BIEGANIE

[Gavroche]

Szympans, goryl, orangutan, rosomak, sowa... To takie przykłady szczytowych możliwości ewolucji w ziemskim środowisku.

Dorzucę jeszcze delfiny, choć parę innych żyjątek też by się znalazło. Mistrzowie swoich nisz. 

Komunały.
Człowiek ma niszę tam gdzie chce.

[Gavroche]

...Chcesz to ciągnąć, bo ja nie, chętnie rzucę rękawicę...

Nie ma sensu, wracaj do şelaza. 

ObraĹźasz, albo prĂłbujesz, a gdzie odpowiedĹş na moje pytania?

[Zyon]

Szympans, goryl, orangutan, rosomak, sowa... To takie przykłady szczytowych możliwości ewolucji w ziemskim środowisku. Tak, tak Gavroszku. 

Wygoogluj sobie "Teoria przerwanej rĂłwnowagi", tak na smaka
A szympans, tak zapytam, to gdzie ma pazury?
I jak szympans, na czworaka, z kijem w garści, jest bardziej przystosowany do obrony przed głodnym, dużym drapieżnikiem, od Homo, wyprostowanego, ogarniającego daleko horyzont, zdolnego do szybkiego i długiego biegu, w kooperującej grupie, z zaostrzoną w ognisku lancą?
Chcesz to ciągnąć, bo ja nie, chętnie rzucę rękawicę...

No jednak pochylony szympans jest bardziej przystosowany do obrony, bo zaslania najczulsze miejsca, podbrzusze i jajka. Wyprostowany człowiek nie, wręcz to jest dziwne, ze się wyprostowal i odslonil się w taki sposób. He?

[RafałS]

ObraĹźasz, albo prĂłbujesz, a gdzie odpowiedĹş na moje pytania?

Sorry, przestałem czytać gdy zacząłeś lżyć.

[Gavroche]

Szympans, goryl, orangutan, rosomak, sowa... To takie przykłady szczytowych możliwości ewolucji w ziemskim środowisku. Tak, tak Gavroszku. 

Wygoogluj sobie "Teoria przerwanej rĂłwnowagi", tak na smaka
A szympans, tak zapytam, to gdzie ma pazury?
I jak szympans, na czworaka, z kijem w garści, jest bardziej przystosowany do obrony przed głodnym, dużym drapieżnikiem, od Homo, wyprostowanego, ogarniającego daleko horyzont, zdolnego do szybkiego i długiego biegu, w kooperującej grupie, z zaostrzoną w ognisku lancą?
Chcesz to ciągnąć, bo ja nie, chętnie rzucę rękawicę...

No jednak pochylony szympans jest bardziej przystosowany do obrony, bo zaslania najczulsze miejsca, podbrzusze i jajka. Wyprostowany człowiek nie, wręcz to jest dziwne, ze się wyprostowal i odslonil się w taki sposób. He?

Serio uważasz, że to czy się pochylisz, czy nie, coś zmieni w starciu z np. niedźwiedziem?
 
To w takim razie meduza co ma sobie myśleć?

[Zyon]

Możesz gdybac ale to ma znaczenie. Meduza to nie zwierze czworonożne. Z tego punktu widzenia człowiek dokonal dewolucji odslaniajac bebechy i narządy rodne na pazury albo stało się cos innego, dziwnego

[Gavroche]

ObraĹźasz, albo prĂłbujesz, a gdzie odpowiedĹş na moje pytania?

Sorry, przestałem czytać gdy zacząłeś lżyć.

Nie lżę, Rafciu, nie czaisz co piszesz, np. "nisza".
Ale jak napisałem, łatwo zrozumieć Kosmitów, kiedy inne drogi pozamykane.
To chciałem powiedzieć, gdy pisałem, że domyślam się odpowiedzi na moje pytanie.
Choć liczyłem raczej na: zacznij od tego, Gavro... i tu lina...
Bez urazy.

[Gavroche]

Możesz gdybac ale to ma znaczenie. Meduza to nie zwierze czworonożne. Z tego punktu widzenia człowiek dokonal dewolucji odslaniajac bebechy i narządy rodne na pazury albo stało się cos innego, dziwnego

Kura, struś, żyrafa, goryle i szympanse często chodzą na dwóch nogach, a leniwiec?
To wszystko czworonogi.
Zyon, już nie raz gadałeś głupoty, teraz wyluzuj
Dopuszczenie do siebie drapieżnika na odległość taką by mógł wybierać: brzuch czy grzbiet, to śmierć, bez względu na wszystko inne.
Niezłe książki czytacie, panowie

[RafałS]

Nie, z głowy leciałem. Jeśli się zastanowisz to sam wpadniesz na wiele takich zwierzątek, które istnienie w swoich niszach doprowadziły do mistrzostwa. 

[Gavroche]

Nie, z głowy leciałem. Jeśli się zastanowisz to sam wpadniesz na wiele takich zwierzątek, które istnienie w swoich niszach doprowadziły do mistrzostwa. 

W tym rzecz, my nie potrzebujemy niszy, mamy ją wszędzie.

[Zyon]

Dopuszczenie do siebie drapieżnika na odległość taką by mógł wybierać: brzuch czy grzbiet, to śmierć, bez względu na wszystko inne.
Niezłe książki czytacie, panowie

No wyśmiewanie książek, których się nie czytalo zalatuje takim.....hanizmem?
Ksiazke Wasilika wydaje to samo wydawnictwo co książki dr-a. Podac ci bibliografie tej książki? Wybacz gavro ale teraz mechanikujesz, jak z tymi "argmentami kreacjonistów".  OWszem, jak drapieżnik większy pare razy to znaczenia nie ma, ale jak tej samej klasy to ma. To tak jak z bokserami, ciezki piórkowego zniesie żeby tamten garde trzymal jak tarcze, ale tej samej wagi obaj i jeden bez gardy to wynik jest prosty w 99%

[Zyon]

sorry za literĂłwki etc ale klepie z podlego lapka, ktĂłrego nienawidzę 

[Zyon]

To tak jak z bokserami, ciezki piĂłrkowego zniesie Ĺźeby tamten garde trzymal jak tarcze, ale tej samej wagi obaj i jeden bez gardy to wynik jest prosty w 99%

I w stosunku do ciężkiego piorkowy ma inne sposoby na przezycie

[RafałS]

W tym rzecz, my nie potrzebujemy niszy, mamy ją wszędzie.

Dokładnie tak, ale my się do tych nisz nie dostosowujemy w sposób zwierzęcy. My wszelkie nisze jakie są na naszej drodze dostosowujemy do siebie, uzyskując swoją czysto ludzką przestrzeń do życia. Jak to się mogło zacząć?

[Gavroche]

Dopuszczenie do siebie drapieżnika na odległość taką by mógł wybierać: brzuch czy grzbiet, to śmierć, bez względu na wszystko inne.
Niezłe książki czytacie, panowie

No wyśmiewanie książek, których się nie czytalo zalatuje takim.....hanizmem?
Ksiazke Wasilika wydaje to samo wydawnictwo co książki dr-a. Podac ci bibliografie tej książki? Wybacz gavro ale teraz mechanikujesz, jak z tymi "argmentami kreacjonistów".  OWszem, jak drapieżnik większy pare razy to znaczenia nie ma, ale jak tej samej klasy to ma. To tak jak z bokserami, ciezki piórkowego zniesie żeby tamten garde trzymal jak tarcze, ale tej samej wagi obaj i jeden bez gardy to wynik jest prosty w 99%

Mogę Cię tak podpuszczać w nieskończoność
Zobacz sobie filmiki szarżującego goryla czy szympansa broniącego się przed lampartem, stają na dwu nogach by mieć ręce wolne do obrony, odciążone od funkcji lokomocji.
To w takim razie gdzie ta dewolucja ze strony Homo?
Chyba jednak postęp, skoro czworonogi się bronią jak my, a my to mamy w standardzie...
Pionowa postawa powstała jednak z zupełnie innego, o całe niebo ważniejszego powodu, chłodzenia.
Chłodzenie potrzebne do zdobywania jedzenia, długich marszów za padlinożercami, by coś im skubnąć.
Bo problem śmiertelności od drapieżnika, to ewolucyjnie żaden problem, zdobywanie jedzenia, owszem.
No i narzędzia i grupa i ogień.
Jakie drapieżniki w Afryce polują w dzień i jak się przed nimi obronić?
Za mały pikuś jesteś na tych wodach, bracie, nie obrażam Cię, serio, stwierdzam fakt.
A z tym wydawnictwem, toś poleciał
Jak mam brata gwałciciela, to ja też, bo z jednej matki?

[Gavroche]

W tym rzecz, my nie potrzebujemy niszy, mamy ją wszędzie.

Dokładnie tak, ale my się do tych nisz nie dostosowujemy w sposób zwierzęcy. My wszelkie nisze jakie są na naszej drodze dostosowujemy do siebie, uzyskując swoją czysto ludzką przestrzeń do życia. Jak to się mogło zacząć?

Dzieci form przedludzkich, ale juĹź Homo.
Neotenia, a raczej pedogeneza.
Młody szympek bardziej przypomina człowieka, niż dorosły, co?
Serio, będziemy się teraz uczyć podstaw?

[RafałS]

Na chłodzenie to najlepsze są skrzydła. Wzlatujesz i od razu chłodniej, a i większy obszar można przeszukać. 

[Zyon]

Na tym forum masz gdzies pierwsze rozdzialy książki Wasilika, które dostal admin do przeczytania i pewnie jego opinia była znaczaca w decyzji o wydaniu. Zreszta nieraz admin podkreslal wartosciowosc książki Wasilika. Akurat mam ja pod reka wiec mogę rzucic nawet bibliografia. Ja bym po prostu sprawdzić=l.

Z kolei co do tej wyprostowanej postawy i chłodzenia to tez jest smiechu warta teoria. Musialbym odgrzebać sobie notatki z antropologii, bo często zostawałem sobie na dygresje z wykladowca ale to tez się kupy nie trzyma - identyko jak w twoich oczach tamta. Owlosienie przy duzytch temperaturach pomaga, bo utrzymuje wilgoc i nie powoduje wysuszenia skory.

No i możemy tak sobie grac w ping-ponga, przynajmniej się ciesze, ze jest to z klasa i argumentami a nie prymitywne cepy mechaniczne

OGolnie to uważasz, ze te technologie ze stopki Rafala znikly ot tak sobie? Czytales te książce o tej czaszcze? Ciekawa jest. Jak to możliwe, ze do dzisiaj istnieja majace setki i tysiące lat przepisy i sposoby parzenia roznych ziol, wyprawiania skor, przyprawiania miesa, przyrządzania przypraw, łowienia, leczenia chorob, nawet style walki czt metody budowania szalasow etc a takie kluczowe sprawy jak wiercenie z dużym posuwem wewnątrz granitowych blokow albo budowanie "Swiatyn" zbudowanych z kilkusettonowych blokow z malym otworem gdzie promien slonca w dzień przesilenia jesiennego wpada równiutko w południe na pare sekund,  zaniklo i nie ma nawet zadnych "planow technoilogicznych"? Bo przecież nie wiercili sobie ot tak z sufitu, przy takiej technologii musialbyc jakies plany etc. Gdzie sa? Kupujesz to?

[Gavroche]

Na chłodzenie to najlepsze są skrzydła. Wzlatujesz i od razu chłodniej, a i większy obszar można przeszukać. 

Jasne!
Ptaki tak robią.
NiektĂłre.

[RafałS]

Ale w takiej piramidzie, wystarczy znaleźć sarkofag lub inny kamienny zbiornik i już jest - grobowiec! A że nie ma żadnych dekoracji, ni informacji na ścianach, a po co doprowadzenie wody, szyby, itd? To już nieistotne. Grobowiec i już!