Autor
|
Wtek: Blade - dziennik treningowy (Przeczytany 775629 razy)
|
MariuszM
Go
|
Tekst o wiedzy dotyczyl biegaczy z bieganie.pl Nie mojej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
To jest takie tlumaczenie, mam 20% biegajac dla mnie to : !! he he Przyznam, że nie jest to dla mnie satysfakcjonujące pod kątem sportowym - ale też tak całkiem po ludzku w zalewie szajsu otaczającego mnie jest to najmniejszy z moich problemów Prozaicznie, gdybym nie biegał, nie jeździł rowerem tylko dźwigał to schudłbym dużo efektywniej - ale nie mam auta, autobusy nie zawsze układają korzystanie - więc robię dziennie biegiem, chodem, rowerem 20 km - i potem jestem głodny Mam sporo kłopotów, nerwów - i dodatkowo je zażeram. Takie życie - i nie oczekuję tu współczucia, tylko po prostu tak jest. Coś tam powoli spada, ale olewam to - schudnę to schudnę, nie to nie, nie zamierzam jeszcze dokładać sobie troski o to do innych problemów co we łbie siedzą Jeszcze masz w rezerwie damskie gacie z ...lajkcośtam, idealne dla facetów po 40-tce, przypomnę. A wobec tego mowy nie ma o współczuciu, bo jak. Nie pytam!!! http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1866.msg291303#msg291303
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
witajcie Pierwszy, mały celu z wielu zaliczony. Sudecka Setka za mną. We wersji 72 km ale taki plan był od początku. W zasadzie zagrało wszystko - przepaki, jedzenie, tempo. Zawiódł jeden kawałek mojej psychiki zamiast na 43 km stanąć i okleić podejrzane miejsce na stopie plastrem, to szkoda było czasu, "bo przecież ja się nie obcieram" Założone tempo było na 12 godzin, duży pęcherz na stropie spowolnił mnie znacznie. W efekcie 72 kilometry w 13:29 Tak czy tak nauczka, Sudecka Setka to miał być z założenia taki poligon pod kątem Łemkowyny na jesień. Super organizacja biegu, bogaty pakiet, dużo dobrze zaopatrzonych bufetów i miła na nich atmosfera, przepiękne tereny - mogę tylko polecić wszystkim ten bieg żyję
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
przepiękne tereny - mogę tylko polecić wszystkim ten bieg Kurcze chyba pobiegne, kiedy to?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Brawo!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Wpadam na moment Drugi w tym roku bieg ultra zaliczony. Ultramaraton Karkonoski - czyli Szklarska Poręba i w górę, granią Karkonoszy do Śnieżki, zdobycie Śnieżki i powrót - łącznie 46 km, mocne przewyższenia, upał i wiatr na trasie - ciężko było, ale się w limicie zmieściłem Niecałe 8 godzin. Ostatnie dwa miesiące ciężko pracowałem przy domu, więc i tak jestem zadowolony
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Super, stary, dzień roboczy w biegu? Szacun. Budujesz dom?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Ganiasz na tłuszczu po tych górach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Super, stary, dzień roboczy w biegu? Szacun. Budujesz dom? Nie, wręcz przeciwnie - rozwalałem taras. Ogromy, 70 metrów kwadratowych, trzy kontenery gruzu, ponad 21 ton piasku rozrzuconego chyba drugie tyle Wszystko unplugged, młot ręczny 10 kg, łopata i taczka Tak, w większości na tłuszczach biegam. Węgle oczywiście też są, całkiem spore. Ale tłuszczu duuużo więcej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Czas Świąt to nieuchronnie czas podsumowania. Poza tym trzeba trochę odświeżyć temat Starty: ten rok uznaję za udany. Co prawda nie udało mi się pojechać na Rzeźnika, ale poczynając od początku roku: - Poznałem świetnych ludzi przy okazji biegu w sztafecie na Ultramaratonie Nowe Granice, co zaowocowało zaproszeniem do pracy w Stowarzyszeniu - Pobiłem życiówki na 10 i 21 km, przy czym z tej drugiej jestem mega zadowolony, bo miało to miejsce w moim rodzinnym Jaworze, gdzie połówka jest uwierzcie mi trudna - Przebiegłem 3 ultra, z któcyh każde było inne: 72 km na Sudeckiej Setce, 47 km na Ultramaratonie Karkonoskim i 70 km na Łemkowynie. W każdym z nich zmieściłem się w limicie. Każde przyniosło mi nowe emocje i doświadczenia. Pierwszy rok, gdzie biegania jest dużo więcej niż roweru Plany na 2016: Ultra: Nowe Granice, styczeń 2016: 103 km Sudecka Setka, czerwiec 2016: 100 km Łemkowyna Ultra Trail 150, październik 2016: 150 km ŁUT będzie naturalnie głównym startem sezonu, siłą rzeczy cały rok będzie mu podporządkowany. Do tego dojdą 3-4 połówki: Zimowy Półmaraton Gór Stołowych, Półmaraton Przytok, Półmaraton Jaworski i Zielonogórska Połówka. W 2016 będę starał się skupić na poprawieniu życiówki na dychę. Uważam, że taki krótki dystans wbrew pozorom ma duże znaczenie w bieganiu, także ultra i jest pewnym wskaźnikiem wytrenowania. Dodatkowo praca nad techniką (metoda POSE), praca nad zbiegami, które u mnie leżą, i praca nad stopniowym przejściem na buty minimalistyczne. Poza tym trening siłowy - głównie kettle. Skupiam się teraz na programie Pawła T Simple&Sinister. Do czerwca chciałbym dojść do 40 kg w swingu i TGU, a do końca roku obłaskawić Bestię I to tak w skrócie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Gratuluję, zarówno osiągnięć, jak i planów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
No to wielki szacun, rówieśniczka mawia, że to dobry rocznik jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Każdy rocznik jest dobry. Tylko trzeba go trochę stuningować
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|