Blackend
|
A ja dzisiaj planuję przebieżkę koło 14.00 / 15.00 Wiatr mi nie przeszkadza bo w lesie jest cicho - byle by nie padało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Uważaj na dziki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
No coś ostatnio ich nie widzę. Za to coraz wiecej psow z nieodpowiedzialnymi właścicielami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Uważaj na dziki... i na zające
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No coś ostatnio ich nie widzę. Za to coraz wiecej psow z nieodpowiedzialnymi właścicielami.
Takich właścicieli to naprawdę strach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Powinny być jakieś częstsze kontrole i większe kary za puszczanie psa luzem - baz smyczy i kagańca. Ja się boję wszystkich obcych psów. Tylko nie tych miniaturek...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
No strach - małego ratlerka kopne, co mi sie juz przytrafilo. Problem jest gdy w pelni sił prowadzi na smyczy właściciela owczarek czy rottweiler bez kaganca!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
jerzy555
Go
|
jest taki program na kanale geograficznym "Zaklinacz psów". Jest to niesamowite ile błędów popełniają posiadacze psów i jak szybko taki zaklinacz czyli fachowiec potrafi takiego psa "zaczarować". Żeby mieć psa, nawet najmniejszego to trzeba mieć podstawową wiedzę jak z nim postępować. Było już wiele odcinków tego programu i za każdym razem jestem zafascynowany jak łatwo nieraz doprowadzić psa do porządku. Nawet najgroźniejsze niby psy stają się łagodne. Warto obejrzeć ten program(jeżeli jeszcze nadają) niedawno jeszcze był.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Ale moze jak napcham sie czosnku to nic mi bestyja nie zrobi? Gaz pieprzowy albo inny obezwładniający, o szerokim spektrum działanie, bo jakby się właściciel psiaka stawiał, to musi i na niego poskutkować... I po oczach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jerzy555
Go
|
WojciechuS, to nic nie da bo jeszcze większą agresję to wzbudza. A jak nie wypali Ci ten gaz? Albo co gorsze jak pies wyrwie Ci ten gaz a właściciel skieruje to na Ciebie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja bym chyba z takim gazem czuła się bezpieczniejsza...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jerzy555
Go
|
napewno taki gaz jest fajny jednak trzeba to ze sobą nisić, wyobraź sobie że idziesz latem ulicą w 30-sto stopniowym upale i nosisz gaz albo 15 stopni minus zimą i chcesz ten gaz wydobyć nagle z kieszeni lub z torebki. Moja żona nieraz zanim znajdzie coś w swojej torebce to mijają cenne sekundy. Atak jakiegoś psa to zaledwie ułamki sekund i napewno nie zdążysz tego użyć. Być niewolnikiem butelki z gazem w ręku bo może coś się wydarzy to chyba jest nie to. Raczej omijać bo na to nie ma siły. Trzeba większej edukacjii dla właścicieli psów. Głupio by było cały czas skupiać się na wypatrywaniu złego psa. Większość psów jest spokojna ale wyjątki się zdarzają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Miałem taką niemiłą sytuację jakieś 2 lata temu. Truchtam sobie spokojnie "moją" ścieżką leśną, aż tu nagle mijając owczarka z wlascicielką jak ten na mnie wyskoczy . Normalnie śmierć w oczach Kobiecina metr pięćdziesiąt w kapeluszu, dobrze po sześćdzieiatce, a to bydle tak na oko trzyletnie. Zatrzymałem się aby być przodem do psa i zastanawiałem się co robić? Jestem w krótkich spodenkach i w krótkim rękawku - cholera nawet nie ma sie jak przedramieniem zasłonić. Pies był bez kagańca trzymany na smyczy przez kobiecinę i cały czas zblizali się do mnie. W końcu ją powalił na ziemię, ale na całe szczęście nie puściła smyczy. Nie przychodziło mi nic do glowy jak tylko stać i czekać na rozwój wypadku. Plan mialem taki: najpierw w^%^%$ psu, a potem szybko babie zanim zdązy uciec. Po jakims czasie kundel sie uspokoił i zaczął się trajkot przeprosin - machnąłem ręką i pobiegłem dalej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
WojciechS
Go
|
Psu z piąchy w oko, albo otwartymi dłońmi po uszach. Na ludzi też to działa... Lepiej jednak bydlęcia unikać za wszelką cenę!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Wiosna to ogólne ożywienie i w związku z tym media znowu prą w kierunku m.in. biegania. U mnie tubylcy zorganizowali coroczny bieg przełajowy. Dzisiejsza pogoda sprzyja zarówno uczestnikom jak i organizatorom. Ja odwaliłem falstart... nie dość, że wystartowałem dwie godziny przed czasem to na dodatek kompletnie pobłądziłem- zamiast 12 "zakontraktowanych" kilometrów, przeczłapałem poza trasą "za free" około 15. I dobrze mi tak....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Dziś biegałem w towarzystwie niewielkiego deszczu. Ponieważ naprawdę był niewielki, ciągle gdzieś się gubił. Po 15km tych zabaw wróciłem do domu sam, bo mój "towarzysz" zaplanował dla siebie znacznie dłuższy dystans...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|