Autor
|
Wtek: BIEGANIE (Przeczytany 3955333 razy)
|
Radzio
Go
|
Zaś hipokryzja. Więc uznaję, że należą się młodszym wyjaśnienia. Starszym też. Otóż od pewnego czasu stać mnie nie tylko na okulary- moja Pit-a już dawno przekroczyła jakąś średnią, pracuję na to. To jednak nie oznacza, że tak zamierzam spożytkować tę- nazwę ją- skumulowaną energię. Dla niej jest już wyznaczone inne zadanie- nie jest to emeryturka. Na przykład. A o zdrowie,... wszelakie troszczę się sam. I dobrze mi tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
... Nigdzie nie jest idealnie różowo, chyba że na pysku, gdy się właściciela tegoż na fałszu przyłapie Szczególny odcień różu(a znam się na tym tak, że nie potrzebuję nikogo namawiać do wiary w to), osiąga się wtedy, gdy to "przyjaciela" jest pysk. ... A! Bo przypomniałem sobie. To tyczy się kogoś, kto mnie obłapiał i swym "przyjacielem" nazywał. Raz "wziąłem w dupę". Stan wiedzy na dzień wczorajszy. Bo wiecie- ta wszechobecna hipokryzja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
...moja Pit-a już dawno przekroczyła jakąś średnią, pracuję na to.
To dobra nowina, bo jeszcze niedawno brałeś po uwagę emigrację zarobkową o ile dobrze pamiętam?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Dziś w lesie nadal nie było tak swobodnie, jak na przykład podczas deszczu. Nie było też tak radośnie. Zapał owszem był, ale grzybów brakło. Ktoś wykosił cały zapas, las nie nadążył z produkcją i ...pupcia, nieliczni(bo reszta w roszczeniowej formie protestu rychło nie przylezie) tylko dwutlenek dostarczą. Ja dziś na długości 8km się ofiarowałem, ale jutro może coś fajnego wymyślę. O! Przypomniałem sobie. Ilu jest wśród tych, co jeszcze długo mogą, którzy po maratonie( na przykład) zechcą więcej niż 12 porządnych skłonów z wydechem zrobić, aby niedopałki wypchnąć? Tak pytam, bo mnie się jeszcze chce, choć z tym długo staram się jednak uważać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Niedzielni nożownicy to flejtuchy i amatorzy, narzędzia zbrodni pozostawiali. Rabusie(czy rabusie, to złodzieje) niczego w lesie nie zostawią. Nie wiadomo które zło jest lepsze. Co tam "zło", dobro należy mieć na uwadze. Ważne, że oddychają- na szczęście. Jednak dziś nie byłem sam- mimo dżdżu. Wobec tego z przyjemnością ograniczyłem dystans do 8km- maraton weselny wkrótce. A! Bo przypomniałem sobie... tego... no... Robina Hooda. Gdyby porównać polskich nożowników do polskich rabusiów, to zdecydowanie zaprzeczę. Nie wszyscy Polacy- to złodzieje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Niedzielni nożownicy to flejtuchy i amatorzy, narzędzia zbrodni pozostawiali. Rabusie(czy rabusie, to złodzieje) niczego w lesie nie zostawią. Nie wiadomo które zło jest lepsze. Co tam "zło", dobro należy mieć na uwadze. Ważne, że oddychają- na szczęście. Jednak dziś nie byłem sam- mimo dżdżu. Wobec tego z przyjemnością ograniczyłem dystans do 8km- maraton weselny wkrótce. A! Bo przypomniałem sobie... tego... no... Robina Hooda. Gdyby porównać polskich nożowników do polskich rabusiów, to zdecydowanie zaprzeczę. Nie wszyscy Polacy- to złodzieje. Nie wszyscy Czarni są czarni Ale jaki to ułamek?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Pytanie mam do Admina i biegających kolegów: Jaka jest najmniejsza możliwa ilość biegania, by ustawić geny i czerpać jakie-takie zyski ze spalania odpadów? Absolutne minimum ilości sesji i jej długości mnie interesuje. Nie znam, się więc przykład: "Gavro, moim zdaniem to trzy razy trzydzieści razy sto trzydzieści". Albo: "Co za durne pytanie! Tak jak dr Kwaśniewski powiedział, gamoniu!"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Odpiszę we właściwej kolejności, ale ... po wakacjach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Pytanie mam do Admina i biegających kolegów: Jaka jest najmniejsza możliwa ilość biegania, by ustawić geny i czerpać jakie-takie zyski ze spalania odpadów? Absolutne minimum ilości sesji i jej długości mnie interesuje. Nie znam, się więc przykład: "Gavro, moim zdaniem to trzy razy trzydzieści razy sto trzydzieści". Albo: "Co za durne pytanie! Tak jak dr Kwaśniewski powiedział, gamoniu!" Sprytne, jak zarobic zeby sie nie narobic Ale mysle, ze o tym z optyJohnem powinienes gadac, on ma kiepele do byznesa
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Radzio
Go
|
Fajna jest taka starzejąca się młodzież. Znaczy kształtująca! Tak miało być.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Głupi jestem, nie posłucham. A czy jest ona dobra? Sama to oceń, przed lustrem. Nie chcę napisać czegoś czego później będę żałować. Pisz, nie żałuj sobie. Zarówno cytat- jak i poniżej, to aż dwie dobre rady- dla Ciebie. Ja korzystam i wiem co piszę. Dasna, przypomniałem sobie. Staraj się "tu" nie pisać wiele, a rzeczywiście nikt nie będzie żałował, a przede wszystkim Ty, ponieważ do Ciebie się zwracam. Natomiast tam, jeśli już napisałaś, to będziesz żałowała.Bilingi, mailingi, privingi - wszystko można. (Czasy chleingu na trawingu, czyli pastwiwingu, nadeszły) (ale o tym tylko z synem mego Przyjaciela chętnie porozmawiam, o moim Wykształconym Rodzeństwie też ) Moje Rodzeństwo jest w stanie to sprawdzić i sprawić, żeby w żadnym samolocie- nie tylko polskich linii, na niczym Ci nie zbywało. Dopóty, dopóki system należycie im LC koryto podsuwa, znaczy dobrze odżywieni są.(muszą) Jak wiadomo, "tam" również jestem niezwykle wrażliwy na korytkowe potrzeby i stale jestem gotów troskliwie wesprzeć Cię- jak sugerujesz- żebyś żałowała, a ja solidarnie z Tobą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Ty to chyba były SBek jesteś? Grozisz mi?
Mam pytanie do Admina ? Jak reagować na takie groźby na Forum?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Bieganie w skórzakach przez kałuże skutkuje tym, że dalszy bieg bez nich należy kontynuować. Po to, aby stopy przed upierdliwymi otarciami chronić. Wczorajsze 9km nocnego patrolu z satysfakcją tę naukę potwierdziło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Ty to chyba były SBek jesteś? Grozisz mi?
Mam pytanie do Admina ? Jak reagować na takie groźby na Forum?
Nie pisz tu, nie będziesz żałować. Przypadkowo zupełnie zdrowa muzo ma. A "SBek" to kto, taki zdrowy bysio co szefowi stale donosi? Ha! Gdyby Szefu nie był pewien, że tu, to tylko słowa- zaś by wypieprzył tych pseudozdrowych podżegaczy. W chwili otrzymania donosu, albo wkrótce po.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
...Przemyslę sobie to jeszcze bo w zeszłym roku jakoś nie pamiętam żebym ruszał mocno sprintem, a mimo to lepiej ciut wychodziło. Dziś już w spodniach i w rękawach, powietrze też inne i potrafi podrapać w płucach. Za to bez startu niczym na 100m. Podobna, stała prędkość na całym owalu. Start minimalnie tylko szybszy od dalszej części. Czas: 70 sek. Ale na mniejszym wysiłku niż ostatnio. Czyli lepiej, tzn. jeszcze nie teraz, ale wychodzi mi że to bardziej perspektywiczne założenie na dystansie "jaja".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Ja natomiast ostatnim razem na człapanie bez nartek ruszyłem galopem, jakby mnie kto gonił. Nie wiem ile to trwało w miniutach- szczęśliwi czasu nie szanują...*, ale wiem dokładnie, że to było 3.100m i ... już na oko, że tętno- znaczy krótkie jeszcze porcięta- podciągnąłem na wysokość 160. Praktycznie pog samą brodę, ale tak żeby się jednak nie ulało. I wówczas gdy- mej, bezmyślnej wszak maszynerii- zdało się, że zaś daleko nogi mają ponieść... sruuu zapaść i człapanie beznartkowe uruchomiłem, żeby ulgę przynieść i w sytuacjach krytycznych natychmiastową pomoc z łatwością pozyskać. Radość z dobrze odbytej próby była tak duża, że bez oporu przeczłapałem wraz ze swą szczęśliwą maszynerią 13km po lesie. W ścisłych ramach treningu mentalnego seen. Szczęśliwi swego czasu nie szanują, a w niego bogaci tym bardziej, więc dzielą się nim bezmyślnie. W bussines'ie, być może jest identycznie. Z łatwością można to sprawdzić i porównać, na kimś lub na sobie. I dla rozluźnienia. Czy i w tym przypadku czarne jest czarne, a z nieznaczną podpowiedzią, który Lach Świniojad to złodziej, ten co daje, czy ten co odbiera? To też można porównać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Wykorzystuję czas pastwingu jak umiem. Przez 4km, a może 6km- szczęśliwi kroku nie liczą- uprawiałem relaksujący maszynerię człaping po ścieżingu. Spotkałem trzy wilczury i parę ich właścicieli. Pojęcia nie mam jak wygląda mój człaping przed nocą( we mgle już wiem), ale tym razem to ja zostałem na ścieżce bosy. Zanim zwyczajowo zareagowałem i na mech polazłem, cała piątka już była w krzakach. Podczas mijania zostałem zagadnięty. Co tam, nie wszystko tam trzeba brać poważnie- nawet moją propozycję spuszczenia psów. Tak- dla żartów. Dialogu nie przedstawię, ludzka to była jednak rozmowa i przyjazna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Grozisz mi? ...
NIE! Ale bądź czujna. "...rób co chcesz..."- tak mi napisałaś i już.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Nieduża przebieżka, poniżej 4km. Ale i intensywniej. Coś za coś. Zaskakująco ciepło, wiaterek ciepły. Po wejściu do domu jestem mokry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|