BIEGANIE

[Blackend]

Ale to tylko pierwszosortowcom co podatkĂłw nie płacą. 

[Blackend]

5 zaliczone, wprawdzie marszobiegiem czyli trochę słabo, ale za to jest jeszcze jutro.

[RafałS]

Wiadomo. Nie od razu dobrą zmianę wprowadzono. 

[administ]

A kto się teraz skusi na 5+, jak 500+ już "mało"...

[RafałS]

A nie lepiej te kWh w polskim węglu przepalać, bo ponoć tanio wychodzi...

O ile mróz wróci, ale cała zima przed nami...

[RafałS]

A kto się teraz skusi na 5+, jak 500+ już "mało"...

[Blackend]

 

[RafałS]

Dobry!
Lekki minusik. Trochę dziś przegiąłem. Dlatego teraz 4km/czas mocno rekreacyjny jedynie. Za to czas pokaże jak będzie jutro, jutro...   

[Blackend]

Wczoraj teĹź był marszobieg na piątkę. Trochę schudłem i trzeba się odbudować. 
Ale za to dzisiaj, to juĹź będzie jazda, bo śnieg pada.  

[Blackend]

Ło matko i cĂłrko i cĂłrko, co mnie podkusiło? 
Porażka kompletna, chlapsko, ślisko, dno i metr mułu pod butami.
Jutro idę na asfalt, bo tak dalej się normalnie nie da.

[renia]

Albo samochodem...

[Blackend]

Samochodem teĹź nie, bo donieśli mi, Ĺźe dzisiaj korki były masakryczne. 

[renia]

Pewnie co niektórzy już opuszczają ten szczyt ocipienia...

[Blackend]

Zawsze tak jest jak tylko spadnie parę milimetrów śniegu, boją się jeździć i wszystko się korkuje. 

[Blackend]

Dzisiaj asfalt i marszobieg ale za to 7km. 
Czas poniĹźej godziny więc jakaś tam super rewelacja nie jest, ale dwa miechy bez biegania i pięć opakowań antybiotykĂłw zrobiły swoje.   

[RafałS]

Wiesz, odsapniesz. A jutro, jutro... 

[administ]

Wy to macie zdrowie! 
Nie to co ja, juĹź trzeci a moĹźe i czwarty sezon sobie odpuściłem. 
Ale jak tylko przyjdzie wiosna i chęci...

[Blackend]

Wiesz, odsapniesz. A jutro, jutro... 

Wiadomo, jutro zawsze będzie lepiej.

[Blackend]

Wy to macie zdrowie! 
Nie to co ja, już trzeci a może i czwarty sezon sobie odpuściłem. 
Ale jak tylko przyjdzie wiosna i chęci...

Cały czas czuję naturalną potrzebę ruchu i sprawia mi to przyjemność, szczególnie pod koniec.
Ale spacerowanie teĹź jest dobre, bo moĹźna sobie to i tamto przemyśleć.  

[administ]

Nie ma nic zdrowszego niż godzina biegu na pograniczu długu tlenowego pod koniec! 
Najlepszy z moşliwych "detoks" z "toksyn" i kop morfiny na kilka godzin. 
Dopełnieniem ciepła kąpiel po wysiłku - coś fantastycznego.
Natomiast te "morsy" to tylko morfiniści, jak i ci co się stosownym oddychaniem zakwaszają prawie do utraty przytomności. 
To juĹź jest narkomania.