forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-27, 10:32:19

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669773 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  Chill - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 ... 44 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Chill - dziennik treningowy  (Przeczytany 537565 razy)
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #320 : 2013-07-08, 13:38:08 »

Motto cyklu : KCAL , KCAL , KCAL dla siły  Laughing
Widze wspolna plaszcyzne pogladow z JW  Laughing
Taubesa czytales?
Trudno się z Chillem nie zgodzić...
Jak nie dowalisz do pieca, to nie pojedziesz, bo jak?
Na kredyt, to dom można wziąć Very Happy
Znaczy sie sila bierze sie z kalorii? Very Happy

Czyli nie wazne jakiej brymuchy do baku nalejesz, wazne, zeby sie litraz zgadzal? Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #321 : 2013-07-08, 13:40:43 »

Na kredyt, to dom można wziąć Very Happy

A potem na kolana przed pracodawcą jak się pracę najemną wykonuje lub przed klientami jak się zachciało pracy na własny rachunek Wink
Owszem, prawda Laughing
Albo przed własnym organizmem, bo z rezerw czerpał, a tera niedomaga Sad
No wlacha  Laughing Te grubasy amerykanskie co to biedne niby byly. Zarly i zarly te swoje jedzenia amerykanskie i sie otluscily a potem im mowia, ze oni niedozywieni sa i grubi a przeciez powinni byc silni od tych zjedzonych kalorii Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #322 : 2013-07-08, 13:42:40 »

Motto cyklu : KCAL , KCAL , KCAL dla siły  Laughing
Widze wspolna plaszcyzne pogladow z JW  Laughing
Taubesa czytales?
Trudno się z Chillem nie zgodzić...
Jak nie dowalisz do pieca, to nie pojedziesz, bo jak?
Na kredyt, to dom można wziąć Very Happy
Znaczy sie sila bierze sie z kalorii? Very Happy

Czyli nie wazne jakiej brymuchy do baku nalejesz, wazne, zeby sie litraz zgadzal? Very Happy

Boże broń, chodzi tylko o dostatek lub lekki naddatek kaloryczny, najlepszego zestawu odżywczego, oczywiście w proporcji Laughing
Zapisane
Blackend
Hero Member
*****
wiadomoci: 57202


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #323 : 2013-07-08, 13:43:27 »

Ale święta krowa - urzędas państwowy - może brać na krechę, bo to dobrze płatna i pewna posada!  Confused  Wink  Sad

Bo to święta prawda jest i wężykiem, wężykiem Wink  Laughing
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #324 : 2013-07-08, 13:46:12 »

Motto cyklu : KCAL , KCAL , KCAL dla siły  Laughing
Widze wspolna plaszcyzne pogladow z JW  Laughing
Taubesa czytales?
Trudno się z Chillem nie zgodzić...
Jak nie dowalisz do pieca, to nie pojedziesz, bo jak?
Na kredyt, to dom można wziąć Very Happy
Znaczy sie sila bierze sie z kalorii? Very Happy

Czyli nie wazne jakiej brymuchy do baku nalejesz, wazne, zeby sie litraz zgadzal? Very Happy

Boże broń, chodzi tylko o dostatek lub lekki naddatek kaloryczny, najlepszego zestawu odżywczego, oczywiście w proporcji Laughing
Mi sie naddatek kojarzy z jedzeniem na sile i wbrew sobie, bo naddatek jest okresleniem czegos "ponadnormatywnego" a jedzenie na sile jest bezsensowne przeciez i przypomina tuczenie.

Troche mi to przypomina podejmowanie problemu od d... strony.
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #325 : 2013-07-08, 13:49:39 »

Motto cyklu : KCAL , KCAL , KCAL dla siły  Laughing
Widze wspolna plaszcyzne pogladow z JW  Laughing
Taubesa czytales?
Trudno się z Chillem nie zgodzić...
Jak nie dowalisz do pieca, to nie pojedziesz, bo jak?
Na kredyt, to dom można wziąć Very Happy
Znaczy sie sila bierze sie z kalorii? Very Happy

Czyli nie wazne jakiej brymuchy do baku nalejesz, wazne, zeby sie litraz zgadzal? Very Happy

Boże broń, chodzi tylko o dostatek lub lekki naddatek kaloryczny, najlepszego zestawu odżywczego, oczywiście w proporcji Laughing
Mi sie naddatek kojarzy z jedzeniem na sile i wbrew sobie, bo naddatek jest okresleniem czegos "ponadnormatywnego" a jedzenie na sile jest bezsensowne przeciez i przypomina tuczenie.

Troche mi to przypomina podejmowanie problemu od d... strony.
Jeśli się kierujesz apetytem?
Czemu na siłę?
Organizm sam to pięknie reguluje, a naddatek, to nie tuczenie się i opychanie, tylko na przykład uleganie zachciankom, bo to też sygnał z organizmu, nie?
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #326 : 2013-07-08, 13:54:09 »

Naddatek sygnalem od organizmu? Znaczy sie jak, organizm mowi, "zdjedz wiecej" ?

Predzej bym sie sklonil do tego, ze aby wygenerowac potrzebe zjedzenia wiecej, to trzeba zrobic cos wiecej i wtedy nie ma zadnego naddatku, jest ciagle norma, choc inna kiedy tej potrzeby nie bylo. Wtedy pojecie naddatku nie istnieje, bo spozycie dopasowujesz do zapotrzebowania Wink To w sumie ciagle Taubes i Kwasniewski jest ale samo mowienie o "naddatku" swiadczy o zlej matrycy myslowej, a od zlego myslenia sie zaczyna sie zle czynienie...  Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
chill
Go


Email
Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #327 : 2013-07-08, 13:55:50 »

Cytuj z: Zyon
Widze wspolna plaszcyzne pogladow z JW  Laughing
Taubesa czytales?
Posiadam ,czytałem.. i ..?

Cytuj z: Gavroche
Jeśli się kierujesz apetytem?
Czemu na siłę?
Organizm sam to pięknie reguluje, a naddatek, to nie tuczenie się i opychanie, tylko na przykład uleganie zachciankom, bo to też sygnał z organizmu, nie?

Hehe nic dodac nic ując . pisałem ostatnio o treningu z martwym w środę , po miałem takie ssanie przez następne 24 h że szok , przecież nie wpylałem snickersów , tylko facik elegancki , ww na kg masy nie przekraczałem , B trzymam w ryzach ...
Nic na siłę - oprócz kcal z fatu   Laughing
Zapisane
chill
Go


Email
Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #328 : 2013-07-08, 13:58:24 »

Można i tak jak prawisz Zyon , w sumie nie przytyłem w facie , tylko lekko schudłem i zbudowałem trochę siły , gęstości

Dopasowałem zapotrzebowanie do wydatku ...
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #329 : 2013-07-08, 14:02:24 »

Naddatek sygnalem od organizmu? Znaczy sie jak, organizm mowi, "zdjedz wiecej" ?

Predzej bym sie sklonil do tego, ze aby wygenerowac potrzebe zjedzenia wiecej, to trzeba zrobic cos wiecej i wtedy nie ma zadnego naddatku, jest ciagle norma, choc inna kiedy tej potrzeby nie bylo. Wtedy pojecie naddatku nie istnieje, bo spozycie dopasowujesz do zapotrzebowania Wink To w sumie ciagle Taubes i Kwasniewski jest ale samo mowienie o "naddatku" swiadczy o zlej matrycy myslowej, a od zlego myslenia sie zaczyna sie zle czynienie...  Very Happy
Jak wolisz, problem przypomina jajko i kurę.
Ja nie mam problemu ze zjedzeniem więcej, nie zmarnuje się Laughing
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #330 : 2013-07-08, 14:04:17 »

Można i tak jak prawisz Zyon , w sumie nie przytyłem w facie , tylko lekko schudłem i zbudowałem trochę siły , gęstości

Dopasowałem zapotrzebowanie do wydatku ...
O tak juz lepiej Very Happy

Z ksiazki Udo Pollmera - "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia":

Cytuj
NASZE CIALO JAK PIEC WEGLOWY, NASZE JELITO JAK DRUCIK ZAROWY
Tabele kalorii otaczaja nas ze wszystkich stron, wartosc kaloryczna podawana w kaloriach lub dzulach mozna znalezc na etykietach artykulow spozywczych i pod przepisami kulinarnymi. Skad sie biora te wszystkie liczby? Kto i kiedy zmierzyl te wartosci?

Podstawa obliczen jest urzadzenie nazwane kalorymetrem. Jest to metalowe naczynie z bardzo grubymi sciankami, w ktorym sie umieszcza artykuly spozywcze. Nastepnie poddaje sie je dzialaniu wysokiego cisnienia, zapala za pomoca drucika zarowego i spala. Uwalniana wtedy energie w postaci ciepla mozna dokladnie zmierzyc. Wynik podawany w kaloriach albo kilodzulach nazywany jest "kalorycznoscia fizyczna". Czlowiek jednak nie tylko je, ale takze chodzi w ustronne miejsce. Jesli po spozyciu posilku pozostaje cos jeszcze do wydalenia, to znaczy, ze organizm nie "spalil" skutecznie calego pokarmu. Czesc jest nieuzyteczna, wiec zostaje wydalona z organizmu. Naukowcy pomysleli takze o tym: dla okreslonych zawartosci energii w danym artykule spozywczym spalany jest takze mocz i kal oraz mierzona jest ich wartosc energetyczna. Wynik odejmuje sie nastepnie od wczesniej zmierzonej wartosci. Stad wlasnie pochodzi liczba kalorii wpisywana do tabeli nazywana "kalorycznoscia normy fizjologicznej" . Brzmi to przekonujaco, jest jednak dosc zwodnicze, poniewaz znaczna czesc kalu stanowia mikroorganizmy wydalane z naszej flory jelitowej (pt cz 6) oraz zluszczony nablonek jelita, a nie tylko kalorie, ktore zostaly niestrawione.
Procesy trawienia czlowieka probowano nasladowac przez umieszczanie jedzenia w metalowym naczyniu i spalenie go za pomoca wysokiego cisnienia i drucika zarowego. Co mowi nam wynik takiego badania? Obliczenie kalorii przez spalenie w kalorymetrze moze przyniesc dobre wyniki, jesli chcemy poznac wartosc energetyczna gazu ziemnego czy wegla brunatnego. Ta metoda jednak jest malo uzyteczna w odniesieniu do zywnosci przeznaczonej dla ludzi. W koncu nasze cialo nie jest piecem weglowym, w ktorym posilek plonie silnym plomieniem.
Istnieja znaczne roznice miedzy zapotrzebowaniem energetycznym silnika a ludzka przemiana materii. Przypominacie sobie lekcje fizyki? Byla tam m.in. rownia pochyla: gdy chcemy przesunac kulke do gory, musimy zuzyc energie, w dol zas kulka stoczy sie sama. Oznacza to, ze uwalniana jest energia nagromadzona wczesniej. W tym eksperymencie chodzi o fizyke - zupelnie tak jak w kalorymetrze.
Zeby wprowadzic eksperta od zywienia na gore, takze potrzeba energii. Jednak w przeciwienstwie do opisanej wczesniej kuli, meczy sie on tez w czasie schodzenia. To jest bowiem biologia, a nie fizyka. W przemianie materii nic nie jest "spalane". Raczej poszczegolne substancje zmieniaja stopien utlenienia, co wymaga czasem wiecej, czasem mniej energii.
Tluszczyk na brzuchu nie musi miec nic wspolnego z dostarczaniem kalorii, czego dowodem jest nielegalne uzywanie hormonow w tuczeniu zwierzat. Dlaczego tak sie robi? Poniewaz pozwala to na zwiekszenie przyrostu wagi u zwierzat o nawet 30%, chociaz hormony nie zawieraja zadnych kalorii. Wartosci podane w tabeli kalorii nie uwzgledniaja procesow metabolicznych zachodzacych w organizmie.
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #331 : 2013-07-08, 14:09:39 »

Można i tak jak prawisz Zyon , w sumie nie przytyłem w facie , tylko lekko schudłem i zbudowałem trochę siły , gęstości

Dopasowałem zapotrzebowanie do wydatku ...
O tak juz lepiej Very Happy

Z ksiazki Udo Pollmera - "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia":

Cytuj
NASZE CIALO JAK PIEC WEGLOWY, NASZE JELITO JAK DRUCIK ZAROWY
Tabele kalorii otaczaja nas ze wszystkich stron, wartosc kaloryczna podawana w kaloriach lub dzulach mozna znalezc na etykietach artykulow spozywczych i pod przepisami kulinarnymi. Skad sie biora te wszystkie liczby? Kto i kiedy zmierzyl te wartosci?

Podstawa obliczen jest urzadzenie nazwane kalorymetrem. Jest to metalowe naczynie z bardzo grubymi sciankami, w ktorym sie umieszcza artykuly spozywcze. Nastepnie poddaje sie je dzialaniu wysokiego cisnienia, zapala za pomoca drucika zarowego i spala. Uwalniana wtedy energie w postaci ciepla mozna dokladnie zmierzyc. Wynik podawany w kaloriach albo kilodzulach nazywany jest "kalorycznoscia fizyczna". Czlowiek jednak nie tylko je, ale takze chodzi w ustronne miejsce. Jesli po spozyciu posilku pozostaje cos jeszcze do wydalenia, to znaczy, ze organizm nie "spalil" skutecznie calego pokarmu. Czesc jest nieuzyteczna, wiec zostaje wydalona z organizmu. Naukowcy pomysleli takze o tym: dla okreslonych zawartosci energii w danym artykule spozywczym spalany jest takze mocz i kal oraz mierzona jest ich wartosc energetyczna. Wynik odejmuje sie nastepnie od wczesniej zmierzonej wartosci. Stad wlasnie pochodzi liczba kalorii wpisywana do tabeli nazywana "kalorycznoscia normy fizjologicznej" . Brzmi to przekonujaco, jest jednak dosc zwodnicze, poniewaz znaczna czesc kalu stanowia mikroorganizmy wydalane z naszej flory jelitowej (pt cz 6) oraz zluszczony nablonek jelita, a nie tylko kalorie, ktore zostaly niestrawione.
Procesy trawienia czlowieka probowano nasladowac przez umieszczanie jedzenia w metalowym naczyniu i spalenie go za pomoca wysokiego cisnienia i drucika zarowego. Co mowi nam wynik takiego badania? Obliczenie kalorii przez spalenie w kalorymetrze moze przyniesc dobre wyniki, jesli chcemy poznac wartosc energetyczna gazu ziemnego czy wegla brunatnego. Ta metoda jednak jest malo uzyteczna w odniesieniu do zywnosci przeznaczonej dla ludzi. W koncu nasze cialo nie jest piecem weglowym, w ktorym posilek plonie silnym plomieniem.
Istnieja znaczne roznice miedzy zapotrzebowaniem energetycznym silnika a ludzka przemiana materii. Przypominacie sobie lekcje fizyki? Byla tam m.in. rownia pochyla: gdy chcemy przesunac kulke do gory, musimy zuzyc energie, w dol zas kulka stoczy sie sama. Oznacza to, ze uwalniana jest energia nagromadzona wczesniej. W tym eksperymencie chodzi o fizyke - zupelnie tak jak w kalorymetrze.
Zeby wprowadzic eksperta od zywienia na gore, takze potrzeba energii. Jednak w przeciwienstwie do opisanej wczesniej kuli, meczy sie on tez w czasie schodzenia. To jest bowiem biologia, a nie fizyka. W przemianie materii nic nie jest "spalane". Raczej poszczegolne substancje zmieniaja stopien utlenienia, co wymaga czasem wiecej, czasem mniej energii.
Tluszczyk na brzuchu nie musi miec nic wspolnego z dostarczaniem kalorii, czego dowodem jest nielegalne uzywanie hormonow w tuczeniu zwierzat. Dlaczego tak sie robi? Poniewaz pozwala to na zwiekszenie przyrostu wagi u zwierzat o nawet 30%, chociaz hormony nie zawieraja zadnych kalorii. Wartosci podane w tabeli kalorii nie uwzgledniaja procesow metabolicznych zachodzacych w organizmie.
To ktoś tego nie wie?
Samo pojęcie kaloria działa na Ciebie jak płachta na byka, a to po prostu jednostka, bardzo użyteczna zresztą.
Ciepła woda też ma kalorie Laughing
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #332 : 2013-07-08, 14:14:16 »

Ile? Very Happy Kubek kawy ma ponoc 2 kalorie i to z kawy Very Happy

Chodzi o to, ze bedac w "zapotrzebowaniu kalorycznym" mozna miec wielki bebzun i nic sily Very Happy A wiecej kalorii zamiast dac wiecej sily to da wiecej bebzuna Very Happy Myslenie kategoriami "kalorycznymi" jest bez sensu, zreszta chyba wiesz to dobrze, bo cala kulturystyka na tych bzdurach sie opiera Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
chill
Go


Email
Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #333 : 2013-07-08, 14:23:46 »

Cytuj z: Zyon
Chodzi o to, ze bedac w "zapotrzebowaniu kalorycznym" mozna miec wielki bebzun i nic sily Very Happy A wiecej kalorii zamiast dac wiecej sily to da wiecej bebzuna Very Happy Myslenie kategoriami "kalorycznymi" jest bez sensu, zreszta chyba wiesz to dobrze, bo cala kulturystyka na tych bzdurach sie opiera Very Happy

Oj tutaj teraz to paplanie dla paplania ...

przecież wiadomo że mam dziennik treningowy , że robie siłe , a nie papcie, pilot ,  pivko ... Smile

Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #334 : 2013-07-08, 14:27:13 »

Ile? Very Happy Kubek kawy ma ponoc 2 kalorie i to z kawy Very Happy

Chodzi o to, ze bedac w "zapotrzebowaniu kalorycznym" mozna miec wielki bebzun i nic sily Very Happy A wiecej kalorii zamiast dac wiecej sily to da wiecej bebzuna Very Happy Myslenie kategoriami "kalorycznymi" jest bez sensu, zreszta chyba wiesz to dobrze, bo cala kulturystyka na tych bzdurach sie opiera Very Happy
To zależy jak ciepła ta woda, ja doceniam te kalorie zimową porą...
Ale właśnie tu wszyscy to wiedzą, rzuciłeś się na chillowy napis KCAL jak jastrząb Laughing
Dla mnie kalorie się przydają, kiedy na początku cyklu liczę z grubsza ile zjadam, a po 16 tygodniach metabolizm się rozkręca, by podołać kumulacji zmęczenia i uszkodzeń i okazuje się, że zjadam 1500 więcej Laughing
Wtedy się zastanawiam ile to kasy w błoto...
A te głodujące dzieci?
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #335 : 2013-07-17, 09:53:09 »

chill, jak robiles progresje w dipach i drazku? dodawales tylko obciazenie czy objetosc albo przerwy tez zmieniales?
Zapisane

Work Buy Consume Die
chill
Go


Email
Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #336 : 2013-07-17, 10:28:15 »

Dodaję  tylko kg ...

Do drązka powolo co tydzień 0,5 kg a do dipsów ( procent obliczony względem drążka) 1,25 kg ..
Aktualnie przebiłem swoje maksy sprzed 2 miesięcy bodajże i czuję zapas ..

Przerwy mam 4-5min bo robię drążaek i dispy w superserii ... Tak sobie wymyśliłem ,potraktowałem to jako cos bardziej skomplikowanego jak martwy czy coś w tym stylu ...
Próbowałem z mniejszymi przerwami ale nie dało rady ,nie mogłem wykonac poprawnie następnej superserii ..

Chce dla draki spróbowac niedługo jakiegoś pseudo maksa 1-3 powtórzenia dla ławkiizobaczyc czy coś urosło bez robienia jej  czy w miejscu czy moze się cofnąłem  Laughing

A i jeszcze takie pytanko do Was .. jakidzie wsio ok tonie robicie resetu , czy tak czy siak po 2- 3 miesiącach robicie jakiś tydzień offi pozniej nowy cykl ?
Po prostu na razie nie czuję żadnego zmeczenia a to dzwine , bo zawsze mnie brało jakoś w tym czasie i resetowałem i znów 50 % ...
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #337 : 2013-07-17, 10:35:05 »

Ja nie robie zadnych resetow, to jakies kulturystyczne bajki i opowiadania z mchu i paproci.

@ czyli robisz superserie dipy i drazek a potem przerwa. ile takich serii robisz i powtorzen w serii?  tak z ciekawosci pytam
Zapisane

Work Buy Consume Die
chill
Go


Email
Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #338 : 2013-07-17, 10:45:32 »

Cytuj z: Zyon
Umieść cytat
Ja nie robie zadnych resetow, to jakies kulturystyczne bajki i opowiadania z mchu i paproci.

 Laughing Gavro wróci to Cię prześwięci  Laughing

Wink

3 takie superserie plus 2 serie z odstepami 2 minutowmi wznosów prostych nóg z drążka wg Twojegopomysłu w podciągnięciu Wink rano i pózniej to samo popołudniou koło 17-18 ...

To poniedziałek ,piatek , w środę dorzucam jeszcze martwy na pół gwizdka po tych superseriach przed wznosami , czasem robię i rano i wieczorem , a czasem ten martwy tylko rano ...- raz w tygodniu ...

Martwy to wiesz jak robię ... np 1x60 , 1x70 , 1x80 , 1x90 , 1x100 i 4-5 x 85-90

Myślę żetu kluczem jest łączna ilośc serii tj 6 tylko ja rozbijam to po Gavrowemu na dwa treningi tojest funky fresh cały dzień , jakbym tozrobił w jednej sesji , to bym sie styrał pewnie nieziemsko ...

Jeszcze nigdy tak ładnie nie nabierałem siły ... niby powoli ale cały czas są dobre rezultaty
Oprócz tego roweru to nie liczę , biegam w nietreningowe ale nie zawsze , tylko jak misię chce , ale minimum 2 x w tygodniu musi byc u mnie zeby podtrzymac tą lekkośc biegu , wydolnosc i rozpalony piec ... Zazwyczaj są dwa treningi biegowe od tak , nie zmuszam sie do niczego ...
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Chill - dziennik treningowy
« Odpowiedz #339 : 2013-07-17, 10:53:08 »

Cytuj z: Zyon
Umieść cytat
Ja nie robie zadnych resetow, to jakies kulturystyczne bajki i opowiadania z mchu i paproci.

 Laughing Gavro wróci to Cię prześwięci  Laughing
Gavro to jak wanka wstanka, raz sie zgadza, ze kulturysci wierza w bajki a jak co do czego to mowi, ze maja racje i sa typy metaboliczne Very Happy

Mam to gdzies, nie robie kulturystyki a cwicze dla przyjemnosci. Jezeli czuje, ze nie mam sil to nie cwicze a jak mam to nie mam zamiaru robic sztucznej przerwy.

W tej super serii to ile powtorzen robisz na dipsy i drazek? Zawsze stala liczba? Takie ciezarki male dajesz, to zwykle fajery?
Zapisane

Work Buy Consume Die
Strony: 1 ... 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 ... 44 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 20 zapytaniami.