Autor
|
Wtek: Chill - dziennik treningowy (Przeczytany 536923 razy)
|
Zyon
|
Kilo tłuszczu to z 1000 kcal do spalenia no chyba troche 9 razy wiecej jakby nie liczyc
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
chill
Go
|
Jak z rotacja mlecznych a lepiej b gorzej c rotuje warzywa Wink d lubie owoce a . Wiadomo że lepiej , od jakiegoś czasu rotuje i jest git , ale tylko co 3,4 dzień.Zjem sery 3 dni pod rząd , kaplica , zmiany skórne małe bo małe ale uporczywe ... Nie wiem jak z masłem , bo je też rotowałem do kupy .... Z węglem jeszcze nie próbowałem , bo wystarcza mi na razie ta rotacja , smalec ,boczek ,galareta , żółtka załatwiają sprawe na fat i bardzo je uwielbiam... c. nie rotuje jeszcze , nie chce mi się ewdientnie najbardziej szkodzą mi mleczne i nadmiar B , zbóż nie uznaje , nie lubię , zapomniałem że istnieją... d. nie przepadam od czasu zmniejszenia znacznie ilości ww ... na 30-40g ww nie mam miejsca na owoce .. czasem porzeczki , one ze mną na bezludną wyspę , razem z żółtkami....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Kilo tłuszczu to z 1000 kcal do spalenia no chyba troche 9 razy wiecej jakby nie liczyc Ale jak się odłoży na stałe to można liczyć, że to zero...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Kilo tłuszczu to z 1000 kcal do spalenia no chyba troche 9 razy wiecej jakby nie liczyc Jasne, jasne, mam te podpowiedzi w telefonie, a tu nie ma edytowania... Sam się potem śmieję jak czytam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
ser to ser? czy ser to twaróg?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Yes sir...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
ser to ser? czy ser to twaróg? Smile
Zawsze w lodówie jest i ten żółty i twaróg ze wsi jak i ze sklepu , i pleśniaki a la camembert .... Jadłem twaróg ze wsi , i camemberty w tym samym czasie ... Żółte mnie odrzucają sztucznością przykro mi .. nie jem ich już dłuuugo no chyba że prawdziwe surowe .. Ze sklepu to masło , śmietanke , pleśniaka zjem reszta mnie straszy .... Musiałbym sprawdzić twaróg i pleśniaki osobno .. brrr .. nie wiem czy chcę przez to przechodzić .... btw.. @admin rozwiał moje ostateczne wahania i o 19.00 szkoda że tak póżno , skoczyłem do lasu na 1-1,5 km ... lekkiego na prawdę truchtu Wydolność ok , można by lecieć więcej jak nic .. ale na pierwszy raz wystarczy w zupełności.. Czwórki poczułem jak wchodziłem do domu , jutro pewnie będzie połamany chód Lekko poczułem prawą gruszkę już w domu , ale to było jak nic przy formie czy tam jej braku sprzed tygodni... Potem rozciąganki i wszystko gra ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Zakwasy po biegu , wcale nie jakieś nadprzyrodzone ... W tym ogodniu robię sobie off.. aż do poniedziałku ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Zrobiłem sobie kilka dni przerwy bo jakiś remont wypadł u rodziny i takie tam .... Niestety nie mogę dalej kontynuować planu , więc trochę go zmieniłem , i teraz przez tydzień chcę porobić coś takiego : Rano : seria podciągań i seria dipsów ...........przerwa................. ok 3-5 min seria podciągań i seria dipsów ...........przerwa..................ok 3-5 min seria podciągań i seria dipsów ...........przerwa .................ok 2 min kółko z kolan na razie do maxa Wieczorem : seria podciągań i seria dipsów ...........przerwa................. ok 3-5 min seria podciągań i seria dipsów ...........przerwa..................ok 3-5 min seria podciągań i seria dipsów ...........przerwa .................ok 2 min kółko z kolan na razie do maxa albo wznosy nóg wisząc , chociaż kółko mi lepiej na pak robi... Dipsy próbuję już sobie robić z pauzą na dole i na górze i z dynamiką do góry , wychodzi mi tak 8-10 powt. Ciężej niz normalnie , te kilkanaście dawąłem rade.... Chcę kontynuować te treningi codzienne , z jakims jednym dniem wolnym rozbite na rano i wieczór , tylko nie wiem na razie jeszcze co tu nowego wymyślic. Aktualnie mam duża ochotę biegać , i chciałbym to włączyć w plan . Jakiś lekki trucht nawet , byle nie sprinty na razie.. Mój cel to zrzucenie troszkę fatu , poprawa wydolności , kondychy przez biegi . Równocześnie nie chciałbym żeby mieśnie nie zapomniały o sile .... Kettli na razie nie kupię , bo brak funduszu w tym miesiącu , mógłbym zacząc od wymachu sztangielką ... Ale bw też mi odpowiada , takie piłownie podciągań i ulubionych dipsów ... Cieżary chciałbym ruszyć za jakiś miesiąc , dwa .... Mógłbym zrobić jak pisał @Gavro , nic nie robić dopasować miche , ale wiem że bedzie mnie korciło , do jakiegoś wygibasu i biegania Mile widziane propozycje z Waszej strony ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Przed chwilą , 30 min lekkiego biegu po lesie... Teraz robię około 3 x w tygodniu trening z podciąganiami i dipsami rano i wieczór łącznie 6 superserii na dzień treningowy i ze dwa razy w tygodniu lekki bieg po ok. 30 min.... Biegac już mogę , gorzej z obciązeniem , tylko masa ciała jeszcze , ale tyle wytrzymałem , to wytrzymam jeszcze trochę , przynajmniej poprawię poziom bf , definicje i wytrzymałośc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Dzisiaj bieg lekko 25 min ... po lesie . Co tydzień będę dodawał 5 min , mniej więcej do 50 min , a póżniej może zwiększe tempo ....
Ostatecznie jadę tak :
PON --- Drążek , Dipsy rano i wieczór WT
ŚR --- bieganie
CZW ---- Drążek , Dipsy rano i wieczór PT
SOB --- bieganie
ND - wolne
Drążek i dipsy szlifuję max do 12 z pauzami , dynamika i takie tam ......
Za jakiś czas może dodam lekkie obciążenie , na razie mogę tak do max 5 kg ..... drążek akurat , dla dipsów trochę mało , ale ujdzie ...
A nogi , martwe ciągi czy inne chyba za kilka tygodni , jak plecki pozwolą .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
zbiggy
Go
|
a co Wy macie z bieganiem, takie to wciągające? ("runners' high" ?) w sumie sam bym porobił coś aerobowego ale wolałbym nie biegać, przy wadze 90+ pewnie stawy mi nie podziękują ale widzę niezłą alternatywę - rower łagodniejszy ruch + w jednostce zmęczenia i czasu można zrobić większą odległość co na takie coś biegacze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
a co Wy macie z bieganiem, takie to wciągające? ("runners' high" ?) w sumie sam bym porobił coś aerobowego ale wolałbym nie biegać, przy wadze 90+ pewnie stawy mi nie podziękują ale widzę niezłą alternatywę - rower łagodniejszy ruch + w jednostce zmęczenia i czasu można zrobić większą odległość co na takie coś biegacze? Jak to co! Cała przyjemność po Twojej stronie. Ruch jest dostosowany, do ... wiadomo!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
do potrzeby? A potrzeba matka postepu....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbiggy
Go
|
Cała przyjemność po Twojej stronie. Ruch jest dostosowany, do ... wiadomo! no i tu pojawia się pytanie - jeżeli więcej przyjemności jest w rowerze niż w bieganiu (a jeszcze więcej przyjemności jest na kanapie przy browarze i tv ale o ten temat zahaczymy przy innej okazji ) to czy w bieganiu jako takim jest jakaś przewaga nad rowerem? pomijając np. przygotowanie do konkretnego wydarzenia typu maraton, gdzie nie biegać się po prostu nie da, moim zdaniem to są podobne rodzaje wysiłku a różnice są mniej więcej takie: +bieganie -rower nie trzeba kupować sprzętu i mieć miejsca na przechowywanie, itd można zawsze i wszędzie pobiegać -bieganie +rower bardziej gwałtowne obciążenie kolan i kostek (kontuzyjność) można w tym samym czasie zwiedzić większy teren (ciekawsze zajęcie) a ruch jest dostosowany do "wiadomo" - właściwie "nie wiadomo" - mógłbyś rozwinąć?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Do możliwości i potrzeb. Fajnie jest, kiedy można jeździć na rowerze, a jeśli kanapa komuś kojarzy się z ruchem- fajnie też jest poruszać się na kanapie. Wczoraj z piwskiem w łapie, na kanapie i przed tv spędziłem kilka wspomnieniowych chwil. Było i minęło. Wczoraj też, nie oszczędzając stawów, zwiedziłem 30km lasu. Było i minęło. Nie wiem jak pierwsze, ale drugie z pewnością mogło być uczynione w towarzystwie roweru- czemu nie. Różnica jest w poświęconym na to czasie i kolejności, w jakiej oddałem się tym przyjemnościom. A! Inna różnica to fakt, że przy kilkugodzinnej jeździe na rowerze lub podczas sesji wysiadywania na kanapie boli mnie ... pupcia. A przy tak długim bieganiu jeszcze nie. Mam niewielki wybór, robię to, co nie boli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
-bieganie +rower bardziej gwałtowne obciążenie kolan i kostek (kontuzyjność)
E, ja bym nie wierzyl w te historie z tym obciazaniem
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
chill
Go
|
a co Wy macie z bieganiem, takie to wciągające? ("runners' high" Wink ?) A ja tak dla poprawy wydolności , po wszystkich tych siłowych planikach Wtedy nie biegałem , raczej mało , albo sprinty , ale lepiej mi szła siła jak mniej biegałem . Teraz "korzystam" z przerwy technicznej w dzwiganiu z nogami , robię body weight to włączyłem bieganie , może coś wyrzeżbię po drodze ..... Rower uruchomiłem jakiś tydzień temu , po gruntownym przeglądzie, czyszczeniu , smarowaniu , została jeszcze jakaś linka hamulcowa do wymiany , i trochę regulacji ... Nie wyobrazam sobie od wiosny bez roweru . Wczoraj wjeżdżałem pod lekką górkę po za miasteczkiem , z 15 kg synkiem w foteliku . Czwórki nieżle popracowały .. Ale na ogół to takie lekkie aeroby . Ja cenię w rowerze możliwość zwiedzania miejsc trudno dostępnych autem , równocześnie szybszą zmianę otoczenia niż w przypadku pary nóg...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|