forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-03-29, 07:36:28

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.
658486 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Karman i smok
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Karman i smok  (Przeczytany 19751 razy)
fink
Go


Email
Karman i smok
« : 2006-05-18, 00:50:07 »

W wielu niektórych azjatyckich religiach - np. hinduizmie albo buddyzmie - mowa jest o karmanie (pojęcie błędnie przyporządkowane do słowa karma). Pojęcie to odnosi się do tego co nas czeka jako skutek naszych uczynków (ewentualnie także słów i myśli). Karman może być dobry albo zły - jeśli dobrze czynimy, później spotka nas coś dobrego, jeśli źle, to później to zło do nas wróci. Czy doktor Kwaśniewski wie coś na ten temat ? Pisał w książce albo w odpowiedzi na jakiś list albo w którejś z publikacji o rzeczach, o których ludzie pojęcia jeszcze nie mają, że w ogóle takowe istnieją, jednak na które zasługują aby się o nich dowiedzieć, i dowiedzą się o nich, gdy na Ziemi większość osób albo wszyscy będą się odżywiać optymalnie. Czy karman działa automatycznie – tzn. zło zawsze wraca do osoby, która to zło popełniła, nawet jeśli pokrzywdzony nie wie, kto mu zadał cierpienia ? Natomiast jeśli nie działa automatycznie to który z dwóch przypadków jest prawdziwy, tzn. który spowoduje „wykonanie się” (heh, like software on hardware) karmanu: 1. Osoba, która doznała zła od innej osoby musi ją obwiniać uczuciowo za to zło, tą konkretną osobę albo grupę osób, i wizualizować, jak to zło wraca do oprawcy 2. Ofiara musi oskarżać oprawców przed Stwórcą, wymawiać do Niego konkretne czyny, jakie zostały popełnione przez bandytów.

Czy cywilizacja Sumerów, Egiptu i inne, upadły lub zdegenerowały się całkowicie przypadkowo, czy ktoś na „górze” pociągał za sznurki. Tzn. pytam o to czy te cywilizacje zostały przesterowane przez „kogoś” aby odejść od prawidłowego odżywiania ? Czy teraz, prawdziwi „mocodawcy”, są tak zaślepieni i tępi, że nie chcą dostrzec prostej prawdy, czy też są tak na tyle rozumni, że udają, że jej nie widzą, a w rzeczywistości mają zła wolę, a ta zła wola wynika z ......

Doktor Kwaśniewski pisze, że Biblia to nie jest zbiór bajek dla dzieci, że jest tam zawarta prawdziwa mądrość. Czy to odnosi się do całej Biblii, czy tylko do jej części (chodzi mi o jeszcze inne fragmenty i wersety niż, te ze Starego Testamentu, które zalecają tłusto jeść). W niektórych fragmentach jest napisane o nakazie spalania np. wołów, aby kadzić „Panu” tym dymem. W ewangeliach (w trzech pierwszych) jest napisane, że Jezus zorganizował ostatnią wieczerzą (chleb)... „bierzcie i jedzcie z tego wszyscy”. Nie zmierzam do tego, aby selektywnie odrzucać te fragmenty i im podobne. Pewnie także są prawdą (tzn. wydarzyły się w rzeczywistości). Może należałoby po prostu wyciągnąć odpowiednie wnioski (na początek warto zauważyć, że św. Jan nie opisuje „jakże ważnego” wydarzenia jakim jest ostatnia wieczerza).

W Objawieniu św. Jana opisane jest jak ten, który siedzi na białym koniu, a z ust jego wychodzi ostry miecz, bije narody. Idą za nim wojska niebieskie, również na białych koniach. Czy tego, który siedzi na koniu można odnieść do ludzi, którzy wiedzą kogo oskarżać i robią to sprawiedliwie, a miecz to właśnie słowa oskarżenia ? Czym są w takim razie wojska niebieskie ? Do jakiego rodzaju otchłani zostanie wrzucony smok, i czym on tak naprawdę jest ? Co oznacza walka, która odbyła się w niebie ?
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #1 : 2006-05-18, 08:50:13 »

  "Biblia" to przykład typowego synkretyzmu religijnego. Związek chrystianizmu z judaizmem. Jeśłi istnieje tam jakakolwiek wiedza, to należałoby jej szukać w ST. Zresztą, obecność pierwiastków rozumności należy przypisać cywilizacjom politeistycznym, starożytnym. NIe sądzę, żeby hołota , która tworzyła pierwszą chrystianistyczną sektę była biegła intelektualnie. Zresztą, chyba Celsus coś o tym wiedział. W Biblii widać elementy zapożyczone przynajmniej z kilku systemów religijnych. W moim przekonaniu, ta księga to generalnie totalny bełkot. Wyrządziła ludziom wiele zła. Jest tam jednak kilka intrygujących spraw w zalewie tych irytujących.
              Fink, wiesz o tym, że bełkot można róznie interpretować ? Dlatego jest bełkotem.

Tomek
Zapisane
SzymonNM100
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #2 : 2006-05-18, 17:38:21 »

Cytuj
Doktor Kwaśniewski pisze, że Biblia to nie jest zbiór bajek dla dzieci, że jest tam zawarta prawdziwa mądrość. Czy to odnosi się do całej Biblii, czy tylko do jej części (chodzi mi o jeszcze inne fragmenty i wersety niż, te ze Starego Testamentu, które zalecają tłusto jeść). W niektórych fragmentach jest napisane o nakazie spalania np. wołów, aby kadzić „Panu” tym dymem.

Myślę, że dr.Kwaśniewski miał na myśli głównie Stary Testament. Tak przynajmniej wynika z tego, co napisał w swoich książkach, które miałem okazję przeczytać. Co do mądrości- ma rację. Napisane bardzo prostym językiem rzeczy, o których naukowcy zaczęli dowiadywać się dopiero niedawno. Przykłady? Dzień wybrany przez JHWH na obrzezanie, jest z pewnego punktu widzenia najlepszy. Albo możliwość wyliczenia z Księgi Daniela dnia przyjścia Jezusa na świat i jego śmierci. Co do fragmentów , żeby tłusto jeść, to trzeba wykazać się mimo wszystko pewną dozą wiary. Reasumując, Stary Testament to kawał prawdziwej historii- na pewno wart przeczytania i przemyślenia.

Cytuj
W ewangeliach (w trzech pierwszych) jest napisane, że Jezus zorganizował ostatnią wieczerzą (chleb)... „bierzcie i jedzcie z tego wszyscy”. Nie zmierzam do tego, aby selektywnie odrzucać te fragmenty i im podobne. Pewnie także są prawdą (tzn. wydarzyły się w rzeczywistości). Może należałoby po prostu wyciągnąć odpowiednie wnioski (na początek warto zauważyć, że św. Jan nie opisuje „jakże ważnego” wydarzenia jakim jest ostatnia wieczerza).
Czy wydarzyły się w rzeczywistości, tego nie możemy być pewni. Nieobecność tego fragmentu nie świadczy pewnie bynajmniej, że Jan był przeciwnikiem węglowodanów w diecie, ale po prostu nic o takowym wydarzeniu nie wiedział. Jednym z mitów jest twierdzenie, że apostołowie spisywali Nowy Testament. Oni zaledwie podjęli próbę rekonstrukcji pewnych faktów , które wydarzyły się najwcześniej 40 lat temu. Dlaczego tylko próbę. Poza oczywistym faktem, że dysponowali tylko ograniczonymi środkami, nie byli jedynymi mającymi monopol na wiedzę. Taką próbę podjęli inni- mieli jednak strasznego pecha, że nie należeli do stronnictwa w gminie chrześcijańskiej, które ostatecznie przejęło  władzę. Nie miał takiej szansy autor tzw. Zaginionej Ewangelii czy Ewangelii Judaszowej (odświeżonej przez GW)- nawiasem mówiąc szkoda czasu na obie. Tak na koniec tego wątku- jest wiele innych rażących sprzeczności pomiędzy ewangeliami, więc ich autentyczność, a tym bardziej posłannictwo tzw. Ducha Św. przy ich [pisaniu jest mocno dyskusyjne.
Co do chleba. Jeśli Jezus wypowiedział te słowa (a jest to niewykluczone), to posłużył się li wyłącznie parabolą. Nie zachęcał do rzeczywistego wyłupienia sobie oczu, bądź nadstawienia policzka. Mówił o odrzuceniu pewnych rzeczy bądź pokory wobec drugiego człowieka. Podobnie z chlebem. Głównym posiłkiem Żydów nie była bynajmniej wątróbka (tym bardziej wieprzowa), jedynie chleb. Aby być zrozumianym, Jezus posłużył się tą właśnie przenośnią.

Cytuj
W Objawieniu św. Jana opisane jest jak ten, który siedzi na białym koniu, a z ust jego wychodzi ostry miecz, bije narody. Idą za nim wojska niebieskie, również na białych koniach. Czy tego, który siedzi na koniu można odnieść do ludzi, którzy wiedzą kogo oskarżać i robią to sprawiedliwie, a miecz to właśnie słowa oskarżenia ? Czym są w takim razie wojska niebieskie ? Do jakiego rodzaju otchłani zostanie wrzucony smok, i czym on tak naprawdę jest ? Co oznacza walka, która odbyła się w niebie ?
Niezależnie co kto napisze na ten temat na tym forum (w tym ja), nie wierz mu. Zapewniam Cię , że powstała taka mnogość interpretacji Księgi Objawienia, że nikt nie może być pewnym. Zbyt dużo niewiadomych. Jeśli Cię to wciąga, przeczytaj , co pisał Pascal, Tołstoj, Miller, Russell, Swiadkowie Jehowy, Adwentyści Dnia Siódmego, Luter...i tak dalej w nieskończoność. Wersja każdego różni się zasadniczo. To nie kwestia wiedzy, ale wiary
Zapisane
SzymonNM100
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #3 : 2006-05-18, 17:39:55 »

Tomek, co do 99% zgoda. Ale...
Czy czytałeś Kazanie na Górze?
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #4 : 2006-05-18, 17:55:28 »

Jeśli Cię to wciąga, przeczytaj , co pisał Pascal, Tołstoj, Miller, Russell, Swiadkowie Jehowy, Adwentyści Dnia Siódmego, Luter...i tak dalej w nieskończoność. Wersja każdego różni się zasadniczo.

To ja od siebie dodam jeszcze "Apokalipsę naszych czasów" Wasilija Rozanowa oraz "Apocalypse" D.H.Lawrence, z których to pozycji bardzo dawno temu pisałam pracę mgr. Temat-rzeka...

Marishka
Zapisane
nik
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #5 : 2006-05-18, 18:32:22 »

A propo's chleba w chrześcijaństwie "Oto baranek boży, który gładzi grzechy świata cośtam, bierzcie i jedzcie z niego wszyscy.." usłyszałam, kiedy ostatnio przemocą zostałam zawleczona do kościoła. A jakby tak dosłownie interpretować niektóre kawałki? Wink
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #6 : 2006-05-18, 18:51:15 »

Terminy-"apokalipsa, apokaliptyczny"-jak ulal pasuja do obecnych czasow .
Czy nie byloby najwygodniej (dla gory) wzbudzic groze, przerazenie --a jeszcze lepiej jak wszystko bedzie zawile i tajemnicze.
  Hana
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #7 : 2006-05-18, 20:35:30 »

Terminy-"apokalipsa, apokaliptyczny"-jak ulal pasuja do obecnych czasow .

Eeee tam, Hana... Nastroje apokaliptyczne były typowe dla każdego wieku, a już szczególnie na przełomie wieków, a nie tylko w czasach obecnych.

Marishka
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #8 : 2006-05-18, 20:44:40 »

A czym tlumaczyc nasilenie na przelomach wiekow ??
  Hana
Zapisane
SzymonNM100
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #9 : 2006-05-18, 20:52:13 »

Cytuj
Nastroje apokaliptyczne były typowe dla każdego wieku, a już szczególnie na przełomie wieków
Jest taka książka, moim zdaniem całkiem rzetelna, "Koniec czasu" Damiana Thompsona, która udowadnia coś innego. Jeszcze nie było takiego nasilenia ruchów millenarystycznych jak w ubiegłym stuleciu. Niestety, w natężeniu znacznie przekraczającym zdrowy rozsądek. Np. przełom 10 i 11 wieku przebiegł bez żadnych spektakularnych akcji
Zapisane
zbynek
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #10 : 2006-05-18, 21:02:44 »

Piszę by zainspirować a zarazem zaciekawić na inne spojrzenie na biblie w interpretacji autora Laurence Gardnera -  w komentarzu autor pisze: że książka ta jest przeznaczona dla czytelnika obdarzonego otwartym umysłem, dociekliwego, uduchowionego. Informacje w niej zawarte są związane z odkrywczymi interpretacjami starożytnych dokumentów z Ziemi Świętej – rękopisów znad Morza Martwego i wielu świętych tekstów starożytności, ukrytych przed okiem ogółu ku wygodzie mniejszości. Fakty zaczerpnięto również z wielu celtyckich annałów i kronik.

Cytat..
Natomiast w tradycji chrześcijańskiej, wręcz przeciwnie, symboliczne spożywanie krwi jest bardzo ważne. Zwyczajem chrześcijan jest przyjmowanie sakramentu Komunii, w czasie którego pite jest wino z poświęconego kielicha symbolizujące krew Jezusa, życiodajną krew Mesjanistycznej Winorośli.
Być może ten chrześcijański zwyczaj jest nawrotem do odległego, pochodzącego jeszcze z czasów sprzed Noego, rytuału, któremu sprzeciwił się Jehowa? Jeśli tak rzeczywiście jest, to być może kielich będący symbolem kobiety odnoszącym się od zarania dziejów do macicy, odnosił się również do ekstraktu z krwi menstruacyjnej? Odpowiedź na te pytania brzmi: “Tak". Taki był właśnie ten zwyczaj, lecz nie był on aż tak podejrzany (odpychający), jak to się może wydawać. Kto z nas wie lub stara się dociec, skąd biorą się spożywane dziś leki oraz różne suplementy. Co więcej, ci, którzy to wiedzą, niechętnie o tym mówią. I tak na przykład hormon Premarin wytwarzany jest z moczu klaczy, a niektóre hormony wzrostu z Escherichia coli (pałeczka okrężnicy), bakterii znajdującej się w kale.
Ekstrakt krwi, o który chodzi, nie pochodził pierwotnie z ludzkiej krwi, lecz z poświęconej księżycowej esencji Anunnaki, to znaczy od Nin-khursag, siostry Enki, zwanej Panią Życia. Uważano go za najpotężniejszą siłę życiową i nazywano “Gwiezdnym Ogniem". Królewska linia została zrodzona z łona Nin-khursag i to właśnie jej krwią, boskim Gwiezdnym Ogniem, dokarmiano dodatkowo Smoczy ród.
W Starożytnym Egipcie Nin-khursag była czczona pod postacią Izis i pod obydwoma imionami była ona matką mesjanistycznej linii (rodu), ponieważ to jej gen był twórcą “Początku", “Gene-Izis", lub – jak określali to Grecy – Genesis.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że edykt zabraniający spożywania krwi nie pochodził od Enki Mądrego, lecz Enlila-Jehowy – Boga Gniewu, który zesłał Potop, spustoszył Ur i Babilon oraz usiłował zmylić Adama, mówiąc, że umrze, jeśli spróbuje zjeść owoc z Drzewa Wiedzy. Nie był to bóg kochający ludzi i sumeryjskie teksty mówią to jasno. Ponieważ zabronił on spożywania krwi, należy sądzić, że nie był to edykt mający na celu dobro Noego i jego następców, ale raczej ich szkodę.< koniec cytatu.
:
http://www.sm.md4.pl/Kontrowersje/Gwiezdny_Ogien_Zloto_Bogow_sir_Laurence_Gardner.htm
http://www.sm.md4.pl/Kontrowersje/sir_Laurence_Gardner_Krew_z_krwi.htm
http://www.sm.md4.pl/Kontrowersje/sir_Laurence_Gardner_Potomkowie_Dawida_i_Jezusa.htm
http://www.sm.md4.pl/Kontrowersje/Ukryte_dzieje_Jezusa_sir_Laurence_Gardner.htm

Ps.  Autor nie tylko podważa teksty biblijne ale snuje przekonywujące dowody na inne interpretacyjne możliwości..... ciekawe, życzę miłej lektury!
Z pozdrowieniami - zbynek
Zapisane
fink
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #11 : 2006-05-18, 22:24:30 »

Czy ta księga, Objawienie św. Jana, powstała tylko po to, aby kogokolwiek straszyć ? Optymalni nie powinni emocjonalnie podchodzić do tematu, tylko zasiąść, czytać, myśleć, wyciągać wnioski, porównywać, cały czas sprawdzać czy coś tu jest nie tak, jak powinno. To nie "góra" wymyśliła Objawienie św. Jana, bo nie ma żadnego celu, w tym aby pisać niejasno (gdy kłamie, daje kłamstwo prosto, bez symboli, niejasności itp., było tak 2000 lat temu, świat jeszcze nie był "globalną wioską"). Nie znam wszystkich interpretacji Objawienia św. Jana. Jest to księga pełna symboli, i do wszystkiego w niej należy tak podchodzić. Nie jest to bynajmniej bełkot, lecz księga pełna symboli. Dlaczego prawie wszystko albo wszystko jest w niej symbolem ? Bo widocznie autorowi zależało na tym, aby tylko niektórzy faktycznie zrozumieli co tam opisane. Np. czy Wielka Nierządnica (a.k.a. Wielki Babilon) powstałaby, gdyby wszystko było o niej jawnie napisane, bez szyfru ? Powstałby by inny twór i na nic by się zdało zaszyfrowane w niej ostrzeżenie. Chyba niektórzy domyślają się jaką instytucję albo grupę ludzi uznaję za Wielką Nierządnicę ? Gdyby to nie było ważne, autor nie pisałby o Wielkiej Nierządnicy. Czy Optymalni chodzą z Własnej Woli do jakichkolwiek Kościołów, np. rzymsko-katolickiego ? Żaden Optymalny nie powinien tego robić dla samej zasady, i inni też nie powinni.

Tak jest wiele sprzeczności w ewangeliach, rażących. Ale to nie oznacza, że są nieautentyczne. Tylko na pozór są to sprzeczności. Każda z ewangelii była spisane przez inną osobę, która widocznie co innego widziała. Ostatnie słowa Jezusa na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił ?”, następnie coś zakrzyknął, po czym skonał – Mateusz, Marek; zakrzyknął donośnym głosem: „Ojcze, w ręce twoje polecam dycha mego”, po czym skonał (czyli nie zakrzyknął czegokolwiek) – Łukasz; u Jana zupełnie inaczej: „Pragnę”, a później: „Wykonało się!” – powiedział normalnym głosem (jest napisane „rzekł”, czyli nie zakrzyknął). Jak mogli ci ewangeliści zapamiętać zupełnie co innego ? Nie mogli – napisaliby, że czegoś nie są pewni. Napisali tak jak było w rzeczywistości.

Biblia sama nie wyrządziła jakiegokolwiek zła. Została błędnie wykorzystana, przez złych ludzi. Nie jest bełkotem, bo inaczej nie przetrwałaby takiego dużego odcinka czasu.

Doktor Kwaśniewski często także powoływał się na Nowy Testament.

Ten kto nakazywał spalenie wołu w Starym Testamencie, ktokolwiek to był, dokładnie wiedział co robi i co nakazuje. Czy był to jakiś przedstawiciel obcej cywilizacji ? Raczej nie, bo ci nie chcieli dla ludzi źle (chyba można tak założyć). Chyba można tego kogoś w prostej linii odnieść do szatana (po hebrajsku szatan znaczy przeciwnik), diabła (z greckiego to oszczerca, czyli ktoś kto fałszywie oskarża), węża (zwodzi od niepamiętnych czasów cały świat), tego samego opisywanego w Nowym Testamencie, szczególnie w Objawieniu św. Jana. Ten ktoś dysponował wysoką techniką. I nadal ma moc, że „cuda” potrafi czynić. I wkrótce być może zacznie, „bo wie, że czasu ma niewiele”.

A Wielka Nierządnica dosiada zwierzęcia tegoż, które istnieje w rzeczywistości (bo obejmie władzę, jak jest napisane w Objawieniu św. Jana).
Zapisane
SzymonNM100
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #12 : 2006-05-18, 22:54:51 »

Cytuj
Tak jest wiele sprzeczności w ewangeliach, rażących. Ale to nie oznacza, że są nieautentyczne. Tylko na pozór są to sprzeczności.

Polecam książkę "Nie i amen" pani Ute Ranke Heinemann. Pouczająca lektura. Pozorne sprzeczności- jeden z najbardziej wyświechtanych frazesów niektórych grup religijnych - bez urazy. Jak zdobyć książkę- do wiadomości- na priva
Cytuj
Chyba niektórzy domyślają się jaką instytucję albo grupę ludzi uznaję za Wielką Nierządnicę ?
Wiadomo, o kogo chodzi. Tylko, że tak naprawdę nic z tego nie wynika. Ma przecież zostać zniszczona. Np. Świadkowie Jehowy wierzą, że katem będzie ONZ. Jakoś się na to nie zanosi. Ale świadomość przydaje się w pewnych decyzjach (Apokalipsy 18:4)

Cytuj
Nie jest bełkotem, bo inaczej nie przetrwałaby takiego dużego odcinka czasu.
A co powiesz o Wedach? Nieświęte, bo nie nasze, niechrześcijańskie? A wciąż istnieje i wspomina o takich rzeczach jak okrągła ziemia itd. na długo przed tym, gdy rozpoczynał się proces G.Bruno (wiadomo o co). A może dowód na świętość? Nieee, tylko Biblia jest święta- zakrzyknie chór ewangelicznych chrześcijan.
Moja osobista uwaga- szukanie prawdy absolutnej w jednej tylko książce kończy się niezbyt przyjemną czynnością - konsumpcją własnego ogona. Czego nikomu nie życzę
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #13 : 2006-05-19, 18:20:34 »

  "Biblia" to przykład typowego synkretyzmu religijnego. Związek chrystianizmu z judaizmem. Jeśłi istnieje tam jakakolwiek wiedza, to należałoby jej szukać w ST. Zresztą, obecność pierwiastków rozumności należy przypisać cywilizacjom politeistycznym, starożytnym. NIe sądzę, żeby hołota , która tworzyła pierwszą chrystianistyczną sektę była biegła intelektualnie. Zresztą, chyba Celsus coś o tym wiedział. W Biblii widać elementy zapożyczone przynajmniej z kilku systemów religijnych. W moim przekonaniu, ta księga to generalnie totalny bełkot. Wyrządziła ludziom wiele zła. Jest tam jednak kilka intrygujących spraw w zalewie tych irytujących.
              Fink, wiesz o tym, że bełkot można róznie interpretować ? Dlatego jest bełkotem.

Tomek

A Doktor Jan Kwaśniewski pisze:
"Najwiekszym dziełem umysłu ludzkiego jest Biblia. W niej zawarta jest głeboka mądrość, ktorej niestety ludzie nie potrafią zrozumieć. Obecnie wiemy, że wszystkie ważne i mądre obserwacje zapisane w Biblii do czasów Abrahama sa pochodzenia sumeryjskiego. Abraham wraz z grupą swych zwolenników wyszedł z sumeryjskiego Ur przed 4 tysiacami lat. ...."
Tomek, jeżeli nie Biblia, to jakie źródła wiedzy Ciebie najbardziej przekonują?
Pozdrawiam  Zofia
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #14 : 2006-05-20, 13:05:19 »

  Sądzę Zofio, że pan Kwaśniewski posiłkował się kilkoma fragmentami z Biblii, które odzwierciedlają określony obraz potężnej wiedzy. Nie jestem pewien, czy owo jabłko , które Ewa zapodała Adamowi, było zamierzonym symbolem degeneracji żywieniowej wiązanej z degeneracją biologiczną człowieka. Myślę, że ten mit utraconego raju może być różnie kojarzony. Na nieszczęście, w kulturze Zachodu jest  postrzegany przez pryzmat kobiety-kusicielki. Istoty słabej i grzesznej. Mężczyzna zaś, jako ostoja i pierwszy po Bogu, był biedną ofiarą. Pokrzywdzonym naiwniakiem. Dobrze, ze pan Kwaśniewski tak własnie interpretuje ten mit. Nieważne, czy o to chodziło autorom, czy raczej adaptatorom, ale przynajmniej "optymalna" wersja nie krzywdzi kobiet.

Zofio, chcesz , abym podał Ci źródła , z których w ten czy inny sposób korzystałem lub korzystam ? Proszę bardzo, oto one:

  Erich Fromm - WSZYSTKO, a szczególnie przepiękna "Art of Love"  Przy okazji czytania kiedyś tej pracy, zorientowałem się , że ten myśliciel i wielki psycholog pisze o uczuciu dokładnie to samo, co ja myślę. Że jest SZTUKĄ i UMIEJĘTNOŚCIĄ, której trzeba się nauczyć.

Fryderyk Nietzsche - prawie wszystko.

Anton Szandor La Vey - "Biblia Szatana" pomijając pierdoły o diabłach i przywoływaniau demonów, to od strony filozoficznej i życiowej rewelacja (w pewnym ograniczonym rozsądkiem zakresie)

Carl Gustav Jung - twórca pojęć fundamentalnych dla psychologii. Człowiek bardzo mądry i refleksyjny. Jego książka o osobowosciach cżłowieka.

Budda - tylko ze względu na próby ograniczenia cierpienia cżłowieka. Wyłączenie JA uważam za niezgodne z własnymi przekonaniami, ale człowiek ten mądry był.

   poza tym, a raczej najważniejszymi źródłami są:

- MIŁOŚĆ (MArishka, z którą dzielę wszyssstko)
-własne i innych doświadcznenie oraz przeżycia
- muzyka, film (Allen, Bergman, Polański, Kubrick, Clint Eastwood, Peter Weir itd itd)
- życie jako takie

dużo jeszcze by wymieniać. Generalnie każdą rzecz należałoby filtrować przez własny system zmysłowy i refleksyjny. Oczywiście, w ograniczonym rozsądkiem zakresie. Żyć tak, żeby nie krzywdzić. CZy za cenę własnego dobra ? NIE.

Tomek
Zapisane
doronia
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #15 : 2006-05-20, 17:02:22 »

"Biblia" to przykład typowego synkretyzmu religijnego. Zwi&plusmn;zek chrystianizmu z judaizmem. Je&para;łi istnieje tam jakakolwiek wiedza, to należałoby jej szukać w ST. Zreszt&plusmn;, obecno&para;ć pierwiastków rozumno&para;ci należy przypisać cywilizacjom politeistycznym, starożytnym. NIe s&plusmn;dzę, żeby hołota , która tworzyła pierwsz&plusmn; chrystianistyczn&plusmn; sektę była biegła intelektualnie. Zreszt&plusmn;, chyba Celsus co&para; o tym wiedział. W Biblii widać elementy zapożyczone przynajmniej z kilku systemów religijnych. W moim przekonaniu, ta księga to generalnie totalny bełkot. Wyrz&plusmn;dziła ludziom wiele zła. Jest tam jednak kilka intryguj&plusmn;cych spraw w zalewie tych irytuj&plusmn;cych.
 Fink, wiesz o tym, że bełkot można róznie interpretować ? Dlatego jest bełkotem.

Tomek

Kiedy czytam te brednie, nie mam ani na chwilę wątpliwości, że do Biblii tylko zajrzałeś. Bo na próbę wnikliwego jej studiowania zabrakło Ci wrażliwości i chęci. A przede wszystkim tych cech, które są nośnikami człowieczeństwa. Ale nie dziwię się! Jeżeli bowiem uważasz, że człowiek dla wlasnego dobra może krzywdzić drugiego, to gdzie tu mowa o człowieczństwie?
Sprawa następna. Jeżeli mówisz o tym, że chrześcijaństwo stworzyła hołota, to gdzie tu czlowieczeństwo, ktorego najwyższą wartością jest miłość. A o niej to powiedziane jest w Biblii: ''...Nie masz większej młlości ponad tą, kiedy człowiek życie oddaje za brata swego..." Ale żeby zrozumieś to przeslanie potrzeba zgłębić zawarte w Biblii przesłanie. Niechęć do wnikliwości, zmierzania do ideału nie jest cechą człowieczeństwa. Kto tego nie praktykuje zachowuje się jak małpa. Bowiem człowiekowi dany jest rozum, by dzieki niemu deklarowal wolę współżycia w spoleczeństwie. Małpom zaś dane są kończyny. I dlatego to one dla wlasnego dobra wykorzystują je czyniąc zlo współplemieńcowi.
I najważniejsze! Kto dał Tobie prawo obrażać tych, którzy uznani byli za mędrców w czasach kiedy pisali księgi niosące w sobie największe wartości moralne i intelektualne? Kto dał Tobie prawo nazywać ich nasladowców hołotą?! Kto dał Tobie prawo nazywać mnie i miliony ludzi na całym Świecie, którzy jesteśmy spadkobiercami  pierwszych chrześcijan, hołotą? Czy nie uważasz, że pobłądzileś. Ja wiem! Mówimy o wolności słowa, więc wolno pleść, co ślina na język przyniesie, lub brak wyobrażnii z mózgu na papier przeniesie. Tylko przedtem trzeba wiedzieć gdzie jest granica tej wolności, a gdzie zaczyna się anarchia! A więc ta płaszczyzna, gdzie miłość i inteligencja są pojęciem niepożądanym. Bo ja wiem, że wolność to możliwość wyboru między dobrem a złem i czynienie dobra za wszelką cenę. Bo tylko ono nie przekracza granic wolności. Zło granic nie ma. Ale żeby iść drogą dobra trzeba mieć ideał. A tym nie może być człowiek, bo nie jest on doskonały. A ideal jest tylko wtedy idealem, kiedy jest doskonaly Ale człowiek dążący do dobra może być drogowskazem na drodze do ideału. A Ty takiego człowieka nazywasz hołotą! Nieważne jest czy jest to chrześcijanin, czy buddysta, indianin wierzący w Manitu, czy mahometanin. Mam wrażenie, że święte Księgi, ktore powinny być pożywką dla dążących do ideału dobra ( choć jak wiemy różnie to bywa) wszystkie są dla ciebie bełkotem. I tu nie masz absolutnie racji a świadczy to wręcz o Twojej abnegacji. Bo to właśnie ONE są wyzwaniem dla ludzi rozumnych, inteligentnych, by odkrywali zawarte w nich prawdy. I tylko rozumny dostrzeże, że nie ma tam nic z bełkotu. Ale jak powiada Chrystus: "... mają oczy a nie widzą, mają uszy a nie słyszą...".     

                                                          Karol
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #16 : 2006-05-20, 23:09:50 »

 Karol, a można trochę spokojniej ? Jak będziesz tak toczyc pianę, to gotów jestem pomyśleć, że nabrałeś cech psów szczekających za siatkami ogrodzeń na tych, co tylko przechodzą.
     Pewien jestem, że nie zadałeś sobie grama trudu, aby spokojnie przeczytać to, co napisałem. Wydaje mi się, że gdy tylko zobaczyłeś, że wyrażam się dość negatywnie o Biblii, zacząłeś najzwyczajniej w świecie robić to, co robią reakcjoniści i dogmatycy - pienić się. Wyraziłem się w dość jaskrawy sposób, że używając słowa "bełkot" nie miałem na myśli całego tekstu. Zrozumiano ?
            Poza tym, akurat Biblię czytałem dość dokładnie, bo nie śmiałbym krytykować czegoś, czego nie znam. Studiowałem trochę religioznawstwo (nie mylić z teologią, o zgrozo !) i niejako z urzędu Biblię przerabialiśmy. Co prawda, chrześcijaństwo na religioznawstwie jest jedną z setek innych religii, ale Biblię się czytało. Traktowało się ją na równi z powiedzmy zapisami o strukturach totemicznych.
     
     Karol, kiedy przejdzie Ci furia, można spokojnie porozmawiać. Wyjaśnię Ci wtedy, czemu uważam owe teksty za bełkot i czemu pierwotna sekta chrześcijańska była hołotą. Wszak, gdyby nie była, wówczas Celsus, bardzo mądry Grek, nie pisałby z obrzydzeniem o nich.
     Ci mędrcy, o których piszesz z takim pietyzmem, to jak rozumiem Ojcowie KOścioła , czy tak ? Jeśli tak, to pozwolisz, że zacytuję Ci ich mądrości w przyszłych postach. Tyle, że przez pianę możesz słabo widzieć. NIe zrozum mnie źle, ale ta szczypta zdrowego cynizmu ma za zadanie nie obrazić Ciebie, a jedynie zetrzeć Ci nadmiar piany z ust.

Tomek
Zapisane
Marco
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #17 : 2006-05-28, 17:26:57 »

Mój Boże! Kochani! Czy Wy sami rozumiecie, co wypisujecie? Czy "Gazeta Wyborcza" i podobne media zrobiły już Wam kompletną galaretę z mózgów? A Optymalni uważają się za "Rozumnych".... Sad "Rozumnych inaczej"?
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #18 : 2006-05-28, 17:39:43 »

  Ekhmmm...

   Nie zwykłem czytywać GW. Inszej prasy codziennej również. Prasa raczej nie wywiera na mnie wpływu. Wolę analizować samodzielnie, obserwować otoczenie i posiłkować książkami, które uważam za opiniotwórcze. Tyle. I nie wiem , po co to Twoje "Boże", a co gorsza "Kochani". NIe nadużywaj wielkich słów nawet, gdy to powszechnie przyjęta figura słowana, bo wycierasz te terminy, a w obecnych czasach sa prawie przezroczyste. I nie nazywaj mnie optymalnym.

Tomek
       
Zapisane
Marco
Go


Email
Odp: Karman i smok
« Odpowiedz #19 : 2006-05-28, 18:24:32 »

baska - fakt. Z tą klawiarurą nieszczególnie mi idzie, ale syn nieletni syn mi pomaga. Byłem na wykładzie pana Waszaka w klubie "Sami Swoi" (to taka knajpa przy poznańskim Starym Rynku) - było to w ubiegłym roku. Pan Waszak interesująco i ze swadą mówił o Żywieniu Optymalnym, o doktorze Kwaśniewskim, sypał dowcipami jak z rękawa - urodzony aktor. Polecał książki Jana Kwaśniewskiego. Nie przypominam sobie, żeby wspomniał coś o dr Ponomarenko. A jego występienie było wspomagane tak wspaniałymi, potężnymi audiowizualnymi prezentacjami, że aż się nogi uginały. Potem byłem na podobnym wykładzie w Warszawie (miejsce i nazwiska pominę) - to cieniasy przy panu Waszaku.
Zapisane
Strony: [1] 2 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.051 sekund z 18 zapytaniami.