Autor
|
Wtek: A może robię błędy? (Przeczytany 88391 razy)
|
Gavroche
|
profesjonalna pomoc jak zawsze z Waszej strony - nic tylko czytać i płakać. Jak Ci i biedni nowi mają się czegoś nauczyć , mając takie wsparcie z e zródłowego wydawać by sie mogło forum.
to fakt No nie wiem. Dojrzałość polega na tym, że nie potrzeba akceptacji innych i wsparcia, to nie kółko adoracji. Materiałów na forum jest bez liku, podobnych problemów było multum i co? Zaś od nowa... Od czego zacząć tłumaczenie komuś, kto nie rozumie proporcji-podstawy, bądź co bądź, i jest leniwy na tyle, że nie chce mu się użyć wyszukiwarki forumowej? I co najważniejsze, po co? Żeby, nuworysza, naprostować na chwilę? Jeśli nie zacznie samodzielnie myśleć, za chwilę wróci z innym dziwnym problemem, a po drodze zrobi sobie poważne kuku W archiwalnych postach i odpowiedziach w tym wątku jest wszystko, a jak wystąpi niezrozumienie, to są specjaliści w realu, mający znacznie większe możliwości diagnostyczne od kogokolwiek po drucie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A czy dojrzalosc polega na wysmiewaniu kazdego, komu cos nie idzie? Skad w ogole jakas mowa o dojrzalosci? Dziewczyna chciala pomocy i dopracowaniu szczegolow, bo cos widac poszlo nie tak a nie jest tak bystra jak wy. To w ogole po co forum? Walnac formulke, ze "wszystko juz bylo" a poza tym "sa ksiazki". Rozumiem, ze adminowi moze juz sie nie chciec, choc i tak napisal cos co moze pomoc. Z jednej strony ma anakina, bezrozumnie klepiacego doktorowe "zdrowaski", ktorych ni w zab nie rozumie i zalecajacego zycie z wszytym kalkulatorem i waga (ale plus ze probuje), z drugiej was, wysmiewajacych ezo-belkotem rodem "orlow" z DD. No rzeczywiscie fajnie to nie wyglada. Uwazam, ze lepiej pomoc niz ma sobie pojsc na DD i nasluchac sie ezo-bzdur o dietach krwi, miksiurez, fazach ksiezyca i zabojcach z planety Gluten. Am i right?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Ani trochę Dojrzałość jest konieczna na każdym etapie dorosłego życia. Wcześniej mama i tata karmią i chronią. Skoro się za coś bierzemy, na własną rękę, to świadczy o dojrzałości do danej decyzji, a to implikuje pewne zachowania, jak na przykład zgłębienie tematu. Skoro dla Ciebie "żółtka razy dwa" i "nie naruszam proporcji tylko czasem jem mniej białka" to drobnostki, to nie mam już nic do dodania. Admin załatwił sprawę jednym postem, ale to nie znaczy, że mamy zmarnować cieplutki wątek i nie popitolić sobie, nie całkiem nie na temat
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Dojrzałość jest konieczna na każdym etapie dorosłego życia. Nie mow nikomu co jest dla niego konieczne o ile to nie jestes ty Co do reszty - po to jest forum, zeby bledy w intepretacji, czytaniu, zrozumieniu, stosowaniu etc korygowac. Bo jak nie tutaj to gdzie ma sie zapytac? W Bractwie Glutenowym? Tylko na to czekaja, i beda mieli gotowy pretekst zeby jeszcze wiecej kupy nawalic. Komu? Nie tobie tylko znowu... "dr-owi". Pomysl o tym. Jezeli kupilem program, gre, sprzet czy jak ostatnio kolka gimnastyczne i nie chce mi cos zadzialac, bo mimo instrukcji nie moge zaczaic (chodzilo o nowy sposob przeciagania tasmy w nowej klamrze) to od razu dzwonie do sprzedawcy i pytam. I gu...zik mnie obchodza jego uwagi na temat mojej niedojrzalosci, bo nie pisalo nigdzie "sprzet tylko dla dojrzalych" A on z wielka checia i uprzejmoscia mi tlumaczy i mowi, ze nawet fotki wysle. I to jest perfekcyjna pomoc, i na pewno u niego kupie jeszcze raz, bo wiem, ze mi pomoze.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Aha, czyli dzwonisz do sprzedawcy, a nie pytasz na forum? I skoro on chce Ci wysłać foty, to znaczy, że w realu jednak lepiej? I Twoja logika: Jak pomóc komuś innemu niż Ty sam, nie mówiąc mu co jest dla niego konieczne?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Aha, czyli dzwonisz do sprzedawcy, a nie pytasz na forum? I skoro on chce Ci wysłać foty, to znaczy, że w realu jednak lepiej? Metoda komunikacji ma drugorzedne znaczenie, chodzi o sam fakt jej zaistnienia. Jakby mial forum to z pewnoscia bym zapytal na forum a on by mi odpowiedzial na forum I Twoja logika: Jak pomóc komuś innemu niż Ty sam, nie mówiąc mu co jest dla niego konieczne?
Twoja logika: nikt nikomu nie moze pomoc oprocz siebie, wiec najlepiej nie pomagac a wrecz wysmiewac. A forum jest po to zeby sobie bylo i zeby mozna bylo sobie cos od czasu do czasu jakiegos posta napisac
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Serio nie kumasz? Oceniłem, jak potrafię, Jasminaal po treści postów przez nią napisanych (bo to forum), być może błędnie, ale to forum Zdecydowanie bezpieczniej dla kogoś nie potrafiącego wyjechać autem z parkingu, by nie wyjeżdżał z niego w ogóle, prawda? Na miasto rowerkiem, zdrowo, bezpieczniej, dla innych też. Jeśli jeszcze nie kumasz, to użyję Twojego przykładu z kółkami: Ciekawe czy rzeczony sprzedawca, tak entuzjastycznie odnosiłby się do rozmowy z Tobą i przesłania Ci zdjęć, gdybyś mu powiedział, że te kółka są za ciasne w pasie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
@ jasminaal, podpowiem Ci jeszcze jak wygląda "schemat" dla osoby z nadwagą, tak mniej więcej. 1. Na samym wejściu na dietę optymalną...
- dostarczasz organizmowi z pożywienia sporo budulca (białka zwierzęcego) i sporo energii (z tłuszczu zwierzęcego). Do przebudowy i na naprawy (reperacje). Powiedzmy, że będzie to założone wcześniej przeze mnie 60 g białka zwierzęcego. W tym początkowym okresie zastosuj proporcję B:T jak 1:3, czyli 60 gB i 180 gT
2. Następnie obserwując tempo chudnięcia...
- Jeśli waga ubywa szybko (nie opornie) przechodzisz na proporcję B:T jak 1:1,5, czyli 60 gB i 90-100 gT (choć lepiej chyba zejść do 50 gB i 80 gT), gdyż intensywnie spalasz własny tłuszcz. Jeśli chudnięcie szło by wolno (opornie), wtedy jesz w proporcji B:T jak 1:2. Ale Ty raczej nie powinnaś być z grupy osób reagujących na stres żarłocznością, zatem ze spadkiem wagi nie powinnaś mieć trudności. Możesz też się zorientować czy tłuszczu (egzogennego i endogennego) organizm nie ma do spalenia zbyt dużo po ciałach ketonowych. Przy czterech krzyżykach na pasku, przy spożyciu około 0,8 g węglowodanów na kg należnej wagi ciała, należy zmniejszyć podaż tłuszczu w pożywieniu.
3. Po osiągnięciu swej "wagi należnej" i wyleczeniu towarzyszących chorób, zaczynasz już prawdziwe żywienie optymalne, a więc jadasz niskobiałkowo, wysokotłuszczowo i niskowęglowodanowo...
- Zmniejszasz ilość zjadanego białka zwierzęcego, tak aby proporcja B:T:W przedstawiała się jak: 1:3-5:0,5-1,5. Przykładowo: 30-40 gB (zwierzęcego), 120-150 gT i 50 gW.
Powodzenia! Dodam jeszcze,ze nie mam otylosci zadnej, tylko lekkie boczki mi sie zrobily, ale nadwagi nie mam. Moze to tez byc wplyw,ze zmienilam prace z aktywnej na biurowa I troche ostatnio opuszczam swoje treningi,ale minimum trzy razy w tyg cwicze. A to najmocniej przepraszam. Zatem punkt 2. Cię nie dotyczy. A w te dni z treningiem możesz nawet jeść w proporcji B:T jak 1:5, np. 40 gB i 200 gT, jeśli oczywiście jest taka potrzeba. No a jeśli byłyby to jakieś treningi na siłowni z pokonywaniem większego oporu (wyciskanie na ławeczce, podciąganie na drążku, pompki z worem kartofli na plecach etc.), to wtedy zwiększyłbym ilość białka zwierzęcego w diecie do tych 50 g. Tak czy inaczej, dni treningowe z około 20 gB/D, to kiepski pomysł. ;->
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Z początkującymi jest problem w tym, że wszelkie własne niepowodzenia lubią odbierać jako nieskuteczność DO. Może tak nie do końca, że Dieta Optymalna szkodzi, ale, że w ich konkretnym przypadku nie działa. W ogóle się temu nie dziwię, ani tego nie krytykuję, bo miałam podobnie (sporo wątpliwości na początku, głównie "dzięki" osobom straszącym w internecie zgubnymi skutkami DO). Nawet 2 dni temu miałam telefon w sprawie "niedziałania" DO. Zwiększenia się nadwagi i podwyższenia poziomu trójglicerydów (kobieta mówiła o swoim mężu). Teraz już nie mam wątpliwości, że nie działanie DO, jest tylko skutkiem nie przestrzegania jej zaleceń. Nie ma cudów... O tak... https://www.youtube.com/watch?v=9AXaVJPIQKU (warto wysłuchaćwszystkie 8 części)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Z początkującymi jest problem w tym, że wszelkie własne niepowodzenia lubią odbierać jako nieskuteczność DO. Poczatkujacy przewaznie dlatego jest nazywany poczatkujacym, bo dopiero zaczyna, wiec w kazdej dziedzinie tak jest, nie tylko DO. I pomijajac naszych superbystrych chlopcow, co to wszystko w lot lapia nawet jesli nie wiedza o co biega, to jezeli mu sie pomoze, to sie go zacheci a nie zniecheci, tak jak wysmiewaniem.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
anakin
Go
|
@ jasminaal, a, i mam nadzieję, że odliczasz sobie tzw. błonnik pokarmowy z dobowej racji węglowodanów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasminaal
Go
|
Czesc wam ponownie, widze,ze sie troche rozpisaliscie. Ja mam w nosie co wy tam sobie o mnie myslicie, nawet jesli uwazacie mnie za imbecyla.Rzeczywiscie,nie napisalam do was z glowa, tylko tak byle jak i na szybko, ale leniwa to ja nie jestem! Mam ksiazki doktora, to je jeszcze raz przeczytam, gorzej tylko z interpretacja, mam nadzieje,ze dam rade, jednak od poczatku dobrze szlo i bylam na diecie optymalnej, chociaz wiekszosc sadzi,ze nie. Zapracowana jestem jak diabli, ale i z tym sobie poradze. Jak juz wspomnialam, to szukalam zawsze info na forach,ale rozne bzdury jak widac mozna znalezc jak przyslowiowe liczenie zoltek dwa razy, kurde jak to tylko znajde to podesle linka. Z glowy sobie tego nie wzielam, to pewnie tzw spec Antonio co zimna woda kota parzy sie wtedy wypowiedzial i wprowadzil w blad. Maybe. Widac fora profesjonalne sa jak diabli. Ale mi sie nawet smiac chce, tez zsamej siebie, bo weszlam tu liczac na jakies cuda. Nic tam moze jak wpadne z wizyta do polski to mi sie uda do Ciechocinka podjechac na prawdziwy kontakt z zywym czlowiekiem. Dodac bym chciala,ze jem oprocz tego co napisalam watrobke, wywary na wolowych kosciach szpikowych, z dodatkiem zoltek i tluste miesa, ktore w swoim skladzie maja wiecej tluszczu niz bialka. Zmienilam prace i musze sobie swoje posilki jakos lepiej zorganizowac i rozplanowac, bo widze,ze to troche zaniedbalam, chyba przez nowe wrazenia Pretensji do was nie mam, ciesze sie,ze dobrze wam idzie i ze jestescie zdrowi i stac was na humor. A nawet jak sie ze mnie smiejecie to tez mi nie przeszkadza, ale in a meantime chcialabym...w sumie to nie wiem co ja bym od was chciala, moze sprawdzenia, moze ponownego zweryfikowania moich proporcji, skoro moje sie nie podobaja. A jak juz wspomnialam, ze bialko obnizylam do max 0,8 bo tak doktor radzil w ksiazce, bo ja po 5 m-cach sie dobrze czulam i postanowilam to bialko zmniejszyc do bezpiecznych ilosci, ale rozumiem tez ,ze moje wczorajsze 30g to za malo i na pewno wroce do swoich 50. Jesli chodzi o treningi, to czy w kazdy treningowy dzien (a moje treningi sa silowe glownie) powinnam zjesc troche wiecej bialka? I co sadzicie o dodatkowej suplementacji typu magnez i wit c? Odpiszcie cos i pokazcie,ze zyjecie Dzieki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasminaal
Go
|
@ jasminaal, a, i mam nadzieję, że odliczasz sobie tzw. błonnik pokarmowy z dobowej racji węglowodanów. No czytalam gdzies o tym ale chyba to pomine, doktor nic takiego nie wspominal. Nie dajmy sie zwariowac.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jasminaal
Go
|
I nie zamierzam sie zniechecac, metoda prob i bledow dojde do swojego perfectum. Chodzi mi 'tylko' o zdrowie i dobre samopoczucie a reszta to juz tylko efekt uboczny Napisalam chyba glownie dlatego,ze zmartwilam sie jak to baba,ze przytylam.Wazylam 58-59 a teraz 61,5 pewnie,ze to nic takiego,ale przyciezkawo sie czuje. A moze miesnie mi sie rozrosly Dobra koniec tej prywaty, oddaje glos
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Z początkującymi jest problem w tym, że wszelkie własne niepowodzenia lubią odbierać jako nieskuteczność DO. Poczatkujacy przewaznie dlatego jest nazywany poczatkujacym, bo dopiero zaczyna, wiec w kazdej dziedzinie tak jest, nie tylko DO. I pomijajac naszych superbystrych chlopcow, co to wszystko w lot lapia nawet jesli nie wiedza o co biega, to jezeli mu sie pomoze, to sie go zacheci a nie zniecheci, tak jak wysmiewaniem. Początkujący to ma miesiąc czy dwa, a nie 10 razy tyle. I co dziwniejsze w tym przypadku początkujący sobie dobrze radził. A po roku się rozjechało... I teraz my tutaj mamy wiedzieć czemu się tak stało? Najlepsza i najbezpieczniejsza rada: pomyśl sam, która została już udzielona. A te zachęty i klepanie po plecach tylko na niektórych działają pobudzająco, na większość dobrze działa porządny op...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
@ jasminaal, a, i mam nadzieję, że odliczasz sobie tzw. błonnik pokarmowy z dobowej racji węglowodanów. No czytalam gdzies o tym ale chyba to pomine, doktor nic takiego nie wspominal. Nie dajmy sie zwariowac. Nie no, coś tam wspomniał mimochodem: "(...)i węglowodany głównie w formie błonnika, którego człowiek nie trawi i który w wyliczeniach ilości spożywanych na dobę węglowodanów trzeba pomijać." -> http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=79
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
I nie zamierzam sie zniechecac, metoda prob i bledow dojde do swojego perfectum. Chodzi mi 'tylko' o zdrowie i dobre samopoczucie a reszta to juz tylko efekt uboczny Napisalam chyba glownie dlatego,ze zmartwilam sie jak to baba,ze przytylam.Wazylam 58-59 a teraz 61,5 pewnie,ze to nic takiego,ale przyciezkawo sie czuje. A moze miesnie mi sie rozrosly Dobra koniec tej prywaty, oddaje glos Zuch dziewczyna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
A ja chętnie zrobiłbym 15-20 programów kulinarnych dla ogólnopolskiej TV. Mam wszystko przemyślane, właśnie pod kątem początkujących, ale i zaawansowanych, tylko robić. Po wyborach zainteresuję kogo trzeba, a jeśli nic z tego nie wyjdzie, to żadnej "tragedii" nie będzie. Przez drut można sobie po klawiaturze postukać, a nie "leczyć", bo to niepoważne. Takie jest moje zdanie, ale jeśli kto uważa inaczej, jego sprawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Napisalam chyba glownie dlatego,ze zmartwilam sie jak to baba,ze przytylam.Wazylam 58-59 a teraz 61,5 pewnie,ze to nic takiego,ale przyciezkawo sie czuje. Podług równania Lorentza waga należna kobiety o wzroście 169 cm to: 169 - 150 = 19 / 3,6 = 5,28 169 - 100 - 5,28 = 63,72 kgAle, naturalnie, to tylko wartość orientacyjna. Osobiście ubóstwiam szczuplutkie dziewczyny, więc wolę Twoje dawne 58 kg niż obecne 61 kg. =).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Justyna! Przeczytaj to jeszcze raz, bo to jest bardzo dobra rada. Reszta jest nieistotna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|