|
renia
|
I co? Poważnie uważasz, że masło robione z mleka krów stojących cały czas w oborze, nie jest gorsze od tego, które jest robione z mleka krów jedzących świeżą trawę?
Naturalnie, ponieważ krowy nie tracą energii na dojście na pastwisko, bo świeżą zielonkę pastwiskową dostają prosto do korytka. Przywożą pokos, aby krówki się nie męczyły Na pewno nie mają cały dzień świeżej trawy. Pewnie dają im jakąś mieszankę z paszą i antybiotykami... A ruch jest potrzebny w każdym wieku...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Pewnie na pewno, bo Renia tak chce! A na samej "trawie" bez paszy treściwej i stymulatorów nie ma wydajności. W mleku jest mniej składników odżywczych i tyle. Bo nie wszystko jest takie złe, jak "ekolodzy" straszą, a niektórzy po nich powtarzają. Krowy do tego nawet wysokowydajne, nie potrzebują stałego dostępu do paszy, co wynika z fizjologii przeżuwania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
RafałS
|
Czysta kalkulacja to i "kosiarki" czyste-ekologiczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No to teraz wiem wszystko i mogę zakładać hodowlę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
To ci jeszcze podpowiem: koniecznie w oborze muszą być lizawki i stały dostęp do wody pitej do woli. To drugie szczególnie jest bardzo ważnym warunkiem wysokiej wydajności, o czym wielu zapomina. Dzięki lizawkom i dodatkom mineralnym do pasz w mleku jest więcej mikroelementów, czyli mleko jest lepsze. Konieczne jest też dolistne nawożenie miedzią i cynkiem runi pastwiskowej, ponieważ te dwa pierwiastki wybitnie wpływają na porost i na wydajność, i na jakość mleka. W niektórych rejonach konieczna jest też suplementacja kobaltem i molibdenem, bo bez tego nie ma wydajności i jakości...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A co z bykami? Muszą być? Czy zapładnianie jest sztuczne?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Dziś byki krów nie widzą i vice versa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
renia
|
Chyba my jako ludzie w ogóle na tej planecie nie jesteśmy potrzebni. Bez nas byłaby w lepszej kondycji. Ale to by nie miało sensu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Bo Ziemia nie jest idealnym siedliskiem dla tej puli genów, bo ponoć gdzie indziej lepiej to wszystko działa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Higiena poznawania życia we wszechświecie i jego harmonijny rozwój względem ciał niebieskich z ich specyficzną biosferą wymagają uniwersalnych kosmicznych norm. A nie akcji typu hop siup niczym jakieś upadłe anioły.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Jaki piękny, elastyczny rozwój tematu - od krów do norm Kosmosu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Nawet nie trzeba sięgać kosmosu. Przykłady międzykontynentalnych skażeń gatunkowych z naszej historii, choć o skalę mniejsze to również bardzo obrazowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Optymalny Farmer
Go
|
Normy unijne nie wystarczą? Podgladajac male beef farmy u nas ,nie jest tak zle ,krowki sie karmia na pastwisku prawie 10 miesiecy .Przez 2 miesiace podkarmiaja sianem .Nie moga rywalizowac z duzymi farmami z Alberty.Ale maja zbyt na swoje mieso .Bo jednak ludzie zaczynaja doceniac wartosc krow pasionych na pastwiskach . Ja sam tylko takie mieso kupuje .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nawet nie trzeba sięgać kosmosu. Przykłady międzykontynentalnych skażeń gatunkowych z naszej historii, choć o skalę mniejsze to również bardzo obrazowe.
Niech spróbują na Marsie pohuczeć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|