Autor
|
Wtek: Geny i kwanty czyli..... (Przeczytany 389911 razy)
|
Gavroche
|
A jezeli ignoruje to zle czy dobrze? Pauje ci byc niewolnikiem genow i zdanym na laske lekarzy, ktorzy ci wylicza prawdopodobienstwo "choroby genetycznej" i wysla do apteki po odpowiednie leki? Widzialem takie badania prenatalne jak wyszlo, ze dziecko moze miec Downa, bo wyszlo ilestam procent. Urodzilo sie zdrowe ale pewne propozycje padly, od usuniecia po kuracje, ktora "moglyby pomoc". Postep z reguly odbywa sie niechetnie, zazwyczaj przeciwne sa zastale umyslowo i zrutytnizowane okreslone srodowiska, ktore porobily na starych pogladach kariery. Ze wszystkim tak bylo przeciez. Wklejalem ostatnio Schopenhauera o tym co mowil ale rownie dobrze mozna wkleic i Ganhiego: Najpierw cie ignoruja, potem smieją sie z ciebie, pozniej z tobą walcza, pozniej wygrywasz. Popatrz na Kopernika, Gallileusza etc... Oni calkowicie zignorowali stare poglady, bo jakby tego nie zrobili to co by bylo? A psami to moze sie nie zajmujmy, swiat zwierzat jest jednak inny Odpowiem tak: Ty próbujesz być lovegarbem, negując węglowodany jako takie, w odpowiedzi na nieudaną piramidę żywieniową głównego nurtu. Ja wolę być Lutzem lub Kwaśniewskim, który czerpie z obu światów. Asekuracyjne? Czemu nie? I tak, wiem, że nie o tym piszemy, ale bądź elastyczny. A żaden z wielkich nie zanegował nigdy poprzednich poglądów, zmienił tylko perspektywę. Proporcje, jeśli wolisz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
No jak to nie zanegowal? Kiedys ziemia byla plaska a slonce obracalo sie wokol niej. Jeden za zanegowanie woczesnie panujacych polgadow zaplacil stosem a drugi przezornie wydal po smierci, bo sie bal za zycia. Zreszta mozna znalezc o wiele wiecej innowatorow, odkrywcow etc, ktorzy zlamali owczesnie obowiazujace doktryny, poglady i wprowadzili swoje, negujac to co bylo wczesniej, np Cook zanegowal twierdzenia Magellana, Pasteur Bechampa, Darwin Lamarcka, POpper zanegowal pozytywizm Wittgensteina etc etc. Poza tym nie sadze, ze Lutz czy Kwasniewski korzystaja ze swiata glownego nurtu dietetyki , no chyba, zeby wykazywac jej niekompetencje. Z tego co mowisz, boisz sie wierzyc w nowe i dla pewnosci wolisz wierzyc w jedno i drugie, nawet jezeli sa za soba sprzeczne. Goethe powiedział autorytety sa glowna przyczyna tego, ze ludzkosc stoi w miejscu.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
No jak to nie zanegowal? Kiedys ziemia byla plaska a slonce obracalo sie wokol niej. Jeden za zanegowanie woczesnie panujacych polgadow zaplacil stosem a drugi przezornie wydal po smierci, bo sie bal za zycia. Zreszta mozna znalezc o wiele wiecej innowatorow, odkrywcow etc, ktorzy zlamali owczesnie obowiazujace doktryny, poglady i wprowadzili swoje, negujac to co bylo wczesniej, np Cook zanegowal twierdzenia Magellana, Pasteur Bechampa, Darwin Lamarcka, POpper zanegowal pozytywizm Wittgensteina etc etc. Poza tym nie sadze, ze Lutz czy Kwasniewski korzystaja ze swiata glownego nurtu dietetyki , no chyba, zeby wykazywac jej niekompetencje. Z tego co mowisz, boisz sie wierzyc w nowe i dla pewnosci wolisz wierzyc w jedno i drugie, nawet jezeli sa za soba sprzeczne. Goethe powiedział autorytety sa glowna przyczyna tego, ze ludzkosc stoi w miejscu. Lutz na pewno nie Powtarzam: Nie widzę sprzeczności, tylko dopełnienie. Jeśli masz otwarty umysł to wszystko jest falą energii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Czyli na przyklad mozna jednoczesnie wierzyc, ze ziemia jest plaska i jest kulista, wokol ktorej krazy slonce wokol ktorego jednoczesnie ona krazy? Przyznam sie w sekrecie, ze choc mam duza wyobraznie to jakos nie potrafie sobie z tym poradzic... Mam za malo otwarty umysl?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Czyli na przyklad mozna jednoczesnie wierzyc, ze ziemia jest plaska i jest kulista, wokol ktorej krazy slonce wokol ktorego jednoczesnie ona krazy? Przyznam sie w sekrecie, ze choc mam duza wyobraznie to jakos nie potrafie sobie z tym poradzic... Mam za malo otwarty umysl? Zdecydowanie za mało otwarty. Wszystko zależy od pozycji obserwatora. Dlatego w fizyce Newtonowskiej obowiązują inne prawa niż w mechanice kwantowej. Nigdy nie widziałem, żeby Ziemia była okrągła. Ilekroć wyjrzę przez okno, na jakimkolwiek kontynencie, jest płaska. A Słońce zawsze porusza się ze wschodu na zachód, nawet w Afryce. I co? Wiedza to czy wiara? Podobno szukasz wiedzy, a wierzysz innym. No chyba, że widziałeś okrągłą ziemię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Idac tym tokierm rozumowania, to nigdy nie widzialem tygrysa, wiec on nie istnieje. Nie widzialem tez powietrza, bakterii, dziobaka, warana, gazeli srebrzystokopytnej ani dujkera karlowatego. Ciebie tez tak szczerz mowiac nie widzialem Nie hiperbolizuj zbytnio
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Idac tym tokierm rozumowania, to nigdy nie widzialem tygrysa, wiec on nie istnieje. Nie widzialem tez powietrza, bakterii, dziobaka, warana, gazeli srebrzystokopytnej ani dujkera karlowatego. Ciebie tez tak szczerz mowiac nie widzialem Nie hiperbolizuj zbytnio Wczoraj wyśmiewałeś koncepcje. Dzisiaj twierdzisz, że koncepcja epigenetyki jest wiedzą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Nic takiego nie napisalem
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Gavroche
|
Nic takiego nie napisalem Tym lepiej, dla mnie ta teoria się nie klei zbytnio.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A mozesz powiedziec dlaczego? Uzasadnic jakos? Wracajac do tego czy to teoria.....z tego co wiem epigenetyka to dziedzina genetyki, ktora jest nauka a nie teoria. Chyba, ze wiesz o czyms jeszcze to chetnie sie dowiem. Poza tym teoria teoria a praktyka praktyka, czy sie sprawdza mozna sobie sprawdzic i nie zgadzac sie z determinizmem genetycznym tak samo jak mozna sie nie zgadzac z determinizmem konstytucyjnym i budowac miesnie mimo zatypologizowania na amen A tak w ogole to idz lepiej posprzataj jakies akwarwium
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Zważ, że mam większe przygotowanie biologiczne od Ciebie i jestem pragmatyczny w znaczeniu "uwierzę jak zobaczę". Mając powyższe na uwadze, epi jak Ty ją rozumiesz, to, by zobrazować przykładem: "jeśli dostatecznie długo będziemy kobietom przekłuwać uszy, w końcu zaczną się rodzić dziewczynki z gotowymi dziurkami na kolczyki". Dla mnie, powtarzam, dla mnie jest to koncepcja ponieważ nikt, nic takiego nie zaobserwował powyżej obleńców. Epigenetyka, to nauka, pod warunkiem, upraszczając, że dotyczy badania dziedziczności pozagenowej, tu mamy matczyny "efekt skorupy" u mięczaków, pewne zależności między kolorem futra u bielejących zimą drobnych ssaków, a wpływem folianów, oraz z mojego podwórka, wchłanianie wit K w jelitach u pewnych raz psów, np. dalmatyńczyków czy wątrobianych labradorów. Mimo, że na codzień obserwuję genetykę mendlowską(hodujemy psy i płazy, oraz trochę owadów), epigenetyka w tym rozumieniu też jest do przyjęcia. Dlatego to do czego Ty się tak zapaliłeś, jest dla mnie śmieszne, mimo to nie wykluczam, że możliwe, czas pokaże. Na razie leży u mnie na półce razem z elfami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Zważ, że mam większe przygotowanie biologiczne od Ciebie i jestem pragmatyczny w znaczeniu "uwierzę jak zobaczę". Ja mam duzo wieksze przygotowanie techniczne od ciebie ale jednak nie przeszkadza ci to w pouczaniu mnie na temat fizyki i mechaniki Mając powyższe na uwadze, epi jak Ty ją rozumiesz, to, by zobrazować przykładem: "jeśli dostatecznie długo będziemy kobietom przekłuwać uszy, w końcu zaczną się rodzić dziewczynki z gotowymi dziurkami na kolczyki". Alez absolutnie nie! Lipton wlasnie sie rozprawia z takimi bajkami w swojej ksiazce i opisuje wlasnie jak to sie zaczynalo, podales klasyczny (prymitywny w zalozeniach) sposob w jaki obalono pare twierdzen ku przyklasnieciu owczesnych autorytetow, ktore by sie okazaly nagimi krolami, bo nagle by sie okazalo, ze ciprofesorowie zrobili karieriy na czyms co jest wymyslem i nie istnieje. W ksiazce bylo o obcinaniu ogonow szczurom z tego co pamietam. Tak, ze pudlo albo cos pojmujesz inaczej niz jest Dla mnie, powtarzam, dla mnie jest to koncepcja ponieważ nikt, nic takiego nie zaobserwował powyżej obleńców. Epigenetyka, to nauka, pod warunkiem, upraszczając, że dotyczy badania dziedziczności pozagenowej, tu mamy matczyny "efekt skorupy" u mięczaków, pewne zależności między kolorem futra u bielejących zimą drobnych ssaków, a wpływem folianów, oraz z mojego podwórka, wchłanianie wit K w jelitach u pewnych raz psów, np. dalmatyńczyków czy wątrobianych labradorów. Mimo, że na codzień obserwuję genetykę mendlowską(hodujemy psy i płazy, oraz trochę owadów), epigenetyka w tym rozumieniu też jest do przyjęcia. Ekhm nie bardzo rozumiem, sam sobie definiujesz epigenetyke ( fizyke przy okazji tez) na podstawie wlasnych wyobrazen po czym polemizujesz z tym twierdzac, ze to jak tak powiedzialem Pewnie miales genetyke wiec stad to, pewnie tez na zwierzetach, jednakze, zwierzeta jak na razie nie maja przekonan, nie czytaja gazet, syntetyzuja witamine C, maja w nosie typu metaboliczni-konstytucyjne i ogolnie maja gdzies rozwiazywanie miesiecznikow szaradziarskich "Rozrywka". Tak wiec zostawmy w spokoju oblence, kaczence, murkwie i bamblownice szerokoustne Dlatego to do czego Ty się tak zapaliłeś, jest dla mnie śmieszne, mimo to nie wykluczam, że możliwe, czas pokaże. Na razie leży u mnie na półce razem z elfami No i dopoki lezy to nie ma co podejmowac tematu, malo rzeczy jest bardziej irytujacych niz rozmowy o nieczytanych ksiazkach, nieobejrzanyc filmach, nieprzesluchanych plytach a dzisiaj to bardzo modne jest To wszystko co napisales, to tego w tej ksiazce nie ma Wiec kim jest w koncu ten profesor biologii i epigenetyki co ja napisal? Elfem?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Zyon
|
To wszystko co wyzej napisales, to tego tam w tej ksiazce nie ma, wiec zadbalem o twoje samopoczucie prewencyjnie nieco Dyskutujesz z samym soba troche i jak walesa jestes troche za a nawet przeciw To fajna ksiazka, czyta sie jednym tchem i wlasciwie to moze nieco bys sobie przepolaryzowal o tej epigenetyce, bo chyba ci jakis zly azymut na studiach ustawili i plyniesz teraz tym kursem a ladu jak nie widac tak nie widac.....i nie bedzie widac jak kompasu nie wezmiesz i sterem nie ruszysz
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
To wszystko co wyzej napisales, to tego tam w tej ksiazce nie ma, wiec zadbalem o twoje samopoczucie prewencyjnie nieco Dyskutujesz z samym soba troche i jak walesa jestes troche za a nawet przeciw To fajna ksiazka, czyta sie jednym tchem i wlasciwie to moze nieco bys sobie przepolaryzowal o tej epigenetyce, bo chyba ci jakis zly azymut na studiach ustawili i plyniesz teraz tym kursem a ladu jak nie widac tak nie widac.....i nie bedzie widac jak kompasu nie wezmiesz i sterem nie ruszysz Zakładasz, błędnie, że nie czytałem Większość bibliografi z niej też, ZANIM ta książka powstała. To, że się nie wypowiadam może coś znaczy, a może nic... Admin się nie wypowiada w niektórych kwestiach, zauważyłeś w jakich?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Hmm, to w takim razie dziwne jest, ze przytaczasz argumenty, ktore on w tej ksiazce wskazuje wlasnie jako bledne, czyli de facto oponujac przeciwko tym blednym argumentow w pelni popierasz to stanowisko byc moze o tym nie wiedzac. A co kto czytal....o fizyce pewnie wiecej przeczytalem ale jakie to ma znaczenie?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Hmm, to w takim razie dziwne jest, ze przytaczasz argumenty, ktore on w tej ksiazce wskazuje wlasnie jako bledne, czyli de facto oponujac przeciwko tym blednym argumentow w pelni popierasz to stanowisko byc moze o tym nie wiedzac. A co kto czytal....o fizyce pewnie wiecej przeczytalem ale jakie to ma znaczenie? Dlatego się nie wypowiadam o tej książce Neguje obcinanie szczurom ogonów, potem sam obcina, ale już w glorii. Pamiętasz Wade'a? Nie poważałem tej książki, Ty się zachwycałeś, może trochę na przekór, co? Teraz Ci chyba przeszło, jak masz Sommera, nie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Dlatego się nie wypowiadam o tej książce Neguje obcinanie szczurom ogonów, potem sam obcina, ale już w glorii. Nie bardzo rozumiem co obcina. To w koncu czytales czy nie, bo juz nic nie czaje? Zauwaz, ze glowne przeslanie ksiazki to determinizm, z tego co piszesz zdajesz sie holdowac aktualnie obowiazujacej wykladni, ze nie masz wplywu na swoje geny, zostales wyprodukowany z zestawem instrukcji i musisz je wykonac. Typy metaboliczne to wlasnie determinizm jest. Tymczasem przeciez nawet dr,Kwasniewski sie z tym podejsciem nie zgadza (a nawet wspolgra z podejsciejm Liptona) mowiac, ze odpowiednie substraty i ich stezenie uruchamia okreslone geny (otoczenie - Lipton), wiec nie ma tu miejsca na determinizm genetyczny Po wielekroc padaja tutaj w postaci roznych smichow-chichow geny "otylosci" czy "cukrzycy". A gdzies w ktorejs wypowiedzi jakiegos klasyka pakerystyki wyhaczylem takie mniej wiecej zdanie: "zaden endo i ektomorfik nie przeszkodza mi w zbudowaniu porzadnych i wielkich miesni" Pamiętasz Wade'a?Nie poważałem tej książki, Ty się zachwycałeś, może trochę na przekór, co? Teraz Ci chyba przeszło, jak masz Sommera, nie? Hola hola moj kolezko Nie zachwycalem tylko pisalem, ze tak ja zrugales, ze nic nie warta a tymczasem to jakas biblia kalistenikow i nie jest taka nic nie warta, bo jednak ma jakas wartosc. Wtedy wracalem do bw i troche sie z niej dowiedzialem. Twoim argumentem przeciwko bylo, ze dopiero na 10 levelu daje pistolety, kiedy wlasnie pistolety byly celem tego cwiczenia, bo to jest ksiazka o kalistenice a nie o ciezarach i zlezie Przyznasz chyba (zreszta juz sie wczesniej przyznales), ze oceniles ksiazke do kalisteniki okiem ciezarowca, to tak jakbys ksiazke o samochodach wyscigowych ocenil okiem mechanika co traktory naprawia A prawda jest posrodku, ksiazka Wade'a to raczej kompendium cwiczen i progresji, bo przeczywiscie te plany i ich progi przejscia sa takie troche....dziwne, co zreszta napisal jakis tam koles na forku kb.pl
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Dlatego się nie wypowiadam o tej książce Neguje obcinanie szczurom ogonów, potem sam obcina, ale już w glorii. Nie bardzo rozumiem co obcina. To w koncu czytales czy nie, bo juz nic nie czaje? Zauwaz, ze glowne przeslanie ksiazki to determinizm, z tego co piszesz zdajesz sie holdowac aktualnie obowiazujacej wykladni, ze nie masz wplywu na swoje geny, zostales wyprodukowany z zestawem instrukcji i musisz je wykonac. Typy metaboliczne to wlasnie determinizm jest. Tymczasem przeciez nawet dr,Kwasniewski sie z tym podejsciem nie zgadza (a nawet wspolgra z podejsciejm Liptona) mowiac, ze odpowiednie substraty i ich stezenie uruchamia okreslone geny (otoczenie - Lipton), wiec nie ma tu miejsca na determinizm genetyczny Po wielekroc padaja tutaj w postaci roznych smichow-chichow geny "otylosci" czy "cukrzycy". A gdzies w ktorejs wypowiedzi jakiegos klasyka pakerystyki wyhaczylem takie mniej wiecej zdanie: "zaden endo i ektomorfik nie przeszkodza mi w zbudowaniu porzadnych i wielkich miesni" Pamiętasz Wade'a?Nie poważałem tej książki, Ty się zachwycałeś, może trochę na przekór, co? Teraz Ci chyba przeszło, jak masz Sommera, nie? Hola hola moj kolezko Nie zachwycalem tylko pisalem, ze tak ja zrugales, ze nic nie warta a tymczasem to jakas biblia kalistenikow i nie jest taka nic nie warta, bo jednak ma jakas wartosc. Wtedy wracalem do bw i troche sie z niej dowiedzialem. Twoim argumentem przeciwko bylo, ze dopiero na 10 levelu daje pistolety, kiedy wlasnie pistolety byly celem tego cwiczenia, bo to jest ksiazka o kalistenice a nie o ciezarach i zlezie Przyznasz chyba (zreszta juz sie wczesniej przyznales), ze oceniles ksiazke do kalisteniki okiem ciezarowca, to tak jakbys ksiazke o samochodach wyscigowych ocenil okiem mechanika co traktory naprawia A prawda jest posrodku, ksiazka Wade'a to raczej kompendium cwiczen i progresji, bo przeczywiscie te plany i ich progi przejscia sa takie troche....dziwne, co zreszta napisal jakis tam koles na forku kb.pl Zyon, nie chce mi się. Większość teorii, którymi posługujemy się obecnie, jest mniej lub bardziej kulawa. Ale żyjemy w ciekawych czasach, wiele się zmienia, nie ma co kruszyć kopii. Ja cenię Łysenkę, Mendla czy Darwina, bez względu na to jakie są tam z dzisiejszego punktu widzenia dziury. I jestem na tyle głupi lub mądry, by mieć w nosie co inni o tym myślą, w końcu to moja głowa, nie? Jadę po dziecko do przedszkola
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|