forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-27, 14:31:28

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.
669799 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Blade - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 54 55 56 57 58 [59] 60 61 62 63 64 ... 92 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Blade - dziennik treningowy  (Przeczytany 776081 razy)
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1160 : 2014-01-02, 09:55:13 »

krótko: w Nowy Rok 4,2 km biegu i 15 minute trenażera. Dzisiaj z rana 10 minut obwodówki, 5,3 km po mroźnym lesie a potem 41 jeden minut trenażera - czyli jeden odcinek "The walking dead Wink))


minusem zmiany techniki jest to, że achillesy mi się odezwały, z czym nigdy nie miałem problemów. Zmniejszę zatem kilometraż.

i tyle Wink
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1161 : 2014-01-02, 10:01:05 »

co to znaczy 15 minut trenazera?
Zapisane

Work Buy Consume Die
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72257


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1162 : 2014-01-02, 10:12:01 »

To znaczy dokładnie kwadrans trenażera... Cool Laughing
Zapisane

Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1163 : 2014-01-02, 10:12:18 »

co to znaczy 15 minut trenazera?

szosówke mam wpiętą w coś takiego: http://www.tacx.com/en/products/trainers/flow

wsiadam i kręcę, starając się otrzymać kadencję na conajmniej 90 obrotach korby. żeby się nie nudziło, oglądam sobie film Wink
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1164 : 2014-01-03, 10:05:29 »

Dzień dobry Smile

Dzisiaj z rana 3,6 km po lesie i 40 minut na trenażerze. Achillesy spokojniej, więc chyba winny tu był niedostosowany do możliwości kilometraż. Siłowego nic, bo po wczorajszym czułem lekkie zakwasy i słabość, więc odpuszczam - to tak a'propos dyskusji toczącej się w wątku NU. Długi czas zajęło mnie nauczenie się odpuszczania, i nie do końca jeszcze to umiem. Ale pracuję nad tym. I na przekonaniu się, że krótko nie znaczy źle Wink (chodzi mi o ćwiczenia siłowe Wink)) Wczoraj zrobiłem parę obwodów: pompki na kettlach, pompki na poręczach na kettlach? nie wiem jak ro nazwać i przyciąganie do brzucha nóg i rąk z kettlem w leżeniu na plecach - też nie wiem jak to nazwać. Tempo było wolne, 3-5 powtórzeń ale dzisiaj rano było czuć Smile Wieczorkiem planowana regeneracja w saunie i zimnej wodzie Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1165 : 2014-01-03, 10:47:14 »

Kontrolowanie na bieżąco, jakże dynamicznej proporcji, aktywność/odpoczynek jest bardzo trudne, to fakt.
Ale jednocześnie jest podstawą postępów na dłuższą metę(a tu zawierają się rzeczywiste postępy, ale też unikanie kontuzji i utrzymywanie takiego poziomu energii, by mieć siłę i ochotę na życie zawodowe, rodzinne i towarzyskie), a to konieczne.
Jest też na to półśrodek.
Zanim nauczymy się dobrze kontrolować sytuację, można użyć jakiegoś spokojnego rozkładu tygodniowego typu 2 dni w tygodniu(poniedziałek i czwartek, zum beispiel) lub 3 dni w ciągu dwóch tygodni(poniedziałek, piątek i środa przyszłego tygodnia).
Trudno się przetrenować, a i czasu wolnego jest sporo.
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1166 : 2014-01-04, 16:41:59 »

dzień dobry Smile

dzisiaj miał być luźny dzień, więc zamiast żelastwa rąbanie drewna i takie tam - zostało mi tam sporo sękatych pieńków do porąbania, więc było co robić. A potem w ramach roznoszącej energii niecałe 13 km po lesie truchtem - ależ przyjemnie. Po płaskim, żeby oszczędzać achillesy, które swoją droga odpukać nie bolą, ale na wszelki wypadek.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1167 : 2014-01-04, 16:45:49 »

dzień dobry Smile

dzisiaj miał być luźny dzień, więc zamiast żelastwa rąbanie drewna i takie tam - zostało mi tam sporo sękatych pieńków do porąbania, więc było co robić. A potem w ramach roznoszącej energii niecałe 13 km po lesie truchtem - ależ przyjemnie. Po płaskim, żeby oszczędzać achillesy, które swoją droga odpukać nie bolą, ale na wszelki wypadek.
Poczytaj o dobroczynnym wpływie kwasu mlekowego i peptydów typu IGFy na ścięgna.
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1168 : 2014-01-04, 21:15:14 »

dzień dobry Smile

dzisiaj miał być luźny dzień, więc zamiast żelastwa rąbanie drewna i takie tam - zostało mi tam sporo sękatych pieńków do porąbania, więc było co robić. A potem w ramach roznoszącej energii niecałe 13 km po lesie truchtem - ależ przyjemnie. Po płaskim, żeby oszczędzać achillesy, które swoją droga odpukać nie bolą, ale na wszelki wypadek.
Poczytaj o dobroczynnym wpływie kwasu mlekowego i peptydów typu IGFy na ścięgna.
Chętnie poczytam. Dzięki
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1169 : 2014-01-05, 12:44:37 »

Sezon morsujący rozpoczęty. Co prawda lodu nie było, ale i tak fajnie. Rozgrzewka przed - przegląd ćwiczeń kettlem 16stką w ramach szkolenia kumpla, aerobowo, luźno. Potem około 5 minut w wodzie, i truchcik dookoła jeziora - niecałe 4 km. Miło, przyjemnie, endorfiny buzują Smile
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1170 : 2014-01-05, 15:51:41 »

Ja morsuję pod prysznicem, ale tylko potreningowo Smile
Kettle... aaahh. Zamykam oczy i robię wizualizację swingu Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1171 : 2014-01-05, 16:03:13 »

Ja morsuję pod prysznicem, ale tylko potreningowo Smile
Kettle... aaahh. Zamykam oczy i robię wizualizację swingu Wink
Może to i dobre ćwiczenie dla początkujących, ale poczekaj aż posmakujesz rwania Laughing
W schematach treningowych giriewoj sportu tylko sporadycznie jest wymach, za to aż się roi od snatcha i snatchpulla Very Happy
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1172 : 2014-01-05, 16:07:45 »

W domu będę miał tylko jedno miejsce do treningu swingu kettlem i ciągle się zastanawiam jak się ustawić, frontem do ściany czy kolumny od kina domowego.
Jak mam odlecieć to chyba bardziej przodem Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1173 : 2014-01-05, 16:14:01 »

W domu będę miał tylko jedno miejsce do treningu swingu kettlem i ciągle się zastanawiam jak się ustawić, frontem do ściany czy kolumny od kina domowego.
Jak mam odlecieć to chyba bardziej przodem Very Happy
Uważaj lepiej na sufit Wink  jak już się spróbuje rwania, to swing się.nudzi Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1174 : 2014-01-05, 16:20:47 »

W domu będę miał tylko jedno miejsce do treningu swingu kettlem i ciągle się zastanawiam jak się ustawić, frontem do ściany czy kolumny od kina domowego.
Jak mam odlecieć to chyba bardziej przodem Very Happy
Wyluzuj trochę Laughing
Nie myśl "ciągle" o treningach, życie stygnie Very Happy
Balkonu nie masz?
Z odważnikiem trzeba ostrożnie, ale bez przesady.
Sam obczaisz Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1175 : 2014-01-06, 20:01:11 »

Dzisiaj pomimo święta praca, więc rano trochę rwania kettlem, i 8 km biegiem z pracy. Bez szczególnej historii.

Chodzi mi po głowie bardzo ambitny bieg, jak mi się uda zapisać to się pochwalę Wink
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1176 : 2014-01-07, 22:05:40 »

dzisiaj mocny dzień

rano parę minut z kettlem - swingi jednorącz 24ką. Mam wrażenie, że większe ciężary jak na razie działają negatywnie,a 24ka to miód na moje stawy, ścięgna itd - wpływa pozytywnie na regenerację.

Z fabryki powrót truchtem. To zgodne z założeniami - ma być wolno, tlenowo. Pod górkę niższe tętno niż zazwyczaj. W zasadzie takie lajtowe 7 km, bardziej się skupiałem na dylemacie, czy wolę koncertową płytę Muse, czy koncertową Metallicę do biegania - i koniec końców dylemat nierozwiązay Wink

jako że moc jest, poszedłem na godzinkę spinningu czyli inaczej indoor cyclingu czyli po ludzku na rowerki Wink i tam jazda - HR od 160 w górę , choć do maksa daleko. Ale też w 3 stopniowej skali trudności wybrałem zajęcia najtrudniejsze. Fajne interwały, stosunkowo bezpieczne, bo na rowerze, choć delikatnie achillesy się odezwały. Strasznie gorąco, lało sie ze mnie więc teraz nadrabiam primatorem double Wink - całkowicie nieplanowany wyskok, ale uwierzcie mi, zapracowałem na niego Wink zaraz lulu

i tyke
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1177 : 2014-01-07, 22:48:52 »

dzisiaj mocny dzień

rano parę minut z kettlem - swingi jednorącz 24ką. Mam wrażenie, że większe ciężary jak na razie działają negatywnie,a 24ka to miód na moje stawy, ścięgna itd - wpływa pozytywnie na regenerację.

Z fabryki powrót truchtem. To zgodne z założeniami - ma być wolno, tlenowo. Pod górkę niższe tętno niż zazwyczaj. W zasadzie takie lajtowe 7 km, bardziej się skupiałem na dylemacie, czy wolę koncertową płytę Muse, czy koncertową Metallicę do biegania - i koniec końców dylemat nierozwiązay Wink

jako że moc jest, poszedłem na godzinkę spinningu czyli inaczej indoor cyclingu czyli po ludzku na rowerki Wink i tam jazda - HR od 160 w górę , choć do maksa daleko. Ale też w 3 stopniowej skali trudności wybrałem zajęcia najtrudniejsze. Fajne interwały, stosunkowo bezpieczne, bo na rowerze, choć delikatnie achillesy się odezwały. Strasznie gorąco, lało sie ze mnie więc teraz nadrabiam primatorem double Wink - całkowicie nieplanowany wyskok, ale uwierzcie mi, zapracowałem na niego Wink zaraz lulu

i tyke
Tak ma być!
Leciutko i dużo powtórzeń i krótkie przerwy.
Oporne tkanki typu ścięgna leczą się w zasadzie głównie w ruchu Very Happy
Z tego co pamiętam protokół na produkcję mleczanu, a co za tym idzie hormonu wzrostu, a co za tym idzie IGF-ów, to seria trwająca minutę, przerwa minutę i tak 6-10 razy Laughing
A to na dłuższą metę reperuje ścięgna Cool

A tak na marginesie, to wolę wersje studyjne, poza kilkoma wyjątkami.
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1178 : 2014-01-08, 12:24:42 »

Leciutko i dużo powtórzeń i krótkie przerwy.
Oporne tkanki typu ścięgna leczą się w zasadzie głównie w ruchu Very Happy
Z tego co pamiętam protokół na produkcję mleczanu, a co za tym idzie hormonu wzrostu, a co za tym idzie IGF-ów, to seria trwająca minutę, przerwa minutę i tak 6-10 razy Laughing
A to na dłuższą metę reperuje ścięgna Cool

https://dl.dropboxusercontent.com/u/56735552/Cqv60.gif
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1179 : 2014-01-08, 12:39:03 »


Wypożyczam Wink, anegdotkę sobie przypomniałem, może uda mi się to w innym wątku słownie zobrazować. Very Happy
Zapisane
Strony: 1 ... 54 55 56 57 58 [59] 60 61 62 63 64 ... 92 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.048 sekund z 20 zapytaniami.