RafałS
|
A znam! Ale ja to mam okolicę obszedniętą i nudno tak. A właściwie starczają mi moje - powiedzmy hobba przy których dość się nachodzę wraz z obciążeniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Małpoludy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Coś w podobie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Godny nigdy takich wygibasów nie robi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
No bylo maksymalnie, w nocy czulem regeneracje nog 3 trerningi pilki na tydzien, po 1,5-2 godziny
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
RafałS
|
Piąty raz dopiero w tym roku, 1,5h po boisku pyk pyk, hop hop i takie tam. Trza by częściej jako że ostatnio nie ma jak pobiegać...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No to weź się w garść...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
RafałS
|
Siódme w tym roku wyjście na boisko ostatnim być może. Chyba że wyszukam sobie nowe (najpewniej jakieś stare, niewymiarowe). Tak się bowiem stało że mój zwyczajowy placyk asfaltu został zwinięty. Oględziny na miejscu ujawniły niewielki zasób śmieci germańskich pod warstwą asfaltową , ale ja nie o tym... Nowe w tym miejscu boisko zapewne nie będzie nadawało się do użytku, ze względu na płot - jak mniemam. Tymczasem ja za stary kuń jestem na latanie za kluczem tudzież przez płot. Ale, ale i tak nie lubiłem tego boiska, było brudne i nie do końca trzymało wymiary. Z kolei na awaryjnym placyku nr 2 jakiś mądrala skręcił jedynego zdatnego z czterech koszy do jakiejś śmiesznej wysokości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Trafiłem dziś na normalne boisko. Wreszcie nie trzeba dziadować jak jakiś Janowicz po szopach . Oby tylko udało się jeszcze skorzystać to będzie cacy. Przynajmniej bezpiecznie można się odbić z normalnego tartanu. Jedynie nikogo do obrony nie trafię na mojej prowincji. No i powinni trochę sprężyny podkręcić w obręczach bo dość miękkie. 2 kosze za nisko, a dwa nieco wyżej niż 10 stóp, więc w porządku. A i normalną piłkę można zabrać na taką nawierzchnię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
No niestety 10 zaledwie raz na koszu, dziadować trzeba po jakichś niebezpiecznych nawierzchniach. Tartany oczywiście pozamykane, kosze bezpieczne - nikt nigdy na nich nie będzie grał, ważne że są. . Dwóch młodocianych piłkarzy - obserwatorów chyba lekko zainfekowałem, zaraz po mnie przejęli kosza na betono-asfalcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Już już, prawie znalazłem sobie placyk na moje potrzeby. Lecz nie tak szybko, rzecz w Polsce działa się , toteż na 8 w sumie koszy szkolnego zaplecza - 4 z gumowaną nawierzchnią niestety około 270cm, 2 na asfalcie kompletnie niegrywalne bo asfalt zerodowany, z potłuczonymi butelkami. Jedyne 2 w miarę znośne kosze na kostce betonowej. Nieco za wysoko, około 315cm i lekko przekrzywione tablice, ale jeden nawet naprostowałem zawisając na ramie tablicy, z boku. To na razie tyle z mojej wakacyjnej tułaczki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Dziś na gumowanym 3,05 . Dlatego że po zmroku i ktoś zapomniał zamknąć chyba . Nawet ładna seryjka na zakończenie - 18 wolnych pod rząd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Dziś spokojnie, 1,5h dla rozruszania nieco się. Ale na części gumowanego już jakaś wilgoć osiada, więc częściowo ślisko, no i przyciemno już. Mój dawny placyk pięknie odnowiony, ładne kosze i jak na razie kolejna martwa strefa, ogrodzona i zamknięta...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|