forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-26, 22:44:50

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.
669769 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Blade - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 80 81 82 83 84 [85] 86 87 88 89 90 ... 92 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Blade - dziennik treningowy  (Przeczytany 775833 razy)
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1680 : 2014-06-15, 19:13:52 »

Zielone wzgórza nad Soliną...
Choć chłodno, ale przepięknie, Bieszczady nie rozczarowały ale oczarowały Smile
Pozdrawiam Was serdecznie Smile
Cześć Blade Very Happy
Wypoczywasz pod Rzeźnika?
Zapisane
Dasna
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1681 : 2014-06-15, 19:59:17 »

Zielone wzgórza nad Soliną...
Choć chłodno, ale przepięknie, Bieszczady nie rozczarowały ale oczarowały Smile
Pozdrawiam Was serdecznie Smile
Zielone wzgórza nad Soliną Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1682 : 2014-06-16, 07:06:53 »

Zielone wzgórza nad Soliną...
Choć chłodno, ale przepięknie, Bieszczady nie rozczarowały ale oczarowały Smile
Pozdrawiam Was serdecznie Smile
Cześć Blade Very Happy
Wypoczywasz pod Rzeźnika?
Tak. Zaczyna puszczać stres po dłuższym okresie bez urlopu. I zaczynam mieć chęć na bieganie Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1683 : 2014-06-16, 08:15:27 »

Zielone wzgórza nad Soliną...
Choć chłodno, ale przepięknie, Bieszczady nie rozczarowały ale oczarowały Smile
Pozdrawiam Was serdecznie Smile
Cześć Blade Very Happy
Wypoczywasz pod Rzeźnika?
Tak. Zaczyna puszczać stres po dłuższym okresie bez urlopu. I zaczynam mieć chęć na bieganie Wink
20-21 tak?
Zatęsknić dobrze, żebyś tylko się mitygował na starcie...
Widziałeś to?
http://skarzynski.pl/2014/marcina-zuka-150-kilometrow-w-150-godzin/
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1684 : 2014-06-16, 15:51:47 »

Zielone wzgórza nad Soliną...
Choć chłodno, ale przepięknie, Bieszczady nie rozczarowały ale oczarowały Smile
Pozdrawiam Was serdecznie Smile
Cześć Blade Very Happy
Wypoczywasz pod Rzeźnika?
Tak. Zaczyna puszczać stres po dłuższym okresie bez urlopu. I zaczynam mieć chęć na bieganie Wink
20-21 tak?
Zatęsknić dobrze, żebyś tylko się mitygował na starcie...
Widziałeś to?
http://skarzynski.pl/2014/marcina-zuka-150-kilometrow-w-150-godzin/

20sty, 3:30 Start
Widziałem, mocne Smile
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1685 : 2014-06-20, 15:51:14 »

No niestety. 10,5 godziny, 54 km po górach i w ostatniej chwili wpadliśmy na przepak w Smereku. Ale trzeba przyznać, pary nie było by biec dalej, a ból nóg niesamowity, więc odpuściliśmy. Ale jestem zadowolony, bo to było coś niesamowitego, niesamowite przeżycie Smile więcej jak ogarnę myśli Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1686 : 2014-06-23, 10:43:05 »

No napiszże coś więcej Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1687 : 2014-06-23, 16:22:21 »

No napiszże coś więcej Very Happy

Dopiero się w pracy obrobiłem Wink

Suche liczby na początek:
Czas: 10:32:51
Odległość: 53.74 km
Wzrost wysokości:    2,114 m
Spadek wysokości:    1,973 m
Min. wysokość:    451 m
Maks. wysokość:    1,142 m
Śr. tętno:    137 uderzenia/min
Maks. tętno:    169 uderzenia/min
czyli odpowiednio 70 i 86% HRmax.

A teraz - w skrócie - bo jakże inaczej przelać tyle wrażeń w tekst Wink

Ledwo przespana nocka, chyba z nerwów jakieś symboliczną godzinkę pospałem. Ciemno, pełno ludzi z czołówkami, bębny, wystrzał ze starego muszkietu - i  w drogę. Wolno, muszę stopować Szwagra żeby nie poganiał bo uskrzydlony adrenaliną leci za szybko, i tak będzie już cały czas Wink Na początku mały zonk, o którym nie wiedzieliśmy - pomiar czasu rozpoczyna się ok 1,5 km od startu i od tego momentu należało liczyć 16,7 km do pierwszego punktu kontrolnego - o czym nie wiedzieliśmy, a co przypuszczalnie było jednym z głównych powodów słabości. Zaczyna padać i pada tak przez kolejne 2 godziny, jest zimno i mgliście. Na Przełęcz Żebrak wbiegamy z opóźnieniem do planowanego czasu - 15 minut przed limitem. I potem błąd - zamiast trzymać tempo podkręcamy je, i do Cisnej do  przepaku "odrabiamy" dodatkowe 20 minut - całkowicie niepotrzebnie, bo zaraz za Cisną zaczyna się prawdziwy Rzeźnik... i podejście na które należało zachować więcej sił... Można już używać kijków, ale i tak jest bardzo ciężko. Około 38 km jesteśmy na Małym Jaśle i zaczyna się ból - bolą stopy, piszczele, achillesy. Widać tutaj braki w treningu. Zaczyna brakować sił. Zbieg do "Drogi Mirka" - długiej asfaltówki do Smereka - to istna katorga, po prostu jeden ból. Nie wiadomo, czy zmieścimy się w limicie, jednak wpadamy tam równo o 14:00, więc możemy iśc dalej. Jednak gwoździem do trumny jest fakt, że Szwagier nie ma na przepaku kurtki na zmianę - pójście w góry z powrotem bez niej byłoby łagodnie mówiąc niemądre... Dlatego tez z mieszanymi uczuciami rezygnujemy  z dalszej walki, w czym nie jesteśmy sami Wink

Wnioski: sprzęt ok, izotonik aqisko ok, tabletki solne saltsick bardzo przydatne, owoce suszone i migdały - niepotrzebne i kłopotliwe, strzał w dziesiątkę: żele aqisko z tłuszczem MCT - być może sugestia, ale power był i chałwa - też idealnie Smile Nogi bez obtarć itd.
Trening:  zabrakło mocnych i dłuuuugich zbiegów i podbiegów. Tzn były, ale za mało. Z drugiej strony widoczny spory, widoczny  postęp w stosunku do wędrówek w Tatrach w zeszłym roku. Generalnie jestem zadowolony, bo decydując się na  Rzeźnika byłem niejako jako dziecko we mgle, bo ktoś kto tego nie przeżył nie jest w stanie sensownie przygotować się na coś takiego. Zabrakło krótkich, typu 25 km biegów po górach, żeby poznać smak cierpienia. Zebrane doświadczenia zaprocentują w przyszłości.

Plany na przyszłość: W 2015 Rzeźnik (w przypadku znalezienia nowego partnera i wylosowania miejsca). Zamiennie Karkonoska Stówka.  Trening zacznę już jutro Wink Odpukać brak urazów, od niedzieli mogę znowu chodzić po schodach Wink Musze rozruszać mięśnie, zacznę od roweru i spacerów, dużo lepiej regenerują  się wtedy, a siedzenie w pracy mnie wykańcza.  Dalej praca nad psychiką, znaczne zejście z obwodów tudzież wagi i jak najwięcej startów/treningów w terenie. Poza tym chciałbym wprowadzić inne dyscypliny, typu rower i nartorolki celem urozmaicenia treningów. Dieta: be większych zmian, być może jakiś rodzaj IF i zmiana ilości węgli zależnie od intensywności w danym dniu treningowym.

Duży, dobrze zorganizowany bieg, mili organizatorzy, przepiękna atmosfera, biegi dla dzieci, gdzie mój Młody wybiegał medal i świetny plecaczek z logo Biegu Rzeźnika, a przede wszystkim – Bieszczady Smile Jeszcze ciężko mi dojść do siebie po tym tygodniu więc przepraszam za ewentualną chaotyczność, i czekam na ewentualne uwagi tudzież pytania Smile
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1688 : 2014-06-23, 16:34:54 »

Tylko dwie rzeczy:

Trening musi być skorelowany z celem, albo tak mocno zbliżony jak się da, prawda? Very Happy
Maniek gdzieś indziej, pytał o węglowodany przy bieganiu, więcej w dni biegowe czy może trenuj na LC, a zawody z węglami?
Jak to widzisz?

A poza tym piękny wpis, chaos oczywiście, ale oddaje emocje.
Dobre doświadczenie. Cool
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1689 : 2014-06-23, 16:41:50 »


Trening musi być skorelowany z celem, albo tak mocno zbliżony jak się da, prawda? Very Happy
Maniek gdzieś indziej, pytał o węglowodany przy bieganiu, więcej w dni biegowe czy może trenuj na LC, a zawody z węglami?
Jak to widzisz?


Zapomniałem dodać: w planie starty, najbliższy 12go lipca bieg na Śnieżkę - to ma dać mi odpowiedź na to pytanie Wink Na razie skłaniam się ku wersji: treningi na LC, a na zawodach wedle potrzeb. były dwa czynniki, które mogłaby mi dać "power" - żele z węglami i tłuszczem ale i saltsticki z kofeiną. Muszę przetestować, po czym ten power. A może wystarczy tylko psychikę ćwiczyć? Wink Plan na najbliższy czas: węgli do 50 g, białka nisko do średnio, tłuszczu do smaku.
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1690 : 2014-06-23, 17:21:53 »

przygotuj sie na wyzsze bipiemy  serducha Wink BPM zagaj z adampio, a na pewno nie stracisz. Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1691 : 2014-06-23, 21:56:15 »

przygotuj sie na wyzsze bipiemy  serducha Wink BPM zagaj z adampio, a na pewno nie stracisz. Very Happy
Czyli ze co? Wink
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1692 : 2014-06-23, 22:13:51 »

Będzie wolno i z wysokim bipiemem Laughing
Chyba,że lubisz marsz,marszo-biegi, trucht  Very Happy Laughing
Osiągając wagę należną,biegając, zajadałem więcej Ww niż 50g Wink
Sam się przekonasz Very Happy chyba
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1693 : 2014-06-23, 22:16:46 »

Właśnie się dowiedziałem, że moja koleżanka po 2 latach biegania zaliczyła tego Rzeżnika  Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1694 : 2014-06-24, 09:49:48 »

Będzie wolno i z wysokim bipiemem Laughing
Chyba,że lubisz marsz,marszo-biegi, trucht  Very Happy Laughing
Osiągając wagę należną,biegając, zajadałem więcej Ww niż 50g Wink
Sam się przekonasz Very Happy chyba
Ok, skumałem. Ale teraz planuję okres, gdzie będzie właśnie wolno - trucht, marszobieg, delikatne kręcenie rowerem -a potem, jak pisałem planuję zwiększać węgle w zależności od intensywności.

A dzisiaj spokojne 8 km rowerem do pracy - nawet przy nogach zmęczonych Rzeźnikiem była niesamowita moc Smile
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1695 : 2014-06-24, 11:07:45 »

Właśnie się dowiedziałem, że moja koleżanka po 2 latach biegania zaliczyła tego Rzeżnika  Very Happy
ta?
http://wegankabiega.pl/bieg-rzeznika-cz-2/

swoją drogą niezła końcówka relacji
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72246


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1696 : 2014-06-24, 11:14:41 »

Ale sensacja, weganka biega! Shocked Przecież oni wszyscy "powinni" być okazami zdrowia... Wink
Zapisane

Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1697 : 2014-06-24, 11:15:20 »

Właśnie się dowiedziałem, że moja koleżanka po 2 latach biegania zaliczyła tego Rzeżnika  Very Happy
ta?
http://wegankabiega.pl/bieg-rzeznika-cz-2/

swoją drogą niezła końcówka relacji
Znasz Aśkę? Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1698 : 2014-06-24, 11:18:12 »

Właśnie się dowiedziałem, że moja koleżanka po 2 latach biegania zaliczyła tego Rzeżnika  Very Happy
ta?
http://wegankabiega.pl/bieg-rzeznika-cz-2/

swoją drogą niezła końcówka relacji
Znasz Aśkę? Very Happy
nie, ale czytałem relację i jakoś mi się te 2 lata skojarzyły Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1699 : 2014-06-24, 11:19:37 »

Właśnie się dowiedziałem, że moja koleżanka po 2 latach biegania zaliczyła tego Rzeżnika  Very Happy
ta?
http://wegankabiega.pl/bieg-rzeznika-cz-2/

swoją drogą niezła końcówka relacji
Znasz Aśkę? Very Happy
nie, ale czytałem relację i jakoś mi się te 2 lata skojarzyły Wink
To dobra koleżanka mojej połówki, sympatyczna dziewczyna, zdaje się, że od crossfitu zaczynała Very Happy
Zapisane
Strony: 1 ... 80 81 82 83 84 [85] 86 87 88 89 90 ... 92 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.044 sekund z 20 zapytaniami.