Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Ukrywanie prawdy przed prostaczkami (Przeczytany 12829 razy)
|
SzymonNM100
Go
|
Znany teolog Joachim Kahl napisał: "Niewiedza chrześcijan bierze się głównie z niedosytu informacji udostępnionych przez teologów i historyków Kościoła, którzy w swych pracach stosują dwa rodzaje gry dla ukrycia skandalicznych faktów. Albo zmieniają oni rzeczywistość w dokładne jej przeciwieństwo, albo zatajają. Obydwa sposoby nazywam oszukiwaniem wiernych " Skąd my to znamy , prawda? Czy aby na pewno teologia jest tutaj niechlubnym wyjątkiem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Czy Teologia tylko? Kahl napisał to bo myślał o Kościele i jego oszustwach. Ty piszesz to z myślą o autorytetach naukowych i ich oszustwach. Zauważyłeś że, Kościół ma się dobrze? Ludzie ciągle w to wierzą. Mimo dostępu do informacj, mimo coraz większej wiedzy o wszechświecie. Myślisz że to sprawa oszustwa Kościoła? A może ludzie chcą wierzyć. To takie: Polish cliche jak o. Rydzyk i Polska chrześcijańska, katolicka? Ludzie chcą w to wierzyć. Może nawet nie chodzi tu o Kościół Katolicki czy o Chrześcijaństwo. Chodzie o Kościoły, wszystkie. Ludzie chcą wierzyć a nie myśleć. A właściwie to nie wierzyć. Łudzić się. Tobie chodziło o przemysł farmacetyczny, medycyne konwencjonalną, dietetykę i ogólnie o wszystko włączając politykę? Tu jest dokładnie taka sama historia. Ludzie chcą w to wierzyć. Nie chce im się szukać, myśleć i się zastanawiać. Ludzie są wygodni... Dziwisz im się? Wszak żyją w Matrixie stworzonym przez korporację i wielkie firmy, polityków i władców
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Tobie chodziło o przemysł farmacetyczny, medycyne konwencjonalną, dietetykę i ogólnie o wszystko włączając politykę Tak, zgadza się , chodzilo mi o to wszystko. Ale chodziło mi też o takie fundamentalne prawdy jak stworzenie świata, historia ludzkości, losy narodów itd. itp. Kłamstwa można mnożyć na każdym kroku, ilekroć wgłębimy się w jakąś dziedzinę, tym więcej fałszerstw nieudolnie ukrywanych odkrywamy Myślisz że to sprawa oszustwa Kościoła? Tak myślę. I wcale się tego nie wstydzę. Aby głupota ludzka trafiała na podatny grunt, ktoś musiał go zawczasu przygotować. Historia chrześcijaństwa jest fascynująca, bo... w tym szaleństwie jest metoda. Z pozoru nieistotne wydarzenia łączą się w jedną całość, a zakłamanie Kościoła przypomina efekt lawiny. Wyimaginowane dogmaty, zakazy, nakazy, z czasem narastający absurd, długo by pisać. Z pozoru głupie, ale doskonałe w swej skuteczności. Chodzie o Kościoły, wszystkie. Ludzie chcą wierzyć a nie myśleć. A właściwie to nie wierzyć. Łudzić się. Zgadza się. Co do ludzi to masz rację. Co do Kościołów wydaje mi się, że Kościół Katolicki wyróżnia się tu najbardziej na niekorzyść, chociaż ma mocną konkurencję A tak nawiasem mówiąc: Rydzyka bym w to wszystko nie mieszał. Przy prawdziwych "rekinach": to on jest wersja soft. Taki temat zastępczy, zapychacz gazetowych szpalt, odwracający uwagę gawiedzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
To tylko rozwinięcie głupoty ludzkiej. Co do Rydzyka to faktycznie wersja soft. Tomas de Torquemenda, to był Hard corowiec. Narzędzie w rękach Kościoła.Ile takich narzędzi miał i ma Kościół? Co do przewagi w ogłupianiu ludzi Kościoła Katolickiego nad innymi to się nie zgodzę. Widze tu paru równych zawodników. Będą baraże. Kościół Katolicki ma tą przewagę że, jest bardzo ekspansywny i co zabrzmi głupio trochę, elastyczny w swym konserwatyźmie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Tomas de Torquemenda, to był Hard corowiec. A imć Konstantyn, co to wymordował pół swojej rodziny, wlewał ofiarom do ust rozpalony ołów, a przy okazji przyjął dogmat o równości między Bogiem Ojcem a Jezusem? Widze tu paru równych zawodników. Będą baraże. Prosimy o przykłady... Kościół Katolicki ma tą przewagę że, jest bardzo ekspansywny i co zabrzmi głupio trochę, elastyczny w swym konserwatyźmie. Zgadzam się co do joty. Elastyczny jest nadzwyczaj
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Tomas de Torquemenda, to był Hard corowiec. A imć Konstantyn, co to wymordował pół swojej rodziny, wlewał ofiarom do ust rozpalony ołów, a przy okazji przyjął dogmat o równości między Bogiem Ojcem a Jezusem? Przykłady można mnożyć w nieskończoność Widze tu paru równych zawodników. Będą baraże. Prosimy o przykłady... Islam i jego Dżihad chociażby. Choć jest trochę prymitywny i nie tak wysublimowany jak Kościoła Katolickiego walki na wodzie lądzie i w powietrzu, to jednak jest to przykład prania mózgu. Kościół Katolicki ma tą przewagę że, jest bardzo ekspansywny i co zabrzmi głupio trochę, elastyczny w swym konserwatyźmie. Zgadzam się co do joty. Elastyczny jest nadzwyczaj Elastyczny w swych poczynaniach lecz ma twarde i sztywne korzenie. Tyle że bardzo krzywe i patologiczne (następny Polish cliche)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
witam.gdy jestesmy zdrowi to jestesmy cwani ,ale gdy nas dopada choroba to "kulimy ogon" i gdzie sie udajemy?????do Boga po pomoc.Bo kto jak nie On ma nam pomoc?Skomplikowana sprawa...dlugo by rozmyslac,hmmm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Ów wątek dotyczy w dużej mierze kościoła katolickiego, tymczasem Ty piszesz, że gdzie sie udajemy?????do Boga po pomoc.Bo kto jak nie On ma nam pomoc? Pytanie brzmi: co ma jedno (Bóg) z drugim (kościół katolicki) wspólnego? Ciekawym nadzwyczaj, bo pierwsze słyszę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
do Szymona .Aczy ja cos pisalam(lem) o kosciele katolickim czy w ogole jakiejkolwiek religii???????????????,bo ja nie zauwazylam ,a ty gdzie to widzisz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Wysnułem to na podstawie kontekstu, o czym wspomniałem na wstępie. Zgadzam się z Tobą, jednak Twoja wypowiedź nabiera innego wydźwięku, jeśli występuje w tym wątku (a występuje). Dzięki za poinformowanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Szymon ,jesli mozna chcialabym sie ciebie zapytac o twoj stosunek do Stworcy ,czy znajdujesz w Nim oparcie ?(i nie chodzi mi tu o zaden kosciol katolicki i o zadne inne wyznania).Czy nie prawda jest ze jesli nam cos sie zlego dzieje wtedy zblizamy sie do Boga? a gdy jest wszystko ok to poprostu nie myslimy o nim,tylko zyjemy sobie szczesliwi,planujac przyszlosc,dlugo by rozmyslac ,sama juz nic nie wiem ,moze cos wiecej wiecie ,podzielcie sie ze mna swoimi spostrzezeniami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Pewnie jest dużo prawdy w tym, co piszesz. Gdyby nadszedł długo wyczekiwany przez wielu Harmagedon, kościoły i zbory pękałyby w szwach pewnie. Tak na dobrą sprawę większość religii oferuje pusty rytuał, który ludziom w zupełności wystarcza, ponieważ nie potrzebują Boga, tylko chcą się realizować na jeszcze jednej płaszczyźnie społecznej, ewentualnie nie chce im się mysleć i zastanowić, dlaczego to robią, więc trwają w pewnym zwyczaju. Bóg to właściwie puste słowo, nic nie znaczące słowo - wytrych w ustach większości. Dodajmy, otwierający wiele drzwi. Ale nie o tym miało być... Mój stosunek ewaluował w przeciągu iluś tam lat i prawdopodobnie ulegnie jeszcze zmianie . Nie opieram swojej wiary na religii zinstytucjonalizowanej, jeno na przeżyciach bardzo osobistych. Rzadko zdarza mi się modlić w sposób utarty - wystarczy, kiedy stoję u podnóża jakiejś wielkiej góry, na skraju ogromnej kotliny albo po prostu spojrzę na zachodzące słońce. Mogę sobie tylko pozwolić na "Boże, jakie to piękne, co stworzyłeś". Albo... Kiedy widzę ludzką tragedię, a w tle nienarzucającą się rękę wyciągniętą w geście pomocy, nie ogniskującą na sobie uwagi większości, wtedy częściej niż zwykle patrzę do góry... Twarz Boga widzę też w twarzy kobiety, którza żebrze pod kościołem albo na dworcu, w dzieciakach, które kradną, bo nie mają pieniędzy albo gdzieś w oczach zwykłych ludzi, którzy w odpowiedzi na zło w stosunku do nich zamiast cisnąć obelgę albo zaśmiać się ironicznie, podadzą wrogowi dłoń i uśmiechną się. Ale w szarości dnia codziennego Bóg mi częstokroć ucieka, a właściwie mi nie chce spojrzeć się do góry... I o to mam do siebie niejednokrotnie duży żal.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aratorn
Go
|
Mój stosunek ewaluował w przeciągu iluś tam lat i prawdopodobnie ulegnie jeszcze zmianie . Nie opieram swojej wiary na religii zinstytucjonalizowanej, jeno na przeżyciach bardzo osobistych. Rzadko zdarza mi się modlić w sposób utarty - wystarczy, kiedy stoję u podnóża jakiejś wielkiej góry, na skraju ogromnej kotliny albo po prostu spojrzę na zachodzące słońce. Mogę sobie tylko pozwolić na "Boże, jakie to piękne, co stworzyłeś". ................................... Twarz Boga widzę też w twarzy kobiety, którza żebrze pod kościołem albo na dworcu, w dzieciakach, które kradną, bo nie mają pieniędzy albo gdzieś w oczach zwykłych ludzi, którzy w odpowiedzi na zło w stosunku do nich zamiast cisnąć obelgę albo zaśmiać się ironicznie, podadzą wrogowi dłoń i uśmiechną się.
Szymonie, to piękne co napisałeś. Z ust mi to wyjąłeś. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aratorn
Go
|
Tobie chodziło o przemysł farmacetyczny, medycyne konwencjonalną, dietetykę i ogólnie o wszystko włączając politykę? Tu jest dokładnie taka sama historia. Ludzie chcą w to wierzyć. Nie chce im się szukać, myśleć i się zastanawiać. Ludzie są wygodni... Dziwisz im się? Wszak żyją w Matrixie stworzonym przez korporację i wielkie firmy, polityków i władców
To nie takie proste, jak piszesz. Życie staje się co raz bardziej skomplikowane. Co raz więcej danych do nas dociera. Z coraz wiekszej ilości dziedzin. Najbanalniejsze dotąd czynności i rzeczy stają się skomplikowane i trudne. Nie można być ekspertem we wszsytkim. A trzeba być, by nie dać się oszukać i wiedzieć zamiast wierzyć. Dlatego trzeba wierzyć (łudzić się), że ktoś wie lepiej. Tak się dzisiaj rodzą autorytety. Wystarczy, że ktoś wie (albo udaje, że wie) a ktoś nie i już pierwszy jest autorytetem dla drugiego. Wszystko z braku czasu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Szymonie wyslalam do ciebie maila ,mam nadzieje ze dojdzie .jesli nie prosze napisac na forum ze nie doszedl
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Elmo, wysłałem odpowiedź na Twojego maila. Z doświadczenia z moją pocztą yahoo wiem, że czas dostarczania maili waha się od 1 minuty do kilku godzin, więc "nie lękajcie się" , mail dotrze na pewno pozdrawiam Szymon
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Doczytałam do 37 Twojego postu: Podatność na stres rośnie wraz ze wzrostem dobowych weglowodanow. Mądrzy kudzie - kahuni - dziwią się, że w Naszych krajach rozdzielamy zawód kapłana i lekarza. Szybka kwasica ketonowa jest czestą chorobą - dzieci... mlecznych. Towarzyszą im wymioty przy infekcjach. ketony na 4+. Przyczyną dietet. jest przedawkowanie produktami mlecznymi przed incydentem. Pomaga łyżka wody/herbaty co 10 minut. Czasem i to nie pomaga. Trzeba wtedy kroplowkę. Dużo jest tych dzieci. Jak pisałam kwalifikuję je w temacie "alergia" na grupę mleczną. Coś z nią trzeba zrobić. Albo z czymś innym...np. zbożami.Możemy podyskutować jak zlikwidować problem. Problem Nnazywa się językiem medycznym "wymioty acetonemiczne". Ewa Bednarczyk-Witoszek W swojej książce piszę, jak powinno się odżywiać dzieci. Niemniej jednak możemy - mailami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
Nawet oczytana jest Pani, pani lekarko czy kapłanko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|