Autor
|
Wtek: Bieganie a spacerowanie (Przeczytany 221109 razy)
|
Gavroche
|
Tak przy okazji, wszyscy biali szukali roboty, nawet jak ktoś miał, to nie mówił innemu, bo bał się że ją straci.  A czarni kucali cały dzień i patrzyli przed siebie beznamiętnym wzrokiem. Jeżeli już któryś za coś się chwycił, to handel narkotyków.  Na pewno są wyjątki, ale generalnie tak to wyglądało.  Też mi się ten stereotyp potwierdza często, ale po prawdzie zbyt wielu kolorowych nie znam, więc i próbka niereprezentatywna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
A u biegacza to chyba tak naturalnie wychodzi, najpierw truchtanie, a jak "złapie rytm", to coraz szybciej, aż do docelowej prędkości.
Dokładnie tak u mnie jest. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
Full Member
  
Pe: 
wiadomoci: 10897
|
Nie ma co komunalizować bo z "rozgrzewki" korzyść jest tylko tam gdzie może być, ale to jednak warto umieć dobrać środki do zamiarów. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
Full Member
  
Pe: 
wiadomoci: 10897
|
... A czarni kucali cały dzień i patrzyli przed siebie beznamiętnym wzrokiem.... Dobre, ziemskie geny miast pogoni za marnością i struciem planety. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
admin
Administrator
Jr. Member

wiadomoci: 5081
|
Można zdać się na instynkt, lubisz, to biegaj, nie lubisz, znajdź coś innego. Piwo w rąsię i kanapa przed TVPiS może być? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Może, ale po jakimś treningu. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
Też lubię ten mit "rozgrzewki".  Jest nie do obalenia, znam nawet "naukowcow" co w nia wierza, np ten moj ulubiony uczony od "przestarzalej biochemii"  Argument: wszyscy tak robia, nawet zawodowcy No i jak tu zdążyć na autobus, jak przed sprintem do przystanku trzeba zrobić rozgrzewkę?  Jak nie jesteś gotów od razu, to nie będziesz i po godzinie rozgrzewki. Ja nigdy nie robiłem i kontuzji brak w karierze, ale gdzie mnie tam do zawodowca.  A tak serio, to jedyne co może daje rozgrzewka (ale nie ogólna, tylko celowana) to aktywacja układu nerwowego. Ze wszystkich wyuczonych ruchów, które gdzieś w mózgu i rdzeniu sobie drzemią, pomaga wydobyć właśnie ten, nad którym chcemy pracować, co może przełożyć się na większą siłę w seriach roboczych. Dlatego rowerek stacjonarny przed siadami nie, ale siady zaczynane od 50-60% jak najbardziej. Sam tak zwykle robię. A u biegacza to chyba tak naturalnie wychodzi, najpierw truchtanie, a jak "złapie rytm", to coraz szybciej, aż do docelowej prędkości. No juz kiedys o tym gadalismy, o naszej stalocieplnosci, heblowaniu miocytow itp. Czy zmykasz przed banda dresow czy drzewo przygniotlo kogos, nie ma czasu na rozgrzewke. Gepard tez nie traci sil na "poprawianie krazenia". Trzeba byc gotowym od razu. Ale mit to mi, nawet Caculin tu i owdzie to wtyka. Ja tez nienawidze rozgrzewek ale rozmowy z kazdym sie rozbijaja o "wszyscy to robia, nawet zawodowcy" 
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
admin
Administrator
Jr. Member

wiadomoci: 5081
|
Może, ale po jakimś treningu.  Zgoda, po treningu, zal z jaką rozgrzewką przed piwkiem?  Moze flaszeczka na wzmocnienie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Flaszeczka czego, izotoaniku? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|
admin
Administrator
Jr. Member

wiadomoci: 5081
|
Na przedramiona, bicepsy i bary - podnoszenie flaszki i pilota tv na leżąco - starczy, tylko trzeba ręce zmianiać, aby się mięśnie równomiernie rozwijały... 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Najlepiej podnosić duże ilości suplementacji krzemowej aby jeszcze nogi ćwiczyć i nie tylko. 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
 |