Autor
|
Wtek: Blade - dziennik treningowy (Przeczytany 771176 razy)
|
Radzio
Go
|
... Tak ma być! Leciutko i dużo powtórzeń i krótkie przerwy. Oporne tkanki typu ścięgna leczą się w zasadzie głównie w ruchu Z tego co pamiętam protokół na produkcję mleczanu, a co za tym idzie hormonu wzrostu, a co za tym idzie IGF-ów, to seria trwająca minutę, przerwa minutę i tak 6-10 razy A to na dłuższą metę reperuje ścięgna A tak na marginesie, to wolę wersje studyjne, poza kilkoma wyjątkami. To za to mnie kochasz, że wiem, ale nie wiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
wczoraj zestaw obowiązkowy - kawa i wuzetka a tak na serio szybka obwodówka i 8 km biegu. Dzisiaj to samo. Nuda, ale wydolność idzie w górę. Zaczynam ewoluować w kierunku spożywania posiłków na modłę Maćka Więcka, czyli optymalnego ultrasa - po wysiłku, czyli po biegu. Najwygodniej zdecydowanie, wychodzą dwa posiłki dziennie i z głowy Kusi mnie, żeby w dwie strony poruszać się biegiem. Zacznę chyba od kijków w jedną stronę, i powrotu biegiem. Potestuję jutro, potem i tak będę miał sporo odpoczynku, bo od niedzieli do czwartku będę służbowo za granica i nie wiem, jak tam z treningami będzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Kamizelki juz nie uzywasz?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Blade
Go
|
Kamizelki juz nie uzywasz?
no nad tym tez mysię tylko logistyczny temat - jak przejdą do pracy z kamizelą to nie chciałbym biec z nią z powrotem chyba żeby zmieniać - schemat kamizela / bieg i następnego dnia bieg / kamizela może to i pomysł
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
He,he,he Tak sobie myślę, gdzie jest granica między różnorodnością, a chaosem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
He,he,he Tak sobie myślę, gdzie jest granica między różnorodnością, a chaosem? albo normalnością i pierdolcem, wybaczcie słownictwo widzisz Gavro, założenie jest żeby biegać w dwie strony. Dlatego chciałbym jakoś przygotować się do tego chodzeniem. A z drugiej strony nie wiem, czy bardziej efektywne nie byłoby pójście w jedna stronę z kamizelą?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
He,he,he Tak sobie myślę, gdzie jest granica między różnorodnością, a chaosem? albo normalnością i pierdolcem, wybaczcie słownictwo widzisz Gavro, założenie jest żeby biegać w dwie strony. Dlatego chciałbym jakoś przygotować się do tego chodzeniem. A z drugiej strony nie wiem, czy bardziej efektywne nie byłoby pójście w jedna stronę z kamizelą? Pierdolca rozumiem, chaosu nie Na wydolnościówce to słabo się wyznaję. Ale, tak na zdrowy rozum, celem jest bieganie, to należy biegać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
He,he,he Tak sobie myślę, gdzie jest granica między różnorodnością, a chaosem? albo normalnością i pierdolcem, wybaczcie słownictwo widzisz Gavro, założenie jest żeby biegać w dwie strony. Dlatego chciałbym jakoś przygotować się do tego chodzeniem. A z drugiej strony nie wiem, czy bardziej efektywne nie byłoby pójście w jedna stronę z kamizelą? Pierdolca rozumiem, chaosu nie Na wydolnościówce to słabo się wyznaję. Ale, tak na zdrowy rozum, celem jest bieganie, to należy biegać Jestem tego samego zdania. Bo w dalszej części polegniemy zastanawiając się nad tym: "Ja nie mam co na siebie włożyć", a to właśnie będzie i to i to.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
no i ustaliła się się następująca koncepcja: rano kijki, po południu bieg. Kijki bez kamizeli, na powrocie przypnę je do plecaka. W ten sposób: - rano nie robię niczego na wysokim stosunkowo tętnie - przy biegu jest to około 75 HRmax, przy chodzie 55-60% - nie przybiegam do pracy spocony - chód to taka rozgrzewka, bardziej jak smarowanie stawów i ścięgien niż wysiłek - coś jak machanie kettlem 24ką. Jak się do tego doda kijki, to jest bardziej ogólnie rozruszany organizm. - no i oszczędzam 3 złote na bilecie MZK Dzisiaj rano 8 km chodem - i tyle wrócę biegiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Trzy zyle mnie przekonały
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Trzy zyle mnie przekonały no wiesz, trzy - cztery dobre jajka dzisiaj nie oszczędzę, bo kawałek podjadę autobusem, żeby nie przeciążyć nóg - jutro jakieś dłuższe wybieganie typu 10-12 km, nie chcę się zajeździć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blade
Go
|
Dobry wieczór Dzisiaj dzień roboczy; drewno, sprzątanie, mycie auta i takie tam;-) na szczęście udało się wygospodarować trochę czasu na trening. 3,5 km w las, potem 3 km treningu pod kątem gór: ostro pod górkę z kijami trekkingowymi i trucht z powrotem. Potem spokojne 4,5 km do domu biegusiem. W sumie fajnie mam, rzut beretem naprawdę niezłe górki, las, a przy dzisiejszej pogodzie trening to była czysta przyjemność a jutro rano kierunek Belgia Tyle
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
...a jutro rano kierunek Belgia
Samochodem czy samolotem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
...a jutro rano kierunek Belgia
Samochodem czy samolotem? Samochodem. Objazdówka taka, kawałek Holandii a i przy okazji mecz koszykarski mojej drużyny sobie obejrzę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Trochę godzin to zajmie. Ja za 2 miesiące wybieram się z rodzinką do Hamburga i chcemy lecieć samolotem, aby było szybciej i mniej uciążliwie. Nawet nie wiem jakie koszta to są...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
...a jutro rano kierunek Belgia
Samochodem czy samolotem? Samochodem. Objazdówka taka, kawałek Holandii a i przy okazji mecz koszykarski mojej drużyny sobie obejrzę Szerokości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Pozdrowienia z Belgii Dzisiaj luz - małe piwko i frytki Niestety nie udało mi się zapisać na Bieg Rzeźnika, o czym marzyłem. Ok, poczekamy, za rok może będę miał fart
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|