forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-27, 14:18:08

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.
669799 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  NU - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 13 14 15 16 17 [18] 19 20 21 22 23 ... 37 Do dou Drukuj
Autor Wtek: NU - dziennik treningowy  (Przeczytany 484271 razy)
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #340 : 2014-02-04, 08:43:47 »

Gdy mam ochote cos zjesc lub czuje gloda po treningu, tak z 20-25min droga z silki do domu,jem i tyle Very Happy
Sa sytuacje,ze nie mam ochoty na posilek 1-1,5h po treningu-zycie Wink
chyba zdobede amatorski tytuł Mr Olimpa,jak myslicie ...? Wink
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #341 : 2014-02-04, 08:45:16 »

Ja w ogole nie stosuje DT i DNT, kompletnie sie wyleczylem z tych pakerskich bzdur. Jestem glodny jem, nie jestem - nie jem, i nie patrze czy mam akurat DT i powinienem zjesc, bo jest DT.
Zapisane

Work Buy Consume Die
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #342 : 2014-02-04, 09:06:13 »

Tu nie chodzi o stosowanie się do zasady, że ćwicząc masz zjeść więcej bo "powinienem". Siłą rzeczy i tak to zrobisz i jest to naturalne. Choć są osoby, które zachłepeczą się wodą.
DT/DNT warto używać jako charakter opisowy, zwłaszcza w dzienniku treningowym bo nie tylko ja to czytam czy Ty, ale może ktoś zupełnie nowy.
Dzięki właśnie takim oznaczeniom będzie wiedział, że nie należy ładować w siebie fury jedzenia w takiej samej ilości każdego dnia, tylko dostosuje dietę do własnych potrzeb - zacznie sam myśleć.

@MariuszM
U mnie wygląda to tak samo, ot tak tylko podpytuję.
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #343 : 2014-02-04, 09:21:38 »

wiec masz szanse zostac Mr Olimpia Wink oczywíscie zaraz po mnie :p Wink
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #344 : 2014-02-04, 09:43:21 »

Tu nie chodzi o stosowanie się do zasady, że ćwicząc masz zjeść więcej bo "powinienem". Siłą rzeczy i tak to zrobisz i jest to naturalne. Choć są osoby, które zachłepeczą się wodą.
DT/DNT warto używać jako charakter opisowy, zwłaszcza w dzienniku treningowym bo nie tylko ja to czytam czy Ty, ale może ktoś zupełnie nowy.
Dzięki właśnie takim oznaczeniom będzie wiedział, że nie należy ładować w siebie fury jedzenia w takiej samej ilości każdego dnia, tylko dostosuje dietę do własnych potrzeb - zacznie sam myśleć.

@MariuszM
U mnie wygląda to tak samo, ot tak tylko podpytuję.
Masz pełną głowę współczesnych bzdur kulturystycznych, gdzie maminsynki w panice odkładają w mięśniach każdy gram azotu i wody.
Podobnie ma Cebulak z forumobok i nasz Anakin, tylko na innym tle.
Jeśli tak lubisz, to nic mi do tego, tylko pomyśl, jak jedli i pracowali dawniej ludziska, nie znając nawet słowa kortyzol...
Pomijając fakt, że "naukowcy" co chwila zmieniają zdanie, po co sobie utrudniać życie?
Odżywiaj ciało z apetytem, by sprostało Twoim wymaganiom, trenuj kiedy masz ochotę i czas, baw się i rozwijaj przez resztę doby.
Nawet zawodowi kulturyści nie myślą tak często o białku i pompie, jak niektórzy "pakerzy".
A ciężarowcy i trójboiści na bank nie, bo znam ich sporo Very Happy
Mam nadzieję, że nie tylko my to czytamy Wink
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #345 : 2014-02-04, 09:46:13 »

O, to to Very Happy Sandow czy inny Saxon po prostu jedli, nie mieli tej dzisiaejszej "wiedzy" a byli wybitni i pozostali wybitni. Ta "wiedza" dzisiaj wiekszosci przeszkadza, tak samo jak przeszkadza tym tzw "optymalnym" co to bez kalkulatora to jak bez glowy sa.
Zapisane

Work Buy Consume Die
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #346 : 2014-02-04, 10:01:48 »

Nie mieli też syfu jaki dziś sprzedawany jest w marketach. Kiedyś było trudniej, ale łatwiej Wink
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #347 : 2014-02-04, 10:06:43 »

Pomijając fakt, że "naukowcy" co chwila zmieniają zdanie, po co sobie utrudniać życie?
No wlasnie, jeszcze niedawno na wiekszosci forek krolowala leptyna. Wszystko obracalo sie wokol kontroli leptyny, ktora to taka byla podstepna, ze aby jej wiecej wydzielac i powodowac chudniecie poprzez spalanie tluszczu, to trzeba bylo wiecej jesc. Leptyna zdaje sie w tym roku bedzie "obchodzic" 20 lat, jest mnostwo sprzecznych informacji na jej temat, a co ci biedacy przed 1994 mieli poczac, nie znajac jej? Jak mieli zyc?  Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #348 : 2014-02-04, 10:11:39 »

O, to to Very Happy Sandow czy inny Saxon po prostu jedli, nie mieli tej dzisiaejszej "wiedzy" a byli wybitni i pozostali wybitni. Ta "wiedza" dzisiaj wiekszosci przeszkadza, tak samo jak przeszkadza tym tzw "optymalnym" co to bez kalkulatora to jak bez glowy sa.
Doktor pisał o zbędnej specjalizacji.
Doszło do tego, że lekarze medycyny, dwóch odległych specjalności mają trudności ze zrozumieniem się wzajemnie Laughing
Pozornie taki ogrom wiedzy jest imponujący, tylko...bezużyteczny jeśli chodzi o pomoc całemu człowiekowi, nie tylko jego wyspom Langerhansa.

Tak samo w sporcie, biorąc pod uwagę współczesne "pomoce" i rozwój nauk sportowych, wszyscy powinniśmy być conajmniej Wolverinami z ciałami Jaya Cutlera, a tu rzeczywistość skrzeczy  Confused
I często okazuje się, że prosty chłopak, który trenuje na przysłowiowym schabowym, robi w 5 lat dużo większe postępy, niż nawalony "wiedzą" kulturysta, który nawet do kibla chodzi z izotonikiem Very Happy
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #349 : 2014-02-04, 10:21:03 »

Nie mieli też syfu jaki dziś sprzedawany jest w marketach. Kiedyś było trudniej, ale łatwiej Wink
Jasne.
W czasach braci Saxon zalecenia dietetyczne brzmiały: jedz dużo jedzenia i pij dużo wody Very Happy
Polecam:
http://www.oldtimestrongman.com
Teraz mamy zdrową żywność, ekologiczną, szybką, wolną, regionalną, handmade, GMO i inne, mamy trudniej.
Ale Doktor dał wytyczne, które ograniczają napływ syfu do organizmu i niwelują jego skutki.

Czemu powrót do korzeni przyjmuje się w wielu dziedzinach, a w sporcie amatorskim nie?
Niepojęte.
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #350 : 2014-02-04, 10:29:05 »

@Gavro, może i mam głowę pełną współczesnych bzdur kulturystycznych, ale jestem świadomy, że są to właśnie bzdury Smile
To było tylko luźne pytanie. Opinie z "fachowych" źródeł znam. Chciałem wiedzieć jakie jest wasze, bo czułem, że będzie inne Smile

@Zyon, przyszedł mi młynek (Hario) kilka dni temu - wypas! Smile
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #351 : 2014-02-04, 10:32:00 »

Pomijając fakt, że "naukowcy" co chwila zmieniają zdanie, po co sobie utrudniać życie?
No wlasnie, jeszcze niedawno na wiekszosci forek krolowala leptyna. Wszystko obracalo sie wokol kontroli leptyny, ktora to taka byla podstepna, ze aby jej wiecej wydzielac i powodowac chudniecie poprzez spalanie tluszczu, to trzeba bylo wiecej jesc. Leptyna zdaje sie w tym roku bedzie "obchodzic" 20 lat, jest mnostwo sprzecznych informacji na jej temat, a co ci biedacy przed 1994 mieli poczac, nie znajac jej? Jak mieli zyc?  Very Happy
Uważam, że Internet robi też dużo złego, bo paczy wiele spraw...
Powoli, bo powoli, ale wykrzywia, jak w gabinecie krzywych luster w lunaparku.
Przypomniałem sobie ostatnio dwie książki: "Edukację kulturysty" Arnolda i "Dietę optymalną" Doktora.
Są super, jedna dla kulturystów, druga dla optymalnych, ale nie ma tylu zaśmieceń, legend, "autorskich" pomysłów, ulepszeń i innych wodotrysków Very Happy
Papier to papier Very Happy
I błędów ortograficznych tyle nie ma Wink
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #352 : 2014-02-04, 10:32:37 »

@Gavro, może i mam głowę pełną współczesnych bzdur kulturystycznych, ale jestem świadomy, że są to właśnie bzdury Smile
Swiadomosc, ze to bzdury to zaledwie pierwszy krok, teraz czas na kolejny - odrzucenie ich Very Happy

@Zyon, przyszedł mi młynek (Hario) kilka dni temu - wypas! Smile
Jaki model konkretnie ?Wiele zes dal? Teraz czas na wyzszy level -  aeropressa.  Cool
Zapisane

Work Buy Consume Die
administ
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #353 : 2014-02-04, 10:34:29 »

A wiecie, co Dr mówi na temat sportu?  Shocked  Laughing
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #354 : 2014-02-04, 10:36:22 »

 Laughing Laughing Laughing
Zapisane

Work Buy Consume Die
administ
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #355 : 2014-02-04, 10:40:02 »

Ale jednak zacytuję:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.
U ludzi młodych i zdrowych największe korzyści przynosi intensywny wysiłek trzy razy w tygodniu po godzinie, np. biegi, marsze, pływanie, rower itp.*. Należy pamiętać, że ćwiczone mięśnie, kiedy znajdą się w spoczynku, wytwarzają związki wysokoenergetyczne, przeznaczając je na potrzeby mózgu, serca i innych ważnych tkanek.

*itp. - oznacza, że można trenować również wyczynowo kulturystykę, boks, piłkę nożną, skoki narciarskie, tenis... itd. Jeśli komu to sprawia przyjemność, stanowi źródło dochodu, a uszczerbku na zdrowiu znacznego nie powoduje.
Pogrubiłem ważniejsze, aby lepiej było widać.  Very Happy
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #356 : 2014-02-04, 10:45:17 »

@Gavro, może i mam głowę pełną współczesnych bzdur kulturystycznych, ale jestem świadomy, że są to właśnie bzdury Smile
To było tylko luźne pytanie. Opinie z "fachowych" źródeł znam. Chciałem wiedzieć jakie jest wasze, bo czułem, że będzie inne Smile
Z mojej perspektywy nie jest inne, jest normalne.
Często zadaję sobie pytanie, co ulepszają te wszystkie ulepszenia Laughing
Buty, rękawiczki, kostiumy, pasy, preworkouty, postworkouty, specjalne maszyny, profilowane sztangi, białko na noc, spalacze, pobudzacze i wyciszacze?
Wyposażeni w nie kolesie, wiedzą wszystko o treningu, regeneracji i aktywacji genów, a cisną po dwóch latach osiem dych na ławce, mało im tętniaki nie popękają.
Mój chrześniak, ważący tyle co chudy kot, po niespełna pół roku treningu, wyciska w dobrym stylu sześćdziesiąt kilo stojąc.
A trenuje dwa dni w tygodniu, dodatkowo, pod free running.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #357 : 2014-02-04, 10:47:43 »

Ale jednak zacytuję:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.
U ludzi młodych i zdrowych największe korzyści przynosi intensywny wysiłek trzy razy w tygodniu po godzinie, np. biegi, marsze, pływanie, rower itp.*. Należy pamiętać, że ćwiczone mięśnie, kiedy znajdą się w spoczynku, wytwarzają związki wysokoenergetyczne, przeznaczając je na potrzeby mózgu, serca i innych ważnych tkanek.

*itp. - oznacza, że można trenować również wyczynowo kulturystykę, boks, piłkę nożną, skoki narciarskie, tenis... itd. Jeśli komu to sprawia przyjemność, stanowi źródło dochodu, a uszczerbku na zdrowiu znacznego nie powoduje.
Pogrubiłem ważniejsze, aby lepiej było widać.  Very Happy
Zrozumio?
Zapisane
nu
Go


Email
Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #358 : 2014-02-04, 10:49:23 »

@Zyon, Hario Slim Mini Mill, u nas po 150zł z wysyłką. Zamówiłem z Japonii przez Amazon za 99zł z wysyłką Very Happy
Świetnie mieli od bardzo grubo do "mąki". Aero kusi, ale w pracy mam ekspres, a w domu robię mokę.
Czy faktycznie warto się tak żyłować na Aero?

Właśnie sobie zrobiłem Dallmayr Crema d'Oro intensa ze śmietanką, *MLASK*.
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: NU - dziennik treningowy
« Odpowiedz #359 : 2014-02-04, 10:52:55 »

Czy faktycznie warto się tak żyłować na Aero?
Aeropress tanszy od tego mlynka jest Very Happy

A popytaj tam gdzie kawe kupujesz albo poczytaj na Forum Cafeprego. Ja probowalem roznych metod i przy tej zostalem. Moj kawa diler tez jest maniakem aeropressa a probowal chyba wszystkich metod jakie sa i sprowadza drogie expresy do firm. Zaleta jest nawet to, ze mozesz go wziac nawet na biwak w lesie i pic pyszna kawe a nie ordynarna plujke Very Happy
Zapisane

Work Buy Consume Die
Strony: 1 ... 13 14 15 16 17 [18] 19 20 21 22 23 ... 37 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.07 sekund z 20 zapytaniami.