forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-23, 02:18:29

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
669713 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Blade - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 83 84 85 86 87 [88] 89 90 91 92 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Blade - dziennik treningowy  (Przeczytany 770643 razy)
Dasna
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1740 : 2014-07-09, 09:06:09 »

Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Very Happy
Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis".
W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. Laughing Laughing
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1741 : 2014-07-09, 09:08:35 »

Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Very Happy
Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis".
W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. Laughing Laughing
A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Cool
Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów Very Happy
Zapisane
Dasna
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1742 : 2014-07-09, 09:10:56 »

Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Very Happy
Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis".
W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. Laughing Laughing
A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Cool
Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów Very Happy
2 w 1. Very Happy
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1743 : 2014-07-09, 09:45:26 »

Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Very Happy
Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis".
W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. Laughing Laughing
A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Cool
Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów Very Happy

bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1744 : 2014-07-09, 10:13:35 »

Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Very Happy
Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis".
W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. Laughing Laughing
A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Cool
Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów Very Happy

bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa Wink
O, k...!
To jest pewno to, co widzę u studentów SGGW na miasteczku i w okolicy!
Pytałem o to chłopaków biegających, ale nie chcieli mi powiedzieć... Laughing
Wygląda jak bieg, ale wolniejsze niż chód?
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1745 : 2014-07-09, 10:26:47 »

Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Very Happy
Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis".
W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. Laughing Laughing
A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Cool
Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów Very Happy

bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa Wink
O, k...!
To jest pewno to, co widzę u studentów SGGW na miasteczku i w okolicy!
Pytałem o to chłopaków biegających, ale nie chcieli mi powiedzieć... Laughing
Wygląda jak bieg, ale wolniejsze niż chód?
pewnikiem tak - nie wiem Smile
z jednej strony wydziw kolejny, a z drugiej - jeśli to skłoni kogoś do ruszenia tyłka z kanapy - to chyba ok?
endorfiny uzależniają, więc duża szansa że tak osoba zacznie coś więcej ze sobą robić
przykładem moja Teściowa - jak je wywaliłem masę cukrów z diety, ozdrowiała z "cukrzycy" i zaczęła marszobiegi. Teraz pobieguje regularnie, a ja Ją na półmaraton w przyszłym roku namawiam Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1746 : 2014-07-09, 10:32:00 »

Bez dwóch zdań, ruch to życie, często lepsze Very Happy
Ukłony dla teściowej (Teściowej)  Smile
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1747 : 2014-07-09, 11:06:02 »

slow motion... idiot :p
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1748 : 2014-07-09, 11:09:59 »

Wymyśliłem nowe słowo: "rozrucht" Very Happy
Dla mnie normalnie brzmiące, bo po ukraińsku "ruhajsia" oznacza ruszaj się z tym, że "my poruhalisia" oznacza my posprzeczaliśmy się, ale może być też, "my poswarilis" albo "pospereczalis".
W każdym bądź razie stwierdzenie faceta do kobietki " dawaj poruhajemosia" czyli chodź poruszamy się w sensie np. biegania, gimnastyki albo "dawaj pospiłkujemosia" czyli porozmawiamy, nie wywoła ani rumieńca, ani co gorsza, jakiegoś siarczystego z liścia. Laughing Laughing
A dla mnie to dobra, polska nazwa joggingu Cool
Rozruch i trucht, w sam raz dla ludzi z połamanymi nogami i grubasów Very Happy

bo teraz jest taki nowy trynd, co się slow jogging nazywa Wink
O, k...!
To jest pewno to, co widzę u studentów SGGW na miasteczku i w okolicy!
Pytałem o to chłopaków biegających, ale nie chcieli mi powiedzieć... Laughing
Wygląda jak bieg, ale wolniejsze niż chód?
Pamietasz jak wklejalem zdjecia tego wycietego kolesia z SW PL?
On tez tam pisal, ze biegal maksymalnie wolno, to pewie to samo.
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1749 : 2014-07-09, 11:30:37 »

W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą.
Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków Very Happy
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1750 : 2014-07-09, 12:52:40 »

W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą.
Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków Very Happy
Nie dowierzałem, że Marty Gallagher, świetny trójboista raw, poza sezonem trenuje często odmianą super slow...
Byłem przed chwilą z psem i widziałem dwie dziewczyny biegające w zwolnionym tempie, nawet nieźle to wygląda Very Happy
Ale gorąc! Laughing
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1751 : 2014-07-09, 16:52:05 »

W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą.
Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków Very Happy
Nie dowierzałem, że Marty Gallagher, świetny trójboista raw, poza sezonem trenuje często odmianą super slow...
Byłem przed chwilą z psem i widziałem dwie dziewczyny biegające w zwolnionym tempie, nawet nieźle to wygląda Very Happy
Ale gorąc! Laughing

w zwolnionym tempie? Wink coś jak w "Słonecznym patrolu"? Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1752 : 2014-07-09, 17:07:36 »

W treningu siłowym też jest odmiana super słów, którą się niektórzy zachwycają, a inni gardzą.
Myślę jednak, że na 90% ludzi działają metody, sprawdzone przez pokolenia "w praniu", czyli zwykłe, bez wodotrysków Very Happy
Nie dowierzałem, że Marty Gallagher, świetny trójboista raw, poza sezonem trenuje często odmianą super slow...
Byłem przed chwilą z psem i widziałem dwie dziewczyny biegające w zwolnionym tempie, nawet nieźle to wygląda Very Happy
Ale gorąc! Laughing

w zwolnionym tempie? Wink coś jak w "Słonecznym patrolu"? Wink
Może to miraż był, albo haluny z gorąca, ale tak właśnie im się majtały końskie ogony i nie tylko... Razz
Ładnie się ruszały, większość biegaczy to robokopy, pewnie dlatego sezonowe. Cool
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1753 : 2014-07-11, 08:46:14 »

taa, muszę się przyznać - jestem biegoholikiem Wink Wczoraj nie wytrzymałem, wieczorkiem krótkie interwały, 3 x 200 m / 200 m rest, łącznie niecałe 4 km po lesie. Rozruszałem stare kości i od razu lepiej Wink Dzisiaj podróż do Karpacza, jutro bieg na Śnieżkę. Nie czuję się specjalnie mocny, więc potraktuję to jako porządny trening. Byc może ze Śnieżki wrócę też truchtem, a nie wyciągiem Wink

przeprosiłem się z myfitnesspal, bo po okresie błędów i wypaczeń, a raczej rozluźnienia po Rzeźniku podleciało trochę kg w górę (bo  w końcu się zważyłem Wink)) zaczynam z powrotem monitorować GSO. Zdecydowanie bardziej przejmuję się wymiarami Wink ale waga też ważna Wink
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1754 : 2014-07-14, 16:02:59 »

Śnieżka ok, szału czasowego nie było ale nieźle. Spotkałem paru mocnych kolesi, którzy namieszali mi we łbie co do treningu. I głupi jestem. Na razie wiec zostawię sobie 3 treningi  biegowe "z endomondo" i zaszyję się w książkach - ale to po urlopie Wink. Z końcem tygodnia idę na urlop dwa tygodnie i do końca urlopu zrobię sobie tez przerwę z pamiętnikiem i kombinowaniem treningowo - żywieniowym. Muszę łeb wyczyścić Wink wrócę
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1755 : 2014-08-25, 10:37:37 »

witajcie Smile

odpocząłem trochę od dziennika, ale czas ponownie wziąć w karby swoje życie Wink

Krótko: względnie odpoczywałem, nie trenowałem mocno, jeśli już to jakaś siłówka, obwodówka i max 10 km biegu. Odpuściłem liczenie, trzymając się wersji: 3 posiłki białko, tłuszcz + warzywa, przed treningiem o ile byłem głodny samo białko, po treningu toż samo. Czasami IF, czasami nie. Węgle złożone po treningu, z reguły wieczorem.Starałem się też dłużej spać.

W sobotę Maraton Wina i Miodu Smile i chociaż konkretnie na bufetach, biegło mi się idealnie, szedłem na złamanie życiówki o 45 minut (gdybym nie stawał na winko myślę, że godzina by pyknęła). I na 28 km odezwał się ITBS Sad I teraz głupi jestem totalnie, bo za ciężką cholerę nie wiem dlaczego. Nawet kuśtykając urwałem 15 minut  z życiówki Wink Wczoraj luz, dzisiaj rowerem do pracy, zęby rozruszać nogi. ITBSu nie czuję, jedynie zakwasy.

Plany na przyszłość:
1. Bieg Bachusa 6 września - 10 km.
2. przygotowanie do weekendu w Tatrach w końcu września.
3. Półmaraton Gliwice 19.10.

Celem głównym pozostaje Rzeźnik 2015. Musze jedynie znaleźć partnera i wylosować miejsce Wink

Co do treningu, to jeszcze myślę. Chodzi mi po głowie coś takiego:
1. Codziennie rower do pracy, bo kasę na hobby trzeba skądś brać Wink
2. 2 razy w tygodniu interwały, jedno długie (10-20 km) wybieganie w weekend.
3. Spacerek codzienny medytacyjno siłowy z kamizelą i kijkami. Chodzi mi też po głowie opona ciągnięta na linie Wink
4. Kalistanika/obwodówka w ramach chęci i sił Wink

Do tego wysypianie się i praca nad sobą.
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1756 : 2014-10-20, 20:36:45 »

19.10 był wczoraj, gdyby komu przyszło do głowy coś pożytecznego skrobnąć silnorękim. O!
Zapisane
Blade
Go


Email
Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1757 : 2014-10-31, 11:00:15 »


Plany na przyszłość:
1. Bieg Bachusa 6 września - 10 km.
2. przygotowanie do weekendu w Tatrach w końcu września.
3. Półmaraton Gliwice 19.10.


Hehe, zatem krótko:
1. Życiówka poprawiona o ponad 5 minut.
2. Przepiękne tatry, noga podawała, ogólnie udany wyjazd Smile
3. Życiówka poprawiona o 5 minut - były zakusy na 10 minut, i widoki całkiem realne - ale sensacje żołądkowe zniweczyły plan. Ale moc jest Smile

Plany? Tylko jeden: Rzeźnik 2015 Smile
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72235


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1758 : 2014-10-31, 11:02:58 »

Ten "Rzeźnik" nie brzmi zachęcająco... Rolling Eyes Twisted Evil Mr. Green
Zapisane

Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Blade - dziennik treningowy
« Odpowiedz #1759 : 2014-10-31, 11:06:53 »


Plany na przyszłość:
1. Bieg Bachusa 6 września - 10 km.
2. przygotowanie do weekendu w Tatrach w końcu września.
3. Półmaraton Gliwice 19.10.


Hehe, zatem krótko:
1. Życiówka poprawiona o ponad 5 minut.
2. Przepiękne tatry, noga podawała, ogólnie udany wyjazd Smile
3. Życiówka poprawiona o 5 minut - były zakusy na 10 minut, i widoki całkiem realne - ale sensacje żołądkowe zniweczyły plan. Ale moc jest Smile

Plany? Tylko jeden: Rzeźnik 2015 Smile
Silowke calkiem zarzuciles?  Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
Strony: 1 ... 83 84 85 86 87 [88] 89 90 91 92 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 2.368 sekund z 20 zapytaniami.