forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-23, 02:43:59

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.
669713 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Sport to zdrowie.
| | |-+  zofijeczka - dziennik treningowy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 ... 29 Do dou Drukuj
Autor Wtek: zofijeczka - dziennik treningowy  (Przeczytany 399768 razy)
anakin
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #80 : 2014-08-12, 11:25:25 »

Wreszcie trafiłam na badania krwi - skończyło się na 2 nakłuciach i spuchniętej ręce [ obolałej - nie mogę dziś na rowerze pojeździć Sad )
                                           2010            2014
Cholesterol całk. [mg/dl]      173                   271
HDL[mg/dl]                        73                    81
LDL[mg/dl]                        88,8                  175
trójglicerydy[mg/dl]            52                     72
glukoza [mg/dl]                 78                      83


Za to dzięki elektronicznemu systemowi mam już wyniki.
Podaję z czasów zanim stosowałam ŻO i z dzisiaj.
Właśnie nie do końca wiem jak to interpretować - czy coś źle jem -  generalnie ogólny cholesterol wzrósł chyba na dobry poziom.
ale trójglicerydy mogłyby być chyba niższe? jak je obniżyć?

Wcześniej tu nie zajrzałem. Te Twoje wyniki nieco niepokojące... Czyżby ŻO było dietą wysokiego ryzyka? Który to już rok na ŻO? Czwarty leci? ;->
Zapisane
anakin
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #81 : 2014-08-12, 11:31:15 »

Chociaż właściwie stosunek trójglicerydów do cholesterolu całkowitego prezentuje się znacznie lepiej niż wcześniej w roku 2010. Wink Więc w sumie ten niepokój po namyśle jednak przedwczesny. );->
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #82 : 2014-08-12, 11:59:43 »

Tylko niepokojący jest niski poziom glukozy - jak u babulinki, albo na głodówce...  Wink Mr. Green
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #83 : 2014-08-12, 12:27:52 »

moze chce schusc, znaczy schudnac Smile Wink a kortyzol- niski poziom glukozy nie pozwala? Very Happy
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #84 : 2014-08-12, 12:36:21 »

i kolo sie ...Smile
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #85 : 2014-08-12, 12:42:20 »

moze chce schusc, znaczy schudnac Smile Wink a kortyzol- niski poziom glukozy nie pozwala? Very Happy
Far from it Very Happy
Zofija się cieszy z każdego nabytego dekagrama, uważa, że jest chuda Cool
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #86 : 2014-08-12, 12:45:14 »

moze chce schusc, znaczy schudnac Smile Wink a kortyzol- niski poziom glukozy nie pozwala? Very Happy
Far from it Very Happy
Zofija się cieszy z każdego nabytego dekagrama, uważa, że jest chuda Cool
wiec wroc niski poziom glukozy-kurtyzol nie pozwala przytyc w miesni katabolizm Laughing hehe
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #87 : 2014-08-12, 12:58:09 »

moze chce schusc, znaczy schudnac Smile Wink a kortyzol- niski poziom glukozy nie pozwala? Very Happy
Far from it Very Happy
Zofija się cieszy z każdego nabytego dekagrama, uważa, że jest chuda Cool
wiec wroc niski poziom glukozy-kurtyzol nie pozwala przytyc w miesni katabolizm Laughing hehe
Zosia ma jakieś choróbsko chyba jeszcze, może walczy i to jej przeszkadza osiągnąć wymarzony poziom cukru  Wink
Zapisane
zofijeczka
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #88 : 2014-08-24, 13:29:35 »

Wreszcie trafiłam na badania krwi - skończyło się na 2 nakłuciach i spuchniętej ręce [ obolałej - nie mogę dziś na rowerze pojeździć Sad )
                                           2010            2014
Cholesterol całk. [mg/dl]      173                   271
HDL[mg/dl]                        73                    81
LDL[mg/dl]                        88,8                  175
trójglicerydy[mg/dl]            52                     72
glukoza [mg/dl]                 78                      83


Za to dzięki elektronicznemu systemowi mam już wyniki.
Podaję z czasów zanim stosowałam ŻO i z dzisiaj.
Właśnie nie do końca wiem jak to interpretować - czy coś źle jem -  generalnie ogólny cholesterol wzrósł chyba na dobry poziom.
ale trójglicerydy mogłyby być chyba niższe? jak je obniżyć?

Wcześniej tu nie zajrzałem. Te Twoje wyniki nieco niepokojące... Czyżby ŻO było dietą wysokiego ryzyka? Który to już rok na ŻO? Czwarty leci? ;->


No właśnie, wolałabym mieć lepsze wyniki - może trochę się obijałam ze sprawdzaniem proporcji.
CZego nie widać na tych wynikach to  mam teraz dobre ciśnienie - przed ŻO było wciąż za niskie.
Na pewno moim grzechem jest niedojadanie cukrów - dlatego staram się jak mogę ich zjeść niezbędne minimum - dlatego zamiast codziennego liczenia najlepsze posiłki zgodne w proporcji na każdy posiłek [ inaczej okazuje się że za mało cukrów zjadłam, a już głodna  nie jestem nic, a nic... Sad ] - stąd może niski poziom cukrów. No ale staram się staram nie gubić ich w posiłkach - właśnie robię placki ziemniaczane moja wersja ze smalcu, ziemniaków i żółtek i przypraw: 1:4:1.

Na ŻO udało mi się przytyć z 52 do 54.3kg ... bywało lepiej niż dzisiaj bywało 56,5 nawet, (waga należna - książkowa to 60kg+-10% - więc może tak ma być?] no ale po moim ostatnim rozłożeniu [zapewne m.in wynikającym z braku ruchu (tak niestety) waga mi spadła i teraz muszę odrobić straty. Kurczę a już wywaliłam sukienkę w którą się przestałam mieścić ... a teraz by weszła Very Happy ... ]

No ale zobaczymy jakie będą wyniki: po tym razem w miarę regularnym ruchu, mocniejszym trzymaniu cukrów [by nie były niedojadane]  - jak już zapomnę o tej masakrze przy pobieraniu krwi Smile

A tym czasem znów będę zaglądać i znów na rower mogę wsiadać - gdyż nadgarstek po przerwie od myszy komputera już zaczął być ok [ tzn przestały mi drętwieć palce i już prawie wcale nie boli Very Happy ] podkładkę pod mysz już mam - jeszcze sobie dokupię podkładkę pod nadgarstki [ albo płaską klawiaturę ]

Zapisane
zofijeczka
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #89 : 2014-08-24, 13:33:35 »

jeżeli chodzi o choróbsko to to z marca raczej już zeszło.
Generalnie jeszcze walczę z uczuleniami na pyłki - bo jedzeniowe można w sumie olać teraz i tak nie jem jabłek, czereśni, wiśni, brzoskwiń+ orzechy laskowe, makadamia.
Na włoskie nie mam uczulenia Very Happy.
Od małej miałam problemy naczyniowe - więc może wszystko w swojej kolejności przyjdzie.
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72235


Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #90 : 2014-08-24, 14:00:55 »


Na pewno moim grzechem jest niedojadanie cukrów - dlatego staram się jak mogę ich zjeść niezbędne minimum - dlatego zamiast codziennego liczenia najlepsze posiłki zgodne w proporcji na każdy posiłek [ inaczej okazuje się że za mało cukrów zjadłam, a już głodna  nie jestem nic, a nic... Sad ] - stąd może niski poziom cukrów. No ale staram się staram nie gubić ich w posiłkach - właśnie robię placki ziemniaczane moja wersja ze smalcu, ziemniaków i żółtek i przypraw: 1:4:1.



Zosiu, a nie możesz trochę między posiłkami dojeść węglowodanów? Jakieś owoce jagodowe, albo kawałek czekolady, czy morele suszone, czy jakiś własnej roboty deser... Rolling Eyes "Babeczkawmróweczkach" ma pomysłów moc... Very Happy
Zapisane

zofijeczka
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #91 : 2014-08-24, 15:00:36 »

ale jest problem z dojadaniem skoro nie jestem głodna Sad ....
morele suszone mam zawsze w lodówce, choć jakoś bardziej mi buraki smakują - takie tarte z sosem winegret i cebulą.
Ja nie lubię jeść rzeczy "słodkich" w smaku. Nigdy nie lubiłam. Oczywiście staram się czasem dopychać - ale to nieoptymalne :8
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72235


Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #92 : 2014-08-24, 15:04:04 »

Buraczki też jem często (kilka razy w tygodniu). Nawet dzisiaj miałam do obiadu. To jest jedna z najlepszych przystawek. Przynajmniej dla mnie. Very Happy
Zapisane

zofijeczka
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #93 : 2014-08-24, 15:09:29 »

ja jak jem buraczki to raczej zamiast ziemniaków. - chyba, że służą jako deser Very Happy
Zapisane
MariuszM
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #94 : 2014-08-24, 15:54:02 »

Napij się piwa Wink  Laughing lub wszamaj jakiego loda Very Happy
Zapisane
zofijeczka
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #95 : 2014-08-24, 16:01:36 »

haha - lody robię optymalne i właśnie mi się skończyły - były śmietankowe z owocami leśnymi

piwo czasem mogę ale co ja dam radę wypić - może szklankę - ale i to może wystarczy dla uzupełniania C
Smile- szczególnie jak dobre
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72235


Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #96 : 2014-08-24, 16:02:19 »

Ja właśnie malin i jagód z ogrodu pojadłam. Dobre i niesłodkie węglowodany... Very Happy
Zapisane

MariuszM
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #97 : 2014-08-24, 16:07:23 »

Jaki soczek lub kisielek Wink
"KISIELEK
Około 200 ml soku owocowego niesłodzonego gotujemy. Około 5 (pięć) g mąki ziemniaczanej wylewamy na gotujący się sok, mieszając. Powstaje rzadki kisielek nadający się do podawania przez smoczek. Zawartość węglowodanów w soku niesłodzonym może być od 5% w malinach, czy marchwi do 15% w soku winogronowych. Trzeba te różnice uwzględnić.
     Sok jabłkowy zawiera średnio 9,3% węglowodanów. Kisielek z soku jabłkowego w 100 ml zawiera ok. 50 kcal. 30 ml takiego kisielku zawiera ok. 4 g węglowodanów, czyli tyle, ile dziecko potrzebuje do uzupełnienia brakujących w mieszance węglowodanów. Uwaga: mąkę ziemniaczaną należy rozpuścić i wymieszać z 1 - 2 łyżeczkami wody czy chłodnego soku i wylać na gotujący się sok owocowy cały czas mieszając."
Jan Kwaśniewski
Laughing
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72235


Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #98 : 2014-08-24, 16:15:40 »

haha - lody robię optymalne i właśnie mi się skończyły - były śmietankowe z owocami leśnymi

piwo czasem mogę ale co ja dam radę wypić - może szklankę - ale i to może wystarczy dla uzupełniania C
Smile- szczególnie jak dobre

Czy ja dobrze Zosiu rozumiem, że Ty pijesz piwo w celu uzupełnienia witaminy C?
Zapisane

Ewa
Go


Email
Odp: zofijeczka - dziennik treningowy
« Odpowiedz #99 : 2014-08-27, 07:55:34 »

E tam, smędzicie Very Happy Widać, że nie chce cukru i koniec kopka. Co za problem ustawić inne proporcje?

Jak Zośka miała jakieś 5 lat, poszła do koleżanki na urodziny. Za jakiś czas zajrzałam tam zobaczyć, jak się bawią. Wszystkie już ganiały po mieszkaniu, stół był zastawiony pustymi, brudnymi naczyniami. Tylko na jednym talerzyku leżał ledwo dziubnięty kawałek tortu. Zgadnijcie, czyj. Wink )))
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 ... 29 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 20 zapytaniami.