grizzly
Go
|
...Ponoć ruch jest bardzo szkodliwy...
Nobo ru..anie siem, to "sodomia i gomoria", to nawet moze byc i grzech.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
[ author=grizzly] Nobo ru..anie siem, to "sodomia i gomoria", to nawet moze byc i grzech . Grizli czyżbyś już znalazł partnera znamy przecież Twoją tolerancje do partnerstwa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Obejrzyjcie sobie : http://pl.youtube.com/watch?v=awKobYH3AV8Ja jestem pełna podziwu! To wydaje się takie łatwe,ale jak się załozy rolki,to masakra Ja się przynajmniej postaram,zeby moje dzieci tak umiały,bo na mnie chyba za późno (okropnie się boję upadków) ,musiałabym być chyba w zbroi .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
To jest raczej skakanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
No,też nie powiedziałabym,że jest to bieg.Dla mnie jest to przemieszczanie się z miejsca na miejsce za pomocą skoków,fikołków-matołków i takich tam... Swoją drogą Blackend rozumiem,ze taki sport uprawiasz? Gdzie masz takie tory? Jesteś w lepszej sytuacji niż ja,bo ja niestety nie mam u siebie toru dla rolek .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Mało piszę o bieganiu, bo w zasadzie uczę się dopiero biegać. Gdy będę tak szybko biegać jak TK, to przejdę z etapu truchtania do biegania. W tym roku mam już w nogach 733 km w tym 1 maraton.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
ja już TK nie dogonię - dzisiaj są super warunki do biegania: nie ciepło, nie zimno, jest w sam raz Edyta - no fakt to takie bieganie extremalne tak jak ten balet na rolkach. Ludzie sobie radzą mimo postepującej industrializacji Nazywa się to Le Parkour i pochodzi z Francji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
ja już TK nie dogonię - dzisiaj są super warunki do biegania: nie ciepło, nie zimno, jest w sam raz Edyta - no fakt to takie bieganie extremalne tak jak ten balet na rolkach. Ludzie sobie radzą mimo postepującej industrializacji Nazywa się to Le Parkour i pochodzi z Francji. Takich baletujacych rolkowiczow zawsze mnostwo pod Wieza Eiffla,a gapowiczow jeszcze wiecej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ostatnio jakos nie mam często ochoty na szybka jazdę,zaczęłam się uczyć "slalomowania".Trudne to okropnie dla mnie ,ponieważ panicznie boję się upadków,a bez nich raczej się nie nauczę,nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć,najlepsi się przewracają,a co dopiero ja .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Dzisiaj ważny dzień, bo po raz pierwszy w życiu ujrzałem 7 z przodu na wadze (wzrost 176 cm).Choć jest to waga po biegu (21 km) i byłem odwodniony, ale trend spadkowy utrzymuje się po tym jak odstawiłem produkty mleczne. Nie jem już śmietany i unikam masła. Co ciekawe wraz z odblokowaniem spadku wagi znikną też nieprzyjemny zapach z ust. Nie ważę produktów i dla pewności węglowodany ograniczyłem do minimum. Można powiedzieć że biegam na ketonach, bo rano po przebudzeniu mam tendencję do skurczów w łydkach. Znalazłem jednak sposób na nie. Wystarczy tylko prze minutę poruszać stopami ,a by mięśnie łydek trochę popracowały. Krew dostarczy brakujące elementy i odbierze toksyny. Skurcz już wtedy nie złapie, nawet gdy ma się do przebiegnięcia maraton.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Można powiedzieć że biegam na ketonach, bo rano po przebudzeniu mam tendencję do skurczów w łydkach.
robiłeś sobie test paskowy? trudno nie dojeść weglowodanów o ile nie jesteś na jakiejś specjalnej diecie stawiam na brak energii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Na DO jestem już z 5 lat i już dobrze wiem kiedy skurcze się pojawiają. Zawsze wtedy, gdy przesadzę z niejedzeniem węglowodanów. Kiedyś się bawiłem w testy, teraz nawet nie mam czasu na ważenie. Jem tłusto, a węglowodanów mogę wcale nie jeść. Energii mam pod dostatkiem, bo biegam coraz szybciej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
o'k rozumiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Dzisiaj też widziałem 7, ale przystopuję z chudnięciem, aby nie opaść z sił. Szczególnie, gdy już trzeci dzień pod rząd, przebiegam po 21 km.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Jak przyjemnie znowu zobaczyć wagę przyzwoitą, ale jeszcze niestety tylko po biegu. Dzisiaj następne 21 km, ale już raczej truchtem z szybkością 8,2 km/godz. W końcu już w tym tygodniu mam już przebiegnięty dystans 2 maratonów. Czuję się wyśmienicie, nic mnie nie boli. Mięśnie i stawy wytrenowane. Biegi nie przeszkodziły mi wczoraj popracować parę godzin na drabinie. Ten tydzień przeznaczyłem na trening siłowy, wzmacniający mięśnie i stawy. W przyszłym będę biegał co trzeci dzień, ale z koncentracją na szybkość. Ciekawa, czy u da mi się w końcu przekroczyć barierę 10 km/godz ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Powtórka wczorajszego dnia z tą tylko różnicą, że spałem tylko 5 godzin, bo musiałem trochę dłużej popracować. Nawet tępo takie same, a waga prawidłowa nadal dopiero po biegu. Jeszcze jutro, a potem trzy dni odpoczywam,. Mam gości i bez alkoholu pewnie się nie obejdzie. Ciekawe co z wagą się stanie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|