BIEGANIE

[Radzio]

W towarzystwie saren i łaskawej, zimowej pogody, która nie dopuściła do ślizgawek, upłynęło mi całe 9km.
Bez skarpetek, żeby w nich się dziura nie zrobiła jak w tej ... no!... gospodarce.  

[Zyon]

Na bosaka? sZacun

[RafałS]

Kiedyś widziałem taki film jak biegli, biegli i nie mogli przestać, gdzieś tam pod "maczupikczu" właśnie.  Do tego bose stopy, acz w sandałkach chyba. 

[renia]

Film się dawno skończył a oni biegają dalej...

[Radzio]

 

Forest Gump- ten to dopiero problem miał, rodem spod maczu pikczu, ale był obuty i jedynie nieogolony.

Boso to na ogół z pod kołdry , albo z basenem wyłażę .    Albo, albo.

[RafałS]

Tak, dobrze że on nie dobiegł do maczupikczu. 

[Radzio]

Gdyby jeszcze chciało mu się popływać, to kto wie.

[RafałS]

Eee, do maczupikczu to on by przebiegł po śluzach kanału panamskiego przecież. 

[Radzio]

To kanał ma śluzy? Kurczaczek. Dawno tam nie byłem wobec tego.

[RafałS]

Od tego czasu co Ty do maczupikczu płynąłeś ostatnio to już powinno trochę śluzu zalegnąć w kanale. 

[Radzio]

Ale mnie- tamtędy- było zupełnie nie "po drodze".

[RafałS]

Właśnie o to biega żeby było tak spontanicznie jak u tego Gumpa. 

[Radzio]

Dobra!!!
Jak lody mi puszczą rozpoczynam przygotowania pływackie.

[Radzio]

Lody mi nie puszczają, a śniegu cudownie przybyło. W sam raz na ... wypas.
Głupim szczęście sprzyja, zdecydowałem zgodzić się z tą tezą- jakoś to wytrzymam.
"Manny" przybyło akurat tyle, ile sobie życzyłem. Jest bielutko, nie śliździutko(nóg nie trzeba forsować wygibasami). W towarzystwie takich okoliczności oraz saren(dosłownie pół minuty) upłynęło mi całe 7km biegu.
Skarpety obowiązkowo wuoen!

[Zyon]

codziennie tak biegasz Radziu?

[Radzio]

Powinienem?

[Zyon]

To nieladnie odpowiadac pytaniem na pytanie....

[Radzio]

Rzeczywiście, nieładnie. Ale nie spodziewałem się takiego pytania. 

[renia]

Pytanie poste jak drut...

[Blackend]

Widocznie zbyt dosadne