Dzisiaj znowu nieznacznie wydĹuĹźyĹam dystans a potem jak zwykle Äwiczenia i ciepĹo -zimno. W Polsce biega mi siÄ dobrze ,ale na Ukrainie tyĹź piknie.
Ale chociaĹź nie ruszam siÄ zbyt duĹźo to i tak moja waga powoli, ale systematycznie, spada. Zastanawiam siÄ jak to obliczyÄ, Ĺźeby wiedzieÄ, za jaki czas ja bÄdÄ lĹźejsza od powietrza i bÄdÄ mogĹa lataÄ (jak ta golÄbica )
Ty uwaĹźaj , bo poszybujesz w przestworza i tylko radar CiÄ namierzy. A co w domu zrobiÄ bez Ciebie? Hm, moĹźe lepiej juĹź CiÄ uwiÄ zywaÄ za nogÄ co byĹ na podorÄdziu byĹa. A forum? BÄdziesz "nadawaÄ" Morse-m ?