forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-25, 15:55:03

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669747 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Sport
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 ... 1212 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Sport  (Przeczytany 5339281 razy)
ali
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #100 : 2008-11-13, 20:18:29 »


Czytalem gdzieś(moze nawet na tym forum) że długotrwałe zakwaszenie organizmu prowadzi do patologicznych zmian w stawach, i tego bym sie najbardziej obawiał.
nie dość dobrze czytałeś
piszą też że tłuszcze chronią przed zakwaszeniem
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #101 : 2008-11-13, 20:20:23 »

W temacie, dr Michalak tak pisze:
cytat:
W praktyce, potrzeba chociaż trochę białka lub węglowodanów, by spalanie tłuszczów mogło przebiegać sprawnie. W tym sensie białko i węglowodany można traktować jako „smar” na spalanie tłuszczów.
Zbyt mała ilość węglowodanów i białka powoduje, że równolegle zjadany tłuszcz nie będzie się spalał z wydajnością adekwatną do potrzeb. Węglowodany i białko są więc rozrusznikiem dla pozyskiwania paliwa z bardziej wydajnego źródła, jakim są tłuszcze. W zależności od konstytucji metabolicznej – jedni ludzie szybko spalają tłuszcz pomimo zjadania małej ilości węglowodanów – dla nich zjadanie dużych ilości węglowodanów jest niekorzystne, gdyż jeszcze bardziej pobudza i tak szybkie pozyskiwanie energii. Korzystne jest to jedynie w warunkach uprawiania sportu wyczynowego, gdzie odbiór produkowanej energii jest zapewniony. Z kolei osoby, które wolno pozyskują energię, potrzebują więcej węglowodanów w proporcji do tłuszczów, by w ogóle zachować jakąś szybkość pozyskiwania tej energii. W przypadku tych osób dieta niskowęglowodanowa będzie jeszcze bardziej zwalniać i tak już wolny z natury matabolizm. Zakładając, że nie zjadamy białka ponad miarę, ale tyle ile potrzeba, każdy ma jakąś swoją uwarunkowaną konstytucyjnie optymalną proporcję między węglowodanami a tłuszczem, przy której czuje się najlepiej. [...]

Z punktu widzenia minimalnego zapotrzebowania organizmu na białka, węglowodany i tłuszcz, można też powiedzieć, że istotna jest tak na prawdę suma białek i węglowodanów, która zależy od szybkości uciekania jabłczanu z mitochondrium oraz procentowy podział rozpadu pirogronianu pomiędzy acetylo-CoA i szczawiooctan. O tym, która z tych dwóch reakcji przeważa, decyduje szereg czynników, w tym również predyspozycje osobnicze. Stąd też minimalne zapotrzebowanie na białko i węglowodany jest indywidualnie dość zróżnicowane.
http://www.drmichalak.pl/data/studenci/bioch4.htm


Tez przytaczalem pojecia Michalaka, tu na forum, ktore sie nie sprawdzily. Wiem, ze to lekarz optymalny. Osobiscie polecam doswiadczenia JK, ktore jednak kieruja w strone tluszczu i bialka z mala iloscia wegla. Nie wiem czy probowaliscie, ja tak.

Cyt: "Zbyt mała ilość węglowodanów i białka powoduje, że równolegle zjadany tłuszcz nie będzie się spalał z wydajnością adekwatną do potrzeb." Byc moze, natomiast JK twierdzi, ze zjadany tluszcz daje to co nam sportowcom potrzeba, sam tego doznalem. Pomysl tylko o tym, ze ze spalania wegla masz drugorzedne paliwo, ze spalania tluszczu, ktore sie spala duzo latwiej, czyli organizm nie musi pracowac nad przerobka, duzo lepsze...

Cyt. Twoja wypowiedz: "Z punktu widzenia minimalnego zapotrzebowania organizmu na białka....." a jakie to zapotrzebowanie jest w mojej sytuacji?" Minimalnego zapotrzebowania na bialko, kiedy uprawiasz sport? JK, pisze, bialka powinni jesc sportowcy tyle ille uwazaja,ze potrzebuja. Nie ma gramow, granic,itd. Najlepsze bialko zostaje spalane w pierwszej kolejnosci, pozniej "gowniane", nie bedziesz mial gownianego.....to wiesz co sie stanie.

Prosze nie cytuj tu Michalaka. Tu jest forum diety optymalnej, nie pseudo opty. Biochemia jest wiedza potwierdzona, a nie zastapiona.


Zapisane
Daniel
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #102 : 2008-11-13, 21:09:08 »

...Najlepsze bialko zostaje spalane w pierwszej kolejnosci, pozniej "gowniane", nie bedziesz mial gownianego.....to wiesz co sie stanie.

Chyba w pierwszej kolejności spalane jest te białka z defektami czyli wszystkie wolne rodniki i inne śmieci. Te dobre białka trzymają  się w mocnych wiązaniach, ale potem gdy brakuje paliwa przychodzi na nie kolej. Dlatego po wysiłku trzeba uzupełnić przede wszystkim niedobory białka. Nieprawdą jest, że węglowodany są potrzebne do spalania tłuszczów. Gdyby tak było nie przebiegałbym maratonów na czczo. Długotrwały wysiłek blokuje trawienie i przypuszczam, że picie wody też wprowadza zamieszanie w przewodzie pokarmowym podczas wysiłku. Zamierzam to sprawdzić w przyszłym sezonie. 
Nie ma żadnego zakwaszenia, a to co popularnie uważa się za zakwaszone mięśnie, są mikrourazami ich. Bardzo szybko organizm sportowca radzi sobie z mleczanami powstałymi na długu tlenowym. Dostarczony tlen wszystko spali. Największym regulatorem kwasowości są płuca i sportowcom nie grozi zakwaszenie organizmu. Nie jestem specjalistą i mogę się mylić ale tak uważam i to uznaję za prawdę. Proszę o korektę jak jestem w błędzie.
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #103 : 2008-11-13, 21:37:49 »

...Najlepsze bialko zostaje spalane w pierwszej kolejnosci, pozniej "gowniane", nie bedziesz mial gownianego.....to wiesz co sie stanie.

Chyba w pierwszej kolejności spalane jest te białka z defektami czyli wszystkie wolne rodniki i inne śmieci. Te dobre białka trzymają  się w mocnych wiązaniach, ale potem gdy brakuje paliwa przychodzi na nie kolej. Dlatego po wysiłku trzeba uzupełnić przede wszystkim niedobory białka. Nieprawdą jest, że węglowodany są potrzebne do spalania tłuszczów. Gdyby tak było nie przebiegałbym maratonów na czczo. Długotrwały wysiłek blokuje trawienie i przypuszczam, że picie wody też wprowadza zamieszanie w przewodzie pokarmowym podczas wysiłku. Zamierzam to sprawdzić w przyszłym sezonie. 
Nie ma żadnego zakwaszenia, a to co popularnie uważa się za zakwaszone mięśnie, są mikrourazami ich. Bardzo szybko organizm sportowca radzi sobie z mleczanami powstałymi na długu tlenowym. Dostarczony tlen wszystko spali. Największym regulatorem kwasowości są płuca i sportowcom nie grozi zakwaszenie organizmu. Nie jestem specjalistą i mogę się mylić ale tak uważam i to uznaję za prawdę. Proszę o korektę jak jestem w błędzie.


Masz racje w paru kwestiach. Zacznijmy od poczatkuCYT Ciebie " Dlatego po wysiłku trzeba uzupełnić przede wszystkim niedobory białka"...No coz JK mowi, ze przede wszystkim tluszcz"..co TY na to. A pomysl, zjesz bialko, ktore organizm musi przerobic na tluszcz, kontra zjesz tluszcz, ktorego nie trzeba przerabiac, tak? Ile dostaniesz tlenu z bialka a ile dostaniesz tlenu z "prostego" tluszczu?

"Nie ma żadnego zakwaszenia"....otorz jest. Nie ma zakwaszenia jak sie jest madrym, ale jest zakwaszenie w sytuacji przeciwnej.  Widze po sobie. Plywam, plywam duzo i moze za duzo, powiedzmy tak, za intensywnie jak na moje lata (OK?). Dzisiaj bylem u specjalisty, ktory powidzial, ze min. miesiac, z tymi "zwyrodnieniami miesniowymi" ktore mam nie moge plywac. Ja ide w sobote...no chyba, ze bede czol, cos jest nie tak.
Tak zakwasilem sie. Ktos tu kiedys mowil, ze nie ma takiej opcji!!!!! Toan  (admin ) tez mowil, ze nie ma takiej mozliwosci.......JEST!!! Wczoraj zrobilem 4 km we dwie godziny. Nie chodzi o czas, chodzi o moj wiek i mozliwosci. Chhociaz ja w to nie wierze. Jednak dzien pozniej, jak juz nie moglem wstac z lozka, okazalom sie, ze niestety to prawda. Chyba, ze masz ina teoria

Zapisane
Daniel
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #104 : 2008-11-13, 21:55:10 »

Oczywiście, że tłuszcz i węglowodany też uzupełniamy. Białko jest jednak najważniejsze, bo tłuszczu własnego mamy zawsze zapas. Co do Twoich mięśni, to myślę że masz je uszkodzone (mikrourazy) i trzeba czasu aby się odbudowały. Występuje wtedy miejscowe zakwaszenie, ale to nie cały organizm jest zakwaszony. Zakwaszenie jest objawem choroby, a nie chorobą. Jak masz zbyt intensywny trening, to masz dużo urazów, które musisz wyleczyć. Mięśnie szybko się jednak odbudowują, a przez to się nadbudowują. Budulcem jest zawsze białko, a żeby je nie spalać dostarczyć trzeba energii w formie tłuszczów. Po wysiłku, nie przed.
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #105 : 2008-11-13, 22:03:22 »

Oczywiście, że tłuszcz i węglowodany też uzupełniamy. Białko jest jednak najważniejsze, bo tłuszczu własnego mamy zawsze zapas. Co do Twoich mięśni, to myślę że masz je uszkodzone (mikrourazy) i trzeba czasu aby się odbudowały. Występuje wtedy miejscowe zakwaszenie, ale to nie cały organizm jest zakwaszony. Zakwaszenie jest objawem choroby, a nie chorobą. Jak masz zbyt intensywny trening, to masz dużo urazów, które musisz wyleczyć. Mięśnie szybko się jednak odbudowują, a przez to się nadbudowują. Budulcem jest zawsze białko, a żeby je nie spalać dostarczyć trzeba energii w formie tłuszczów. Po wysiłku, nie przed.

Czyli jaka jest Twoja teoria na moja zakwaszenie, jezeli w ogole to zakwaszenie a jakis rak, czegos tam. Mam jesc duzu bialka a nie tluszczu przed treningiem?
Zapisane
zbynek
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #106 : 2008-11-13, 22:05:11 »


Prosze nie cytuj tu Michalaka. Tu jest forum diety optymalnej, nie pseudo opty. Biochemia jest wiedza potwierdzona, a nie zastapiona.

Nie rozumiem o co Ci chodzi ? Nie wolno go cytować? Bo co...  ten dr. Michalak  to nie biochemik i jakiś pseudo opty i już nie jest opty?  A z kąd, takie wnioski? Confused


Cytuj
„Podsumowując cały dzień wysiłku, mogę powiedzieć, że w dzień startu, kierując się w równym stopniu wiedzą, co intuicją, zjadłem ok. 120g białka, 400g tłuszczu oraz 170g (220g wliczając glikogen) węglowodanów. W sumie daje to praktycznie proporcję niewiele odbiegającą od optymalnej.”


http://www.drmichalak.pl/data/maraton.htm
Zapisane
Daniel
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #107 : 2008-11-13, 22:37:05 »

Oczywiście, że tłuszcz i węglowodany też uzupełniamy. Białko jest jednak najważniejsze, bo tłuszczu własnego mamy zawsze zapas. Co do Twoich mięśni, to myślę że masz je uszkodzone (mikrourazy) i trzeba czasu aby się odbudowały. Występuje wtedy miejscowe zakwaszenie, ale to nie cały organizm jest zakwaszony. Zakwaszenie jest objawem choroby, a nie chorobą. Jak masz zbyt intensywny trening, to masz dużo urazów, które musisz wyleczyć. Mięśnie szybko się jednak odbudowują, a przez to się nadbudowują. Budulcem jest zawsze białko, a żeby je nie spalać dostarczyć trzeba energii w formie tłuszczów. Po wysiłku, nie przed.

Czyli jaka jest Twoja teoria na moja zakwaszenie, jezeli w ogole to zakwaszenie a jakis rak, czegos tam. Mam jesc duzu bialka a nie tluszczu przed treningiem?

Po treningu, chyba że dużo wcześniej i zdążysz strawić.
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #108 : 2008-11-14, 00:12:34 »

...Nie rozumiem o co Ci chodzi ? Nie wolno go cytować? Bo co...  ten dr. Michalak  to nie biochemik i jakiś pseudo opty i już nie jest opty?  A z kąd, takie wnioski? Confused...

Un ma dohtorat a Adam takich "mondrali" nie trawi!!!  Razz Razz Razz

Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #109 : 2008-11-14, 00:28:35 »

Napisz więc Misiaczku w jaki to sposób codziennie walczysz z zakwaszeniem swojego organizmu.
Ja na przykład niczego nie liczę i zdaję się na nie ćwiczony w tym celu naturalny oddech.

Jak by się miał odkwaszać sokiem z buraków to bym się musiał pilnować, żeby oddychać nie za rzadko, żeby mi serducho nie padło.

Podejmowane desperackie próby zmiany pecha przez wypijanie ogromnych ilości soku z cytryny lub ogromnych ilości wody ze sodą, nie przyniosły mierzalnych rezultatów, zawsze się z tego robił jakiś bufor i nadal mam pecha – nie wygrałem w totka.
Smile
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #110 : 2008-11-14, 00:37:17 »

Cytuj
(...)400g tłuszczu (...)
http://www.drmichalak.pl/data/maraton.htm

Jest możliwe by w okresie powiedzmy tygodnia zjadać 400g tłuszczu dziennie?
Zjeść można, nawet ze smakiem, ale ja zaobserwowałem, że mój przewód pokarmowy powyżej 200g to już nie ma ochoty więcej wchłaniać, więc pytanie ile z tych 400g się wchłania.
Cool
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #111 : 2008-11-14, 06:20:03 »

jak sie przejedzie 100 km to sie wszystko zutylizuje
przed kompem 100g to dla mnie za duzo
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #112 : 2008-11-14, 06:59:09 »


Prosze nie cytuj tu Michalaka. Tu jest forum diety optymalnej, nie pseudo opty. Biochemia jest wiedza potwierdzona, a nie zastapiona.

Nie rozumiem o co Ci chodzi ? Nie wolno go cytować? Bo co...  ten dr. Michalak  to nie biochemik i jakiś pseudo opty i już nie jest opty?  A z kąd, takie wnioski? Confused


Cytuj
„Podsumowując cały dzień wysiłku, mogę powiedzieć, że w dzień startu, kierując się w równym stopniu wiedzą, co intuicją, zjadłem ok. 120g białka, 400g tłuszczu oraz 170g (220g wliczając glikogen) węglowodanów. W sumie daje to praktycznie proporcję niewiele odbiegającą od optymalnej.”


http://www.drmichalak.pl/data/maraton.htm


Sorry Zbynek, nie jest latwo wyrazic emocje piszac posty na forum. Oczywiscie byl to zart..sam czytam Michalaka.
Po prostu kiedys "ktos" zapytal mnie tu na forum skad mam taka teorie i jak powiedzialem, ze od Michalaka, padlo pytanie: a co to za jeden?

Wiec moze dlatego ja napisalem w odpowiedzi na Twoj post, tak dla przekory!
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #113 : 2008-11-14, 07:37:55 »

a jeszcze odnosnie posilku po treningu - link: http://robbwolf.com/?p=272
no ale to nawet nie ma co czytac, zasadniczo to co wszycy glosza:
- po wysilku glownie potrzebne sa bialko+weglowodany
- przed: tluszcz
to samo odnosnie osob ktore nie cwicza - rano zoltkownica, popoludniu glowny posilek
(daniel, fajnie piszesz)
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #114 : 2008-11-14, 07:58:29 »

MICHALAK nie jest chyba lekarzem?????
jest informatykiem
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #115 : 2008-11-14, 08:33:29 »


- po wysilku glownie potrzebne sa bialko+weglowodany


Ostatnio po wysiłku mam ochote na ser plesniowy .W 100g ma;
B-17,5g   W-0,3g  T-31g       
Bardzo mi smakuje ten ser  Cool
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #116 : 2008-11-14, 08:45:57 »

jedzze wiec jak ci smakuje
dyskutujemy sobie jak jest w teorii
w teorii tez mozna by sie pokusic o stwierdzenie, ze w twoim wypadku wyjatkowo wazne jest uzupelnienie zapasow energetycznych = T
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #117 : 2008-11-14, 08:59:04 »

jedzze wiec jak ci smakuje
dyskutujemy sobie jak jest w teorii



Raz mi smakuje po wysiłku ser ,a innym razem mam ochote na czekolade  Cool ,to pewnie potrzeba  węglowodanów ,o których wspomniałaś (po wysiłku)  Cool
Zapisane
zbynek
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #118 : 2008-11-14, 10:10:05 »

MICHALAK nie jest chyba lekarzem?????
jest informatykiem
Krzysztof Michalak, jest  lekarzem neurologiem i jak wynika z uczelnianych dyplomów  biochemikiem  oraz  informatykiem.
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Sport
« Odpowiedz #119 : 2008-11-14, 12:01:09 »

Raz mi smakuje po wysiłku ser ,a innym razem mam ochote na czekolade  Cool ,to pewnie potrzeba  węglowodanów ,o których wspomniałaś (po wysiłku)  Cool

yyy? no nie bawmy sie juz w kotka i myszka, napisz co masz na mysli, wierze w twoja wiedze w temacie ŻO
ja wiem tylko tyle, ze dobrze jest po cwiczeniach wypic izo-toanik, a osobiscie w 1-2h po zjadam glowny posilek dnia - i tak jakos to mniej wiecej funkcjonuje
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 ... 1212 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 18 zapytaniami.