Autor
|
Wtek: BIEGANIE (Przeczytany 3832805 razy)
|
Radzio
Go
|
... Toś rozjaśnił. A przecież i ja grzecznie prosiłem.
Hola, hola. Tobie też nie zaszkodzi. Grzecznie p r z e k i e r o w a ł e m, wśród ludzi buissnesu to standard i pewien zakon.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Nie był jak u Cecha, ale raczej jak u "Sledzika"- znaczy z naszej, forumowej "Listonoszki" okolic. Kogo nazywasz Radziu naszą forumową "Listonoszką"? Radziu odpowiedz prosto i jasno na moje pytanie. "Listonoszka" wie. To prosta i jasna odpowiedź. Przyjmij lekcję: Jak należy odpowiadać i czekaj, aż poproszę Cię do tablicy. I więcej nie pytaj, ucz się i ... równaj do Prawego. Kogokolwiek sobie na to miejsce wyznaczysz. Radziu już kiedyś dałam Ci dobrą radę , abyś trzymał się ode mnie z daleka. Twój humor i ukryte złośliwości nie bawią mnie.Te złośliwości są dla mnie wyznacznikiem braku inteligencji i męskości. To, że masz problemy ze sobą to nie przenoś tego tutaj.Możesz rządzić i tresować w domu. Nie chcę napisać czegoś czego później będę żałować. Dlatego trzymaj się ode mnie z daleka co radzi Ci "nieco starsza koleżanka" jakby mężczyzno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Głupi jestem, nie posłucham. A czy jest ona dobra? Sama to oceń, przed lustrem. Nie chcę napisać czegoś czego później będę żałować. Pisz, nie żałuj sobie. Zarówno cytat- jak i poniżej, to aż dwie dobre rady- dla Ciebie. Ja korzystam i wiem co piszę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
... Toś rozjaśnił. A przecież i ja grzecznie prosiłem.
Hola, hola. Tobie też nie zaszkodzi. Grzecznie p r z e k i e r o w a ł e m, wśród ludzi buissnesu to standard i pewien zakon. Zrozumiałem Masz rację, ale niewiele da się z tym zrobić. Przynajmniej mi się nie chce. Próbuję nadrobić na innych polach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
... Toś rozjaśnił. A przecież i ja grzecznie prosiłem.
Hola, hola. Tobie też nie zaszkodzi. Grzecznie p r z e k i e r o w a ł e m, wśród ludzi buissnesu to standard i pewien zakon. Zrozumiałem Masz rację, ale niewiele da się z tym zrobić. Przynajmniej mi się nie chce. Próbuję nadrobić na innych polach W świecie businessu nieco nudy wyczuwam. Ale mogę się mylić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
... Toś rozjaśnił. A przecież i ja grzecznie prosiłem.
Hola, hola. Tobie też nie zaszkodzi. Grzecznie p r z e k i e r o w a ł e m, wśród ludzi buissnesu to standard i pewien zakon. Zrozumiałem Masz rację, ale niewiele da się z tym zrobić. Przynajmniej mi się nie chce. Próbuję nadrobić na innych polach W świecie businessu nieco nudy wyczuwam. Ale mogę się mylić. Nie, nie mylisz się. Wlazłem między wrony, to i spleśniałego chleba trochę przełknąć muszę. Idealnie różowo jest może na Kilomangaro, tu nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
... Toś rozjaśnił. A przecież i ja grzecznie prosiłem.
Hola, hola. Tobie też nie zaszkodzi. Grzecznie p r z e k i e r o w a ł e m, wśród ludzi buissnesu to standard i pewien zakon. Zrozumiałem Masz rację, ale niewiele da się z tym zrobić. Przynajmniej mi się nie chce. Próbuję nadrobić na innych polach W świecie businessu nieco nudy wyczuwam. Ale mogę się mylić. Nie, nie mylisz się. Wlazłem między wrony, to i spleśniałego chleba trochę przełknąć muszę. Idealnie różowo jest może na Kilomangaro, tu nie. Ja wiem, czego potrzebujesz i jak to osiągnąć- nieco starzy jestem, a przez to zarozumiały. Znaczy tylko to ostatnie wiem. A teraz z sympatii... i miłości ... Tak, nie mylisz się. Tak powinno być. Dzieci to wiedzą bez żadnej edukacji. Nigdzie nie jest idealnie różowo, chyba że na pysku, gdy się właściciela tegoż na fałszu przyłapie Szczególny odcień różu(a znam się na tym tak, że nie potrzebuję nikogo namawiać do wiary w to), osiąga się wtedy, gdy to "przyjaciela" jest pysk.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
A inteligentniej- wiem, że umiesz. Bo jak nie, to pstro! Na kilimangarcho też nie jest różowo- na różach jest różowo. W ogóle to społecznie mało atrakcyjny kolor, gdyż jak wiesz, a wkrótce zrozumiesz ("czeskie" określenie długości czasu ) pojęcia pederasta, lesba, pedofil, bądź -ka traktuję jako bardzo poważne choroby i stawiam na równi z innymi, cywilizacyjnymi plagami, które należy nie tyle leczyć, co w y l e c z y ć. A na czas leczenia można powstrzymać się od podziwiania talentów i osiągnięć w wielu dziedzinach tych nieszczęśników. W zasadzie Należy to uczynić w akcie solidarności z nimi, jako dowód rozumnego podejścia do tej patologii. A teraz... Ty się wysil, dla samego Siebie. I w imię miłości, na przykład takiej- doprecyzuję, bo przykładu "im" potrzeba jaką miłością Cię bajam- "...umiłowany kraj".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Także tego...hmm... A wiem! Niech Ci będzie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
No popatrz, jak się ATP ładnie wszędzie wciska... przy bieganiu. Bowiem o tym, w moim umiłowanym wątku, jest mowa, która czasami tylko wydaje się ostra, a nieznacznie częściej niezarozumiała. Odpowiem nieco przewrotnie, nie pamiętając nawet jakie było pytanie: Bardzo się cieszę, kiedy zrozumiem Cię raz na dziesięć I naprawdę to wystarcza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
To ostatnie spostrzeżenie akurat zależne jest od punktu odniesienia, ale... wakacje i lato przecież są. A to pierwsze do ... śmietnika. JW23 tak radził.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Hulaj dusza, piekła nie ma. Ktoś poetycko napisał. Co tu myśleć- hulam. Nocą zaledwie 9km, bo prawdziwie pracowity dzień przeżyłem. Trudne odcinki, to odkryte polany, ponieważ wbiegnięcie na nie poprawia komfort (coś w podobieństwie do porannego, kiepowego sztacha). Tylko po to, żeby trzysta metrów dalej oczom ukazała się kolejna ciemność. Kolejna frajda, to przewieszone przez drogę konary. Tu niezwykle pomocna jest pamięć, ale nie wzrokowa. Czuciowa, zwłaszcza kiedy poparta jest solidnym argumentem- guzem. Widocznie ta pamięć tak się ma najlepiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Hulaj dusza, piekła nie ma. Ktoś poetycko napisał. Co tu myśleć- hulam. Nocą zaledwie 9km, bo prawdziwie pracowity dzień przeżyłem. Trudne odcinki, to odkryte polany, ponieważ wbiegnięcie na nie poprawia komfort (coś w podobieństwie do porannego, kiepowego sztacha). Tylko po to, żeby trzysta metrów dalej oczom ukazała się kolejna ciemność. Kolejna frajda, to przewieszone przez drogę konary. Tu niezwykle pomocna jest pamięć, ale nie wzrokowa. Czuciowa, zwłaszcza kiedy poparta jest solidnym argumentem- guzem. Widocznie ta pamięć tak się ma najlepiej. Nie stać cię na latarkę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Nie stać mnie na okulary.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie stać mnie na okulary.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|