Autor
|
Wtek: Sniadanie (Przeczytany 3165538 razy)
|
administ
Go
|
Ale to hamerykański smalec, to wiadomo, że nic w nim nie ma! Tokoferol, cholesterol i czasem aż 11% kwasów tłuszczowych o nieparzystej liczbie węgla, a do tego 2-10% wiązania trans, co niektórym to pierwsze ułatwia powstawanie homocysteiny, a drugie powoduje raka (albo odwrotnie! ), że o 8% EFA nie wspomnę. Dlatego na przeciętnej, krajowej diecie smalec nie powinien być spożywany. Przy odpowiednim skarmianiu trzody chlewnej nieparzystość i trans mogą spaść poniżej 2% i taki smalec jest bardziej ok "naukowo", ale wiadomo - "nasycone tłuszcze zwierzęce" są niezdrowe i jeść ich nie wolno!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Już mi się nie chciało odzywać, że po olejach to potem taka logika z tataraku, jak u Adasia. W oleju słonecznikowym 100% nagle są tokoferole, ale smalec to sam tłuszcz. W oleju 100% jednak się wyczuwa smakiem (czyli mierzalnie) rozpuszczalnik, ale smalec to sam tłuszcz. Tak, tak, pewno to ślady są, ale substancje regulatorowe to też śladowe ilości. Pewno smalec też steroli nie ma, ale olej 100% ma na bank, fitosterole, ale one pewnie się nie trawią, bo w różny mają czas przesuwu. Pierdu, pierdu takie, żeby lodówki nie myć?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
vvv
Go
|
Uniżenie zauważam niuans, że w 100% maśle jest 82,5% tłuszczu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
na stronie głównej http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80Tłuszcze wielonienasycone, czyli głównie roślinne, są w organizmie utleniane, to znaczy w miejsce wiązań podwójnych wchodzi tlen, czego skutkiem jest powstawanie tlenków, nadtlenków, ponadtlenków, czyli wytwarzanie w organizmie wody utlenionej, która aktywnym tlenem zabija wszystko co żyje. Powoduje to u człowieka w różnych tkankach uszkodzenia i stany zapalne, a także miażdżycę, nowotwory, starzenie się organizmu. Czynnikiem ochronnym jest głównie witamina E, ale trzeba zjadać jej bardzo dużo na dobę, tyle ile jest jej w 6 żółtkach lub 15dag masła. Człowiek, który spożywa wielonienasycone tłuszcze roślinne, nigdy nie zjada równocześnie tylu żółtek i masła, aby mu tłuszcze roślinne nie szkodziły. Zatem szkodzą mu, bo szkodzić muszą.
A zatem, jeśli człowiek zjada tłuszcze roślinne wielonienasycone, to zamiast pożytku, przynoszą mu one szkody: są przetwarzane na gazy techniczne i wydalane, przedtem podtruwając organizm. A więc kupuje się je, płaci za nie, po czym po zjedzeniu przetwarza na trucizny i wydala. Bez żadnego pożytku dla siebie. Ja przy patologicznej czynności umysłu ( dieta śródziemnomorska ) omijałem te świństwa, piłem jedynie oliwę ( fuj ! ) i świeży olej lniany ( walił rybą ) . A gdy przeszła choroba mózgu , nawet nie mogę się na to patrzeć - wolałbym być głodny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Uniżenie zauważam niuans, że w 100% maśle jest 82,5% tłuszczu. Właśnie o to chodzi, Adasiu! Masło to 80-90% tłuszczu mlecznego, ale smalec to sam tłuszcz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
I to od mrówczanu po tetrakozan! Dlatego masło staje się szkodliwe dopiero powyżej lat trzech.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Już mi się nie chciało odzywać, że po olejach to potem taka logika z tataraku, jak u Adasia. W oleju słonecznikowym 100% nagle są tokoferole, ale smalec to sam tłuszcz. W oleju 100% jednak się wyczuwa smakiem (czyli mierzalnie) rozpuszczalnik, ale smalec to sam tłuszcz. Tak, tak, pewno to ślady są, ale substancje regulatorowe to też śladowe ilości. Pewno smalec też steroli nie ma, ale olej 100% ma na bank, fitosterole, ale one pewnie się nie trawią, bo w różny mają czas przesuwu. Pierdu, pierdu takie, żeby lodówki nie myć? Dla zdrowia wszystko, jak patrze co "optymalni" wyprawiaja na fb to po prostu mnie to juz nie dziwi Jakies rotacje, mieszanie bialek, nieszczelne i dziurawe jelita i to w dodatku "czuja" te nieszczelnosci Ale oleje poleca niejaka EBW, wiec wypada wierzyc, ze te markietowe olejki to recznie tloczone niskobialkowe na zimno i od razu przelewane w butelki
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
vvv
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Trochę przekręcaczom kontekstów utrudnię zadanie, bo nowa strona. Dlatego więc słonecznikowy, bo to olej z rośliny jadalnej na surowo, łatwy do otrzymania bez chemicznego cudowania, a wytłoki jeszcze tłuste sprzedaje się na paszę. Wszyscy zadowoleni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
My tu gadu gadu, a konie w kukurydzy. Adminie, możesz uściślić jak "niewielkie ilości tłuszczów roślinnych" są jadalne na DO? Bo przecież dodatki smakowe typu majonez, czekolada, słonecznik czy łycha masła migdałowego są do przyjęcia. Ile, 2-5-10% ogólnej ilości tłuszczu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Adam, no nie rób jaj, przecież Ty tutaj znasz każdą mysz w archiwum po imieniu. "Jaka szkoda niektórym, że w TVP (i nie tylko) jest "zakaz Kwaśniewskiego". Tylko gurubasów kucharzy pokazują... i "pitraszą" na temat zaleceń WHO. Ale, co i jak - nie wiedzą Laughing. Nawet nie wiedzą, że nie ma "nasyconych tłuszczy zwierzęcych", że o "niezdrowych" nie wspomnę Laughing Laughing Laughing PS każdy naturalny, zwierzęcy (w tym ludzki) tłuszcz to przeciętnie około 50% "zdrowych" "naukowo" Wink kwasów nienasyconych. Dlatego dużo bardziej "szkodliwym nasyconym tłuszczem" jest olej z coconut Confused. Bo tylko wartość biologiczna tłuszczu się liczy, a nie ile i jakich kwasów ma. Podaję wartość biologiczną tłuszczy: tłuszcz żółtka jaja, szpik kostny, masło, śmietana, tłuszcz gęsi, sadło (tłuszcze okołonarządowe i z krezki), słonina, smalec, ... i.t.d. A na końcu ceres (nie mylić z Demeter, czy planetoidą) i inne tłuszcze roślinne z wybitnie rakotwórczą substancją - MARGARYNĄ. Na jakiej zasadzie ustala się wartość biologiczną tłuszczu i nie tylko - proszę sobie poszukać na www.dr-kwasniewski.pl - jest w wielu miejscach podane!. Olive oil, olej rzepakowy i inne oleje roślinne są równie doskonałe jak oleje mineralne - do silników wysokoprężnych potocznie zwanych "diesel" Very Happy" Cytat z Toan. A znaleźć Ci "wartość biologiczną" czy sam dasz radę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
To ja pomogę sformułować pytanie. Jak ktoś zje 200g łuskanego słonecznika, to ile potem w tym dniu kostek smalcu zjeść musi by zachować proporcje tłuszczu roślinnego do zwierzęcego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
To ja pomogę sformułować pytanie. Jak ktoś zje 200g łuskanego słonecznika, to ile potem w tym dniu kostek smalcu zjeść musi by zachować proporcje tłuszczu roślinnego do zwierzęcego. Pomyliłeś diety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
A znaleźć Ci "wartość biologiczną" czy sam dasz radę? Wartość biologiczna ulega całkowaniu, objawiając się całokształtem ustroju i jego osiągami w tym finezyjnymi. Toteż np. nie będę się wygłupiał i opowiadał znajomemu iron-manowi o wartości biologicznej, chyba, że zapyta szczegółowo, np. dieta a oczy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
O ile pamiętam oczy masz skorygowane chirurgicznie i uważasz, że po takiej operacji są zdrowe. Podobnie jak kolana zoperowane są równie zdrowe jak nieoperowane. Masz rację nie wygłupiaj się, szkoda Twojego, tak wartościowego biologicznie, umysłu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Jakieś rotacje, mieszanie białek, nieszczelne i dziurawe jelita i to w dodatku "czują" te nieszczelności diag.pl (jak wiemy) to badania stricte medyczne. Może słownictwo sobie przyswój, będziesz się mógł podśmiewać elokwentniej: http://s29.postimg.org/jyq6ikjkn/image.png
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A znaleźć Ci "wartość biologiczną" czy sam dasz radę? Co tam wartosc biologiczna, wazne, ze stosunek roslinnych do zwierzecych trzeba wyrobic wg normy i "amerykanckich" tabelek
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Chyba mi metali ciężkich brakuje, bo od dwóch dni jem praktycznie tylko truskawki ze śmietaną i cukrem. Taki klimat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|