Prokreacja i impotencja

[Teresa Stachurska]

http://www.stachurska.eu/?p=14120 .

[Gavroche]

Kurczę, za parę lat i mi czterdziestka stuknie...

[Radzio]

Nie biegaj.

[Radzio]

W celu doprecyzowania, gdyby jednak okazało się, że... biegacz, to nie biegacz.
A bieg, to nie bieg.
Nie biegaj... gdy wywoływać zechcesz "Chroniczny Wysiłek Tlenowy".

[Gavroche]

W celu doprecyzowania, gdyby jednak okazało się, że... biegacz, to nie biegacz.
A bieg, to nie bieg.
Nie biegaj... gdy wywoływać zechcesz "Chroniczny Wysiłek Tlenowy".

Widzisz, biegać nie lubię i najprawdopodobniej nie będę 
Bo nie o to chodzi, by się w życiu męczyć.
Poświęcam czas na marsze, bo ten wysiłek tlenowy jednak użyteczny jest.
Troszkę Cię kokietuję i, dziwne słowo, podbechtuję, bo wiem, że Ty z kolei biegi lubisz

[Radzio]

Biegi troszkę. Marsze podobnie.   A długie- w obu przypadkach- wtedy, jak wszystko we mnie w większości gra.
Być podbechtywanym i kokietowanym zdecydowanie bardziej lubię- bo wiem, że Ty też.

[Radzio]

Gavroszku- z pewnością wiesz, ale ja zechciałem przetłumaczyć i wyszło mi ... "brać pod jajo". Nieźle!
Znaczy podbechtywać sobie przetłumaczyłem.

[Gavroche]

Gavroszku- z pewnością wiesz, ale ja zechciałem przetłumaczyć i wyszło mi ... "brać pod jajo". Nieźle!
Znaczy podbechtywać sobie przetłumaczyłem.

Tylko się domyślałem z kontekstu
Znalazłem to słowo czas jakiś temu w rosyjskim kryminale, tłumaczonym naturalnie.
Ciekawe jak to po rusku brzmi
Czy brać pod włos lub pod siusiu, też się nada?

[Radzio]

Drobniutka korekta- "brać pod jajeczko". Tak mnie ono wyszło.
Znaczy tłumaczenie.