Autor
|
Wtek: Blade - dziennik treningowy (Przeczytany 771286 razy)
|
Radzio
Go
|
...Muszę robić cos, co jest krótkie, doba coraz mniej czasu ma. mam nadzieję, że wykroję cZas na dwa baseny w tygodniu i pracuję nad łbem idzie ku dobremu A, to Ty na basen walory jeszcze masz. Super! W kwestii stroju basenowego- moich ciotowatych pomysłów nie stosuj.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
hehe, jakby co to żyję jeszcze niestety kompletnie w niedoczasie, bo w pracy młynek, a w domu to albo trening, albo z Juniorem zajęcia albo idę spać Skupiam się na bieganiu, plan długofalowy, aż do czerwca bowiem - pewien czas było 2,5 km dziennie, teraz aż do Nowego Roku 5-8 dziennie w ramach rozkręcenia organizmu. Potem zaczynają się już treningi specjalistyczne Odpukać doszedłem do ładu z bólami różnorakimi, pomaga kijek, na mięsień gruszkowaty piłeczka tenisowa i zimno Generalnie też pracuję nad kadencją zarówno podczas rowerowania, jak i biegu, co wydaje się mieć duży wpływ na bezkontuzjogenne funkcjonowanie. Bardzo fajnie rośnie wydolność, poranny puls spoczynkowy na poziom 35 uderzeń. Siłówki nic, raczej obwódówka co drugi dzień, ewentualnie kalistenika czy tez jakaś tabata typu swing z kettlem w ramach rozgrzewki może mi się w życiu uspokoi po Nowym Roku, żebym mógł częściej pisać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Cześć, Blade Ładne masz pulsowanko. Jakie miałeś wcześniej, pamiętasz? To od biegania? Bo jakoś bardzo dużo nie biegasz chyba?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Cześć, Blade Ładne masz pulsowanko. Jakie miałeś wcześniej, pamiętasz? To od biegania? Bo jakoś bardzo dużo nie biegasz chyba? Kiedyś kole 55. Nie tylko od biegania jak mniemam, chociaż ostatnio regularnie 5 dziennie, a przymierzam się do 8miu. Zakładam, że tabata tudzież obwodówka mocno się do tego przyczyniła. Zastępują na razie interwały
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
może mi się w życiu uspokoi po Nowym Roku, żebym mógł częściej pisać Smile Życzę Tobie tego z całego serducha !
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
może mi się w życiu uspokoi po Nowym Roku, żebym mógł częściej pisać Smile Życzę Tobie tego z całego serducha ! dzięki dzisiaj na przykład odpukać wygląda, że będzie luz tak czy tak dzisiaj dzień luzu totalnego. Szczerze przyznam, potrzebuję tego dnia. Chociaż chyba bardziej psychicznie niż fizycznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
uff na koniec g*wnianego tygodnia zaaplikowałem sobie LSD - Long Slow Distance 9,5 km pracowania nad kadencją i techniką biegu. Doszedłem do 166 uderzeń na minutę, i muszę przyznać, że dużo, bardzo dużo to daje. KOrzystam z programu na androida runSafe i idealnie sie to sprawdza. Za założenia ma być wolno i technicznie, więc wychodzi taka fajna medytacja dzisiaj pracowa Wigilia, więc glikogen nadrobię
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Dzisiaj niecałe 7 km. Wolno, spokojnie, miło W końcu po jasnemu, bieganie nocą po lesie jest może klimatyczne, ale na dluższą metę nużące. Ale wyjścia nie mam. Coś mnie w tym tygodniu od żelaza odrzuca. Mam się martwić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dzisiaj niecałe 7 km. Wolno, spokojnie, miło W końcu po jasnemu, bieganie nocą po lesie jest może klimatyczne, ale na dluższą metę nużące. Ale wyjścia nie mam. Coś mnie w tym tygodniu od żelaza odrzuca. Mam się martwić? Przeciwnie, pielęgnować tak delikatne podpowiedzi organizmu Ograniczenie, aż do wykluczenia, żelaza, kiedy robi się dużo aerobiku, jest uzasadnione. Chyba kiedyś Zyon robił odpoczynek od żelaza do momentu "aż się zachce". Miesiąc mu zajęło, nim dotknął kettla? Chillout.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
To zależy? Apetyt dopisuje? Waga leci w dół od tego biegania po lesie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blade
Go
|
To zależy? Apetyt dopisuje? Waga leci w dół od tego biegania po lesie? Apetyt różnie. Często mi się nie chce jeść, często wrzucę pół lodówki na ruszt po prostu jak jestem głodny to jem, zwracając uwagę tylko na 70 g węgli max. Wczoraj zjadłem 160 g białka, dzisiaj 60. Średnio wychodzi 110 a spodnie dzisiaj musiałem nowe kupić, stare już za bardzo z tyłka spadają
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
... bieganie nocą po lesie jest może klimatyczne, ale na dluższą metę nużące. Ale wyjścia nie mam. Coś mnie w tym tygodniu od żelaza odrzuca. Mam się martwić? Jest sposób na uatrakcyjnienie tego "klimatu". Można włożyć damską bieliznę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
... bieganie nocą po lesie jest może klimatyczne, ale na dluższą metę nużące. Ale wyjścia nie mam. Coś mnie w tym tygodniu od żelaza odrzuca. Mam się martwić? Jest sposób na uatrakcyjnienie tego "klimatu". Można włożyć damską bieliznę. biegam w obcisłym to prawie jak damskie ale jak mówi poeta: "ubierz się w obcisłe, bo to warto mieć styl"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Dzisiaj 4,8 km. Praca nad kadencją i dopasowaniem jej do mojego tempa biegu spokojnego, czyli według tabel Danielsa między 7:30 a 7:50 na km. Udało się wykręcić 171 uderzeń przy tempie średnim 7:35 i średnim tętnie 135. Zadowolony jestem, bo to dobry prognostyk. Potrzeba mi jedynie jakiś zawodów, najlepiej na dychę, żeby sprawdzić obecną wydolność. Podobnie z tętnem maksymalnym. Rok temu udało mi się wykręcić 197. Ale te testy zostawiam sobie na styczeń no i 5 czy 7 minut rano obwodówki z kettlami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
witojcie dzisiaj niecałe 8 km. Powoli automatyzuję bieganie, kadencja odpowiednia, tempo odpowiednie. Bywają takie momenty, o których wspominał któryś z naszych optymalnych ultrasów, który biega do pracy - zamyśle się, skupię nad kadencją i tempem i nagle ni stąd, ni zowąd jestem w domu Dzisiaj znowu po jasnemu, pogoda fajna, idealnie Kettle z powrotem kusza, ale za dużo obowiązków przedświątecznych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
Blade
Go
|
Pewnie jeszcze się spociłeś? Ja to bym padła w połowie jak kawka... Ano tak - dlatego jest plan, żeby jutro lecieć na lekko Jak to ogólnie jest? Jaka Wigilia, taki cały rok? To jutro muszą być kettle, rower, bieganie i seks
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|