forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-24, 01:44:59

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.
669724 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  NU - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 ... 37 Do dou Drukuj
Autor Wtek: NU - dziennik treningowy  (Przeczytany 483720 razy)
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #220 : 2014-01-04, 15:53:28 »

gdy za 2-3 tyg nic nie ruszy,ustaw sobie w kazdym posilku B:Ww 1:1
Nadph2 do syntez powinno byc akuratnie Very Happy
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #221 : 2014-01-04, 16:08:52 »

No i zdradzę Ci jeszcze jeden sekret Wink Laughing tylko Csiiiii
Do każdego posiłku ziemniak (100g po obraniu=~20gWw) +
opcjonalnie:
-warzywa
-owoce
-słodzycze
-śmietanka
-powidła,dżemy,cukier, miód,sacharoza bla blla bla
Wszystko można "dać" pi razy oko Smile ,choć miażdżyca czyha za rogiem  Cool Very Happy  Laughing
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #222 : 2014-01-04, 16:38:00 »

Aaaa i staraj się łączyć białka mniej wartościowe z tymi lepszymi na przykład.
Obiad zjedzony przed chwilką
karkówka pieczona
ugotowany ziemniak , obsmażony na "sosie" z pieczeni Wink
aby zagęścić i wciągnąć tłuszcz jw 3 żółtka do tego
masło
+ opcjonalnie
co tam dusza chce
sok? czemu nie 1-3 łyżek z wodą gazowaną
warzywo? Ogórek,kapusta kiszona czemu nie Smile
deser? może czekoladka lub lody optymalne ;P
etc Smile
 
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #223 : 2014-01-04, 16:42:24 »

Aż miło to czytać Very Happy
A nie tam, mięso i woda, jak zwierzę Laughing
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #224 : 2014-01-04, 16:53:49 »

Czymś trzeba karmić naszych przyjaciół, których podobno są miliardy w nas.
I wziąłem sobie do serca to:
"Jeśli czytelnik potrafi zrozumieć to, co piszę i jeśli zastosuje moją wiedzę w praktyce, to zyska wiele."
Jan Kwaśniewski

Choć można doznać dysonansu poznawczego

"Produkty niejadalne dla człowieka

1. Cukier, słodycze, miód, słodzone płyny.
2. Owoce i przetwory owocowe.
3 Ryż, kasze, zboża, kukurydza.
4. Chleb i pieczywo.
5. Ciasta, kluski, potrawy mączne.
6. Płatki owsiane, mąka ziemniaczana, budyń, kisiel.
7. Groch, fasola, bób (fasolkę szparagową można traktować jak jarzynę — zawiera 8-10 gramów węglowodanów).
8. Inne produkty pochodzenia roślinnego.
9. Sól kuchenna według smaku aż do zaprzestania dodawania soli do potraw, co zwykle następuje po 2-3 tygodniach, gdy produkty solone stają się niesmaczne.

Uwaga: każdy produkt z niejadalnych można spożywać w ilości ograniczonej zawartością węglowodanów — do 50-60 gramów na dobę łącznie wszystkich węglowodanów."
tamże (czyli strona wuwuwu) Wink
Em jak miłość M&M Very Happy
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #225 : 2014-01-04, 17:47:57 »

Spoko, spoko. Te "starożytne sekrety" rozszyfrowałem Very Happy

Z wyżej wymienionych polecam, dżemik niskosłodzony z Pińczowa wiśnia/malina tylko ~25gW na 100g. Z tych bardziej ekonomicznych lubię powidła węgierkowe.
Na cukier jako cukier nie mam w ogóle ochoty - nie używam, ale na weekendzie lubię sobie zarzucić do kawki z dużą ilością śmietany Irish Cream.
Przy okazji, znalazłem śmietanę 1L, nie trzeba się rozdrabniać na kubeczki. "MU! - 36%" - ~11PLN. Taka tuba ułatwia życie Smile
Chleba nie jadam w ogóle, szybko zaczął smakować jak trociny. Nie jadam tez z wielu innych powodów Wink
Przyprawiać cokolwiek przestałem dawno, większość przypraw jest zbyt intensywna i zabija smak, jedyne co to musztardy używam.
Z owocami czy słodyczami mam podobnie, czuję tylko cukier więc ich nie jem, bo nie sprawia mi to przyjemności jak kiedyś.

Wolę masło orzechowe, gorzką czekoladę 90% czy deser w stylu mascarpone + dżemik.
Już się nie mogę doczekać lata, gdzie szparagówkę wciągam na potęgę Smile

Diety dietami, ale najważniejsze to zrozumieć, że w życiu liczą się również przyjemności i komfort psychiczny Smile

A skoro była mowa o deserku, to... "I'LL BE BACK" Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #226 : 2014-01-04, 18:19:06 »

Tak, codziennie od dłuższego czasu (na długo przed założeniem dziennika) jadam według proporcji, tylko wcześniej rozbijałem jak w Twoim artykule.
Z dnia na dzień widzę, że metabolizm takich posiłków poprawia się.
5-6 razy w tygodniu wychodzi dokładnie 90-270-70Ww.
Pozostałe 1-2 dni jem mniej, ale według proporcji, ewentualnie z nadwyżką tłuszczy.
Serio tyle jesz?
Ja jem ~90B:300T:90W, a ważę 25 kilo więcej od Ciebie Very Happy
Może kiepskie B i T?
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #227 : 2014-01-04, 18:31:27 »

Sięgam po te najbardziej wartościowe, sporo, ale tak jem. Więcej bym nie dał rady, ale jedząc ostatni posiłek nie czuję się napchany. Na styk.
Śniadanie jem o 6, na obiad nabieram ochoty koło 12, o 16 trening, po treningu 17-18 kolejny obiadek no i szejk twarogowo-śmietanowo-dżemikowo-masłowy na sen koło 21-22 Smile
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #228 : 2014-01-04, 18:36:17 »

Maestro troszke wiecej wiosen masz,a kazdy jest inny. Do tego testujesz 1g/kg B Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #229 : 2014-01-04, 18:51:12 »

Sięgam po te najbardziej wartościowe, sporo, ale tak jem. Więcej bym nie dał rady, ale jedząc ostatni posiłek nie czuję się napchany. Na styk.
Śniadanie jem o 6, na obiad nabieram ochoty koło 12, o 16 trening, po treningu 17-18 kolejny obiadek no i szejk twarogowo-śmietanowo-dżemikowo-masłowy na sen koło 21-22 Smile
Nie, nie chodziło mi o usprawiedliwianie się Wink
Nigdy nie widziałem nic złego w pochłanianiu fury jedzenia, póki to nie szkodzi.
1500 kcal to Ciotka Adamiakowa sobie może jeść Laughing
Jak Mariusz mówi, ja testuję obniżanie białka, bo całkiem niedawno jadłem go dużo więcej Very Happy
Po prawdzie jak się rozbujam z mięsem i twarogiem, wyjdzie mi więcej B.
Żółtka, podroby, żółty ser i wywary pozwalają trochę zejść z ilością.
Słonina i masło też, ale najwięcej zawdzięczam(w moim odczuciu)węglowodanom 1:1 z białkiem.
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #230 : 2014-01-04, 19:09:16 »

Czymś trzeba karmić naszych przyjaciół, których podobno są miliardy w nas.
I wziąłem sobie do serca to:
"Jeśli czytelnik potrafi zrozumieć to, co piszę i jeśli zastosuje moją wiedzę w praktyce, to zyska wiele."
Jan Kwaśniewski
...

Ciekawe o jaki "zysk" stosującym poszło. Wink Fakt, wielu już zyskało. Wink
O sportowcach też wspomniał. Very Happy Znaczy, sportowcy w charakterze wykonywanego zawodu.
Na przykład Akademia "Koźmińskiego" kładzie spory nacisk na udział sportu wyczynowego w kształtowaniu kolejnych "elit". Tak rozumiany sport staje się integralną częścią wybranego, dowolnego zawodu. Smile
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #231 : 2014-01-04, 19:10:04 »


Jak Mariusz mówi, ja testuję obniżanie białka, bo całkiem niedawno jadłem go dużo więcej Very Happy
Po prawdzie jak się rozbujam z mięsem i twarogiem, wyjdzie mi więcej B.
Żółtka, podroby, żółty ser i wywary pozwalają trochę zejść z ilością.
Słonina i masło też, ale najwięcej zawdzięczam(w moim odczuciu)węglowodanom 1:1 z białkiem.
Mądrego to i warto posłuchać Wink Razz Very Happy
Się chce/ma ochotę na......, to się je* Smile
*zwracać uwagę jedynie na Ww ("nowa" zasad stu ,stu gram -100g)  Laughing Laughing
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #232 : 2014-01-04, 19:12:59 »


Jak Mariusz mówi, ja testuję obniżanie białka, bo całkiem niedawno jadłem go dużo więcej Very Happy
Po prawdzie jak się rozbujam z mięsem i twarogiem, wyjdzie mi więcej B.
Żółtka, podroby, żółty ser i wywary pozwalają trochę zejść z ilością.
Słonina i masło też, ale najwięcej zawdzięczam(w moim odczuciu)węglowodanom 1:1 z białkiem.
Mądrego to i warto posłuchać Wink Razz Very Happy
Się chce/ma ochotę na......, to się je* Smile
*zwracać uwagę jedynie na Ww ("nowa" zasad stu ,stu gram -100g)  Laughing Laughing
Taaa, dla mnie formuła "100 g" rządzi  Cool
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #233 : 2014-01-04, 19:20:15 »

Zobaczymy za tydzień-dwa z tymi węglami. Wiadomo, że nie jest sztuką przesadzić, sztuką jest trafić w punkt Smile

A teges... wracając do zmiany treningu. Nurtuje mnie kilka rzeczy.

Cytuj
PONIEDZIAŁEK/LEGS
Przysiad
Martwy ciąg
"Dzień dobry"
Zarzut

ŚRODA/PUSH
Wyciskanie leżąc
Wyciskanie żołnierskie
Pompki na poręczach
Wyciskanie francuskie
Uginanie ze sztangą

CZWARTEK/PULL
Podciąganie na drążku - szeroko
Wiosłowanie
Szrugsy
Unoszenie nóg w zwisie
Skłony boczne

Jak rozumiem 5x5 dla każdego ćwiczenia, rajt?
Progresja od 65% również dla każdego ćwiczenia, nawet tych pomocniczych jak "wyciskanie francuskie" i "uginanie ze sztangą"?
Jak wspominaliśmy ciężar będzie śmieszny dlatego wolę się upewnić Smile

I z czystej ciekawości (bo podoba mi się ta rozpiska na 3 dni) zapytam, czy przy tak niskim obciążeniu nie lepiej połączyć to w DWA dni treningowe, a gdy zrobi się ciężko rozbić na TRZY?
I dlaczego "nie"? Very Happy

Zastanawia mnie czy wiosłowanie robić sztangą, sztangielką czy półsztangą - kolejny raz mając na uwagi niskie obciążenie.

Kolejne dosyć ważne pytanie to jak wpasować w to wszystko dzwonkowanie?
Chciałbym opanować w pierwszej kolejności oburęczny swing i dobrze by było, gdyby to było robione zaraz po pobudce - koło 5:30 Very Happy
Zapisane
anakin
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #234 : 2014-01-04, 19:22:50 »

Słonina i masło też, ale najwięcej zawdzięczam(w moim odczuciu)węglowodanom 1:1 z białkiem.

I mi tak wychodzi, tyle że wdzięczny jestem aminokwasom glukogennym, po prostu.
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #235 : 2014-01-04, 19:23:53 »

Tobie Maestro łatwiej z Ww i zasadą 100 Wink , ważysz stosownie  Laughing Cool
A taka kruszyna jak ja...... Wink
I o Ciebie "martwić" się nie trzeba, gdy napisze się,że białka należy jeść możliwie mało. Możliwie mało jak na aktywność psychofizyczną w danym dniu,to olewasz testowe 1g/kg i sprzebiałczysz się jak należy  he he Laughing

Mało jest tych mądrych......
u białego mężczyzny 170cm/70 kg
 a przy forsownym wysiłku zapotrzebowanie może wzrosnąć do około 90g na dobę. W żadnym z tych zapotrzebowań białko nie zamieni się cudownie na cukier, bo dostarczona ilość aminokwasów jest dopasowana jedynie do potrzeb budulcowych.


Pytanie:
Co będzie się działo w organizmie jak ma się zapotrzebowanie bytowe na białko, a zje się białka, jak dla forsownego wysiłku? Podpowiem, że jeśli sporadycznie, to nic... ale jeśli notorycznie pojawi się syndrom metaboliczny objawiający się... Wink

Jan Kwaśniewski
Cytuj
Dieta optymalna dla sportowca zbliżona jest do diety optymalnej dla człowieka ciężko pracującego fizycznie.
Maksymalnie zwiększa się ilość białka w diecie, głównie białka zwierzęcego, do takiej ilości jaką człowiek ma ochotę zjeść.
Klękajcie narody, Lachy głoszą prawdę objawioną .... Wink  Razz Twisted Evil
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #236 : 2014-01-04, 19:34:40 »

Ja wiosłowanie robiłbym na sztandze,nawet tak http://static.potreningu.pl/exercises/2012/0129/52_d815629725a15ab593ba87a52c85180b_atlas_exe.jpg  Very Happy
Nu tu jest dobry gotowiec 5x5, możesz spróbować dobrze robi na mięśnie Wink
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4715.160
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #237 : 2014-01-04, 19:35:24 »

O toto. Wink Znaczy OTOT. Very Happy
Jedni głośno głoszą i głośno stosują, a innych zaledwie stać na ciche stosowanie. Wink
"Podglądowywacze" tacy siacy.  Laughing
Zapisane
anakin
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #238 : 2014-01-04, 19:37:17 »

Tak, codziennie od dłuższego czasu (na długo przed założeniem dziennika) jadam według proporcji, tylko wcześniej rozbijałem jak w Twoim artykule.
Z dnia na dzień widzę, że metabolizm takich posiłków poprawia się.
5-6 razy w tygodniu wychodzi dokładnie 90-270-70Ww.
Pozostałe 1-2 dni jem mniej, ale według proporcji, ewentualnie z nadwyżką tłuszczy.

Jak Twoja dieta bazuje na białku wzorcowym, to możesz też spróbować (w ramach eksperymentu) BTW jak 1:3:>1. Przykładowo na odwrót niż obecnie:
B: 70 g
T: 210 g
W: 90 g

Pamiętaj, że nadwyżka białka (budulca) w stosunku do faktycznego zapotrzebowania podkręca metabolizm zwiększając zapotrzebowanie energetyczne.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #239 : 2014-01-04, 19:43:15 »

Zobaczymy za tydzień-dwa z tymi węglami. Wiadomo, że nie jest sztuką przesadzić, sztuką jest trafić w punkt Smile

A teges... wracając do zmiany treningu. Nurtuje mnie kilka rzeczy.

Cytuj
PONIEDZIAŁEK/LEGS
Przysiad
Martwy ciąg
"Dzień dobry"
Zarzut

ŚRODA/PUSH
Wyciskanie leżąc
Wyciskanie żołnierskie
Pompki na poręczach
Wyciskanie francuskie
Uginanie ze sztangą

CZWARTEK/PULL
Podciąganie na drążku - szeroko
Wiosłowanie
Szrugsy
Unoszenie nóg w zwisie
Skłony boczne

Jak rozumiem 5x5 dla każdego ćwiczenia, rajt?
Progresja od 65% również dla każdego ćwiczenia, nawet tych pomocniczych jak "wyciskanie francuskie" i "uginanie ze sztangą"?
Jak wspominaliśmy ciężar będzie śmieszny dlatego wolę się upewnić Smile

I z czystej ciekawości (bo podoba mi się ta rozpiska na 3 dni) zapytam, czy przy tak niskim obciążeniu nie lepiej połączyć to w DWA dni treningowe, a gdy zrobi się ciężko rozbić na TRZY?
I dlaczego "nie"? Very Happy

Zastanawia mnie czy wiosłowanie robić sztangą, sztangielką czy półsztangą - kolejny raz mając na uwagi niskie obciążenie.

Kolejne dosyć ważne pytanie to jak wpasować w to wszystko dzwonkowanie?
Chciałbym opanować w pierwszej kolejności oburęczny swing i dobrze by było, gdyby to było robione zaraz po pobudce - koło 5:30 Very Happy
Dwa dni w tygodniu bardzo mi się podoba Very Happy
Wtedy lepiej FBW zrobić.
Np.

Poniedziałek
Siady
Drążek
Żołnierskie
Uginanie
Unoszenie nóg

Czwartek
Martwy
Dipsy
Wiosło
Francuz
Skłon boczny

Użyj rozsądku, skleć coś sam i wrzuć, obadamy.
Ty tu rządzisz, tylko pamiętaj, że lepsze jest wrogiem dobrego, a więcej, nie znaczy lepiej.
Nie obawiaj się też eksperymenować, tylko wprowadzaj drobne zmiany, a nie skacz z kwiatka na kwiatek Very Happy

Jeśli chodzi o kettle, to jest moim zdaniem świetny trening regeneracyjny, a gdzie go umieścisz, Twoja sprawa, tylko zaczynaj stopniowo i ostrożnie, kettle to niewiniątka z ostrym pazurem Cool

5x5 to najlepszy protokół w Twojej sytuacji.
Możesz zacząć i wyżej niż te 65%, możesz robić też większe skoki ciężaru co trening, po prostu szybciej się skończy cykl, bo dojdziesz do "ściany".
Tak, ćwiczenia główne wg aktualnej rozpiski, a dodatkowe z zapasem 2-3 powtórzeń.
Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 ... 37 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 20 zapytaniami.