Autor
|
Wtek: NU - dziennik treningowy (Przeczytany 483445 razy)
|
Dasna
Go
|
Widzę, że łapa ładnie się regeneruje co nie oznacza, że szybko. Najważniejsze , że to tylko naciągniecie a nie jakieś zerwanie, czy naderwanie. Tak , czuję i wyraźnie zaznaczył się ból więzadła promieniowo-nadgarstkowego grzbietowego tym bardziej że odczuwam wyraźnie przyczep na kości trójgraniastej. W pobliżu jest torebka stawowa , ale myślę że jest ok, choć pewności nie ma.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Aj, pomyliłam Watki. Sorry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Widzę, że łapa ładnie się regeneruje co nie oznacza, że szybko. Najważniejsze , że to tylko naciągniecie a nie jakieś zerwanie, czy naderwanie. Tak , czuję i wyraźnie zaznaczył się ból więzadła promieniowo-nadgarstkowego grzbietowego tym bardziej że odczuwam wyraźnie przyczep na kości trójgraniastej. W pobliżu jest torebka stawowa , ale myślę że jest ok, choć pewności nie ma. Podoba mi się ta "łapa" Sama postawiłaś diagnozę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Widzę, że łapa ładnie się regeneruje co nie oznacza, że szybko. Najważniejsze , że to tylko naciągniecie a nie jakieś zerwanie, czy naderwanie. Tak , czuję i wyraźnie zaznaczył się ból więzadła promieniowo-nadgarstkowego grzbietowego tym bardziej że odczuwam wyraźnie przyczep na kości trójgraniastej. W pobliżu jest torebka stawowa , ale myślę że jest ok, choć pewności nie ma. Podoba mi się ta "łapa" Sama postawiłaś diagnozę? Tak. Żeby napuchła, żebym miała gorączkę, tkliwość, ciągły ból to poszłabym do lekarza. A tak póki co dr Dasna działa we własnym zakresie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Aj, pomyliłam Watki. Sorry. Nic nie szkodzi. We wsi mawiają: "Ciągnie koza za wozem".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0Auz2_EirrVWfdE9uYzBOMlZJNWpaeGY5cVBUOGFWVnc&usp=drive_web#gid=0Sobota, 08-02-2014, 68.0kg Sobota, 15-02-2014, 68.5kg Sobota, 22-02-2014, 68.1kg Minimalnie, ale wciąż do przodu. Ostatnie dwa tygodnie odpuściłem ćwiczenie w domu, bo na piłce byłem trochę sprany. Specjalnie teraz wagą się nie przejmuję, wiem, że jak wejdę na większe ciężary to pójdzie do przodu. Obecnie nadal trenuję poniedziałek/środa. Ale od tego poniedziałku lub następnego wejdę na poniedziałek/czwartek. Tak samo powoli nadciąga zmiana dla zarzutu i przysiadu przedniego z 5x5 na 5x3. Nie mam problemów z żadnym ćwiczeniem/ciężarem, ale poczułem podciąganie na ścięgnach pod pachą przy +3,75kg na pasie. Czułem, że dostają w kość. Po treningu już było ok. Myślę, że się "dostosują". Jestem pozytywnie nastawiony do +5kg i będę wiedział czy warto coś zmodyfikować, tak jak sugerowaliście, może drabina, może jakieś Xx3, zobaczymy. Wizualne zmiany na plus to głownie klatka, barki, ramiona. Udo też się rozrasta, także symetrycznie to idzie. Cieszy mnie również szybkie przystosowanie organizmu do zmiany ciężaru. Z tygodnia na tydzień, mimo, że ciężar idzie do przodu to organizm daje mi sygnał, że ma rezerwę siły i ciągle ją powiększa. Nie wiem jak to lepiej wyjaśnić. Czuję to zwłaszcza na martwym oraz siadach. Problemy z barkiem ustępują, po raz pierwszy od dłuższego czasu nie czułem żadnego dyskomfortu na treningu. Sezon "halówki" się kończy, jeszcze 2 piątki zostały. Potem jakiś miesiąc przerwy i orlik w poniedziałek o 19.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Uff, już myślałem, że Cię kosmici porwali Wszystko wygląda dobrze Spiesz się powoli, a dojdziesz mety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Wszystko zgodnie z planem więc nie ma specjalnie co pisać A przed chwilą: Podciąganie nachwytem 5x5 Pompki na podwyższeniu w wąskim rozstawie rąk 5x5 Podciąganie podchwytem 5x5 Dipy na drążku 10x5 Swing oburącz kettlem 5x20 @chill: równe 60 minut
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Aj, pomyliłam Watki. Sorry. Nic nie szkodzi. We wsi mawiają: "Ciągnie koza za wozem". O jakie "watki" chodzi, może o waciki? Niby teraz znam się na "kobiecych sprawach", ale ... warto się dalej uczyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Sobota, 01-03-2014, 68.2kg. [Luźna obserwacja]Zważyłem się ze dwa razy rano w "zwyczajny" dzień. Waga pokazała 70.2 i 70.8kg. Czyli na sobotnim ważeniu po piłce jestem ciut podsuszony, że tak powiem, choć piję sporo wody w trakcie piłki, po i do tego jeszcze posiłek. Podejrzewam, że ma to sens, bo wizualnie ciągle jest progres. Parę tygodni temu grając z pulsometrem spaliłem 1300-1400kcal. Z ciekawości zważę się jutro.[/Luźna obserwacja] Podciąganie z 5kg poszło podobnie, a może nawet co dziwne "lżej" niż z 3.75. To zapewne zasługa odpoczynku między seriami podciągania zwiększona do 2,5-3 minut. Chętnie zamieniłbym sztangę na hantlę w wiosłowaniu, ale nie wiem czy jest sens kombinować na półmetku. Od tego tygodnia planuję skupić się mocniej na przedramionach, uginanie nadgarstków, trzymanie sztangi palcami, może odwrotne uginanie? Jestem mocno podjarany zarzutem 47,5kg, który odbędzie w tym tygodniu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wahania wagi to normalna sprawa. 1400 kcal przez 90 minut? Ładnie Śmiało zamień wiosłowanie sztangą na hantlą czy odważnikiem. To bliźniaczy ruch, niczego nie zakłóci, a bodziec się nieco zmieni, co w sumie wyjdzie na dobre. Jeśli chodzi o przedramiona to bardzo dobrym ćwiczeniem jest boczne, "walizkowe" uginanie przedramienia ze sztangą trzymaną jednorącz za środek. Stajesz bokiem do leżącej sztangi, robisz przysiad, chwytasz ją dokładnie pośrodku i wstajesz. Ruchem "podwijającym", w kierunku uda robisz uginanie przedramienia. Potem dla drugiej ręki. Dobierz obciążenie na 10 ruchów, w 3-4 seriach. To ćwiczenie wrzuca sporo mięsa na przedramię, dobrze wpływa na wytrzymałość chwytu, a przez konieczność utrzymania długiej, bezwładnej sztangi i stojącej naturalnej pozycji, angażuje wszystkie drobniutkie mięśnie i jest bardzo bezpieczne. Jak zaczniesz robić rwanie odważnikiem, nie będziesz musiał się już martwić o przedramię
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Spaliłem wczoraj ostatnie powtórzenie podciągania z 6.25kg w 4 serii. W 5 zrobiłem 4 ruchy z 5kg. Po raz pierwszy zamieniłem kolejność podciągania z WŻ, chciałem być świeży. Wydaje mi się, że problemem były zbyt krótkie przerwy (nie mierzyłem, a zwykle to robię) między seriami podciągania, mimo to w przyszłym tygodniu wracam do 5kg. Zarzut daje się we znaki, ale sporo radochy przy tym jest. Zrobiłem 5x5, ale od przyszłego tygodnia 5x3 (50kg) ze względu na zauważalny spadek dynamiki/mocy w ostatnich powtórzeniach. Przysiad przedni planuję ciągnąć 5x5, zobaczymy na jak długo, może do końca jak nie będzie odbierał mocy przy MC. Zrobiłem nadprogramowe kilka serii WŻ i lekko całe ramiona oraz standardowo proste brzucha.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0Auz2_EirrVWfdE9uYzBOMlZJNWpaeGY5cVBUOGFWVnc&usp=drive_web#gid=0Dobry tydzień. W końcu mogę powiedzieć, że ciężary robią się ciężkie Wczoraj dorzuciłem standardowo skośne brzucha, ale i wyciskanie zza karku na stojąco 3x8 oraz samo przedramię. Największa zabawa zaczyna się od 7T, także w przyszłym tygodniu będzie ciekawie Wiosło oburącz będzie 50kg, ale widzę, że mam coraz słabsze czucie, dlatego jak wspominałem chciałbym przejść na wersję jednorącz, 15-17kg na łapę powinno być dobrą kontynuacją? Bardzo dobrze się złożyło, że jutro jest ostatnia halówka, dlatego od przyszłego tygodnia przechodzę na poniedziałek/czwartek. Czuję, że potrzebuję tego dodatkowego dnia regeneracji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0Auz2_EirrVWfdE9uYzBOMlZJNWpaeGY5cVBUOGFWVnc&usp=drive_web#gid=0Dobry tydzień. W końcu mogę powiedzieć, że ciężary robią się ciężkie Wczoraj dorzuciłem standardowo skośne brzucha, ale i wyciskanie zza karku na stojąco 3x8 oraz samo przedramię. Największa zabawa zaczyna się od 7T, także w przyszłym tygodniu będzie ciekawie Wiosło oburącz będzie 50kg, ale widzę, że mam coraz słabsze czucie, dlatego jak wspominałem chciałbym przejść na wersję jednorącz, 15-17kg na łapę powinno być dobrą kontynuacją? Bardzo dobrze się złożyło, że jutro jest ostatnia halówka, dlatego od przyszłego tygodnia przechodzę na poniedziałek/czwartek. Czuję, że potrzebuję tego dodatkowego dnia regeneracji. Tak, tak, tak Nic Cię nie boli? Jak bark?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Jeśli pytasz o kontuzje to nie mam żadnych, a jeśli o zdrowie to nie byłem chory odkąd jestem na DT. Wczoraj mnie delikatnie podwiało po łopatce (robiłem ciągi bez koszulki przy rozszczelnionym oknie - wystarczyło), podejrzewam, że każdy zna to uczucie. Trochę kłuje, ale wolę to niż przewianą szyję Z barkiem nie było jeszcze tak dobrze jak teraz, ale nic więcej nie mówię, bo nie chcę zapeszać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nu
Go
|
Aa... do czego to "tak, tak, tak"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Aa... do czego to "tak, tak, tak"? Do wszystkiego Dobrze sobie radzisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|