Autor
|
Wtek: Blade - dziennik treningowy (Przeczytany 770939 razy)
|
Gavroche
|
Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem. Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda. Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk Służy tylko do dostarczania wody i soli. Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co? Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku. Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem. Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda. Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk Służy tylko do dostarczania wody i soli. Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co? Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku. Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy. Właśnie dręczy mnie to "wypada coś przekąsić" W zasadzie glikogenu w organizmie jest coś z dwa i pół tysiąca kalorii, a tłuszczu coś parędziesiąt tysięcy więc może rzeczywiście tylko woda i sól potrzebna jest? a te węgle to taka proteza psychiczna?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem. Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda. Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk Służy tylko do dostarczania wody i soli. Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co? Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku. Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy. Właśnie dręczy mnie to "wypada coś przekąsić" W zasadzie glikogenu w organizmie jest coś z dwa i pół tysiąca kalorii, a tłuszczu coś parędziesiąt tysięcy więc może rzeczywiście tylko woda i sól potrzebna jest? a te węgle to taka proteza psychiczna? Zawsze lepiej coś mieć, niż nie mieć. Ja jak łażę po górach (tydzień po 8-9 h dziennie marszu) to jem tylko rano suszone mięso i słonecznik, w ciągu dnia woda i sól, wieczorem znowu mięso, słonecznik i czekolada. Próbowałem z pemmikanem, różnymi orzechami, suszonymi owocami, ale ten zestaw najlepszy. Do "meal replacement" czy izotoników nigdy się nie zniżyłem, podobnie jak wełniany sweter lepszy od termicznej odzieży, a pałatka od namiotu Radzio chyba biegał jakieś wielkie kilometry...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Mi się wydaje, że nie ma co dramatyzować z cukrem i tłuszczem. Załadować glikogen i tłuszcz dzień wcześniej i jazda. Podczas dużego wysiłku przewód pokarmowy i tak zamyka kiosk Służy tylko do dostarczania wody i soli. Wiem, że to wiele godzin, więc coś wypada przekąsić, ale co? Czytałem trochę o maratończykach, to tłuszczowcy biegają 8-15 godzin ostatnim posiłku. Niektórzy łykają kofeinę i olej kokosowy. Właśnie dręczy mnie to "wypada coś przekąsić" W zasadzie glikogenu w organizmie jest coś z dwa i pół tysiąca kalorii, a tłuszczu coś parędziesiąt tysięcy więc może rzeczywiście tylko woda i sól potrzebna jest? a te węgle to taka proteza psychiczna? Blade. Co do protez to pewien facet zastanawial sie czy kupic sobie rower czy hulajnoge. Myslal i myslal. Sprzedawca go zapytal gdzie pracuje i okazalo sie, ze facet jest palaczem C.O. :hah:
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Blade
Go
|
dzisiaj miły dzień. Najpierw Śwagier z moją pomocą rozdziewiczył dystans półmaratonu - nie było lekko, bo pociągnąłęm Go po sporych górkach, a że nie biegacz tylko rowerzysta to lekko nie miał potem obiadek w knajpie, wieczór z kabaretem, i powoli idziem spać aha, opalałem się na tarasie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
usmiech....zwane carpie deijm...he
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Dzisiaj luźny, fajny dzień. Pod wieczór będzie siłka, na pewno wiosła i pewnie znowu nogi. W planie wt, śr i czw po 20 km, 10 biegu i 10 NW. Piątek luz, i służobowy wyjazd do Karpacza. Sobota i niedziela Śnieżka Odnośnie postów w wątku Nu to gdzieś za tydzień - dwa przyjedzie przyczepa fajnego dębu uwielbiam to Swoją drogą wiele zajęć "gospodarskich" dużo zyskuje po przyodzianiu się w kamizelę z 15 kilogramami Sobota miała być regeneracyjna, ale za sprawą kamizeli i ręcznego aeratora, który dodatkowo dociążyłem 3 kilogramami, żeby lepiej ziemię wzruszał wyszedł z tego całkiem konkretny trening
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Śnieżka jest cacy, ciekawe jak tam odbudowa talerza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Deoxys
Go
|
Byłem w Niedziele na Śnieżce. Wejście pod "talerz" zlodowacone także dobry bieżnik się zda Przy barierkach szedłem cały czas, ręce troche dostały Źle siem przygotowałem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Byłem w Niedziele na Śnieżce. Wejście pod "talerz" zlodowacone także dobry bieżnik się zda Przy barierkach szedłem cały czas, ręce troche dostały Źle siem przygotowałem biorę kolce na wszelki wypadek. Różnie może być. Wynalazłem na allegro takie polskie, fajne, mam nadzieję że dużo lepsze jak nakładki na buty z lidla natenprzykład www.fingarden.pl
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
z Lidla? Powaga?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
z Lidla? Powaga? Pewno z suchych kabanosów robią
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
z Lidla? Powaga? Pewno z suchych kabanosów robią Kabanos Suchy spoko jest, wypraszam........ sobie.....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
dzień dobry Musze lekko skorygować plany treningowe. Po wczorajszym jestem lekko zmęczony, więc plan jest taki: dzisiaj i jutro po 10 km biegu, piątek odpoczynek, sobota i niedziela Śnieżka. Kilometry w dół, ale chyba mi tego potrzeba. Pokusiłem się dzisiaj o małe podsumowanie: w ciągu roku - półtora 22 kg w dół, w pasie ponad 10 centymetrów, w bicepsie +2 Zastanawiam się, jaka jest moja waga należna, i do jakiej wagi startowej powinienem dążyć przed Rzeźnikiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Blade, a powiedz jak przy bieganiu robi się przed startem? Jakieś krótkie roztrenowanie, całkowita laba, jak długo? W siłówce przed zawodami robi się kilka lżejszych treningów, a potem 5-10 dni przerwy. Ma to na celu upewnienie się, że na bank nie wystąpi przetrenowanie, że nastąpi pełna regeneracja, superkompensacja i "tęsknota" za dźwiganiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Blade, a powiedz jak przy bieganiu robi się przed startem? Jakieś krótkie roztrenowanie, całkowita laba, jak długo? W siłówce przed zawodami robi się kilka lżejszych treningów, a potem 5-10 dni przerwy. Ma to na celu upewnienie się, że na bank nie wystąpi przetrenowanie, że nastąpi pełna regeneracja, superkompensacja i "tęsknota" za dźwiganiem W zależności od długości biegu: w moim przypadku co najmniej tydzień przed startem będę się już lenił przed maratonem w zasadzie są to dwa - trzy dni. Ale siła rzeczy zależy to od poziomu wytrenowania zawodnika i "ważności" startu. Oczywiście parę tygodni przed zaczyna się zmniejszać objętości treningowe. Trzeba odpocząć i też zatęsknić Niektórzy robią parę dni zerowęglowych, żeby potem naładować się węglami; myślałem na początku o tym ale myślę, że większego sensu to nie ma.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Przypuszczam, że nie czuł byś się dobrze po takim naładowaniu się węglami...wcześniejszy post od nich też by Ciebie w dobre samopoczucie nie wprawił...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|