Autor
|
Wtek: BIEGANIE (Przeczytany 3911988 razy)
|
|
_flo
Go
|
a jeszcze w kwestii antyperspirantow i watku "zapaszki spod paszki" to w Ameryce Poludniowej maja takie powiedzenie "smierdzi jak Europejczyk" i cos w tym jest, wszystko to kwestia adaptacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
ja zalicza zjazd ale w pewne ustronne miejsce... siusiu?. o sisiu to bym nawet nie wspominała aaa! w ten sposob... no to dosc drastycznie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
a jeszcze w kwestii antyperspirantow i watku "zapaszki z pod paszki" to w Ameryce Poludniowej maja takie powiedzenie "smierdzi jak Europejczyk" i cos w tym jest, wszystko to kwestia adaptacji. flo - dobrze, że to napisałaś. Może jednak ludzie się u nas zmienią i zaczną używać antyperspiranty (straszna optymistka ze mnie )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
no moze ale albo Twoja wypowiedz jest ironiczna i celowo przekreca sens mojej wypowiedzi, albo sie nie zrozumialysmy mialam na mysli Ameryke Srodkowa w zasadzie, a konkretnie Kolumbie w tym przypadku. Upal, dżungla, osiolki raz w tygodniu dostarczaja podstawowy prowiant etc., antyperspirantu nie uswiadczysz w promieniu kilkudziesieciu km - i nikt nie capi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
... ale zasadniczo - zgadzam sie, w miescie to co innego miasto smierdzi, miasto dyszy, miasto sie poci... kocham miasto
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Ironii nie było, widocznie Cię nie zrozumiałam. Wiesz - co innego w lesie, a co innego w zagęszczonym środowisku ludzkim. W pierwszym przypadku zwierzęta nie narzekają, w drugim - ludzie nosy wykręcają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Kupa nawozu roślinożernych pachnie ładniej niż niedomyte zaperspiantowane stado tramwajowe. A teraz mały wykładzik na temat pochodzenia zapachu: przy normalnej temperaturze (komfort termiczny - dawniej około 15-18st. C - dziś powyżej 20 - tak się biały człowiek zdegenerował w kilka pokoleń!) człowiek przez parowanie oddaje do otoczenia około 30% wytwarzanego ciepła z czego 10% przez parowanie płucne. U człowieka występują dwa rodzaje pocenia: pocenie nieodczuwalne (bezwonne) - skóra jest sucha, bo woda w małych ilościach bez udziału gruczołów potowych z naczyń krwionośnych przenika na powierzchnię skóry i paruje. To praktycznie czysta woda i takiego potu wydziela się 1-4 litrów na dobę. Przy hipertermii spowodowanej pracą mięśni lub przy zbyt wysokiej temperaturze powietrza, przy zaburzeniach gospodarki hormonalnej występuje pocenie odczuwalne - skóra wyraźnie wilgotna. Nie jet to już czysta woda, bo około 2% (głównie sól kuchenna neutralna zapachowo), ale i smrodliwe substancje: z gruczołów merokrynowych: anion chlorkowy, siarczany, fosforany amoniak kationy Na, K, a z organicznych: aminokwasy, mocznik i kwas moczowy, kreatynina i cholina, z gruczołów apoktynowych: żelazo, białka, węglowodany i sterole. cdn - po powrocie ze spaceru.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Malgosia
Jr. Member
wiadomoci: 2887
|
Kupa nawozu roślinożernych pachnie ładniej niż niedomyte zaperspiantowane stado tramwajowe. Jednak w tym zapaszku coś chyba jest. Mąż z dzieciakami podczas pobytu w Szwajcarii przebywali na pastwisku i do dzisiaj wspominają zapach krowiego łajna. Sama natura!:lol:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Dobrze, dobrze - ciągle tylko ta natura i natura. To może ktoś powie jak przy pomocy tej natury wysprzątać całe mieszkanie? Czy wszędzie wolicie zapach krowiego łajna, czy ktoś z was łapie za szmatę i płyny do czyszczenia różnych powierzchni? Ja zaraz się zabieram ostro za sprzątanie, wypalę wszystkie swoje śmieci i wytępię wszystkie śmieci w mieszkaniu Część zrobię przy pomocy wody i ścierek Raypath, ale użyje też odkamieniaczy, płynów dezynfekujących, past polerujących i nabłyszczaczy. Mam się bać chemii i tłumaczyć, że lepszy jest zapach naturalnego kurzu i gó..a? Do pralki i zmywarki pójdzie proszek - też chemia. Potem przyjdzie czas na zrobienie obiadu, mieso już się "wyleguje" w zaprawie. Mam tyle energii, że może i okna umyję, nie lubię marnować sił na bezproduktywne przechodzenia. Mam również zamiar, po wszystkim, powylegiwać się w kąpieli ozonowej - ok. 40 min. W związku z tym poproszę też o wykład na temat: "Szkodliwości lub zdrowotności ozonu dla naszego życia". Nakremowana odpowiednimi specyfikami i wyantypespirowana, pachnąca lekką nutką zapachową - z przyjemnością oddam się lekturze na powyższy temat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Już jestem. Dalej: aby "żywcem nie zgnić" wraz z potem organizm wydziela również bakterio i grzybostatyki. Największą z nich grupę stanowią salicylany, tłuszcze, tłuszczopodobne powlekające całą powierzchnię skóry, jony metali, ciała keronowe, protony i niewielkie ilości wody utlenionej i ozonu. Substancje te zakwaszają odczyn skóry, hamują rozwój flory przejściowej odpowiedzialnej za nieprzyjemny zapach. Z wyjątkiem konia i człowieka gruczoły potowe rosmieszczone są nie na całym ciele, a strefowo głównie w połączeniu z gruczołami zapachowymi odpowiedzialnymi za wydzielanie hormonów socjalnych - feromonów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
aby "żywcem nie zgnić" wraz z potem organizm wydziela również bakterio i grzybostatyki. ...... gruczoły potowe rosmieszczone są nie na całym ciele, a strefowo głównie w połączeniu z gruczołami zapachowymi odpowiedzialnymi za wydzielanie hormonów socjalnych - feromonów.
No właśnie!!! Nasza skóra ma duuuuużo centymetrów, więc przyblokowanie tych najgorszych kilku centymetrów nie przyblokuje w ogóle wydzielania potu. Organizm sam sobie wyreguluje brak możliwości ujścia potu w strategicznym miejscu i wypchnie go w drugim, tylko w tym drugim, na skutek braku przegrzania, zapach nie będzie tak przykry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Dalej odechciało mi się już pisać, bo faktycznie, zamiast tracić czas przy klawiaturze lepiej pomóc Żonie w sadzeniu kwiatków. Napiszę jeszcze tylko o zabiegu "kosmetycznym" zwanym "piling". Piling to pozbawienie miejsca bytowania flory bakteryjnej stałej. Po pilingu z większości kobiet robi się już tylko jałowa "pudernica", wiecznie niezadowolona ze swojego wyglądu, uzależniona od zakładów kosmetycznych, "naukowych" środków kosmetycznych, w skład których wchodzą między innymi antybiotyki utrzymujące jałowość... Przepraszam, ale turki czekają na posadzenie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
"adminie", żeby było szybciej, jednego turka posadziłam za Ciebie. Może, przez to, znajdziesz minutkę i napiszesz mi ( możliwe, że jeszcze komuś się przyda) jak to jest z tym prawidłowym oddychaniem przy biegu? Zwracać na to uwagę, czy nie ? A może lepiej żeby organizm sam się o to martwił ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Napiszę jeszcze tylko o zabiegu "kosmetycznym" zwanym "piling". Piling to pozbawienie miejsca bytowania flory bakteryjnej stałej. Po pilingu z większości kobiet robi się już tylko jałowa "pudernica", wiecznie niezadowolona ze swojego wyglądu, uzależniona od zakładów kosmetycznych, "naukowych" środków kosmetycznych, w skład których wchodzą między innymi antybiotyki utrzymujące jałowoąć... Nastawiłam pranie i zmywanie i z kobiecej ciekawości wpadłam sprawdzić co też nasz admin wymyślił. Okazuje się niestety, że kolejny raz przeczytałam bzdury. Piling polega na złuszczaniu obumarłego naskórka. Można to robić za pomocą np: zmielonej kawy, drobnego piasku, zmielonego siemienia, czy płatków owsianych, łupin orzecha, nawet cukru, można też pozbywać się "nieżyjącej warstwy skóry" za pomocą środków enzymatycznych. Do takich należy również np.: sok z ananasa. Może w jakiś preparatach do pilingu są antybiotyki, ale ja o tym nic nie wiem, może jak truskawka do pilingu spleśnieje Drogi adminie - jeżeli kiedyś będziesz spacerował brzegiem morza lub nieopatrznie położysz się na piasku w celu zażycia kąpieli słonecznej - to uważaj, bo niechcący zrobisz sobie piling. I co potem? Będziesz jałową pudernicą?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vigo
Go
|
Czy nie jest aby tak ze typowe antypespiranty moga sie przyniac do powstawania raka w wezlach chlonnych z racji hamowania wydzielania potu w tychze wlasnie miejscach ? Moja zona uzywa "antypespirantow" ktore nie powoduja hamowania wydzielania potu, ale powoduja jego szybki rozklad przyczyniajac sie do niwelacji przykrych zapachow.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Świetna wymiana poglądów . Ja przyznam się bezwstydnie ,że ubóstwiam i delektuję się naszym 'zapaszkiem' tylko ! jedną minutkę "po"... mmrrrrr.... Później pod prysznic bez ociągania !.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Dalej odechciało mi się już pisać, bo faktycznie, zamiast tracić czas przy klawiaturze lepiej pomóc Żonie w sadzeniu kwiatków. .. Przepraszam, ale turki czekają na posadzenie! Świetna sprawa i mam nadzieję, że wiesz w jakim miejscu sadzić należy turki Pomóż żonie i posadź je obok warzyw, żeby smród kwiatów przeszkodził szkodnikom zaatakować warzywa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Droga "Opal" ponieważ nagminnie zaczęłaś udzielać mi rad (jak mam biegac, co mam depilować, co i gdzie mam robić i.t.p.), choć moje posty nie są skierowane do ciebie osobiście - jak ten, bardzo proszę, abyś zaprzestała tych praktyk, bo ani nie proszę cię o rady, ani nie masz obowiązku czytać moich postów, ani ich komentować szczególnie, gdy coś wyda ci się "bzdurne". Bardzo proszę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
jak to jest z tym prawidłowym oddychaniem przy biegu? Zwracać na to uwagę, czy nie ? A może lepiej żeby organizm sam się o to martwił... Podczas wysiłku nie powinno "brakować" powietrza, ale też nie powinno się przetleniać. W bieganiu dla zdrowia korzystniej jest pozostawić bezwiednie organizmowi częstotliwość oddychania. U zawodowców umiejętność wpływania na ośrodki oddechowe jest ważnym elementem podniesienia wydolności dotlenienia, ale nas to nie dotyczy i obojętne, czy powietrze wdycha się nosem czy ustami z wyjątkiem mrozów, gdzie powinno oddychać się nosem. PS tureczki już posadzone. No pięknie wyglądają!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|