Autor
|
Wtek: NU - dziennik treningowy (Przeczytany 483717 razy)
|
MariuszM
Go
|
gdy za 2-3 tyg nic nie ruszy,ustaw sobie w kazdym posilku B:Ww 1:1 Nadph2 do syntez powinno byc akuratnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
No i zdradzę Ci jeszcze jeden sekret tylko Csiiiii Do każdego posiłku ziemniak (100g po obraniu=~20gWw) + opcjonalnie: -warzywa -owoce -słodzycze -śmietanka -powidła,dżemy,cukier, miód,sacharoza bla blla bla Wszystko można "dać" pi razy oko ,choć miażdżyca czyha za rogiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Aaaa i staraj się łączyć białka mniej wartościowe z tymi lepszymi na przykład. Obiad zjedzony przed chwilką karkówka pieczona ugotowany ziemniak , obsmażony na "sosie" z pieczeni aby zagęścić i wciągnąć tłuszcz jw 3 żółtka do tego masło + opcjonalnie co tam dusza chce sok? czemu nie 1-3 łyżek z wodą gazowaną warzywo? Ogórek,kapusta kiszona czemu nie deser? może czekoladka lub lody optymalne ;P etc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Aż miło to czytać A nie tam, mięso i woda, jak zwierzę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Czymś trzeba karmić naszych przyjaciół, których podobno są miliardy w nas. I wziąłem sobie do serca to: "Jeśli czytelnik potrafi zrozumieć to, co piszę i jeśli zastosuje moją wiedzę w praktyce, to zyska wiele." Jan Kwaśniewski Choć można doznać dysonansu poznawczego "Produkty niejadalne dla człowieka 1. Cukier, słodycze, miód, słodzone płyny. 2. Owoce i przetwory owocowe. 3 Ryż, kasze, zboża, kukurydza. 4. Chleb i pieczywo. 5. Ciasta, kluski, potrawy mączne. 6. Płatki owsiane, mąka ziemniaczana, budyń, kisiel. 7. Groch, fasola, bób (fasolkę szparagową można traktować jak jarzynę — zawiera 8-10 gramów węglowodanów). 8. Inne produkty pochodzenia roślinnego. 9. Sól kuchenna według smaku aż do zaprzestania dodawania soli do potraw, co zwykle następuje po 2-3 tygodniach, gdy produkty solone stają się niesmaczne. Uwaga: każdy produkt z niejadalnych można spożywać w ilości ograniczonej zawartością węglowodanów — do 50-60 gramów na dobę łącznie wszystkich węglowodanów." tamże (czyli strona wuwuwu) Em jak miłość M&M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Spoko, spoko. Te "starożytne sekrety" rozszyfrowałem Z wyżej wymienionych polecam, dżemik niskosłodzony z Pińczowa wiśnia/malina tylko ~25gW na 100g. Z tych bardziej ekonomicznych lubię powidła węgierkowe. Na cukier jako cukier nie mam w ogóle ochoty - nie używam, ale na weekendzie lubię sobie zarzucić do kawki z dużą ilością śmietany Irish Cream. Przy okazji, znalazłem śmietanę 1L, nie trzeba się rozdrabniać na kubeczki. "MU! - 36%" - ~11PLN. Taka tuba ułatwia życie Chleba nie jadam w ogóle, szybko zaczął smakować jak trociny. Nie jadam tez z wielu innych powodów Przyprawiać cokolwiek przestałem dawno, większość przypraw jest zbyt intensywna i zabija smak, jedyne co to musztardy używam. Z owocami czy słodyczami mam podobnie, czuję tylko cukier więc ich nie jem, bo nie sprawia mi to przyjemności jak kiedyś. Wolę masło orzechowe, gorzką czekoladę 90% czy deser w stylu mascarpone + dżemik. Już się nie mogę doczekać lata, gdzie szparagówkę wciągam na potęgę Diety dietami, ale najważniejsze to zrozumieć, że w życiu liczą się również przyjemności i komfort psychiczny A skoro była mowa o deserku, to... "I'LL BE BACK"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Tak, codziennie od dłuższego czasu (na długo przed założeniem dziennika) jadam według proporcji, tylko wcześniej rozbijałem jak w Twoim artykule. Z dnia na dzień widzę, że metabolizm takich posiłków poprawia się. 5-6 razy w tygodniu wychodzi dokładnie 90-270-70Ww. Pozostałe 1-2 dni jem mniej, ale według proporcji, ewentualnie z nadwyżką tłuszczy.
Serio tyle jesz? Ja jem ~90B:300T:90W, a ważę 25 kilo więcej od Ciebie Może kiepskie B i T?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Sięgam po te najbardziej wartościowe, sporo, ale tak jem. Więcej bym nie dał rady, ale jedząc ostatni posiłek nie czuję się napchany. Na styk. Śniadanie jem o 6, na obiad nabieram ochoty koło 12, o 16 trening, po treningu 17-18 kolejny obiadek no i szejk twarogowo-śmietanowo-dżemikowo-masłowy na sen koło 21-22
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Maestro troszke wiecej wiosen masz,a kazdy jest inny. Do tego testujesz 1g/kg B
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Sięgam po te najbardziej wartościowe, sporo, ale tak jem. Więcej bym nie dał rady, ale jedząc ostatni posiłek nie czuję się napchany. Na styk. Śniadanie jem o 6, na obiad nabieram ochoty koło 12, o 16 trening, po treningu 17-18 kolejny obiadek no i szejk twarogowo-śmietanowo-dżemikowo-masłowy na sen koło 21-22 Nie, nie chodziło mi o usprawiedliwianie się Nigdy nie widziałem nic złego w pochłanianiu fury jedzenia, póki to nie szkodzi. 1500 kcal to Ciotka Adamiakowa sobie może jeść Jak Mariusz mówi, ja testuję obniżanie białka, bo całkiem niedawno jadłem go dużo więcej Po prawdzie jak się rozbujam z mięsem i twarogiem, wyjdzie mi więcej B. Żółtka, podroby, żółty ser i wywary pozwalają trochę zejść z ilością. Słonina i masło też, ale najwięcej zawdzięczam(w moim odczuciu)węglowodanom 1:1 z białkiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Czymś trzeba karmić naszych przyjaciół, których podobno są miliardy w nas. I wziąłem sobie do serca to: "Jeśli czytelnik potrafi zrozumieć to, co piszę i jeśli zastosuje moją wiedzę w praktyce, to zyska wiele." Jan Kwaśniewski ...
Ciekawe o jaki "zysk" stosującym poszło. Fakt, wielu już zyskało. O sportowcach też wspomniał. Znaczy, sportowcy w charakterze wykonywanego zawodu. Na przykład Akademia "Koźmińskiego" kładzie spory nacisk na udział sportu wyczynowego w kształtowaniu kolejnych "elit". Tak rozumiany sport staje się integralną częścią wybranego, dowolnego zawodu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
nu
Go
|
Zobaczymy za tydzień-dwa z tymi węglami. Wiadomo, że nie jest sztuką przesadzić, sztuką jest trafić w punkt A teges... wracając do zmiany treningu. Nurtuje mnie kilka rzeczy. PONIEDZIAŁEK/LEGS Przysiad Martwy ciąg "Dzień dobry" Zarzut
ŚRODA/PUSH Wyciskanie leżąc Wyciskanie żołnierskie Pompki na poręczach Wyciskanie francuskie Uginanie ze sztangą
CZWARTEK/PULL Podciąganie na drążku - szeroko Wiosłowanie Szrugsy Unoszenie nóg w zwisie Skłony boczne
Jak rozumiem 5x5 dla każdego ćwiczenia, rajt? Progresja od 65% również dla każdego ćwiczenia, nawet tych pomocniczych jak "wyciskanie francuskie" i "uginanie ze sztangą"? Jak wspominaliśmy ciężar będzie śmieszny dlatego wolę się upewnić I z czystej ciekawości (bo podoba mi się ta rozpiska na 3 dni) zapytam, czy przy tak niskim obciążeniu nie lepiej połączyć to w DWA dni treningowe, a gdy zrobi się ciężko rozbić na TRZY? I dlaczego "nie"? Zastanawia mnie czy wiosłowanie robić sztangą, sztangielką czy półsztangą - kolejny raz mając na uwagi niskie obciążenie. Kolejne dosyć ważne pytanie to jak wpasować w to wszystko dzwonkowanie? Chciałbym opanować w pierwszej kolejności oburęczny swing i dobrze by było, gdyby to było robione zaraz po pobudce - koło 5:30
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Słonina i masło też, ale najwięcej zawdzięczam(w moim odczuciu)węglowodanom 1:1 z białkiem.
I mi tak wychodzi, tyle że wdzięczny jestem aminokwasom glukogennym, po prostu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Tobie Maestro łatwiej z Ww i zasadą 100 , ważysz stosownie A taka kruszyna jak ja...... I o Ciebie "martwić" się nie trzeba, gdy napisze się,że białka należy jeść możliwie mało. Możliwie mało jak na aktywność psychofizyczną w danym dniu,to olewasz testowe 1g/kg i sprzebiałczysz się jak należy he he Mało jest tych mądrych...... u białego mężczyzny 170cm/70 kg a przy forsownym wysiłku zapotrzebowanie może wzrosnąć do około 90g na dobę. W żadnym z tych zapotrzebowań białko nie zamieni się cudownie na cukier, bo dostarczona ilość aminokwasów jest dopasowana jedynie do potrzeb budulcowych. Pytanie: Co będzie się działo w organizmie jak ma się zapotrzebowanie bytowe na białko, a zje się białka, jak dla forsownego wysiłku? Podpowiem, że jeśli sporadycznie, to nic... ale jeśli notorycznie pojawi się syndrom metaboliczny objawiający się... Jan Kwaśniewski Dieta optymalna dla sportowca zbliżona jest do diety optymalnej dla człowieka ciężko pracującego fizycznie. Maksymalnie zwiększa się ilość białka w diecie, głównie białka zwierzęcego, do takiej ilości jaką człowiek ma ochotę zjeść. Klękajcie narody, Lachy głoszą prawdę objawioną ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
O toto. Znaczy OTOT. Jedni głośno głoszą i głośno stosują, a innych zaledwie stać na ciche stosowanie. "Podglądowywacze" tacy siacy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Tak, codziennie od dłuższego czasu (na długo przed założeniem dziennika) jadam według proporcji, tylko wcześniej rozbijałem jak w Twoim artykule. Z dnia na dzień widzę, że metabolizm takich posiłków poprawia się. 5-6 razy w tygodniu wychodzi dokładnie 90-270-70Ww. Pozostałe 1-2 dni jem mniej, ale według proporcji, ewentualnie z nadwyżką tłuszczy.
Jak Twoja dieta bazuje na białku wzorcowym, to możesz też spróbować (w ramach eksperymentu) BTW jak 1:3:>1. Przykładowo na odwrót niż obecnie: B: 70 g T: 210 gW: 90 g Pamiętaj, że nadwyżka białka (budulca) w stosunku do faktycznego zapotrzebowania podkręca metabolizm zwiększając zapotrzebowanie energetyczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Zobaczymy za tydzień-dwa z tymi węglami. Wiadomo, że nie jest sztuką przesadzić, sztuką jest trafić w punkt A teges... wracając do zmiany treningu. Nurtuje mnie kilka rzeczy. PONIEDZIAŁEK/LEGS Przysiad Martwy ciąg "Dzień dobry" Zarzut
ŚRODA/PUSH Wyciskanie leżąc Wyciskanie żołnierskie Pompki na poręczach Wyciskanie francuskie Uginanie ze sztangą
CZWARTEK/PULL Podciąganie na drążku - szeroko Wiosłowanie Szrugsy Unoszenie nóg w zwisie Skłony boczne
Jak rozumiem 5x5 dla każdego ćwiczenia, rajt? Progresja od 65% również dla każdego ćwiczenia, nawet tych pomocniczych jak "wyciskanie francuskie" i "uginanie ze sztangą"? Jak wspominaliśmy ciężar będzie śmieszny dlatego wolę się upewnić I z czystej ciekawości (bo podoba mi się ta rozpiska na 3 dni) zapytam, czy przy tak niskim obciążeniu nie lepiej połączyć to w DWA dni treningowe, a gdy zrobi się ciężko rozbić na TRZY? I dlaczego "nie"? Zastanawia mnie czy wiosłowanie robić sztangą, sztangielką czy półsztangą - kolejny raz mając na uwagi niskie obciążenie. Kolejne dosyć ważne pytanie to jak wpasować w to wszystko dzwonkowanie? Chciałbym opanować w pierwszej kolejności oburęczny swing i dobrze by było, gdyby to było robione zaraz po pobudce - koło 5:30 Dwa dni w tygodniu bardzo mi się podoba Wtedy lepiej FBW zrobić. Np. Poniedziałek Siady Drążek Żołnierskie Uginanie Unoszenie nóg Czwartek Martwy Dipsy Wiosło Francuz Skłon boczny Użyj rozsądku, skleć coś sam i wrzuć, obadamy. Ty tu rządzisz, tylko pamiętaj, że lepsze jest wrogiem dobrego, a więcej, nie znaczy lepiej. Nie obawiaj się też eksperymenować, tylko wprowadzaj drobne zmiany, a nie skacz z kwiatka na kwiatek Jeśli chodzi o kettle, to jest moim zdaniem świetny trening regeneracyjny, a gdzie go umieścisz, Twoja sprawa, tylko zaczynaj stopniowo i ostrożnie, kettle to niewiniątka z ostrym pazurem 5x5 to najlepszy protokół w Twojej sytuacji. Możesz zacząć i wyżej niż te 65%, możesz robić też większe skoki ciężaru co trening, po prostu szybciej się skończy cykl, bo dojdziesz do "ściany". Tak, ćwiczenia główne wg aktualnej rozpiski, a dodatkowe z zapasem 2-3 powtórzeń.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|