Autor
|
Wtek: BIEGANIE (Przeczytany 3904562 razy)
|
Daniel_dn
Go
|
Pojedź do Hiszpanii np. do Alikante ( taka miejscowość turystyczna nad Morzem Śródziemnym), gdzie większość część roku to lato i to gorące. Teraz nawet jest połączenie lotnicze tanimi liniami i nie trzeba wizy, jak to było jeszcze 10 lat temu. Ale w upale wytrzymać to też wyczyn, nie wiem czy nie większy niż przy zimnie.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
. Ale w upale wytrzymać to też wyczyn, nie wiem czy nie większy niż przy zimnie.
Daniel
A skąd! ja w upalne dni jestem rześka jak 18-stka ,a w takie dni jak są teraz ,to czuję się jakbym miała 120 lat i wszystkie choroby świata. Przydałoby mi się takie 50 stopni C .To byłby raj dla moich kości i w ogóle dla mojego samopoczucia. Zauważyłam już ,że w upalne dni kiedy ludzie się chowają w domach i nie mogą "dychać" ,ja mogę sobie biegać,grać w piłkę itp. A teraz jest na odwrót... O jej!!! Znów leje za oknem ! Jeszcze tnie mi w okna.Jak to się mówi; "biednemu zawsze deszcz w okna"....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
na zewnątrz zaczęło padać, Przy deszczu i chłodzie uzyskuję zawsze najlepsze wyniki . Gdy jest "kapuśniak" i 10-15 0C - przychodzi dla mnie czas na bicie rekordów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Gdy jest "kapuśniak" i 10-15 0C - przychodzi dla mnie czas na bicie rekordów Strach pomyśleć jakie będziesz bił rekordy przy lodowcu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Pojedź do Hiszpanii np. do Alikante ( taka miejscowość turystyczna nad Morzem Śródziemnym), gdzie większość część roku to lato i to gorące.
Daniel
Wolę jednak czekać na te upały w Polsce .Tu mi pokazuje na pasku ,że w niedziele ma być w moim mieście 30 0 C. Pewnie się jeszcze ta prognoza zmieni parę razy w ciągu jutrzejszego dnia i w ostateczności będzie ....p-a-d-a-ł-o
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
czekać na te upały w Polsce Przez tych kilka chłodniejszych dni woda w okolicznych jeziorach zrobiła się dla wielu zdyt lodowata na kąpiel, ale za to jakie palże puste .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Toan, nie pisz o plaży, tylko o bieganiu. Bo tak się zastanawiam, czy te Twoje bieganie, to prawda czy fantazja. Każdy może się przechwalać biciem rekordów, ale gdy proponuje mu się sprawdzian, to mówi, że go to nie interesuje. To znak, że do Twoich postów trzeba podchodzić z przymrużeniem oka. Nie uwłaczając.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
No i doczekałam się ciepła
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Ja w taką pogodę leżę jak 'pies Pluto'. Korzystaj dopóki aura Ci sprzyja. U mnie ma być dzisiaj do 38 stopni(+). Rozkładam hamaczek i... czekam na chłody.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
O pogodzie, to nie chcę pisać. Ten wątek jest o bieganiu. Biegałem w sobotę i wybiegłem też dzisiaj. Rano przechodziłem tortury, aby się zmusić do wstania. To chyba na tym polega życie, aby czas był wykorzystany aktywnie. A gdy lenistwo zwycięży, to rozpoczyna się proces umierania.
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
O pogodzie, to nie chcę pisać. Ten wątek jest o bieganiu. Biegałem w sobotę i wybiegłem też dzisiaj. Rano przechodziłem tortury, aby się zmusić do wstania. To chyba na tym polega życie, aby czas był wykorzystany aktywnie. A gdy lenistwo zwycięży, to rozpoczyna się proces umierania.
Daniel
Czułam się podobnie gdy przesadziłam z ćwiczeniami.Nie mogłam rano wstać,ale musiałam ,bo leżeć też nie mogłam . Nie forsuj sie za bardzo ,ale tez nie przerywaj biegu ,bo gdybyś miał czekać na to, aż to minie (ból czy coś w tym stylu) ,to miałbyś dosyć długą przerwę w aktywności. Z ostatnimi dwoma zdaniami, w pełni się zgadzam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
A gdy lenistwo zwycięży, to rozpoczyna się proces umierania.
Daniel
Napiszę coś na ten temat.Co prawda nie jest to o bieganiu ,a o niebieganiu ,o lenistwie, Gdy byłam po tych wszystkich operacjach ,zapędziłam się w ślepą uliczkę. Na początki,tuż po nich zaczęłam intensywnie ćwiczyć ,a potem biegać ,co było nie wskazane w moim przypadku.Doprowadziłam do tego ,że rozeszły mi się zszyte mięśnie. Potem nie mogłam biegać i spacerować (poprzez głupotę). Zapędziłam się we wspomnianą ślepa uliczkę .Przestałam w ogóle wychodzić z domu.Wszystkie sprawy załatwiał mąż,który również chodził do pracy. Wciąż mi powtarzał,abym zaczęła wychodzić ,ruszać się.Ale nic z tego-nie docierało to do mnie.Doprowadziłam do osłabienia mięśni,stawów,w sumie wszystkiego-bo i układ odpornościowy też nie ten sam. Zastanawiam się dlaczego imają się mnie takie głupie dolegliwości.Doszłam do wniosku,że po prostu głupio się zachowuję,zbyt ryzykownie( jest podobnie jak w przypadku ludzi uprawiających ekstremalne sporty.) Ruch jest ważny,odpoczynek również.Ważne by wszystko stosować z umiarem.Kto nie zna umiaru,ten cierpi (tyczy się to wszystkiego).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
To chyba na tym polega życie, aby czas był wykorzystany aktywnie. A gdy lenistwo zwycięży, to rozpoczyna się proces umierania.
Daniel
Masz rację. Był taki dobry czas gdzie moje nogi chciały słuchać mojego mózgu, więc wstawałam o 5,30 rano, biegałam, potem robiłam zakupy, szykowałam śniadanie i dzieci do szkoły, przedszkola i na 7,00 zdążałam do pracy (nie spóźniałam się!). Teraz Ty 'popracuj' za moje nogi. Zawsze czytam Twoje opowieści i wierz mi jak bardzo chciałabym być na Twoim miejscu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Zawsze czytam Twoje opowieści i wierz mi jak bardzo chciałabym być na Twoim miejscu.
Halino! Jesteś na swoim miejscu i dziękuj za to Bogu.Nigdy nie wiesz ,co kogo może spotkać. Ty przeżywasz swoje życie ,ja swoje ,Daniel swoje i tak jest z każdym. Każdy człowiek ,nawet schorowany jest w stanie znaleźć w sobie sens życia.Tylko potrzebny jest rozsądek. Mnie go czasem brak ,ale nigdy nie chciałam być na czyimś miejscu i nie chcę.Chcę być na swoim,pomimo wszystkich trudności....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
Kiedys przy piwku rozmawialem z moim kolega i on mial zal do samego Boga ze jest w pewnym sensie kaleka tz mial zdeformowana noge i kustykal a tym samym nie wierzyl w niego , a ja mu powiedzialem pytajaco spojrz Rychu na tych ludzi (kumple) czy chcialbys sie z nimi zamienic na zycie odpowiedz byla jednoznaczna NIE!!!, . Musze nadmienic ze jest to czlowiek wyksztalcony i bardzo inteligentny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
Każdy jest w pewnym sensie sprawnym inaczej. Bo tak w zasadzie każdy organizm jest inny. Różnice są nawet w metabolizmie, nie wspominając o genetyce. Nie należy się przejmować swoimi ułomnościami tylko wykorzystać maksymalnie, to co mamy do dyspozycji. Wyznaczać cele i je zdobywać, ale tylko dla własnej satysfakcji, że nie poddałem się, że wytrzymałem, że .... Nie należy robić tego dla udowadniania światu, że jest się lepszym. Wygrywajmy zawody aby osiągnąć zamierzony cel, ale nie po to, żeby pokonać przeciwników i cieszyć się ich przegraną. Walczmy nie przeciwko komuś, walczmy przeciwko swoim słabościom i ułomnościom.
Daniel
Ps. Nadal biegam. Ciekawe kiedy mi się znudzi, albo padnę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
... albo padnę.
Ja myślałam,że przedwczoraj padnę. Znalazłam sobie taką trasę do jazdy na rolkach.Droga biegnie niedaleko mojego osiedla.Nie jest zbyt ruchliwa,ale jeżdżą tam samochody. Jeżdżę od skrzyżowania do "apteki"- jest to ok.500 m . i lekko z górki. Pochyliłam się do przodu,splotłam ręce z tyłu i dawaj ile sił (lubię tak szybko jeździć).Gdzieś w połowie z nad przeciwka minęłam się z dwoma chłopakami,którzy jechali na rowerach i mieli pod górkę. Dojechałam do tej apteki ,zawróciłam(bo dalej asfalt jest już gorszy) i widzę ,że ci dwaj jeszcze jadą pod tą górkę.Nie czekając postawiłam sobie cel ,że ich doścignę. Jechałam ile sił w nogach, w rękach i w ogóle. Przybliżali się. I do skrzyżowania wjechaliśmy prawie razem . Ja deko za nimi. Byłam padnięta i cała mokra.Zjechałam na chodnik żeby odpocząć ,bo myślałam,że mi się głowa zapali,czułam niesamowity pulsowanie w głowie. Odpoczęłam chwilę,przestało mi pulsować i zaczęłam na nowo jazdę. Może nie było to zbyt mądre,bo chyba trochę ryzykowałam,no ale tak mam ... Wczoraj też jeździłam ,ale nie tak długo jak przedwczoraj.Dziś zobaczę wieczorem ,jak wiatr ucichnie,bo kiedyś się zgrzałam,zdjęłam koszulę i mnie przewiało. Bardzo nie lubię wiatru,szkodzi mi maksymalnie.Szkoda,że tak musi wiać....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Miałam parenaście minut temu kolejny wyścig.Tym razem pod górkę jechała kobieta z dwójką starszych dzieci.Znów zjechałam do odcinka na wysokości apteki i zaczęłam ich ścigać . Tym razem byłam pierwsza! Ale za jaką cenę! Nogi mi się trzęsły okropnie jak dojechałam i czułam niesamowity nagły ból w nich (taki sam jaki czułam pod pachami kiedy gwałtownym ruchem ramion chciałam złapać gołębia,ale mi tylko pióra zostały w dłoniach ,no i ten niesamowity ból pod pachami,ale krótkotrwały-to samo czułam w mięśniach nóg-łydek). Edyta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel_dn
Go
|
No to pewnie zakwasiłaś mięśnie i przez tydzień będziesz to odczuwać. Oby tak nie było. W każdym razie końcówka była na granicy wydolności organizmu. Lepiej w takie stany nie wchodzić, bo łatwo o kontuzję. Ale wyścig ma swoje prawa...
Daniel
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Tym razem byłam pierwsza! Ale za jaką cenę! Nogi mi się trzęsły okropnie jak dojechałam i czułam niesamowity nagły ból w nich...
Elmo po co się tak katujesz? Zwiekszaj sobie powolutku dystans. Ważne aby systematycznie Będą wyniki! Trzymam kciuki pozdrawiam Blackend
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|