W miarÄ jako tako... NajwaĹźniejsze Ĺźe bieĹźnia nabraĹa akceptowalnej konsystencji. Teraz tylko wyrĂłwnaÄ. Skok obunóş do piaskownicy zaliczony na ok. 290cm, bez rewelacji, acz nieĹşle.Â
Dobry! DziĹ ciÄĹźko byĹo bo m.in. 4k z maĹÄ pogoniÄ za mnÄ . OczywiĹcie daĹem siÄ wyprzedziÄ bo od mojego 8 okrÄ Ĺźenia, gdy atp w katakumbach juĹź to oszukaĹstwo jest. Â
Drugi raz w tym roku na koszach. W koĹcu Ĺlady epoki lodowcowej ustÄ piĹy. ĹadujÄ baterie. Kilka dobrych wsadĂłw, bez rewelacji. Atp z piwnicy wyciÄ gam...Â
Zmaganie z zawirowaniami pochĹonÄĹo mnie... Ale pamiÄtaĹem Ĺźe dziĹ jedenasty wiÄc 11 okrÄ ĹźeĹ zaliczone. Lodowisko juĹź zwiniÄte wiÄc i moja trasa mniej dostÄpna. Ale zmiana sezonu juĹź niedaleko.Â