Autor
|
Wtek: Czy można wybaczyć? (Przeczytany 55044 razy)
|
toan
Go
|
Najśmieszniejszy jest ubytek wody ))))))) I jeszcze, że: "Po skutecznym odchudzaniu dietą "optymalną" przestawienie pacjenta na żywienie racjonalne może nastręczać bardzo duże trudności, bowiem dieta "optymalna" jest w założeniach sprzeczna z zasadami zdrowego żywienia". Teza + argument = KABARET Kto raz zastosował dietę "optymalną" - nie chce dobrowolnie wracać na racjonalne pastwisko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Marishka (która poważnie zastanawia się nad sposobem polowania na świeżą śmietankę 30% i nadal nie wie jak sprawić, by ten rzadki okaz zawsze gościł w lodówce)
Nic prostszego, taką śmietanę można kupić w lepszych sklepach z nabiałem, oczywiście nie w marketach ja kupuję śmietanę 30% w SZKLANYCH butelkach takich jak kiedyś niektórzy pamiętają taka sama śmietana jest także w plastikowych buteleczkach, trzeba tylko poszukać, najlepiej na jakimś dużym targu. Jest także firma produkująca śmietanę 36% ( rewelacja ) jogurt 9% tłuszczu , masło 82% bez zadnych dodatków http://www.klimeko.pl/klimeko.html w arkadiach najczęściej mają ich produkty, no a jeśli i to jest niemozliwe to w każdej mleczarni odciągają śmietanę uzyskując surowiec do produkcji ( rozcieńczania ) innych "śmietan", taka śmietana ma około 40% tłuszczu i pracownicy mleczarni mogą ją dostać na swoje potrzeby, wystarczy poszukać kontaktu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Logika optymitu który zacytowałaś? A tak mianowicie , że systemy "pre-paid" funkcjonujące w lecznictwie otwartym sprawiają, bez wchodzenia w szczegóły, że opłaca się jeśli pacjent nie przychodzi, w lecznictwie zamkniętym jeśli nie wraca zbyt szybko---dlatego ten optymit do znudzenia powtarzany nie ma sensu
Trafiłeś w sedno Bru opłaca się zeby pacjent nie waracł zbyt szybko ;P zapewne nikt nie pozwoliłby ściągać ze swoich poborów "haraczu" gdyby w jakimś stopniu potem z tego nie korzystał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
To nie medycyna robi wszystko tylko nie leczy ,medycyna jest ok. Wiekszy problem jest ,jezeli chodzi o lekarzy,bo oni robia wstystko ,nawet lecza tylko tak skutecznie zeby w efekcie nie wyleczyc,bo logicne jest,ze wyleczony pacjent drugi raz nie bedzie pukal do drzwi gabinetu lekarskiego . A chcac zapewnic sobie staly doplyw gotowki trzeba robic wszystko zeby ten biedny pacjent przychodzil jak najczesciej!!! Hana
To nie takie proste, zgodzisz sie chyba ze podaż jest wynikiem popytu, to sami ludzie zamiast zastanowić się nad przyczyną i próbować coś zmienić w sobie, wolą sięgnąć po "tabletkę" , lub iść do Lekarza zrzucając tym samym odpowiedzialność za swoje zdrowie na kogoś innego. Przecież nikt nie uwierzy że lekarz chce zaszkodzić pacjentowi !!! próbuje pomóc ale musi to robic w określony sposób, czy skutecznie czy nie to już zupełnie inna para kaloszy ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Nic prostszego, taką śmietanę można kupić w lepszych sklepach z nabiałem, oczywiście nie w marketach Sławku, nie mamy w pobliżu żadnych marketów, a o "lepszych sklepach z nabiałem" możemy w ogóle zapomnieć. Śmietanki w szklanych pojemnikach nie widziałam tu w ogóle NIGDY. Może to zależy od regionu Polski w którym się mieszka. Nasz problem polega na tym, że udaje nam się upolować śmietankę ze Skoczowa, która nam smakuje, ale przeważnie już jest skwaśniała (jak oni ja "przechowują"?), więc kwasimy ją dalej na śmietanę. Ale przecież chciało by się napić czasem świeżej słodkiej śmietanki... I tak to jest, jak się mieszka w małej miejscowości... Ech, to temat na osobny wątek, przepraszam, za "zburzenie" tego wątku. Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
Marishka, przejdz sie na targ. U mnie w kazdy wtorek, czwartek i sobote, mozna kupic pyszna, swieza i slodziutka smietane. Mniam, mniam. Paluszki lizac
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Baśka, przenosimy się do Ciebie, choć nie wiem, gdzie to jest
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Teraz, WIOSNA odkrywam uroki malych miejscowosci .maly domek kryty strzecha z ogrodem w ktorym kwitna malwy i cale lato slonce no i oczywiscie wakacje!!! Smietanke podobno juz znalazles slodkawo-waniliowy smak made in Hajnowek. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
No wiem, mylę miejscowości, Hajnówka, rzecz jasna. Ale chodzi o to, że co z tego, ze my tę śmietankę "znaleźliśmy", jeśli jej NIE MA w sklepach zbyt często, a raczej, coraz rzadziej ją widać, wszystko się zastępuje sztucznymi śmietankami i tymi w kartonach, których nawet nie tknęlibyśmy. A jak już trafisz na "normalną" śmietankę, to jest ona już kwaśna, mimo że ma jeszcze 2 tygodnie ważności.
Grrrrrrrrrrrrrrr...
Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Mam ten sam klopot (smietankowy),powtarza sie co roku latem, z polek sklepowych znikaja swieze smietany ,moze nie jestem wtajemniczona w tajniki handlowe ,moze smietana swieza tylko zima ,a latem trzeba dodac chemii --wtedy "dluzej"jest swieza!! Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
No widzisz, rozumiesz więc nasz ból My jak już trafimy na tę śmietankę "świeżą", czyli skwaszoną, to kwasimy ją do końca i jemy zamiast 18% kwaśnej śmietany, bo smakuje lepiej i tłuściej Ale nadal nie wiem, co robić z moją ogromną ochotą na wypicie zimnej słodkiej świeżutkiej śmietanki... Tak w ogóle, to ja się teraz objadam twarogami i śmietanami, nadrabiam zaległości po 10-letniej przerwie w spożywaniu nabiału. Już chyba kiedyś o tym pisaliśmy (Tomek), że miałam "uczulenie" na nabiał (lactose intolerance) i nikt mi w Stanach nie mógł nic doradzić. Tabletki pomagające w przyswajaniu laktozy absolutnie w niczym nie pomagały, wiadomo. Doszło do tego, że ja w ogóle nie mogłam niczego tam zjeść, co nie powodowało by wzdęć, gazów i bólu brzucha. Nawet jeśli nie zawierało to mleka. To było coś okropnego!!! Po zjedzeniu jakiego kolwiek "normalnego" posiłku wyglądałam jak kobieta w 4 miesiącu ciąży. Po zjedzeniu czegoś z odrobiną nabiału wyglądałam jak w 8 miesiącu ciąży. Nie żartuję. A już po tygodniu na ŻO mogłam zjeść 100 g twarogu, zapić go 100 ml śmietanki, a brzuch pozostawał płaski, nie mówiąc już o NIE powstawaniu żadnych fermentów, gazów i wzdęć. Wciąż o tym piszę, bo to nadal pozostaje dla mnie największym "cudem" ostatnich lat mojego życia (nie licząc poznania Tomka, oczywiście, bo to cud z innej bajki ). Dla człowieka, który uwielbiał nabiał, a później przez 10 lat cierpiał z tego powodu, taka zmiana na lepsze jest czymś bardzo ważnym. Nie jest to "cud" na miarę wyleczenia się z cukrzycy czy miazdżycy, ale DLA MNIE jest to ważne. Ufff... rozpisałam się... miałam taką potrzebę powiedzenia o tym, bo nie czułam się tak świetnie od conajmniej 10 lat. Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wikta
Go
|
a co myslicie o smietance made in krasnystaw,w kartoniku ,bo ta np ubija sie ,natomiast w kubku nie chce .mi smakuje nawet.wikta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
W kartoniku nie kupujemy żadnychśmietanek. Krasnystaw w kubku pijemy tylko i wyłącznie z wielkiej desperacji, choć dawniej piło się to częściej (przed ŻO). A to dlatego, ze TERAZ wyraźnie wyczuwamy sztuczność w tej śmietance i poprostu nam nie leży. Ma taki sztuczno-słodko-zagęszczono-waniliowy smak jak na nasz gust. Marishka P.S. Jak wróci wieczorem Tomek z pracy to zapewno jeszcze usmaży od siebie posta o tych smietankach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
No wlasnie ,chyba to Tomek pisal,ze smietanki w kartonikach maja dodatek mleka w proszku moze dlatego sie latwiej ubijaja,ale maja sztuczny smak. Zapytam jeszcze ,czy gotujesz wywary z miesa i kosci? Bo taki wywar z odrobina jarzyny plus dwa zoltka to smaczna i pozywna zupa. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Zapytam jeszcze ,czy gotujesz wywary z miesa i kosci? Bo taki wywar z odrobina jarzyny plus dwa zoltka to smaczna i pozywna zupa.
Dwa gotowane czy surowe żółtka? Wybacz moją ignorancję, ale wcześniej nigdy nie dawałam żółtek do zup, chyba że do żurku, rzecz jasna. Swoją drogą, mam genialny przepis na sałatkę ze śledziem w roli głównej, którą podrzucę do rubryki Kuchnia. Robię ja od lat, ale dopiero teraz optymalnie wszystko obliczyłam, ile B, ile W, a Tomek cieszy się z tego powodu jeszcze bardziej Marishka P.S. I w ten oto sposób całkowicie zeszliśmy z tematu o wybaczeniu na tematy gotowania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Mozna gotowane,mozna tez surowe,tylko z surowymi juz nie gotowac . Ja dodaje prawie do kazdej zupy , rozbic zoltka ze smietana i wlac do zupy ,podnosza wartosc kaloryczna i smakowa. Hana
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Niezmiernie dziękuję za dwukrotne w dwóch oddzielnych postach A jak trzeba to w trzecim i kolejnych będę powtarzał. Abyś miał jakiekolwiek pojęcie, jak jest z kimkolwiek, kto się choć trochę "wychyli", życzę Ci abyś odkrył cokolwiek. Po ogłoszeniu odkrycia (nie zdziw się) wielu nazwie Cię "Cyrkulatorem","Mistrzem", "Znachorem", "Szarlatanem" i to w każdym możliwym do wypowiezenia języku. Będą gadać jeszcze większe głupstwa. Spotkasz kilkunastu swoich "Brutusików"... Choć nie, aż tak Ci źle nie życzę . Pewnie nie zniósłbyś tego wszystkiego, tak godnie i stoicko, jak Jan Kwaśniewski - no, ale to ewenement i to na skalę światową. Odkrycie zresztą też. Lepiej zostań po drugiej stronie muru ... i czekaj, aż ktoś Cię doceni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
a co myslicie o smietance made in krasnystaw Krasnystaw jest ok 30 km od Zamoscia w ktorym mieszkam, wiec w sklepach jest nawal produktow z tej mleczarni. Sa okropne! Oszukane maslo (niby extra), chemiczny smak smietany, z domieszka jakby kredy... Odradzam wszystkim ich produkty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Niezmiernie dziękuję za dwukrotne w dwóch oddzielnych postach A jak trzeba to w trzecim i kolejnych będę powtarzał. Abyś miał jakiekolwiek pojęcie, jak jest z kimkolwiek, kto się choć trochę "wychyli", życzę Ci abyś odkrył cokolwiek. Po ogłoszeniu odkrycia (nie zdziw się) wielu nazwie Cię "Cyrkulatorem","Mistrzem", "Znachorem", "Szarlatanem" i to w każdym możliwym do wypowiezenia języku. Będą gadać jeszcze większe głupstwa. Spotkasz kilkunastu swoich "Brutusików"... Choć nie, aż tak Ci źle nie życzę . Pewnie nie zniósłbyś tego wszystkiego, tak godnie i stoicko, jak Jan Kwaśniewski - no, ale to ewenement i to na skalę światową. Odkrycie zresztą też. Lepiej zostań po drugiej stronie muru ... i czekaj, aż ktoś Cię doceni. A zaśby tam nie będę próbował prównywać się z ewenementem.Oczywiście rozumiem rozżalenie ale to żaden dowód na posiadanie racji.Wystarczy zanalizować każdy list do Dziennika Zachodniego......
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Jako lekarz snujesz poglądy na temat Diety Optymalnej z Dziennikia Zachodniego -pogratulować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|