Autor
|
Wtek: A może robię błędy? (Przeczytany 88382 razy)
|
jasminaal
Go
|
Witam serdecznie i bardzo dziękuję za przyjęcie mnie do tego forum. Piszę po raz pierwszy tutaj,jeszcze się nie odnalazłam na tym forum ale bardzo bym chciała o poradę lub delikatne nakierowanie mnie. Otóż stosuję ŻO przez 10m-cy. Bardzo lubię ten model żywienia, bardzo mi smakuje.Jednakże martwię się co jakiś czas, czy to żywienie rzeczywiście mi służy tak bardzo jak innym a może oczekuję cudów jakichś. Było dobrze w trakcie a teraz jakoś chyba się pogarsza. Białe plamki na paznokciach, alergia sezonowa, nawet nawrót opryszczki na ustach, żylaki i problem z krązeniem w ogóle nie poprawia się jak narazie. Do tego chyba nie jestem pewna swojego oddechu plus mój pot tez nabrał innego zapachu, jak na początku tej diety. No i też mi się przytyło. Ostatnio z kolei odczuwam delikatny głód po pracy kiedy wcześniej nie był mi on znany, bo przeważnie byłam bardzo najedzona. A dodam jeszcze, że zmieniłam pracę na mniej aktywną,zamiast pracy fizycznej siedzę teraz częściej na pupie za biurkiem. Energia też mi klapła i nie wiem co jest grane. Raczej stosuję sie do proporcji, mam arkusz kalkulacyjny, który to wszystko za mnie wylicza. Kiedy pomyśle sobie, że miałabym te proporcje jeszcze zmniejszyć to aż się boję, bo niby skąd brać tą energię i dobrze odżywić organizm? Codziennie jem na śniadanie z 5 lub 6 żółtek do tego warzywa i czasem z boczkiem też. Żółtka liczę podwójnie jak Pani T. Stachurska, bo to białko o najwyższej wartości biologicznej. Czasem zdarza mi się przekroczyć tłuszcz, bo to dzięki niemu nie czuje tak głodu. Ale przecież to nie od niego się tyje. Chciałabym zgubić to co na tej diecie sobie dobudowałam ale bez odpowiedniej ilości tłuszczu jestem szybko głodna - nawet pomimo dużego śniadania z żółtek z boczkiem i cebulką i pomidorem. Proporcje moję wyliczone sa następująco: W - 05;08 - (34,5 - 55,2) B - 05;08;1 - (34,5 - 55,2 - 69) T - 3;3,5 - (207 - 241.5) Mój wzrost to 169 - 100 =69 +/- 10% - stąd te wartości
Czy powinnam coś zweryfikować? Co moge zmienić, żeby znowu poczuć, że działa, bo narazie mi wiara spada, tzn nie w tą dietę tylko we mnie, bo chyba coś chrzanię po drodze a tak bardzo bym chciała, zeby działało. Tyle się naczytałam o pozytywnych zmianach u każdego optymalnego, że sama czekam na jakieś cuda a gdy się dzieje troszkę gorzej niż było, to mnie to już bardzo martwi.
Jesli ktoś może to niech pomoże,może dobrej woli z waszej strony nie zabraknie. Z góry dziękuję. Justyna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Pani Justyno, nigdy żółtek nie liczyłam "podwójnie" Może ktoś inny? Dla mnie taki pomysł jest zaskakujący.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ziuta
Jr. Member
wiadomoci: 598
|
Zrób sobie badanie trójglicerydów, powinno wyjść poniżej 100. To najprostsza i najpewniejsza metoda, żeby sprawdzić czy się dobrze stosuje dietę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
@jasminaal, rozpisz swój tygodniowy jadłospis (nie zapominaj o słodyczach i słodkich napojach) i choroby, z którymi przeszłaś na DO. Na razie w Twoim poście brakuje danych, nic zeń nie wynika. Chcę jakieś konkrety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Witam serdecznie i bardzo dziękuję za przyjęcie mnie do tego forum. Piszę po raz pierwszy tutaj,jeszcze się nie odnalazłam na tym forum ale bardzo bym chciała o poradę lub delikatne nakierowanie mnie. Otóż stosuję ŻO przez 10m-cy. Bardzo lubię ten model żywienia, bardzo mi smakuje.Jednakże martwię się co jakiś czas, czy to żywienie rzeczywiście mi służy tak bardzo jak innym a może oczekuję cudów jakichś. Było dobrze w trakcie a teraz jakoś chyba się pogarsza. Białe plamki na paznokciach, alergia sezonowa, nawet nawrót opryszczki na ustach, żylaki i problem z krązeniem w ogóle nie poprawia się jak narazie. Do tego chyba nie jestem pewna swojego oddechu plus mój pot tez nabrał innego zapachu, jak na początku tej diety. No i też mi się przytyło. Ostatnio z kolei odczuwam delikatny głód po pracy kiedy wcześniej nie był mi on znany, bo przeważnie byłam bardzo najedzona. A dodam jeszcze, że zmieniłam pracę na mniej aktywną,zamiast pracy fizycznej siedzę teraz częściej na pupie za biurkiem. Energia też mi klapła i nie wiem co jest grane. Raczej stosuję sie do proporcji, mam arkusz kalkulacyjny, który to wszystko za mnie wylicza. Kiedy pomyśle sobie, że miałabym te proporcje jeszcze zmniejszyć to aż się boję, bo niby skąd brać tą energię i dobrze odżywić organizm? Codziennie jem na śniadanie z 5 lub 6 żółtek do tego warzywa i czasem z boczkiem też. Żółtka liczę podwójnie jak Pani T. Stachurska, bo to białko o najwyższej wartości biologicznej. Czasem zdarza mi się przekroczyć tłuszcz, bo to dzięki niemu nie czuje tak głodu. Ale przecież to nie od niego się tyje. Chciałabym zgubić to co na tej diecie sobie dobudowałam ale bez odpowiedniej ilości tłuszczu jestem szybko głodna - nawet pomimo dużego śniadania z żółtek z boczkiem i cebulką i pomidorem. Proporcje moję wyliczone sa następująco: W - 05;08 - (34,5 - 55,2) B - 05;08;1 - (34,5 - 55,2 - 69) T - 3;3,5 - (207 - 241.5) Mój wzrost to 169 - 100 =69 +/- 10% - stąd te wartości
Czy powinnam coś zweryfikować? Co moge zmienić, żeby znowu poczuć, że działa, bo narazie mi wiara spada, tzn nie w tą dietę tylko we mnie, bo chyba coś chrzanię po drodze a tak bardzo bym chciała, zeby działało. Tyle się naczytałam o pozytywnych zmianach u każdego optymalnego, że sama czekam na jakieś cuda a gdy się dzieje troszkę gorzej niż było, to mnie to już bardzo martwi.
Jesli ktoś może to niech pomoże,może dobrej woli z waszej strony nie zabraknie. Z góry dziękuję. Justyna
Chorujesz na coś?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
.,..chodzi mi o powód przejścia na DO...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Cyframi człek się nie żywi. O to, to, w ramke
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
jasminaal
Go
|
Hej, nie mam zadnych powaznych chorob. Problem z krazeniem, bo mi zylaki wychodza, wada wzroku, czeste anemie mialam i brak energii, kiedys tez spory tradzik. Teraz nawet zauwazylam,ze mi wiecej naczynek peka i na nogach i na twarzy. W sumie jak to teraz pisze to az mi glupio. Diete zaczelam stosowac z ciekawosci i dobrze sie na niej poczulam, skora sie bardzo wygladzila, wiecej energii mi przybylo, poprawily sie wyniki krwi, w tym poziom hemoglobiny. A teraz po 11 m-cach mi sie przytylo i energia jakos spadla, troche tesknie za efektami, ktorych i ja doswiadczylam. Stad pomysl,ze musze jakies bledy robic. Im wiecej czytam tym wiecej czuje sie glupia. Dzisiaj np. ogladalam konferencje optymalnych i bylo bardzo podkreslone,zeby nie jesc wegli z tluszczem!! A ja czytalam w ksiazce doktora,ze mozna jesc owoce z np tlusta smietana! I jak tak zawsze robilam, bo skok glukozy jest dzieki obecnosci tluszczu mniejszy. Moj przykladowy jadlospis: Sniadanie: ostatnio opcja 5 zoltek polozonych na podsmazonych kilku pomidorach koktailowych (50-60g) z czerwona papryka (30-40g) i szczypiorkiem (15-20g), smazone na smalcu (38-45g), z posiekana natka pietruszki. Lunch - w pracy kolo200 g owocow (truskawki plus jagody amerykanskie) + okolo 100 g smietany 50% lub zamiennie - mieszanka warzyw (salata + marchewka starta) - 100g + majonez + okolo 40g papryki + 50g pomidora + okolo 20g sera zoltego chedara tlustego lub zamiennie okolo 20g feta kolacja np dzisiaj 180g zielonej fasolki szparagowej + maslo + 15 g feta lub zamiennie okolo 200g frytek smazonych na smalcu Niestety brakuje mi pomyslow na posilki do pracy, dlatego biore albo owoce, albo warzywna salatke. Czesto jednak nie jestem az tak glodna. Jednakze gdy nie zjem posilku w pracy to potem po przyjsciu do domu czuje sie niezmiernie glodna i boje sie tego, bo wiadomo glodny czlowiek moze dokonywac niekoniecznie madrych wyborow
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Problem z krazeniem, bo mi zylaki wychodza, wada wzroku, czeste anemie mialam i brak energii, kiedys tez spory tradzik.
A zatem przyszłaś z ubogiego pastwiska. Moj przykladowy jadlospis: Sniadanie: ostatnio opcja 5 zoltek polozonych na podsmazonych kilku pomidorach koktailowych (50-60g) z czerwona papryka (30-40g) i szczypiorkiem (15-20g), smazone na smalcu (38-45g), z posiekana natka pietruszki.
Lunch - w pracy kolo200 g owocow (truskawki plus jagody amerykanskie) + okolo 100 g smietany 50% lub zamiennie - mieszanka warzyw (salata + marchewka starta) - 100g + majonez + okolo 40g papryki + 50g pomidora + okolo 20g sera zoltego chedara tlustego lub zamiennie okolo 20g feta
kolacja np dzisiaj 180g zielonej fasolki szparagowej + maslo + 15 g feta lub zamiennie okolo 200g frytek smazonych na smalcu
Twój przykładowy jadłospis nadal ma więcej wspólnego z żywieniem pastwiskowym niżeli cokolwiek z żywieniem optymalnym. Tam jest raptem 22 g białka "pełnowartościowego", czyli zwierzęcego. I ani grama więcej. Ale to i tak w lepszym wariancie. A kiedy na lunch "kolo200 g owocow (truskawki plus jagody amerykanskie) + okolo 100 g smietany 50%", a na kolację "okolo 200g frytek smazonych na smalcu", to wówczas jest to jedyne 15 g białka zwierzęcego z 5 żółtek. W sumie jak to teraz pisze to az mi glupio. Diete zaczelam stosowac z ciekawosci i dobrze sie na niej poczulam, skora sie bardzo wygladzila, wiecej energii mi przybylo, poprawily sie wyniki krwi, w tym poziom hemoglobiny. A teraz po 11 m-cach mi sie przytylo i energia jakos spadla, troche tesknie za efektami, ktorych i ja doswiadczylam. Stad pomysl,ze musze jakies bledy robic.
A 11 miesięcy wstecz jak wyglądało Twoje menu? Równie tragicznie? Jesz w jednym dniu tyle "trawy" w gramach, co ja, co najmniej, przez 3.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Otóż stosuję ŻO przez 10m-cy. Bardzo lubię ten model żywienia, bardzo mi smakuje. Musisz lepiej poznać ten "model" żywienia. Jednakże martwię się co jakiś czas, czy to żywienie rzeczywiście mi służy tak bardzo jak innym a może oczekuję cudów jakichś. Było dobrze w trakcie a teraz jakoś chyba się pogarsza. Białe plamki na paznokciach, alergia sezonowa, nawet nawrót opryszczki na ustach, żylaki i problem z krązeniem w ogóle nie poprawia się jak narazie. (...) No i też mi się przytyło.
Nie ma z czego reperować, bo budulca w pożywieniu zbyt mało... Czasem zdarza mi się przekroczyć tłuszcz, bo to dzięki niemu nie czuje tak głodu. Ale przecież to nie od niego się tyje. Chciałabym zgubić to co na tej diecie sobie dobudowałam ale bez odpowiedniej ilości tłuszczu jestem szybko głodna - nawet pomimo dużego śniadania z żółtek z boczkiem i cebulką i pomidorem.
Twój organizm chciałby więcej najlepszego białka na odżywienie tkanek i narządów. Proporcje moję wyliczone sa następująco: W - 05;08 - (34,5 - 55,2) B - 05;08;1 - (34,5 - 55,2 - 69) T - 3;3,5 - (207 - 241.5) Mój wzrost to 169 - 100 =69 +/- 10% - stąd te wartości
Czy powinnam coś zweryfikować?
Wszystko. Wszystko do poprawki. PS Smalec to nic takiego. W żywieniu optymalnym lepiej łączyć potrawy z tłuszczem ze śmietany/śmietanki >30%, z masła... albo ze słoniny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
No a w ogóle, to jeśli zaczynając ŻO 10 miesięcy temu, przychodząc z ubogiego pastwiska, nie dostarczałaś organizmowi przynajmniej 60 g białka pochodzenia zwierzęcego przez choćby miesiąc to... nigdy tak naprawdę nie zaczęłaś Diety Optymalnej. :x
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
jezeli masz notatki z paczatku swojej drogí na ZO, wroc do nich. Powinno sie poprawic ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Zaś te nieszczęsne notatki... dobrze jest, gdy są.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dasna
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Cyframi człek się nie żywi. O to, to, w ramke Zapomnialem o wezyku ~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ps. Sluchaj admina a nie zadnych ***akow-teoretykow
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Zyon
|
Tego chorego na aglutenoze? Nie, prosze...
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|