Autor
|
Wtek: BIEGANIE (Przeczytany 3584214 razy)
|
Mirek
Go
|
temat rzeka - izotoniki
do biegających kolegów - jakieś pomysły na wersję domową i nie chemiczną? najlepiej wypróbowane?
Woda z cytryną. Banalnie proste. Plasterki pływające w bidonie/manierce. Trochę przeszkadzają i o to chodzi. Pije się wolniej, malutkimi łyczkami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
temat rzeka - izotoniki
do biegających kolegów - jakieś pomysły na wersję domową i nie chemiczną? najlepiej wypróbowane?
DO pijaków też? Zdecydowanie powinny być to plasterki, a nie wyciśnięta cytryna. (Za pomysłem kolegi Mirka- bez osobistej jednak ansy ) Podczas oddawania treści z żołądka- po ewentualnym połknięciu- znacząco urozmaica kompozycję. Nie wiem jaki jest przelicznik, ale dla rozsądnych uznaję, że właśnie jestem taki "nikt". Przecież jest tyle pięknych, dobrych i obszerniejszych for. Po co angażować w to to, znaczy forum mojego Przyjaciela. Dla sportu, czy nudy? Na konferencji w Łaziskach Górnych w ciągu dziesięciu minut można było uzyskać od tytułowanego naukowca informację o co cho, w zakresie wiedzy o biochemii. 10minut! Zmrużyć oczy i... słuchać co w trawie piszczy!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Odwilż. Chwilowo brak smarów i wszystko mi się nie tak lepi jak bym chciał, ale przez pierwszą dekadę lutego nabiegałem sobie DO emerytury grubo, znaczy tłusto . Szu, szu, szu po darowanym śniegu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Sadź. Dziś do południa starego czasu mi towarzyszyła, a nawet nieco dłużej. Sporo śniegu już się "odbarwiło", ale na podróż suchą nogą jeszcze nie czas. O! Przypomniałem sobie. Na dębach i bukach liści jeszcze sporo, te- gdy jednak spadną i wiatr je na ślad dla nart zaniesie- w podobny sposób jak krzaczki jagód potrafią urozmaicić narciarzowi bieganie, szczególnie po trzydziestym kilometrze. Nieraz przyszło przyjrzeć się im z bliska.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Mgła. Z sadzi wykształciła się mgła i od wczoraj w mym niesprywatyzowanym jeszcze lesie panuje niepodzielnie. Jest tak ciepło, że korcą mnie sandałki. Przecież we mgle nikt nie zauważy oszołoma. Jednak przy takiej wilgotności ponoć skóra inna niż koźla nabiera niekorzystnych dla stóp właściwości. Ciekawym co na to Indianie z Ameryki Południowej, ci nieco bardziej wybiegani.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Lód. Po lodzie i ze "sligami" na stopach trudno utrzymać przyzwoitą kadencję. Niemniej jednak nie będę drobił jak jaki staruszek, a nawet lepiej będzie, gdy Matka Ziemia w pośladki mnie klaśnie od czasu do czasu. To i rytm życia łatwiej odzyskać i to zastałe ATP... jak nie skoczy do góry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
"Bezlód", choć nie bezludzie. W trybie mieszanym jestem dziś o ponad 100km starszy, ale ileż punktów procentowych to dało DO emerytury- policzę to sobie. dziśdziś Bowiem Wy mi na pewno nie policzycie- nie chce Wam się.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Żeś na prowadzeniu w rankingu pucharu emerytalnego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Znaczy, mogę uznać, że jestem w czubie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Na, na. Nana. Czu, czu, czuwaj
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Na tak, właśnie to dotkliwie odczuwam. itoito
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Na, na. Nana. Czu, czu, czuwaj Na tak, właśnie to dotkliwie odczuwam. itoito Znaczy, fakt odczuwam, że jesteście co do jednego zgodni. Dajecie się poznać. Ahuuu! Przygruntowy przymrozek. I właśnie o to chodzi żeby był, gdy śniegu dla nart zbrakło. Bowiem piach i błoto to nie woda, dziurami z botków tak łatwo nie wylezą. +3km do emeryturki i 10 punktów procentowych ekstra, abym mógł jeszcze "zaszaleć".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Gęsi kluczami lecą. Jakby tak sobie uroić, to wiośnie jedyny słuszny kierunek pokazują. Chyba im słońce przy... temperaturę podniosło. Z nartek raczej kicha, nic się nie uleży, może gdzieś w górach. Nic to, co się odwlecze, to nie uciecze. A dziś +2km do emerytury i już.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Gęsi kluczami lecą. Jakby tak sobie uroić, to wiośnie jedyny słuszny kierunek pokazują. Chyba im słońce przy... temperaturę podniosło. Z nartek raczej kicha, nic się nie uleży, może gdzieś w górach. Nic to, co się odwlecze, to nie uciecze. A dziś +2km do emerytury i już. Radziu, pytam zupełnie serio, więc nie używaj zbyt skomplikowanych algorytmów do szyfrowania odpowiedzi, co? Skoro tak liczysz skrupulatnie swoje DO, to i może bieganko masz jakoś wyliczone? Używasz jakiś schematów treningowych czy jakmisięzachceiczaspozwoli?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
... Radziu, pytam zupełnie serio, więc nie używaj zbyt skomplikowanych algorytmów do szyfrowania odpowiedzi, co? ...
Koniecznie chcesz namówić mnie, że "warto w coś wierzyć". Będąc uparcie na DO na dzień dzisiejszy uważam, że liczenie tego co zjem(bliżej prawdy- co zjadłem) jest dostateczną- dla mnie- tresurą. I jest to kwestia priorytetów. Fakt- mając odważone tysiące gramów pokarmu i przebiegnięte tysiące kilometrów w znanym mi terenie- istnieje plan... już pytałeś o to. W dalszym ciągu zdaję się na własny instynkt i nie dam się pogonić jakimkolwiek schematom.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
... Radziu, pytam zupełnie serio, więc nie używaj zbyt skomplikowanych algorytmów do szyfrowania odpowiedzi, co? ...
Koniecznie chcesz namówić mnie, że "warto w coś wierzyć". Będąc uparcie na DO na dzień dzisiejszy uważam, że liczenie tego co zjem(bliżej prawdy- co zjadłem) jest dostateczną- dla mnie- tresurą. I jest to kwestia priorytetów. Fakt- mając odważone tysiące gramów pokarmu i przebiegnięte tysiące kilometrów w znanym mi terenie- istnieje plan... już pytałeś o to. W dalszym ciągu zdaję się na własny instynkt i nie dam się pogonić jakimkolwiek schematom. To raczej Ty namawiałeś uparciuszku Na liczenie. Instynkt - to rozumiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|