Artur G.
Go
|
Witam,
nazywam się Artur, mam 20 lat, przy wzroście 191 ważę obecnie 91kg(przed żywieniem optymalnym 94kg) i od 146 dni(od 2 lipca 2013) odżywiam się optymalnie. Chciałbym przedstawić wam sposób w jaki się odżywiam i poprosić o ewentualne komentarze co do zmian w moim jadłospisie.
Głównym powodem dla którego zacząłem stosować żywienie optymalne był trądzik, głownie na czole. I pisze "był" gdyż dzięki tej diecie po 3 latach problemów ze skórą pozbyłem się ich na dobre. Pozostały drobne przebarwienia i blizny jednak myślę, że po pewnym czasie i one znikną. Przeczytałem książkę "Żywienie optymalne" Jana Kwaśniewskiego (wydanie 2006 rok) i razem z moim ojcem, który na żywieniu optymalnym jest już ponad 10 lat, stworzyliśmy jadłospis, którego się trzymam. Nawyki żywieniowe zmieniłem z dnia na dzień. Przed dniem 2 lipca 2013, na śniadanie zjadałem istną bombę węglowodanową i jak teraz sobie pomyśle to samo śniadanie zawierało ponad 300g węglowodanów, głównie z płatków owsianych, miodu, rodzynek i wielu rodzajów owoców, gdy teraz spożywam ich w całym dniu 55g. Późniejsze posiłki w trakcie dnia były mniej obfite w węglowodany, ale zawierały sporo tłuszczy i dużo białka. Teraz wiem jak złe to było dla mojego organizmu i który sygnalizował mnie różnymi niespodziankami na czole.
Obecnie, stosując żywienie optymalne spożywam: ŚNIADANIE (7:30 zaczynam robić, 8:30 jem) Na śniadanie zawsze jem 60g białka z wiejskich, bielutkich jajeczek(nie czerwoniutkich ze sklepu) oraz 145-160g żółtek. Jednego dnia robię jajecznicę i smarze na 45g masła klarowanego i wtedy wiem dokładnie ile mam czego, natomiast następnego dnia gotuje 3,5 min w wodzie i wtedy zakładam, że 8 jajek ma 145g żółtka(parę razy liczyłem i było to w przedziale 142-150g). Ponadto jem 110-140g pomidora, 10g czosnku, 50(gotuje jajka)/70(jajecznica - 20g wrzucam do jajecznicy) cebuli, 50-60 startej cytryny, 20g chleba żytniego, 30(jajecznica)/40(gotuje) masła wiejskiego extra.
DRUGIE ŚNIADANIE (13:00 jem) 70g śmietany (36%, firma Klimeko), 15g orzechów laskowych, 15g orzechów ziemnych, 15g pestek słonecznika, 15g migdałów. Wymienione produkty, poza śmietaną, kupuję w lidlu.
OBIAD (15:30 zaczynam robić, 16:30 jem) Na obiad prawie zawsze (oprócz dnia, w którym jem kaszankę) jem 90g ziemniaków, które mieszam z 30-35g skórek wieprzowych, które kroje na małe kwadraciki i odgrzewam to na 30g smalcu. Do tego brokuł 100g (prawie zawsze) lub buraki 100g. Główne danie to raz w tygodniu - Wątróbka z cebulką 140-160g (Książka Kucharska dr Jana Kwaśniewskiego przepis 224, wydana 2002 rok), Cynaderki wieprzowe w sosie 125-135g (przep. 217), Golonka 130-150g, Ryba (głównie łosoś) 140-150g, Kotlety Schabowe 130-140g, Karkówka 130-140g i Kaszanka 150g razem z wywarem, który mój ojciec przyrządza 200g, i wtedy nie jem ziemniaków. Produkty powyższe staram się kupować na targu, jednak czasami w Lidlu zaopatrzę się w schab i łososia.
KOLACJA (19:30 jem) Na kolację piję 70g Śmietany (36% firmy Klimeko) oraz ciasto orzechowe (przep. 548) i wagę dostosowuję tak, aby zachować proporcję B:T:W - 1: 3,3-3,6: 0,65, więc ciasta ukroję sobie w granicach 80-110g i jak mam za mało węglowodanów to razem ze śmietaną zjem 20-40g jagód i okazjonalnie avocado.
Oprócz tego 30 min po śniadaniu i 30min po kolacji piję szklankę zielonej herbaty oraz w ciągu całego dnia staram się wypić 3l wody z podzlewowego filtra.
Przykładowy dzień i sposób liczenia: ŚNIADANIE: B T W Pomidor 115g 0 0 3 Cebula 50g 0 0 2,5 Czosnek 10g 0 0 2,8 Cytryna 75g 0 0 2,4 Chleb żytni 20g 0 0 8,6 Masło 82% 40g 0 32,8 0 Żółtka 145g 23,3 46,3 0,4 Białko 60g 6,7 0 0,4
Suma 30 79,1 20,1 Proporcje 1 : 2,64 : 0,67
DRUGIE ŚNIADANIE: (W tym jadłospisie nie ma jeszcze migdałów, zacząłem je jeść od dzisiaj i obecnie wszystkie owoce(?, nie wiem jak tam unia europejska wymyśliła z orzechami ziemnymi, bo jak w ziemi rosną to chyba warzywa) z drugiego śniadania jem po 15g ) B T W Orzechy lask. 20g 2,4 12,3 2,1 Słonecznik 20g 4,5 9,8 2,5 Orzechy ziem. 20g 5 10 2,7 Śmietanka 70g 1,4 25,2 1,4
Suma 43,3 136,4 28,8 Proporcje 1: : 3,15 : 0,67
OBIAD (Nakładam wątróbkę i liczę proporcję z książki dla B:T, nakładam cebulkę i liczę proporcje z książki dla W, a tłuszcz z patelni liczę jako Smalec) B T W Skórki wieprz. 33g 7,6 6,7 0 Ziemniaki 90g 0 0 13,3 Smalec 50g 0 50 0 Buraki 50g 0 0 2,5 Wątróbka 147g 21,8 30,7 0 Cebula 40g 0 0 0,9
Suma 72,2 223,8 45,5 Proporcje 1 : 3,08 : 0,63
Kolacja B T W Śmietanka 70g 1,4 25,2 1,4 Ciasto orze. 86g 10,9 38,3 6,2 Jagody 20g 0 0 2
Suma 85 287,3 55,1 Proporcje 1 : 3,38 : 0,65
Poszczególne ilości B:T:W w wielu produktach liczę posiłkując się książką "Wielkie tabele kalorii i wartości odżywczych" Prof. dr I. Elmadfa (wydanie 2009), z "Książki Kucharskiej" dr Kwaśniewskiego, a bodajże proporcje B:T:W skórek wieprzowych i orzechów ziemnych są z internetu.
Wyniki badań: 05-09-2012 (14 miesięcy przed rozpoczęciem żywienia optymalnego)
Cholesterol 129 mg/dl zakres normy(zn): 120 - 200 Cholesterol HDL 49[-] mg/dl zn: 55 - brak górnej granicy Cholesterol LDL 70 mg/dl zn: 50 - 130 Trójglicerydy 52 mg/dl zn: 40 - 160
31-10-2013 (4 miesiące po rozpoczęciu żywienia optymalnego)
Cholesterol 390[+ ] mg/dl zn: 120 - 200 Cholesterol HDL 91 mg/dl zn: 55 - brak górnej granicy Cholesterol LDL 287[+ ] mg/dl zn: 50 - 130 Trójglicerydy 60 mg/dl zn: 40 - 160
Zrobiłem również dnia 31-10-2013 próby wątrobowe, jednak nie mam porównania sprzed rozpoczęcia żywienia optymalnego.
Aspat 20 U/I zn: 0 - 38 Alat 32 U/I zn: 0 - 40 GGTP 12 U/I zn: 11 - 50 Wskaźnik aterogenności 4.33 zn: 0.00 - 5.00
Nie przerażają mnie te wyniki, gdyż wiem jak zmanipulowane są informacje odnośnie cholesterolu i jego związki z miażdżycą z wielu artykułów wyciętych z gazet, które mój ojciec mi dał do przeczytania. Zamówiłem książkę "Mity o cholesterolu", żeby jeszcze bardziej utwierdzić się w przekonaniu, że cholesterol to życie przy odpowiednio dobranych proporcjach B:T:W, a nie zapchane żyły i tętnice. Odżywianie się optymalnie pomogło mi w pozbyciu się trądziku. Od początku jego stosowania nie zachorowałem na żadną chorobę typu grypa czy angina, nie miałem żadnego kataru, bólu głowy, czy brzucha. Przestałem być wiecznie senny, mam o wiele więcej energii i nie czuje się w ogóle głodny między posiłkami.
Myślę, że dość wyczerpująco rozpisałem się odnośnie mojego menu i dzięku temu łatwiej będzie Wam, szanownym forumowiczom, ocenić mój jadłospis, sposób liczenia, czy wprowadzilibyście jakieś zmiany do niego? Może przesadzam z ilością niektórych produktów, albo zjadam ich za mało? I ocena wyników badań, szczególnie prób wątrobowych. I kilka szczegółowych pytań: 1. Czy nie przesadzam ze zbyt dużą ilością cebuli (podobno wątroba ma dużo roboty z przetworzeniem jej ?) i czy można ją jeść razem z czosnkiem w takich ilościach jakich ja jem, czy może jeść czosnek z obiadem, a cebule ze śniadaniem? 2. Kupuje 2kg skórek wieprzowych, obgotowuje, porcjuje, następnie mrożę w zamrażarce. Do obiadu uprzednio wyjmuje odpowiednią ilość i czekam jak rozmrozi się i kroje na małe kwadraciki. Czy pokrojone skórki lepiej zmieszać z ziemniakami i na patelni podgrzać, czy może od razu bez podgrzewania zjeść je? Zastanawiam się czy na patelni nie tracą tego kolagenu, który zawierają. 3. Liczyć białko z produktów w drugim śniadaniu? Dr Kwaśniewski pisze, że są to dobrej jakości białka w swojej książce, jednak są one pochodzenia roślinnego i czy 15g każdego z nich nie jest za dużo, gdyż zastanawiałem się czy nie zmniejszyć każdy do 10g. 4. Czy już całkowicie zrezygnować z pieczywa na śniadanie i zastąpić je czymś innym? Myślę o plackach z jajek i sera (przep. 14). 5. Proporcje B:T:W na początku stosowania żywienia optymalnego były równe 1: 3 : 1 i stopniowo zmniejszałem ilość węglowodanów, a zwiększałem ilość tłuszczy, więc teraz jest 1: 3,3-3,6: 0,65. Czy nadal powinienem zmniejszać ilość węglowodanów?
Z góry dziękuje za pomoc!
|