Autor
|
Wtek: BIEGANIE (Przeczytany 3909216 razy)
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Fajnie, chłodno na powierzchni było, a pod wodą cieplutko. Nie chciało się wychodzić. Rybitw jest coraz więcej, to jakiś znak? Jesień idzie czy co? Wg klimatologii powinna nastąpić teraz pora monsunowa . O dziwo ryby brały wędkarzom opatulonym w waciaki. Dziś ćwiczyłem szybszy oddech. Wolniejszy już umiem. Mało oddycham, gdy pływam. Ciekawe. A po , nie dyszę. Super.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
U nas zapowiadają burze, więc dzisiaj świąteczna przerwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
jak proporcjum działa czasami tak se Macie racje, że powinienem zwiększyć spożycie tłuszczu chociaż do 300g.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Powyrywanie z kontekstu i usiłowanie "coś" pokazać. Nie lepiej napisać wprost? Albo w miejscu dyskusji?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
czasami tak se Się wie, ale trudno wymagać, aby Doktor każdemu opornemu własnoręcznie łyżeczką proporcjuma w gardziołek nakładał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Jak z chlebkiem, to by samodzielnie dali radę, bo proporcjum na chlebku najlepiej smakuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
własnoręcznie łyżeczką proporcjuma w gardziołek nakładał. Ale to dosyć nieoczekiwane z jaką łatwością z: BTW 50:125-175:50w stanach szczególnych można zwiększyć B w stanach szczególnych można zmniejszyć W Dochodzi się do wniosku że T > 300.Proporcja raczej IMHO inspiruje, że nie czujesz potrzeby, nie musisz zjeść wszystkiego, wtedy proporcjonalnie wszystkiego mniej. A nie, że jak chcesz sobie nabić mięśnie to białka ile dasz radę, a tłuszczu proporcjonalnie więcej, by urok proporcji działał. Ale przecież, kto mógł przewidzieć, że każda wymówka, by się przejadać, zostanie skrupulatnie wykorzystana.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
vvv
Go
|
A wystarczyłoby odstawić koryto na 5 dni. Powtarzam się nieco, ale to niesłychanie ważna inspiracja dla rozumiejących, że codzienna kostka masła/smalcu jest warunkiem wystarczającym. W szóstym dniu głodówki ilość energii z tłuszczów wynosi około 85 proc., z białek 13 proc., z węglowodanów tylko 2 proc. W szóstym – siódmym dniu głodówki głodujący czuje się najlepiej, ponieważ jego organizm jest na diecie optymalnej z nieco za dużym spalaniem białek. Później już nie jest tak dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
To co w końcu rotować?! A ja codziennie, z wyjątkiem dnia przysiadów, pięć kilometrów dookoła jeziora, szybkim krokiem dziadunia. O siódmej rano, dacie wiarę, że zanim się rozkręcałem to mi nawet chłodno było? Razu jednego tak szybko sobie szedłem, że jeszcze tylko ciut-ciut i prawie bym pobiegł... Lecz sobie myślę, że to bieganie takie niezdrowe jest i z trudem, bo z trudem, ale się zmitygowałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Chociaż muszę stwierdzić, że Doktor nie potrzebnie wykazując szkodliwość głodówki napisał: "W szóstym siódmym dniu głodówki głodujący czuje się najlepiej, ponieważ jego organizm jest na diecie optymalnej...", albowiem tym się głodówka różni w szóstym siódmym dniu od DO, że na tej drugiej ma się prawidłowy poziom cukru we krwi, czyli około 120mg% i prawidłowy poziom ciał ketonowych w surowicy krwi, czyli 0,5-2mg% w przeciwieństwie do analogicznych dni głodówki z poziomem cukru nieco powyżej hipoglikemicznego i z zakwaszeniem ketonowym, jak u cukrzyka. O i teraz jest dobrze. A niepotrzebnie tak napisał, bo jakiś intelektualista może zrozumieć, że jeść trzeba raz na sześć siedem dni dla przykładu i jeszcze z tego sobie zrobi "formułę" Jeśli niezrozumiałe, to traktować jakbym tego nie napisał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Żar T. ŻO jest więc sztuką codziennego uzupełniania ubytków spowodowanych szóstym dniem głodówki, z tym, że podaż węglowodanów ustawia się tak, by zapotrzebowanie na białko było mniejsze i minimalne.Tylko, na początku oczyszczania, ten wapń wydalany z żółcią, trzeba jakoś zmaksymalizować i zmydlić, bo jak nie to opadoza wiekoza wapnioza systemoza. Pani Renia mnie ofuknęła więc żartuję sobie, by rozcieńczyć powagę T>300.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Adam przestań szukać dziury w całym i albo zacznij porządnie i zdrowo 5*wio, albo na Witoszkową, a Kwaśniewskim sobie w ogóle głowy nie zawracaj, bo sobie kuku zrobisz, jak Hanniuś na "formule 30g".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
O ile już nie jest za późno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
przestań szukać dziury w całym A wywnioskowane T > 300g to nie jest dziura w całym. Może trzeba by częściej podkreślać, że proporcja w zasadzie "działa" do T<175g, powyżej jest strefa ciał ketonowych i/lub stolców mydlanych bo fizycznie więcej tłuszczu organizm nie jest w stanie sensownie wykorzystać. Co do przymusu zjedzenia dziennie xxx g tłuszczu to mam jeszcze taki cytat: W przeciwieństwie do wszystkich innych modeli żywienia krótkotrwałe głodówki nie są szkodliwe dla organizmu na Żywieniu Optymalnym i nic w nim nie zmieniają. Nie wymuszają przebudowy organizmu, gdyż przemiana materii przy Żywieniu Optymalnym i w krótkotrwałej głodówce jest taka sama. Tyle samo energii (prawie) z białka, tłuszczu i węglowodanów organizm uzyskuje przy Żywieniu Optymalnym, co w krótkotrwałej głodówce, czy poście. Jeśli w sobotę rano, po jednodniowej głodówce człowiek nie będzie głodny, będzie to oznaczało, że organizm pobiera tłuszcze z własnych zapasów i spala je. Ja nie szukam dziury w całym, raczej ukazuję jak praktycznie występujące dziury są ŻO-teoretycznie nieuzasadnione.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
...fizycznie więcej tłuszczu organizm nie jest w stanie sensownie wykorzystać... Onegdaj zaszedłem na przechadzkę po górze, w górach, na górę. Podejście ostre a śniadanko było akuratnie na siedzenie w domu, toteż piec się włączył i trza było dotankowywać energetycznie na podejściu, się. Ale w domu nie było by z tego pożytku tylko, przejedzenie i kiśnięcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|