Autor
|
Wtek: Blade - dziennik treningowy (Przeczytany 771764 razy)
|
renia
|
"No pain, no gain" i "do upadku, a potem jeszcze dwa"?
dobre...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
"No pain, no gain" i "do upadku, a potem jeszcze dwa"?
dobre... No i taki wysiłek, to podstawa piramidy żywieniowej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Żeby taką piramidę dźwignąć, to wysiłek musi być nieziemski....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
ja jestem perpetuum mobile chyba albo lykam z kosmosa, bo po wczorajszym sniadanku, wieczorem tylko jakis kawalek gotowanej karkowki z zupy zjadlem i troche zupy. cale mi sie nie chcialo jesc. za to cwiczy tak. a z godzine handstandy robilem
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
ja jestem perpetuum mobile chyba albo lykam z kosmosa, bo po wczorajszym sniadanku, wieczorem tylko jakis kawalek gotowanej karkowki z zupy zjadlem i troche zupy. cale mi sie nie chcialo jesc. za to cwiczy tak. a z godzine handstandy robilem Ja u siebie zauważyłem, że im mniej mam czasu, tym go więcej, a im więcej ćwiczę, tym więcej mogę ćwiczyć. Wydajność jakoś tak rośnie, a śpi się szybciej, zamiast dłużej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Kolejny Zbiggy-kombinator wywolales wilka z lasu hehe
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
ja jestem perpetuum mobile chyba albo lykam z kosmosa, bo po wczorajszym sniadanku, wieczorem tylko jakis kawalek gotowanej karkowki z zupy zjadlem i troche zupy. cale mi sie nie chcialo jesc. za to cwiczy tak. a z godzine handstandy robilem Ja u siebie zauważyłem, że im mniej mam czasu, tym go więcej, a im więcej ćwiczę, tym więcej mogę ćwiczyć. Wydajność jakoś tak rośnie, a śpi się szybciej, zamiast dłużej ja od jutra mam zamiar wstawac o 5 rano, bo za malo mi treningu z rana. NIedotrenowalem sie i teraz w pracy wychodze co godzine na pistolet
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Kolejny Zbiggy-kombinator wywolales wilka z lasu hehe Cześć, Zbiggy! Jak życie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
ja jestem perpetuum mobile chyba albo lykam z kosmosa, bo po wczorajszym sniadanku, wieczorem tylko jakis kawalek gotowanej karkowki z zupy zjadlem i troche zupy. cale mi sie nie chcialo jesc. za to cwiczy tak. a z godzine handstandy robilem Ja u siebie zauważyłem, że im mniej mam czasu, tym go więcej, a im więcej ćwiczę, tym więcej mogę ćwiczyć. Wydajność jakoś tak rośnie, a śpi się szybciej, zamiast dłużej ja od jutra mam zamiar wstawac o 5 rano, bo za malo mi treningu z rana. NIedotrenowalem sie i teraz w pracy wychodze co godzine na pistolet Gdyby kto nie zrozumiał, to nie jest nowa odmiana papierosa czy problemu żołądkowego, tylko rodzaj przysiadu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbiggy
Go
|
Cześć, Zbiggy! Jak życie?
cześć wszystkim jest spoko loko. zajrzałem na forum przez telefon ale niezręcznie tak się odpowiada więc dopiero teraz nadal udaję że ćwiczę ("if the bar ain't bending then you're just pretending") nawet zwiększyłem częstotliwość bo znalazłem siłkę blisko więc teraz jest 3x właśnie piszez Gavroche o 5x5 a tak się składa że w SHR jest to wałkowane dinosaur training i te rzeczy więc od kilku tygodni poszedłem w tym kierunku na tej nowej siłce wszyscy mówią mi "pan" a taki trener który się tam kręci zaofiarował nawet mi pomoc przy zdejmowaniu 10-tek ze sztangi, więc macie pojęcie trochę jak wyglądam ale ogólnie widzę duży skok postępów, np. push press ciężar który tydzień temu wydukałem 2 reps dzisiaj poszlo 5 (nie podam wartości absolutnej żeby się do końca nie skompromitować) miałem jakieś pytanie metaboliczne do admina, ale jeszcze coś mi się teraz pomiesza, więc potem sie przygotuję i napiszę jeszcze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Cześć, Zbiggy! Jak życie?
cześć wszystkim jest spoko loko. zajrzałem na forum przez telefon ale niezręcznie tak się odpowiada więc dopiero teraz nadal udaję że ćwiczę ("if the bar ain't bending then you're just pretending") nawet zwiększyłem częstotliwość bo znalazłem siłkę blisko więc teraz jest 3x właśnie piszez Gavroche o 5x5 a tak się składa że w SHR jest to wałkowane dinosaur training i te rzeczy więc od kilku tygodni poszedłem w tym kierunku na tej nowej siłce wszyscy mówią mi "pan" a taki trener który się tam kręci zaofiarował nawet mi pomoc przy zdejmowaniu 10-tek ze sztangi, więc macie pojęcie trochę jak wyglądam ale ogólnie widzę duży skok postępów, np. push press ciężar który tydzień temu wydukałem 2 reps dzisiaj poszlo 5 (nie podam wartości absolutnej żeby się do końca nie skompromitować) miałem jakieś pytanie metaboliczne do admina, ale jeszcze coś mi się teraz pomiesza, więc potem sie przygotuję i napiszę jeszcze Jak zwykle Twoje literki dobrze wchodzą, więc radym, żeś w formie Dinozaury tłuczesz trzy razy w tygodniu? Moc regeneracji! Wartości absolutne to do męskich przechwałek służą, na prywatny użytek wystarcza progres, bez odniesienia Wdepnij czasem, ale nie za często, ostatnio nas zaniedbywałeś przeokrutnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
na tej nowej siłce wszyscy mówią mi "pan" a taki trener który się tam kręci zaofiarował nawet mi pomoc przy zdejmowaniu 10-tek ze sztangi, więc macie pojęcie trochę jak wyglądam you made my day wpadaj czesciej
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Blade
Go
|
na tej nowej siłce wszyscy mówią mi "pan" a taki trener który się tam kręci zaofiarował nawet mi pomoc przy zdejmowaniu 10-tek ze sztangi, więc macie pojęcie trochę jak wyglądam you made my day wpadaj czesciej hehe, masakra mi mówią Pan, bo łeb siwieje latem chodzę na łyso, to nie widać a teraz powoli włosy odrastają no ale nie dziadzieję, poza tym jednym symptomem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
wracając do martwego ciągu w 15 minut co sądzicie o treningu Body By Science? 5 ćwiczeń, gdzie wyznacznikiem nie jest ciężar czy ilość powtórzeń, ale tempo i czas? Wiem, że szukam dziwolągów, ale ma m cholernie napięty plan dnia a ćwiczenie rano odpuściłem, lepiej jest jak się wyśpię, lepiej się regeneruję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
wracając do martwego ciągu w 15 minut co sądzicie o treningu Body By Science? 5 ćwiczeń, gdzie wyznacznikiem nie jest ciężar czy ilość powtórzeń, ale tempo i czas? Wiem, że szukam dziwolągów, ale ma m cholernie napięty plan dnia a ćwiczenie rano odpuściłem, lepiej jest jak się wyśpię, lepiej się regeneruję. Lepsze to niż nic. Tylko czy warto ciągnąć 5 srok za ogon na tempo i czas? Czy nie lepiej zrobić martwy lub C&P, porządnie, siłowo? Wszystko zależy od celu, jaki osiągniesz cel, kiedy ścigasz się z zegarkiem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
wracając do martwego ciągu w 15 minut co sądzicie o treningu Body By Science? 5 ćwiczeń, gdzie wyznacznikiem nie jest ciężar czy ilość powtórzeń, ale tempo i czas? Wiem, że szukam dziwolągów, ale ma m cholernie napięty plan dnia a ćwiczenie rano odpuściłem, lepiej jest jak się wyśpię, lepiej się regeneruję. Lepsze to niż nic. Tylko czy warto ciągnąć 5 srok za ogon na tempo i czas? Czy nie lepiej zrobić martwy lub C&P, porządnie, siłowo? Wszystko zależy od celu, jaki osiągniesz cel, kiedy ścigasz się z zegarkiem? no właśnie się zastanawiam - dlatego pisałem o martwym. W stylu - mam 15-30 minut, zajmuję się np tylko martwym. Wioślarz w ramach rozgrzewki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Serio nie masz czaru? Ja zeby miec czas wstalem dzis o 5:15, kawka rozgrzewka odwaznikiem a potem kolka. I do 7 mozna sie spokojnie wyrobic
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
wracając do martwego ciągu w 15 minut co sądzicie o treningu Body By Science? 5 ćwiczeń, gdzie wyznacznikiem nie jest ciężar czy ilość powtórzeń, ale tempo i czas? Wiem, że szukam dziwolągów, ale ma m cholernie napięty plan dnia a ćwiczenie rano odpuściłem, lepiej jest jak się wyśpię, lepiej się regeneruję. Lepsze to niż nic. Tylko czy warto ciągnąć 5 srok za ogon na tempo i czas? Czy nie lepiej zrobić martwy lub C&P, porządnie, siłowo? Wszystko zależy od celu, jaki osiągniesz cel, kiedy ścigasz się z zegarkiem? no właśnie się zastanawiam - dlatego pisałem o martwym. W stylu - mam 15-30 minut, zajmuję się np tylko martwym. Wioślarz w ramach rozgrzewki. Nie skumałem Tak, to super! Od wioślarza lepszy zarzut, ale to nie wszędzie można wykonać. Kilka ciężkich serii da Ci kopa na pół dnia, jak pisał Zyon, że po dobrym treningu, można sięgnąć po królestwo A jaki protokół? Liczba serii, powtórzenia, ile dni w tygodniu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
wracając do martwego ciągu w 15 minut co sądzicie o treningu Body By Science? 5 ćwiczeń, gdzie wyznacznikiem nie jest ciężar czy ilość powtórzeń, ale tempo i czas? Wiem, że szukam dziwolągów, ale ma m cholernie napięty plan dnia a ćwiczenie rano odpuściłem, lepiej jest jak się wyśpię, lepiej się regeneruję. Lepsze to niż nic. Tylko czy warto ciągnąć 5 srok za ogon na tempo i czas? Czy nie lepiej zrobić martwy lub C&P, porządnie, siłowo? Wszystko zależy od celu, jaki osiągniesz cel, kiedy ścigasz się z zegarkiem? no właśnie się zastanawiam - dlatego pisałem o martwym. W stylu - mam 15-30 minut, zajmuję się np tylko martwym. Wioślarz w ramach rozgrzewki. A jaki protokół? Liczba serii, powtórzenia, ile dni w tygodniu? no właśnie nie wiem. Dwa dni w tygodniu, żeby mieć sporo czasu na regenerację. I chciałbym się na martwym skupić, bo go dużo nie robiłem a wydaje mi się, że stanowi klucz do biegania i łażenia po górach no i czasu nie mam, bo ostatnio widzę, że ważniejsze dla mojej formy jest wyspanie się poranne niż trening. Cholera, może zimą będzie inaczej. Teraz po południu późno z pracy wracam, potem z dzieckiem jakiś czas, trawa, inne bzdury przydomowe jedynie jakieś 15 minut z kettlami/oponą/młotem wchodzi w grę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
wracając do martwego ciągu w 15 minut co sądzicie o treningu Body By Science? 5 ćwiczeń, gdzie wyznacznikiem nie jest ciężar czy ilość powtórzeń, ale tempo i czas? Wiem, że szukam dziwolągów, ale ma m cholernie napięty plan dnia a ćwiczenie rano odpuściłem, lepiej jest jak się wyśpię, lepiej się regeneruję. Lepsze to niż nic. Tylko czy warto ciągnąć 5 srok za ogon na tempo i czas? Czy nie lepiej zrobić martwy lub C&P, porządnie, siłowo? Wszystko zależy od celu, jaki osiągniesz cel, kiedy ścigasz się z zegarkiem? no właśnie się zastanawiam - dlatego pisałem o martwym. W stylu - mam 15-30 minut, zajmuję się np tylko martwym. Wioślarz w ramach rozgrzewki. A jaki protokół? Liczba serii, powtórzenia, ile dni w tygodniu? no właśnie nie wiem. Dwa dni w tygodniu, żeby mieć sporo czasu na regenerację. I chciałbym się na martwym skupić, bo go dużo nie robiłem a wydaje mi się, że stanowi klucz do biegania i łażenia po górach no i czasu nie mam, bo ostatnio widzę, że ważniejsze dla mojej formy jest wyspanie się poranne niż trening. Cholera, może zimą będzie inaczej. Teraz po południu późno z pracy wracam, potem z dzieckiem jakiś czas, trawa, inne bzdury przydomowe jedynie jakieś 15 minut z kettlami/oponą/młotem wchodzi w grę No i ja teraz testowo kilkunastotygodniowy cykl dwa dni w tygodniu myknę. Ale ja na martwy muszę mieć minimum 30 minut. Dla Ciebie takie wskazówki: -olać wioślarza, zacząć rozgrzewkę od ciągu, jakieś śmieszne ciężary, po 6 powtórzeń rosnąco z 0,5-1 min przerwami; -serie zasadnicze 3x3, pierwszy tydzień(oba treningi)70%CM, przerwy dwie pełne minuty drugi tydzień(oba treningi)80%CM trzeci tydzień(oba treningi) 90%CM czwarty tydzień(pierwszy trening)95%CM, (drugi trening)sprawdzian ; -martwy na łażenie po górach z dodatkiem pistoletu lub KB one leg deadlift; -martwy na bieganie z dodatkiem drążka (tak, tak) lub naskoków na skrzynię. Pokombinuj sam, ale pamiętaj, że najkrótszy cykl powinien się składać z minimum 8 sesji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|