Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Boże aż się zlękłam.. tak głośno krzyczysz.... Dzięki. Wnet bym zapomniała.. Teraz nie mam tłumaczenia i idę..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Renia idziesz na most? Uważaj, bo strasznie rzeki przybierają po ostatnim ociepleniu!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Takie bieganie po 6-7km i w dodatku po ciemku to jednak substytut biegania. Pora oswoić się z zimą(albo z ociepleniem ) i wrócić do bardziej odpowiednich dystansów. Dziś 12km/1h07min i to wcale nie po sannie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Renia idziesz na most? Uważaj, bo strasznie rzeki przybierają po ostatnim ociepleniu! Nie nie idę.. ani na most ani pod.. Ale dobrze zawsze wiedzieć co? gdzie? i jak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Takie bieganie po 6-7km i w dodatku po ciemku to jednak substytut biegania. Pora oswoić się z zimą(albo z ociepleniem ) i wrócić do bardziej odpowiednich dystansów. Dziś 12km/1h07min i to wcale nie po sannie. 6 -7 km to substytut.. w dodatku w tych warunkach.. Ale jeśli te Twoje 12 km podzielimy na nas dwoje, to średnią mamy akurat.. 6 km to też niezły wynik..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja nie piszę o swoich 6 km (nawet nie wiem ile ich było - niezbyt dużo ) tylko o Twoich 12 km, którymi mógłbyś się podzielić. Te moje w mieszkaniu to jest mały pikuś..Ale jakbyś swój dystans miał podzielić na wszystkich forumowiczów, to niezbyt dobrze chyba byśmy wypadli..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Bo jest tylko jedna rzecz na świecie, którą jak się dzieli to ona się mnoży. Bieganie nią nie jest. Ale opowiadanie o bieganiu ...............................
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Zimowe biegi, zwłaszcza te dłuższe przywołują mi pewne refleksje... W lesie, obok którego zamieszkuję można znaleźć kilka niewielkich wzniesień. Stale tak wybieram trasę, żeby "natknąć" się na któreś z nich. Wiele osób uważa, że pojęcie "z górki" oznacza, że będzie łatwiej. Dla serca z pewnością, ale dla stawów kolanowych i więzadeł?(nie napiszę, że chodzi mi o marsz lub bieg ) Podczas zbiegu jestem bardziej skoncentrowany, a niżeli na innych odcinkach spaceru. Przy krótkich wycieczkach to może mieć niewielkie znaczenie, ale na dłuższej trasie (np. maraton) może przynieść długotrwałe następstwa. Hmm ... w dosłownym znaczeniu "przejść przez życie" nogi odgrywają szczególną rolę. A to jest szczególny przypadek maratonu. Dziś 16-17km/1h36min. -10 oC to nie jest problem, zwłaszcza dla kogoś kto ma nos jak ...... ciupaga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Szczęśliwie, że dzień dzisiejszy był bezwietrzny. Przy temp. -10 oC i wietrze musiałbym skorzystać ze sprawdzonych sposobów Eskimosów- tłuszcz do wewnątrz+tłuszcz na zewnątrz. Przebiegłem dzisiaj odcinek 20km i gdyby nie fakt, że całą, słoneczną część dnia spędziłem w urzędach, to miałbym z niego podwójną radochę. A nawet potrójną. A tak finisz znowu po ciemku. Zupełnie przypadkowo "nadziałem" się na moje "zagubione" dziki. Hałasowały w młodniaku (to taki las, tyle że młody ). Zachowywały się tak głośno .......................... jak ludzie. Chyba nieświadome tego, kto jest na końcu łańcucha pokarmowego. Przyszło mi wtedy na myśl, że pewne rosyjskie powiedzenie, które ulegało na przestrzeni lat stałej modyfikacji, może mieć jeszcze jedno zastosowanie. Gdybym był myśliwym, zapisałbym je tak- .... ciszej idziesz więcej usłyszysz. Ciekawe co na to politolodzy ....................... trop może być świeży.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Radzio, może na zimę spróbuj czegoś innego, może "Tower running" .... Po namyśle ............................. zostaję przy lesie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Jeśli windą, to strasznie wolno...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Jesteśmy w temacie "Bieganie" a nie jazda windą, czy samochodem, bo i w ten sposób można pokonywać również piętra Wydawało mi się oczywistym to co mam na myśli, zwłaszcza po moim wcześniejszym pisaniu o "Tower running" . Najwyraźniej powinnam pisać tutaj w sposób bardziej szczegółowy Podziwiam tych biegaczy, którzy potrafią tak szybko pokonywać schody. U nas po schodach chyba najwięcej nabiegają się listonosze i kurierzy. Mnie samej nigdy by się nie chciało nawet wejść na 86 piętro, a co dopiero wbiec. W tym sporcie ludzie muszą mieć serca jak "dzwony". Bieganie po śniegu wydaje mi się bardzo nieodpowiedzialne, żeby nie powiedzieć głupie. Może dlatego, że widuję (tylko przy zwykłym chodzeniu) osoby przewracające się wprost pod koła samochodów. Jest dużo takich przewrotów po poślizgu, połamanych kości, dalej... zrujnowanych karier.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|