Okres fascynacji szachach ma juz szczęśliwie za sobą, bo go skuteczne od tego marnowania bezproduktuwnego synaps zniechřciłem. Matma na trening intelektu wystarcza w zupełności.
Lubię szachy, choć nie pamiętam kiedy ostatni raz grałem. Ale fakt, lepszy jest brydżyk czy coś w podobie (tu na Śląsku Skat), bo w większym towarzystwie można miło czas spędzić.