Autor
|
Wtek: Powiekszone wezly chlonne (Przeczytany 45267 razy)
|
kasara1991
Go
|
Hola!
Wiec, od ok. 2 tygodni czuje sie troche ...nieoptymalnie! Mam takie nieoptymalne objawy, ktore zaczynaja mnie niepokoic:
- czuje sie zmeczona i brak mi energii, czuje ze czasami mnie uda/ nogi nie uniosa, czasami kreci mi sie w glowie jak sie podniose (mam wielka nadzieje, ze to tylko wiosenne przesilenie i ze zaraz mi przejdzie) - na bokach glowy (tuz ponad uszami) pojawilo mi sie swedzenie i jakies czerwone plamy - z tylu glowy mam powiekszone wezly chlonne przy wlosach oraz na karku (to najprawdopodobniej z powodu jakies infekcji w organizmie, tak? Rowniez zauwazylam, ze wyskoczylu mi pryszce/ wieksze syfy na np. twarzy) - gromadzi mi sie sporo flegmy - nie mialam okresu od 2 miesiecy - mam maly apetyt
Mozliwe powody: stresujaca praca, niezbyt duzo czasu na odpoczynek, czesto w biegu.
Jestem kobieta, 22 lata, optymalna od 3 lat, 164 cm, 48-50 kg, dzienne BTW 30-40: 120-140: 20-25 (sniadanie: 100 gr zoltka, 50 gr masla, 100 gr marchwi, na obiad kawalek (100 gr) wieprzowiny/ kielbaski na smalcu, jakas papryka/ ogorek/ maliny)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Przewlekły stres i obniżenie funkcji organizmu z tym związane. Wykluczenie stresorów to optymalne wyjście Musi się dać. Doraźnie techniki relaksacyjne, trening autogenny, zwiększenie kaloryczności diety, nieco więcej wungla
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Staruch ze mnie (autoryzowana opinia 20-to latek) , ale dowaliłbym DO wszystkiego tak 20% i pogonił(a) za jakim samcem na rowerze. I ta marchew. Ufam, że nie codziennie. W trakcie zdobywania mozolnie rozumu , czyli w trakcie poprawiania cery marchwią , po kilku dniach marchewkowych fascynacji nabawiłem się światłowstrętu i tyle zapamiętałem o tym "betona karotenie". Na drugi dzień od odstawienia przeszło i mogłem jak inni wywalić zwłoki na słońce. No właśnie! Słońce! Tam, gdzie jesteś, jest to cudo już dostępne?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ziuta
Jr. Member
wiadomoci: 598
|
Chorowałaś już na różyczkę, bo objawy podobne ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomangel
Go
|
Witam,
bardzo rzadko tu zaglądam, więc pewnie nikt mnie tu nie zna, a przy tej okazji coś zasugeruję. Przy stresie i zmęczeniu z tak niewielką podażą białka i taką przewagą tłuszczy może być problem z dostateczną syntezą tlenku azotu NO - ważny etap tego procesu kończy się w nerkach. Ważnym aminokwasem tutaj jest L-arginina. Ze względu na prawidłową pracę nerek dobrze jest trochę zwiększyć węglowodany. Po 3 latach "zoptymalnienia" lepszą proporcją B:W byłoby jak 1:1, a nawet 1:1,2, gdyż organizm na początku diety więcej z białek ustrojowych zamienia na węglowodany, ale po kilku latach już nie i węgli może być za mało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ja chyba kojarzę Ważne, że nasze porady się zgadzają. Dla Kasary ważne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Ja mam podobny wzrost. Ale węglowodanów staram się jeść 45-50g 'Sprawdzałaś ciała ketonowe w moczu ( w aotece są testy)będziesz wiedzieć czy nie za mało cukrów jesz. Po przebudowie nie zmniejsza się zapotrzebowanie na węglowodany nie liczy się zapotrzebowania na tłuszcz i węgle wg wagi należnej? A miewasz uczulenia np na pyłki drzew? Zamiast marchewki jadłabym ziemniaki. A może się przeziębiłaś? .ale to takie moje myśli fachowcem nie jestem Niech mądrzejsi ooprawiają. A jak jest probkem to może do lekarza optymalnego trzeba się wybrac, albo do zwykłego jak infekce masz to ją wykryje i bèdziesz wiedziec co się dzieje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jak łyka antykoncepcję to będzie w moczu zakwaszona z innego powodu, niż niedobór dostarczonych węglowodanów, więc przy pigułkach sikanie na paski traci sens.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jak łyka antykoncepcję to będzie w moczu zakwaszona z innego powodu, niż niedobór dostarczonych węglowodanów, więc przy pigułkach sikanie na paski traci sens.
Niejedna para tak myślała Ale w ulotce jest napisane, że zabija żaby z 99% skutecznością tylko... Więc te bociany czasem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Jak łyka antykoncepcję to będzie w moczu zakwaszona z innego powodu, niż niedobór dostarczonych węglowodanów, więc przy pigułkach sikanie na paski traci sens.
O no proszę. Ciekawostka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kasara1991
Go
|
Dziekuje za odpowiedzi!
Po pierwsze: od grudnia co drugi dzien (a czasami codziennie) biegalam rano po 20-30 minut (teraz sie poprostu obawiam, ze zemdleje podczas biegu).
Radzio - a dlaczego marchewek nie powinnam jesc codziennie?
Zofijeczka - nie mieszkam w Polsce, wiesz czy mozna gdzies zamowic Ketonstixy z internetu?
Admin - no to jak dobrze, nie nie lykam zadnych pigulek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Marchewek nie jemy coddziennie a nawet co drugi dzień, bo tam nic nie ma w marchewkach. Bez potrzeby organizm je trawi. Zasadą jest jedzenie najbardziej pożywnych produktów, czyli takich które mają skoncentrowane w sobie jak najwięcej tego co nam do funkcjonowania. Warzyw się je tak do ok 300g dziennie. Dostarczamy w nich węglowodany, witC. I co tam jeszcze. Poprawiać proszę jak herezje gdzieś popełniam. Ja np. Jem w ciągu całego dnia np ok 200g ziemniaków i 100g papryki. Ziemniaki jem do sniadania i obiadu czyli na raty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Hola!
Hola! - czuje sie zmeczona i brak mi energii, czuje ze czasami mnie uda/ nogi nie uniosa, czasami kreci mi sie w glowie jak sie podniose (mam wielka nadzieje, ze to tylko wiosenne przesilenie i ze zaraz mi przejdzie) - na bokach glowy (tuz ponad uszami) pojawilo mi sie swedzenie i jakies czerwone plamy - z tylu glowy mam powiekszone wezly chlonne przy wlosach oraz na karku (to najprawdopodobniej z powodu jakies infekcji w organizmie, tak? Rowniez zauwazylam, ze wyskoczylu mi pryszce/ wieksze syfy na np. twarzy) - gromadzi mi sie sporo flegmy - nie mialam okresu od 2 miesiecy - mam maly apetyt
Mozliwe powody: stresujaca praca, niezbyt duzo czasu na odpoczynek, czesto w biegu.
Jestem kobieta, 22 lata, optymalna od 3 lat, 164 cm, 48-50 kg, dzienne BTW 30-40: 120-140: 20-25 (sniadanie: 100 gr zoltka, 50 gr masla, 100 gr marchwi, na obiad kawalek (100 gr) wieprzowiny/ kielbaski na smalcu, jakas papryka/ ogorek/ maliny)
Najpierw dla formalności: g - gram; gr - grosz lub gran
Moje spostrzeżenia: - Tygodniowa rozpiska jadłospisu powiedziałaby coś więcej.
- Być może kalorii przydałoby Ci się nieco więcej [(120*9)+(30+20)*4 = 1280 kcal min | (140*9)+(40+25)*4 = 1520 kcal max]
- W 100 g żółtek mamy raptem 15,5 g białka, to umowne 5 żółtek. I to jedyne źródło białka o najwyższej wartości biologicznej wśród podanej przez Ciebie rozpisce produktów. Białko z mięsa to białko przeciętnej WB.
- Jeśli białka wysokiej wartości biologicznej jesz tak mało, to może jedz ogólnie tego białka więcej niż 30-40 g/D.
- Szukałbym przyczyny problemu w małej ilości pełnowartościowego białka i niezbyt dużej ilości kcal z tłuszczu, a nie w węglowodanach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Hola!
-
Najpierw dla formalności: g - gram; gr - grosz lub gran Anakin jesteś purystą?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Hola!
-
Najpierw dla formalności: g - gram; gr - grosz lub gran Anakin jesteś purystą? Raczej pedantem. Mówią, że ten, kto ma wszystko poukładane dookoła, musi mieć nierówno pod sufitem Ale to pewnie tylko takie powiedzonko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Dziekuje za odpowiedzi!
Po pierwsze: od grudnia co drugi dzien (a czasami codziennie) biegalam rano po 20-30 minut (teraz sie po prostu obawiam, ze zemdleje podczas biegu).
Radzio - a dlaczego marchewek nie powinnam jesc codziennie?
...
Nie uważam, że nie powinnaś, po prostu marchewka zwróciła moją uwagę... przy okazji. Przy okazji przypomniałem "sobie" moją przygodę marchewkową, ale jadłem ich wtedy w granicach 300g dziennie. No właśnie biegasz, pracujesz i stresujesz się (przy okazji czym?- brakiem słońca np.), spotykasz się ze znajomymi, Twój organizm zasługuje na więcej niż pobliże głodowych racji białka- ja bym nawet nie zbliżył ły... padł bym. Z kraju "Dunów" korespondujesz, bo "hola" to zdaje się z bardziej cieplejszego regionu pochodzi? Mają tam wątróbkę, białe, żółte sery, ziemniaki? Niedawno spotkałem się z Twoją rówieśniczką ( ), rozmawialiśmy o bieganiu. Nie może, choć bardzo lubi- biega po 3km dwa razy w tygodniu! Mimo, że jest szczupła grozi jej "astro...cośtam" stawów kolanowych. 80km biegania tygodniowo to dla niej abstrakcja. Moja Mama je więcej białka. Węglowodanów je podobnie, bo... zapomina o deserach odkąd rozdzieliłem posiłki, ale nie ma żadnych(może jeden wyjątek ) z opisywanych przez Ciebie objawów, w tym skórnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Kurczę, Radziu, wszystko zrozumiałem, nawet ten wyjątek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
To znaczy wiesz, co to jest to "astro...cośtam"!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|