Autor
|
Wtek: DO a ŻO - jest różnica? (Przeczytany 114940 razy)
|
elmo
Go
|
Czy istnieje w praktyce zero absolutne? Nie. Najniższa obecnie stwierdzona temperatura we Wszechświecie (wyłączając laboratorium) to -270 st. C, co pozwoliło obliczyć, że Wszechświat ma około 15 mld lat i ta temperatura jest pozostałością po Wielkim Wybuchu lub promieniowaniem tła. Też tak myślałam jak byłam młodsza ,a potem stwierdziłam ,ze nie wiem ,bo wszystko jest takie niezbadane ,niezmierzone ,że wszystko jest możliwe i zawsze coś może zaskoczyc człowieka. Ale mimo wszystko jednak jestem za tym ,że nie istnieje zero absolutne .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MW
Go
|
Istnieje 0. I 0=nic. I to jest bardzo mało. Tak nawet mało, że niczego nie ma mniej. Czyli to nie tylko bardzo mało. Ale też najbardziej mało. Najmniej. Tak.NIC=bardzo mało=0. Całkiem logiczne jak nie wiem co Mogę wiedziec skąd zaczerpnąłeś informacje o zerze? Ja myślałam ,że 0 oznacza brak czegoś ,a Ty uważasz ,że 0 to bardzo mało. Czyli bardzo mało nie równa się brak czegoś Czyli bardzo mało nie równa się 0 A niech to Elmo, już mówiłem, że informacje o zerze były w zerówce. Jeśli chodzi o 0 absolutne to ono jest. Ale nie ma sprzeczności w tym, że jeśli jest 0 absolutne czegoś, to czegoś jest bardzo mało. Nie wiem jak to jeszcze lepiej ująć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MW
Go
|
Na tej zasadzie np: jeśli przejedzie się bez zatrzymania znak "STOP"-u - można tłumaczyć policjantowi drogówki, że "w nieskończenie małej chwili - wszystko stoi", a więc nie złamało się przepisu!.
No niezły pomysł. Ale jak trafimy na bystrzejszego policjanta to odpowie, że w nieskończenie małej chwili możemy zmniejszyć lub zwiększyć prędkość tylko o nieskończenie małą wartość. .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Nie wiem jak to jeszcze lepiej ująć
Wiesz w czym jest sęk? W tym ,ze Ty twierdzisz ,że zero ,to bardzo mała ilość czegos ,a ja twierdzę ,że zero -to brak czegoś. No ,na tym polega różnica naszych zdań Albo coś jest ,albo czegos nie ma.Albo masz w portfelu pieniądze i chociaż byś miał ich bardzo mało ,to i tak posiadasz pewną ilość-czyli to nie jest zero. Albo masz pusty portfel ,co oznacza ,że masz zero kasy .Albo sobie piszesz i się świetnie bawisz i to tez jest dobre,bo dobre samopoczucie oznacza zdrowie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MW
Go
|
W skali makro ciekawszym rozważaniem (typ: są, nie ma Bogów) jest, czy Wszechświat jest otwarty, czy zamknięty. Uzależnione jest to od ilości niewidocznej ciemnej materii, która spowalnia rozszerzanie się Wszechświata. Ciekawe? - jeśli tak to piszę dalej, jeśli nie to idę na "Szkło kontaktowe".
Ciekawe. Też proszę o jeszcze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MW
Go
|
Albo jest coś i może byc tego bardzo mało i to jest nieskończone ,bo nie istnieje najmniejsza liczba dodatnia (nie chodzi mi tu o liczby naturalne) ale o ułamki , albo nie ma czegoś ,czyli brak czegoś czyli 0 No tak czy nie? Czy istnieje w praktyce zero absolutne? jak sądzicie? Dawniej nie wyobrażałam sobie ,że NIC może istnieć .Zawsze myślałam ,że zawsze coś istnieje ,jakaś maleńka cząstka materii ,ale nie NIC. dziś nie wiem ,nie filozofuję.Wszystko jest możliwe ..... Jak czegoś nie ma to jest tego bardzo mało. Najmniej jak może być. Mniej już być nie może.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Jeśli Wszechświat jest otwarty, to będzie się rozszerzał w nieskończoność, a jeśli będzie wystarczająco dużo ciemnej materii (tego nikt nie wie), to grawitacyjne przyciąganie całej widocznej i niewidocznej (ciemnej) materii będzie spowalniać ucieczkę galaktyk do czasu, całkowitego zatrzymania. Od tego momentu Wszechświat zacznie się kurczyć aż do momentu Wielkiego Krachu. W tym momencie będą tylko fotony skupione w jednym miejscu, a temperatura będzie wynosić około 10 bilionów stopni. I zacznie się Wielki Wybuch. Fotony zaczną się łączyć w cząstki elementarne (elektrony, neutrony i protony) z czego dwie ostatnie będą się natychmiast rozpadać z uwagi na temperaturę. Stan ten będzie trwał około 10sek. Spadnie temperatura i mniej więcej po trzech min. protony i neutrony zaczną się łączyć w jądra atomowe tworząc wodór, deuter, tryt i hel. W tym czasie temperatura spadnie do około 1 mld stopni, a Wszechświat będzie mieszanką promieniowania i tych pierwiastow. Promieniowanie zacznie się rozszerzać najszybciej na coraz większe obszary przestrzeni stając się tzw. promieniowaniem tła... To pierwotne promieniownie ma właśnie teraz temp około -270st. C i kółko się zamyka. Ale tak sobie myślę, że mając perspektywę kilkudziesięcioleci życia jeszcze - po co zaśmiecać sobie głowę takimi niepraktycznymi wiadomościami tyczącymi miliardów lat?. Przecież to nielogiczne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
W skali makro ciekawszym rozważaniem (typ: są, nie ma Bogów) jest, czy Wszechświat jest otwarty, czy zamknięty. Uzależnione jest to od ilości niewidocznej ciemnej materii, która spowalnia rozszerzanie się Wszechświata. Ciekawe? - jeśli tak to piszę dalej, jeśli nie to idę na "Szkło kontaktowe".
Ehhhh nie idź , zawsze się tym interesowałam,więc pisz Och Elmo jest tyle ciekawych książek. Na Allegro dosłownie za bezcen. Poczytaj np. Kosmos Carla Sagana i wiele, wiele innych. Na forum to tylko krótka piłka - krótkie pytanie - krótka odp.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jeśli Wszechświat jest otwarty, to będzie sie rozszerzał w nieskończoność,
Leżąc nocą dawniej, dumałam sobie nad tym wszystkim i nie mogłam pojąć ,że wszechświat może się rozszerzać. Nie mogłam sobie odpowiedzieć na pytanie;co się znajduje tam , gdzie wszechświat jeszcze nie sięga? No co tam jest? Bo nadal trudno mi jest sobie to wyobrazić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Och Elmo jest tyle ciekawych książek. Na Allegro dosłownie za bezcen. Poczytaj np. Kosmos Carla Sagana i wiele, wiele innych. Na forum to tylko krótka piłka - krótkie pytanie - krótka odp. książka to książka Dyskutujesz sam ze sobą i dochodzisz do absurdu w pewnym momencie.Warto poznać czyjś punkt widzenia.Czemu od razu "topisz" ciekawy wątek?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MW
Go
|
Nie wiem jak to jeszcze lepiej ująć
Wiesz w czym jest sęk? W tym ,ze Ty twierdzisz ,że zero ,to bardzo mała ilość czegos ,a ja twierdzę ,że zero -to brak czegoś. No ,na tym polega różnica naszych zdań Albo coś jest ,albo czegos nie ma.Albo masz w portfelu pieniądze i chociaż byś miał ich bardzo mało ,to i tak posiadasz pewną ilość-czyli to nie jest zero. Albo masz pusty portfel ,co oznacza ,że masz zero kasy .Albo sobie piszesz i się świetnie bawisz i to tez jest dobre,bo dobre samopoczucie oznacza zdrowie Mylisz się. Ja też twierdzę, że 0 to brak czegoś. Kopiuję co już napisałem: " A tak naprawdę to sprzeczamy się o definicję "bardzomałości". Załóżmy, że x jest największą liczbą rzeczywistą, która jest bardzo mała. Ty uważasz że: Liczba y jest bardzo mała <=> gdy należy do przedziału (0,x>. Natomiast ja: Liczba y jest bardzo mała <=> gdy należy do przedziału <0,x>. " A jak mam pusty portfel to mam 0 kasy. Ale też mało. Jak mam np. 1 grosz to też mam mało, ale nie 0.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jeśli Wszechświat jest otwarty, to będzie się rozszerzał w nieskończoność, a jeśli będzie wystarczająco dużo ciemnej materii (tego nikt nie wie), to grawitacyjne przyciąganie całej widocznej i niewidocznej (ciemnej) materii będzie spowalniać ucieczkę galaktyk do czasu, całkowitego zatrzymania. Od tego momentu Wszechświat zacznie się kurczyć aż do momentu Wielkiego Krachu. W tym momencie będą tylko fotony skupione w jednym miejscu, a temperatura będzie wynosić około 10 bilionów stopni. I zacznie się Wielki Wybuch> Fotony zaczną się łączyć w cząstki elementarne (elektrony, neutrony i protony
czyli Wszechświat w pewnym momencie się tak rozszerzy ,że nie bedą działały te prawa fizyki ,co działaja teraz i zacznie się kurczyć ,tak? Czy moze sie stać cokolwiek np. gwałtowna zapaść w ciągu ułamka sekundy(bo może się zmienić prędkość światła, stąd ten ułamek sekundy)- tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć,albo eksplodować. Czyli kurczenie Wszechświata nas po prostu zmiażdży...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
MW na jakiej podstawie twierdzisz ,ze jak masz pusty portfel ,to masz mało pieniędzy.Równie dobrze możesz powiedzieć ,ze masz w nim mało piasku lub powietrza. Na dobrą sprawę jesli coś jest puste ,to nie mozna stwierdzić nic poza tym ,ze to jest puste.A Ty twierdzisz,ze jak masz pusty portfel ,to masz mało pieniędzy. To jest żąglerka słowami.Zera nie da się wartościować,a Ty mu nadajesz wartość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Czyli kurczenie Wszechświata nas po prostu zmiażdży... Ja tego szczęśliwie już nie doczekam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
elmo
Go
|
Czyli kurczenie Wszechświata nas po prostu zmiażdży... Ja tego szczęśliwie już nie doczekam Właśnie też o tym samym myślałam, jak to pisałam i poczułam ulgę Chociaż kto wie ...może by to było szybkie ,niezauważalne ,bezbolesne unicestwienie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Właśnie też o tym samym myślałam... Znacznie wcześniej, bo już za pięć mld lat Słońce "supchnie" stukrotnie pochłaniając Merkurego, a później zacznie się kurczyć do wielkości Wenus stając się białym karłem... ale co to nas obchodzi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Przy takim filozofowaniu podobnie jest z czasem który można rozłożyć na trzy części ; na to co było ( czas przeszły ) na to co jest ( czas teraźniejszy ) i na to co będzie ( czas przyszły ). Jednakże nieustanna szybkość wydarzeń i szybki bieg czasu powoduje trudną do uchwycenia i utrzymania chwili teraźniejszej która jest dla człowieka czymś nieosiągalnym, gdyż każdy najmniejszy ułamek sekundy czasu teraźniejszego przechodzi natychmiast w przeszłość a to, co nadchodzi zaraz po nim jest w chwili obecnej tylko przyszłością. Pytanie brzmi kiedy jest TERAZ. Bardzo dobra analogia.Własnie dlatego odczuwamy upływ czasu ,ze Wszechświat się rozszerza .Gdyby się zatrzymał w tym rozszerzaniu ,czas przestałby istnieć. Sytuacja jest podobna do jazdy samochodem.Inaczej odczuwamy upływ czasu znajdujac się w szybko pędzącym samochodzie a inaczej idąc na piechotę. Tutaj da się skorelować czas z przestrzenią.Czyli wiecej czasu-więcej przestrzeni.Tak naprawdę moze sie okazać ,że czas nie płynie jednostajnie ,a to że my i nasze przyrządy pomiarowe pokazują ,to co pokazują ,to tylko dlatego ,że wszystko jest zależne od praw fizyki ,które obowiazują w danym momencie.I gdyby z chiwli na chwilę prawa fizyki się zmieniły,nie odczulibysmy tego ,ponieważ te prawa fizyki działałyby na nasze zmysły i przyrządy pomiarowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Właśnie też o tym samym myślałam... Znacznie wcześniej, bo już za pięć mld lat Słońce "supchnie" stukrotnie pochłaniając Merkurego, a później zacznie się kurczyć do wielkości Wenus stając się białym karłem... ale co to nas obchodzi? w sumie niewiele ,ale mimo to ,robi mi się tak jakoś duszno
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Lato nadchodzi! 21st C u mnie na dworze o 23h! i pewnie stąd ta duchota Dobranoc. Miłej dyskusji wszystkim życzę!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|