Autor
|
Wtek: BIEGANIE (Przeczytany 3909096 razy)
|
Gavroche
|
Poniał, ale czepnąć się musiałem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Do przebieżki ja wody nie bierę. Na boisko czasem tak. Dłuższa jazda rowerem - jak najbardziej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Poniał, ale czepnąć się musiałem zawodowstwo nie pozwoliło he he
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Za oknem 24,więc ... pa ta taj
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Do biegania nie muszę brać ze sobą wody, nawet w upały, ale moje dziecie już tak. Zaraz na mecie pije jak smok wawelski
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Coś takiego , myślałem że Husky to taki silny raczej ... A owczarek niemiecki podobnie ?
Myślisz pewno o siberian husky, to wystawówka raczej. Silne to są malamuty i amerykański buldog. Owczarek niemiecki, był wyhodowany jako wszechstronny pies wiejski, ważył maks 25kg i był bardzo zrównoważony. Są jeszcze linie pracujące, gdzie można takie psy zobaczyć, mają przeważnie czarną maść i są cholernie sprawne, zwłaszcza suki. Wystawowe kolosy, są niesprawne i stuknięte, nadają się na stróża i do rozpędzania tłumu. Wziąłem kiedyś takiego owczarka na swobodny spacer z trójką alaskan huski, które wyglądają jak wpółzagłodzone kundle, i po trzech godzinach owczarek ledwo zipał i chował się w cieniu kosza na śmieci, jak stawaliśmy A husky nawet się wody specjalnie nie napiły.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
Wystawowe kolosy, są niesprawne i stuknięte...
Ci wystawiający nie mniej niezaleznie od rasy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Po lesie daje rade , przez pola też , ale jak stanę , albo wrócę już do domu to uświadczam mega oczyszczania nosem Dokładnie, samo bieganie jest spoko, ale na drugi dzień... ament i szukasz gościa z toporem celem dobrowolnej dekapitacji To zemsta roślin za te wegetariańskie wygłupy Pomordowane fasolki, cebulki i żurawinka...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
No tak, rykoszetem na kogoś musi trafić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wystawowe kolosy, są niesprawne i stuknięte...
Ci wystawiający nie mniej niezaleznie od rasy Zgadzam się, ale po cichutku, bo moja pani jest jedną z nich Około 150 lat temu pojęcie rasa się zdegenerowało. Dotąd oznaczało użyteczność, cechy psychiczne i umiejętności, a potem wygląd, powtarzalność cech i wspólnych przodków. I od tamtej pory mieszamy tą ograniczoną pulę genów, aż wyłażą jakieś potworkowatości... Zwierzęta towarzyszące powinny być selekcjonowane tylko na cechy psychiczne. Kundle rulez.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Bo kundle, to taka samoistna obrona przyrody przed "wyczynami" człowieka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Z kilograma tłuszczu - kilogram wody, a z grama węglowodanów pół grama wody... Woda z tłuszczu w mięśniach powstaje szybciej niż jest odprowadzana, dlatego mięśnie puchną. Czy podczas braku wody, odpala się jakiś system spalania fatu w tym właśnie celu, jak u wielbłąda? Nic mi o tym nie wiadomo...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Z kilograma tłuszczu - kilogram wody, a z grama węglowodanów pół grama wody... Woda z tłuszczu w mięśniach powstaje szybciej niż jest odprowadzana, dlatego mięśnie puchną. Czy podczas braku wody, odpala się jakiś system spalania fatu w tym właśnie celu, jak u wielbłąda? Nic mi o tym nie wiadomo... U wielbłądów też jest to, spalanie tłuszczu w celu uzyskania wody, poddawane w wątpliwość... Ale niektórzy się upierają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jutro poczytam na ten temat, jak coś znajdę ciekawego, to napiszę, ale w szkole uczyli mnie, że wodę należy traktować jak paszę i najlepiej zapewnić dostęp do woli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
wodę należy traktować jak paszę i najlepiej zapewnić dostęp do woli.
Z wyjątkiem tuczu słoninowego i na stłuszczone wątroby naturalnie, gdzie właśnie niedobór wody jest czynnikiem stymulującym lipogenezę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jutro poczytam na ten temat, Nic ciekawego nie znalazłem, ale dorosły człek potrzebuje około 35g/kg nmc, a osesek aż 140!, zawartość w tkankach od 5% w zębach do 90% w osoczu i istocie szarej mózgu zarodka, ujemny bilans przy wymiotach, biegunkach i moczówce, odwodnienie powyżej 20% powoduje śmierć, a wielbłąd może się obyć bez wody do 12dni. Z moich obserwacji wynika, że lepiej wybiegać z pełnym pęcherzem, bo chęć na sikanie bardzo szybko mija, po biegu nie sikać, bo można sporo dobrego utracić (głównie proton, ciała ketonowe, aminokwasy, glukozę), więc lepiej dać jakiś czas na resorpcję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak łażę po górach i nie wiem kiedy następny wodopój, często powstrzymuję parcie na pęcherz, potem mija, potem znowu i taki recycling znacznie poprawia wydolność w górach. Coś w tym jest
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Z moich obserwacji wynika, że lepiej wybiegać z pełnym pęcherzem, bo chęć na sikanie bardzo szybko mija, po biegu nie sikać, bo można sporo dobrego utracić (głównie proton, ciała ketonowe, aminokwasy, glukozę), więc lepiej dać jakiś czas na resorpcję. Kurcze z tego co pamietam , to nagle po prostu zachciało mi sie i tyle ... Czytałem też kiedyś na bieganie.pl forku że troche ludzi miało tak że po rozpoczeciu regularnych treningów zaczęły się lekkie bóle nerek i pecherza . Kilku uzytkowników forka pisąło o wytrącaniu sie malutkich kamieni z nerek albo piasku podczas biegu ... Słyszał ktoś coś o tym ? U mnie bólów nie było , ale jelitkowo lepiej pracuje wiadomo .... to jest w tym jakimś sens raczej ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Nigdy nie przywiązywałem wagi co do sikania w czasie biegu, bo jak dotąd nie było takiego parcia, ale tak na chłopski rozum przy rekreacyjnym truchcie chyba nie ma to aż tak istotnego znaczenia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|