forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-25, 17:39:24

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669747 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Sport
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 56 57 58 59 60 [61] 62 63 64 65 66 ... 1212 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Sport  (Przeczytany 5339398 razy)
RafałS
Sr. Member
****
Pe: Mczyzna
wiadomoci: 18142


Odp: Sport
« Odpowiedz #1200 : 2012-07-03, 21:29:13 »

To nie jest "na obraz i podobieństwo" - to autochton.  Confused

"10. A rzeka wychodziła z Eden dla odwilżenia sadu; i stamtąd dzieliła się na cztery główne rzeki;
11. Imię jednej Fyson; ta okrąża wszystką ziemię Hewila, gdzie się rodzi złoto.
12. A złoto ziemi onej jest wyborne. Tamże jest Bdellion, i kamień Onychyn.
13. A imię rzeki drugiej Gihon; ta okrąża wszystkę ziemię Murzyńską.
14. Imię zaś rzeki trzeciej Chydekel, ta płynie na wschód słońca ku Asyryi. A rzeka czwarta jest Eufrates.
15. Wziął tedy Pan Bóg człowieka, i postawił go w sadzie Eden, aby go sprawował, i aby go strzegł..."

Genesis
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #1201 : 2012-07-03, 21:36:06 »

No to było właśnie około mln-a lat temu. Potop zaś ponoć około 750tys. lat na zad.   Confused
Mówią, że następny będzie bardzo wkrótce, ale mnie się nie widzi, że tak szybko.
Zapisane
RafałS
Sr. Member
****
Pe: Mczyzna
wiadomoci: 18142


Odp: Sport
« Odpowiedz #1202 : 2012-07-03, 21:41:37 »

Tak dawno ten potop? Hmmm.  Rolling Eyes
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72244


Odp: Sport
« Odpowiedz #1203 : 2012-07-03, 21:44:49 »

No to było właśnie około mln-a lat temu. Potop zaś ponoć około 750tys. lat na zad.   Confused
Mówią, że następny będzie bardzo wkrótce, ale mnie się nie widzi, że tak szybko.

W Biblii pisze, że już więcej potopu nie będzie, przynajmniej nie na taką skalę...
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72244


Odp: Sport
« Odpowiedz #1204 : 2012-07-03, 21:45:22 »

Tak dawno ten potop? Hmmm.  Rolling Eyes

Jak ten czas szybko leci... Shocked Cool Laughing
Zapisane

administ
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #1205 : 2012-07-03, 21:46:38 »

Mnie tam "interesuje" co Pan Bóg robił między 14-15mld lat temu do 50tys. lat temu, bo te "siedem dni tworzenia" z odpoczynkiem w dniu ostanim, to wychodzi, że bardzo "nierówne" są.  Wink
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #1206 : 2012-07-03, 21:53:15 »

Meczyku brak!  Confused
Popatrzyło by się na sprawnych kopaczy!  Very Happy
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72244


Odp: Sport
« Odpowiedz #1207 : 2012-07-03, 22:01:43 »

Zapisane

RafałS
Sr. Member
****
Pe: Mczyzna
wiadomoci: 18142


Odp: Sport
« Odpowiedz #1208 : 2012-07-03, 23:21:45 »

...bo te "siedem dni tworzenia" z odpoczynkiem w dniu ostanim, to wychodzi, że bardzo "nierówne" są.  Wink
No trudno żeby idealnie było  Wink . Grunt że chronologicznie poszło.  Smile
Zapisane
Alan Bullock
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #1209 : 2012-07-04, 00:30:14 »

Cytuj
W Biblii pisze, że już więcej potopu nie będzie, przynajmniej nie na taką skalę...

Drugiego potopu nie będzie, bo Pan Bóg przekonał się o bezskuteczności pierwszego Wink
Zapisane
RafałS
Sr. Member
****
Pe: Mczyzna
wiadomoci: 18142


Odp: Sport
« Odpowiedz #1210 : 2012-07-04, 10:56:19 »

To fajnie że dzięki Panu Wasilikowi każdy "bastard" może się zastanowić jak to się stało że się "zaplątał" w ten ziemski program, z którego najczęściej nie zdaje sobie nawet sprawy...
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #1211 : 2012-07-04, 13:51:33 »

Bardzo lubię pisanie pana Józefa!  Very Happy
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #1212 : 2012-07-04, 13:56:10 »

Na przykład coś takiego w surowej formie, do mojej wiadomości i oceny przedwydawniczej:
 
               XIII D  O POCHODZENIU GATUNKÓW   
               EWOLUCJA SKACZĄCA 
Skąd się biorą zmiany w kodzie genetycznym? Jeśli wolno mówić o tym
laikowi,to powiem,że najsłabszym źródłem są przypadkowe,ślepe zmia-
ny np. przy powielaniu (replikacji) helisy RNA i DNA,których system kont-
rolny nie naprawił.Innym źródłem mutacji mogą być np. wpływy  chemi-
czne i promieniowanie.Zmiany te-jak mi się wydaje-są w większości  ne-
gatywne a ich nosiciele są przez dobór naturalny odrzucani.
          Mutacje pozytywne mogą po długim  czasie  uczynić, załóżmy, ze
żbikopodobnego kota  rysia,ale już nie uczynią z kota psa.
          Innym źródłem dziedzicznych zmian nazwałbym nacisk przyrody.
Np.,gdy nastąpiło zlodowacenie,zagrożone słonie stały się obrośniętymi
futrem mamutami.Podobnie ubrały się włochate nosorożce,białe  niedź-
wiedzie,lisy polarne.Gdy zachodzi potrzeba bardziej  gruntownej  zmia-
ny swojego gatunku czy rodzaju,stopniowe mutacje są nieprzydatne.     
         Nie wiem,czy dobrze to zrobię,ale zilustruję problem następujący-
mi przykładami:Załóżmy,że są niewielkie rośliny bardzo pożywne, lecz-
nicze.Są zjadane przez roślinożerców.Jakąś świadomością nadaną  ich
poprzednikom przez niepojętą moc już u ich zarania  rośliny  te  jakimś
nieznanym nam zmysłem szukają sposobu jak się  uchronić  przed  zja-
daniem.Roślina jest już ukształtowana i radykalnie zmienić się nie  mo-
że.Ale może zmienić swoje następne pokolenie przez zmianę kodu ge-
netycznego w następnych nasionach.Gdy się to uda,jedna  np. zostanie
pokrzywą,inna ostem,jeszcze inna blekotem lub  szalejem, lub  choćby
twardą trawą.Rośliny cierpiące od zasłaniania im  słońca  przez  sąsia-
dów mogą pracować jakąś swoją świadomością,jakąś zdolnością i ten-
dencją do twórczego przekształcania się i tak zmienić zapis  genetycz-
ny w swoich następnych nasionach,aby w przyszłych pokoleniach stały
się drzewem,mającym pień i korzenie szeroko rozgałęzione dla  spros-
tania burzom i wysoko wyniesioną koronę liściową.
          Zwierzę,które żywiło się liśćmi tej rośliny gdy była jeszcze  nisko-
pienna, zauważa "ucieczkę"  pokarmu  w  górę. Wysila  swoją  świado-
mość,umiejętność,tendencję do przekształcania się,coś,czego  nie  poj-
miemy,nie nazwiemy i w następnych pokoleniach zmienia DNA  w  ple-
mnikach i ew. w oocytach tak,aby w kolejnym pokoleniu wyrastała  mu
długa szyja i zmieniony kościec ( użyrafienie ).Pewne owady zauważa-
ją koronę drzew jako nowy habitat (siedlisko),żerowisko i  przez  odpo-
wiednie skokowe zmiany DNA w swoich  komórkach  potomnych  stwa-
rzają nowy gatunek,np.,taki,którego larwy potrafią żreć łyko i podkoro-
we świeże drewno.Tak w skrócie,symbolicznie  określam  nierozszyfro-
wany jeszcze przez naukę sposób,tryb powstawania nowego gatunku.
         Ten nowy habitat i nowe żerowisko ( wydrążone pod  korą  drze-
wa korytarze i korniki drukarze ) zauważają ptaki.Niektórym z  nich  u-
daje się tak zmienić DNA w plemnikach i jajach,aby w  następnym  po-
koleniu wylęgały się ptaki nieco zmienione,przystosowane  do  skuwa-
nia kory i drewna oraz pożerania korników.Tak mógł powstać ptak po-
dobny do dzięcioła trójpalczastego  żywiącego  się  kornikami. Koryta-
rze korników drukarzy zostały z czasem zagospodarowane przez dzie-
siątki gatunków organizmów.
         Wymyślone tu przykłady pokazują,jak wyobrażam sobie  mecha-
nizm powstawania nowych gatunków.Nie  przekonuje  bowiem  wielu
ludzi myślących,w tej liczbie i mnie  darwinowska  czy  neodarwinow-
ska koncepcja powstawania nowych gatunków drogą  przypadkowych
losowych drobnych mutacji.
         Dla powstania nowego gatunku spełnione  muszą  być -  według
mnie - następujące warunki:
         po pierwsze, musi zaistnieć nowy, dotychczas  nie  zagospodaro-
wany habitat czyli miejsce,siedlisko,w którym można żyć i znależć po-
żywienie jeśli zmieni się w pewnym zakresie swój organizm i jego fiz-
jologiczne funkcje
         po drugie, istnienie gatunku "podprowadzającego" to znaczy ta-
kiego,któremu wystarczą niezbyt duże zmiany w budowie  organizmu
i w jego fizjologii,funkcjonowaniu,aby mógł skutecznie korzystać z te-





                                                             2   
go nowego habitatu i pożywienia,które tam można zdobyć     
          po trzecie, zmiany te polegają na zmianach DNA w plemnikach
i - być może -także w oocytach.Też w nasieniu roślin (rodzaj skokowej
mutacji ).Zmiany te są ukierunkowane i konkretyzowane przez  narzu-
cający się habitat z jego atrakcjami,ale są realizowane przez materię
żywą dzięki jej jakiejś świadomości, dzięki  jakiemuś nam  nieznane-
nemu i przez nas  nierozpoznawalnemu  zmysłowi.  Te  zadziwiające
cechy  zostały  nadane  materii  "martwej"  i  żywej  przez  nieznaną
nam Wielką Moc.Nie potrafię inaczej wytłumaczyć  sobie  powstawa-
nia nowych gatunków roślin i zwierząt.
          po czwarte,owa mutacja skokowa w  przypadku  zwierząt  musi
być na tyle mała,aby nie zagroziła życiu matki w momencie narodzin
już zmutowanego czyli nowego gatunku i  nie  zagroziła  dzieciństwu
potomstwa będącego już nowym gatunkiem.
         po piąte,jednocześnie owa skokowa mutacja  musi  być  na  tyle
daleko idąca,aby powstał nowy gatunek nie potrafiący się krzyżować
z gatunkiem poprzednim.
           Czy ten wyobrażony sobie przeze mnie sposób  powstania  no-
wego gatunku oznacza,że poprzedni gatunek ginie?Precyzyjna odpo-
wiedź brzmi: i tak, i nie. Prawdopodobnie  w  niedługim  czasie  giną
bezpośredni rodzice nowego gatunku, natomiast  pozostałe  osobniki
starego gatunku,nie zaangażowane w  mutację  skokową, żyją  sobie
nadal tak,jakby nie powstał żaden nowy gatunek.Z wykopalisk wiado-
mo,że podobnie było,gdy z gatunku "Pan troglodytes" stworzono  ga-
tunek "Homo habilis ".Oba gatunki wegetowały nadal. Oczywiście  w
tym przypadku mutacja skokowa nie była sprowokowana nowym  ha-
bitatem lecz wykonana przez określonego decydenta.
          Aby przedstawiona koncepcja była  bardziej  wyrazista, trzeba
podkreślić,że istnieje - jak sądzę - przyczynowo-skutkowa  zależność
między zaistnieniem nowego habitatu (rodzaj niszy  ekologicznej), a
powstaniem nowego gatunku.Bez nowego habitatu  nie  może  pow-
stać nowy gatunek.Gdy powstał nowy habitat,prędzej czy później po-
winien powstać i nowy gatunek.W innym  miejscu  postaram  się  za-
stosować to rozumowanie do ludzkiego mózgu.
            Czy nakreślona przeze mnie wersja  powstawania  gatunków
jest nielogiczna?Czy można powiedzieć,że sugeruje  ona  powstanie
gatunku siłą woli organizmu?Czy to nie są cuda?Zadam pytania:
A czy łatwiej było próżni stworzyć energię i materię?
Czy łatwiej było kwarkom zbudować atom, w  którym  jądro  ma  gę-
stość 231 mld kg na 1 cm sześcienny,w którym na jedną część  mate-
rii przypada 15,5 bilionów części  pustki, a  wytrzymałość  atomu  na
ściskanie (zgniatanie) znacznie przekracza 200 mld kg na 1 cm kw.?
Czy łatwiej było atomom zbudować gorejące miliardy lat Słońce?
Czy łatwiej było atomom i cząstkom ułożyć się w jeden  jedyny  spo-
sób w łańcuch RNA lub DNA liczący tysiące a nawet  miliony  związ-
ków zasadowych,cukrowych i fosforowych?
Czy łatwiej było stworzyć  sinice  (cyjanobakterie)  potrafiące  żywić
się światłem słonecznym i prostymi związkami chemicznymi?
           Powstania materii i życia oraz ich form nie jesteśmy w stanie
pojąć naszym rozumem,który jest - jakby  nie  było - czymś  wyjątko-
wym.Jednocześnie nawet naszym intelektem nie da się zakwalifiko-
wać istnienia materii bez jej początku,powstania różnych jej form o-
raz powstania życia i różnych jego form  jako  skutku  przypadkowej
aktywności materii nieożywionej i organizmów.
           Dotychczas nie było - o ile wiem - zadawalającej odpowiedzi
na pytanie, jak powstają nowe gatunki roślin a  zwłaszcza  zwierząt
różniące się w sposób istotny od  istniejących. Wyjaśniło  się, że nie
drogą ewolucji przy pomocy przypadkowych mutacji, bo  brak  form
pośrednich.
         Kreacjoniści wykorzystują to jako dowód,że gatunki były  stwa-
rzane bezpośrednio przez Boga i to najlepiej od razu wszystkie.





                                                     
                                                     3
           Uczeni odrzucają to jako niezgodne  z  prawami  biologii, nie   
potrafią  jednak udowodnić, że nowe gatunki powstają  drogą  przy-
padkowych mutacji.Rozwiązanie problemu jest  zablokowane  i  jest
nieustający powód do kłótni. 
            TRUDNE MYŚLENIE
           Aby przełamać ten pat,proponuję przyjąć,że takie fakty  i  zja-
wiska jak powstanie energii,materii,budowa atomów , gwiazd i  kos-
mosu,a także powstanie i rozwój życia na Ziemi są skutkiem  jakiejś
niepojętej  świadomości, zmysłu, zdolności  i  trendu  do  twórczego
przekształcania się nadanej materii nieożywionej i żywej przez  nie-
pojmowalną dlą naszego intelektu Wielką Moc, którą  możemy  naz-
wać Bogiem.
           Nie możemy Jej pojąć,ale możemy zauważyć a może  i  poz-
nać niektóre skutki działania tej Mocy i według tych skutków  wnios-
kować o Niej. "Poznacie drzewo po owocach jego".W tym aspekcie
kapitalne znaczenie ma odpowiedź na dwa pytania:
1.Czy znamy jakieś fakty lub  zjawiska, które  świadczyłyby, że  były
lub są łamane prawa fizyki lub biologii w najszerszym sensie słów?
2.Czy znamy jakieś fakty lub wydarzenia,które świadczyłyby,że ma-
teria,przyroda czy ludzie doznają bezpośredniego ciągłego  oddzia-
ływania Wielkiej Mocy?
           Na pierwsze pytanie ja odpowiadam: nie. Nie znika  grawita-
cja,zawsze ciało w ruchu posiada energię kinetyczną, zawsze  ciep-
ło przepływa z obszaru cieplejszego do chłodniejszego itd.
           Nie bez znaczenia w p.1 jest odpowiedź na pytanie o  zmart-
wychwstanie.Jedni w to wierzą, inni nie. Tu  jestem  pesymistą. Ani
nie widziałem,ani nie słyszałem,żeby jakiś organizm zmarły ze  sta-
rości,zmartwychwstał.Roślina,zwierzę czy człowiek.Sądzę,że  życie
i późniejsza śmierć ze starości są zgodne  z  biologią, z  normalnym
porządkiem rzeczy,przewidzianym przez Wielką Moc.
            Nawet Słońce ma swój cykl życiowy.Gdy nadejdzie czas,wy-
pali się i zgaśnie.
            W przyrodzie obumarłe szczątki organizmów  rozkładane są
przez bakterie, grzyby i innych destruentów (reducentów) niewidocz-
nych i widocznych.Np.,białko rozkładane jest do aminokwasów, a te
do postaci amoniaku i następnie do  jonów  azotanowych  i  amono-
wych przyswajalnych  przez  rośliny. Wydzielający  się  siarkowodór
przetwarzany jest do postaci potrzebnej roślinom.Związki  węgla, a-
zotu i woda wracają również do obiegu materii w przyrodzie.Atomy
te nie czekają w magazynie, aby  służyć  zmartwychwstaniu  swego
byłego pana.Część pierwiastków i związków z roślin trafia do  orga-
nizmów zwierząt,a następnie do ludzi.Nie dowiem się nigdy,które a-
tomy wodoru,węgla,tlenu,azotu i inne  budujące  moje  ciało  tkwiły
dawniej latami w ciałach innych ludzi.Podobnie,gdybym miał zmart-
wychwstać,brakowałoby mi wiele budulca.
            Wierzący w zmartwychwstanie wierzą w  istocie  w  stworze-
nie siebie od zera do dorosłości. To  utopia, bo  w  przyrodzie, którą
przecież nie diabeł wymyślił,nie ma powstawania dorosłych organi-
zmów lecz ich wzrost od jakiegoś zarodka. Czyżby  walka  o  prawo
własności miała nas prześladować nawet za  grobem? Domyślności
czytelnika pozostawiam odpowiedź na pytanie co by  się  stało, gdy-
by po powszechnym zmartwychwstaniu wszędzie  tam, gdzie  obec-
nie jest jeden człowiek,znalazło się może 15 ludzi.
           Szanowni duchowni! Czy to uchodzi obiecywać ludziom coś,
co może być gigantycznym złudzeniem?Zycie roślin, zwierząt  i  lu-
dzi- jak rozumiem- świadczy,że Bóg nie łamie praw fizyki i biologii.
           Będąc na emeryturze więcej czytałem i myślałem o  powsta-
niu materii,życia,ludzi.Spisuję te refleksje  jako " Moje  rozumienie
rzeczywistości." Istotnym fragmentem tej pracy  jest  niniejsza  bro-
szura "Ilu jest Bogów."
           Chciałoby się zapytać ateistów: Czy to możliwe, aby  bez  u-
działu jakiejś Wyższej Mocy powstało różnorodne promieniowanie





                                        4
elektromagnetyczne i - nierozszyfrowane jeszcze do końca, cząstki
elementarne w rodzaju kwarków?
           Jak cząstki te,gdyby były tylko martwą  materią, mogły  zbu-
dować atom,twór o cudownych właściwościach,które trudno zrozu-
mieć; twór, o którego budowie od podstaw ludzki umysł  nie  może
nawet marzyć?Dlaczego te atomy mają taką budowę,która umożli-
wia późniejsze życie?Czy bezduszna materia mogła zbudować  ta-
kie  wspaniałe  inkubatory  życia  jak  Układ  Słoneczny, w  którym
"piec grzewczy" ma wiele miliardów  lat  gwarancji  na  grzanie  i
jest szereg "wylęgarni"(planet) o różnych  temperaturach  i  różnej
grawitacji?Jak powstały twory w postaci np.RNA  skoro  dokładnie
wyliczono,że pierwiastki i drobne związki nie mogły się tak ułożyć
przypadkowo?Jak powstały pierwsze  żywe  organizmy? Jak  pow-
stają nowe gatunki?
           Ateistyczne myślenie,że to wszystko to dzieło ślepego  trafu
a raczej wielu milionów lub miliardów samych ślepych trafów, nie
potwierdza się.Szanowni bezbożnicy!Przyznajcie,że istnieje jakaś
MOC dla nas niepojęta,która  od  początku  nadaje  materii nieoży-
wionej,a później i ożywionej jakiś rodzaj świadomości,jakąś umie-
jętność i tendencję do twórczego przekształcania się, jakiś  niepoj-
mowalny dla nas zmysł,a także określone  właściwości  fizyczne  i
biologiczne.Chociaż nie potrafimy wyobrazić sobie  ani  pojąć  tej
Wyższej Mocy,nie możemy przedstawić  Jej  obrazu, rzeźby, sche-
matu czy równania,to możemy przynajmniej nazwać Ją Bogiem.
           Gdybyśmy wszyscy przyjęli do  swojej  świadomości  istnie-
nie takiego Boga,byłaby podstawa do  opracowania  przez  filozo-
fów,ideologów oraz teologów różnych religii jednego  systemu  e-
tycznego,aby skończyć z gorszącymi zajściami i sporami czyj Bóg
jest właściwy.
            Wracam do drugiego pytania:Czy  daje  się  zauważyć  na
Ziemi ochronne działanie Wyższej Mocy?Jestem w  stanie  podać
mnóstwo przykładów,że materia i organizmy  korzystają  ze  swo-
body działania według odwiecznych reguł życia materii i organiz-
mów.Oto przykłady:Sinice i inne mikroorganizmy przez ok. 3 mld
lat produkowały przy pomocy fotosyntezy tlen i dotleniały Ziemię,
aby wreszcie otworzyła się szansa "zarośliniać" i "zazwierzęcać"
lądy.Przez te 3 mld lat żaden Bóg nie dotlenił Ziemi i jej atmosfe-
ry.Dopiero gdy zrobiły to sinice,zaczęły powstawać gatunki lądo-
we.Wodne organizmy przez ponad 3 mld lat a lądowe przez blis-
ko 400 mln lat były masakrowane zlodowaceniami,ociepleniami,
meteorytami,wulkanami.Najtragiczniejsze jednak  było  rozrywa-
nie się,przesuwanie,obracanie się i scalanie  się  lądów, ich   po-
większanie i zmniejszanie się,tworzenie i likwidacja  i  ponowne
-już inne-tworzenie mórz i oceanów,wysadzanie  lądów  na  kilo-
metry wzwyż.Żaden Bóg nie pomógł organizmom.
           Materia i organizmy działają swobodnie.Wolno  nawet  o-
sobnikom z innej planety "przyrakietować" na obcą planetę, aby
tam eksperymentować z małpami.Są na to dowody,zdobycie ich
atoli wymaga wysiłku.Trzeba mianowicie  odpowiednio  podejść
do zwierciadła i umiejętnie w nie popatrzeć.
          My,ludzie,jako istoty  rozumne, działamy  nie  tylko  wedle
praw biologii,lecz także według naszej inteligencji i  woli. W  ok-
resie niewielu stuleci likwidujemy skutecznie to  wszystko, co  tu
powstało przez kilkaset milionów lat.I nikt z Góry nie reaguje  na
to bezeceństwo.Wolno bezkarnie  podbić  sąsiedni  kraj, zmienić
jego ludność w niewolników i niszczyć  tych  ludzi  aby  opróżnić
terytorium dla swoich.W imię "swoich  interesów" wolno  bezkar-
nie napaść na sąsiedni kraj,pojmać dziesiątki tysięcy jego najwa-
żniejszych obywateli,zamordować ich i udawać,że nic się nie za-
szło.Zorganizowana banda może starać się zniszczyć  całą  rasę,
która jej się nie podoba.Może ujść bez kary organizowanie napa-
stniczych wojen światowych i lokalnych  oraz  bandyckich  napa-





                                             5
dów terrorystycznych.Każdy może podać mnóstwo innych przyk-
ładów.Czy w tej sytuacji rozsądnie jest wierzyć w  to, co  głoszą
niekiedy kapłani,że nic nie może się zdarzyć bez wiedzy,woli  i
zgody Stwórcy.Czy nie jest to bezpodstawne zrzucanie na Boga
odpowiedzialności za wszystkie nasze wyczyny?
            WNIOSKI
W wyniku częściowego poznania wiedzy (głównie fizyki i biolo-
gii w najszerszym znaczeniu tych słów) zgromadzonej  przez  u-
czonych  w  literaturze  popularnonaukowej  oraz  w  rezultacie
własnych przemyśleń,uznaję za uzasadnione następujące wnio-
ski:
         1.Jest obecna od zarania  zaistnienia  pierwszych  cząstek
energii i materii nierozpoznawalna,nie dająca  się  opisać  MOC
(BÓG),która to MOC nadała energii,materii,a później także orga-
nizmom nierozpoznawalny zmysł,świadomość, zdolności, umie-
jętności i tendencję do twórczego przekształcania się.W efekcie
tego powstały i nadal powstają różne formy energii i  materii  o-
raz różne gatunki i rodzaje flory i fauny.Materia i organizmy  od
początku działają według praw fizyki i  biologii  w  najszerszym
sensie tych słów.
          2.MOC (BÓG) nigdy nie łamie praw fizyki i biologii.
          3.MOC (BÓG) nigdy nie ingeruje  w  działanie  materii  po
jej powstaniu ani w życie organizmów po ich zaistnieniu.
        4.MOC (BÓG) nigdy nie ingeruje w życie i działalność ludzi.
Autor.mgr inż.Józef Wasilik tel.032 ******* 
            e-mail: jzef.wasilik@****.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
            Przypisy do rozdz.XIII
1.A.Bołdys."Laguna pełna życia".Gazeta Wyborcza
2.Biolog.pl Sinice 
3.Webmaster.Chemiczne podstawy biologii molekularnej.Nukleotydy 1997
4.Webmaster.Struktura białek i kwasów nukleinowych.RNA
5.Webmaster.Chemiczne podstawy biologii molekularnej.Aminokwasy
6.Hipotezy-www.bogowie.org.pl/hipotezy
7.http://pl.shvoong.com/books/101683-budowa-dna
8.Praca zbiorowa Kronika Ziemi.Dortmund.Wyd. Pol.1992
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #1213 : 2012-07-04, 13:59:46 »

To dla mnie był zaszczyt, że Pan Wasilik przesyłał mi swoje teksty do oceny merytorycznej.
Zawsze wspominam Go mile.  Very Happy
Zapisane
RafałS
Sr. Member
****
Pe: Mczyzna
wiadomoci: 18142


Odp: Sport
« Odpowiedz #1214 : 2012-07-04, 15:45:26 »

Ten rozdział przypomniał mi pewien fragment z Sedlaka. Niestety nie pamiętam dokładnie w którym miejscu, ale było o elektronicznej stronie DNA, RNA i możliwościach jakie to ze sobą niesie. To i w ogóle bioelektronika mogłoby się okazać pomocne w kontekście zmian ewolucyjnych.
Mam nadzieję że jeszcze natrafię na te "brakujące elektrony" z mojej pamięci, albo tamten ciekawy fragment. Very Happy
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72244


Odp: Sport
« Odpowiedz #1215 : 2012-07-04, 18:43:25 »

Tyle piszecie o tych książkach, że zamówiłam sobie teraz
Bastard na Łonie Macochy i Życie jest światłem
z tej strony:

http://optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=36

...może coś z nich zrozumiem... Rolling Eyes
Zapisane

RafałS
Sr. Member
****
Pe: Mczyzna
wiadomoci: 18142


Odp: Sport
« Odpowiedz #1216 : 2012-07-04, 18:49:58 »

Bym pożyczył, ale obawiam się że mi nie po drodze.  Very Happy
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72244


Odp: Sport
« Odpowiedz #1217 : 2012-07-04, 18:52:40 »

Ja lubię mieć na półkach książki po przeczytaniu. Nieraz sięgam po nie ponownie...a nieraz je pożyczam i nieraz muszę kupować ponownie... Confused Laughing

Ale dzięki za dobre chęci... Very Happy
Zapisane

RafałS
Sr. Member
****
Pe: Mczyzna
wiadomoci: 18142


Odp: Sport
« Odpowiedz #1218 : 2012-07-04, 18:55:47 »

Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane.  Wink
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72244


Odp: Sport
« Odpowiedz #1219 : 2012-07-04, 19:03:32 »

Skąd wiesz? Twisted Evil Rolling Eyes Laughing
Zapisane

Strony: 1 ... 56 57 58 59 60 [61] 62 63 64 65 66 ... 1212 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.907 sekund z 20 zapytaniami.