Autor
|
Wtek: Sniadanie (Przeczytany 3168136 razy)
|
Mirek
Go
|
Dziękuję. Wyglądają smacznie. Zrobię. wywal część białek. Ja daję max połowę. I zamiast, dorzucam dodatkowe żółtka. Wtedy zdrowszy chlebek wychodzi. Dzięki, to brzmi dobrze, tak zrobię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A Żona i córa też je lubią?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mirek
Go
|
A Żona i córa też je lubią?
Tak, lubią. Chociaż żywić się optymalnie, ani myślą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Tak, córka z zięciem jedzą chyba prawie codziennie. To jest ich '' chleb powszedni ''. I smarowidło do tego sobie organizują. Pasztet, wątrobianka, serek, jakieś pasty. Ale oni nie Optymalni. Zosi smakuje, właśnie zjadła z swoim pasztetem i masłem i żurawiną. 1,5 gofra. Ja zarzuciłem z masłem i cwaniakiem i drugą z serem . natka. Kapusta kiszona była przed. Jako '' kanapka '' lepsze niż placki, naszym zdaniem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
A ja na tym jednym szlaku ciągle, i ledwo ciągnę .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A Żona i córa też je lubią?
Tak, lubią. Chociaż żywić się optymalnie, ani myślą. Moi już tak strasznie się nie wypierają, ale też nic nie przestrzegają. Żółtka lubią coraz bardziej, obiady jedzą optymalne, ale "śmieci" też nie odrzucili... Na pewno idzie to w dobrym kierunku, już żadnych slepowych soków nie chcą (piją wodę, albo cieniutki kompot). Córa jak coś piecze, to zmienia z przepisu margarynę na masło, żółtek dodaje, cukru daje mniej, olej zastępuje smalcem i jest dobrze. Czasami kupię im pierś z kurczaka na dewolaje, albo inne dziwactwa...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Tak, córka z zięciem jedzą chyba prawie codziennie. To jest ich '' chleb powszedni ''. I smarowidło do tego sobie organizują. Pasztet, wątrobianka, serek, jakieś pasty. Ale oni nie Optymalni. Zosi smakuje, właśnie zjadła z swoim pasztetem i masłem i żurawiną. 1,5 gofra. Ja zarzuciłem z masłem i cwaniakiem i drugą z serem . natka. Kapusta kiszona była przed. Jako '' kanapka '' lepsze niż placki, naszym zdaniem.
Ja jednak śniadania na ciepło "muszę"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Ja jednak śniadania na ciepło "muszę"... jemy prosto z gofrownicy, masło się topi na nim. Nazajutrz na chwilkę też jest odgrzewany. Kawa jest ciepła A ja na tym jednym szlaku ciągle, i ledwo ciągnę . gofry są z żółtek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja jednak śniadania na ciepło "muszę"... jemy prosto z gofrownicy, masło się topi na nim. Nazajutrz na chwilkę też jest odgrzewany. Kawa jest ciepła A to ja na ogół na zimno je jadłam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
A to ja na ogół na zimno je jadłam...
Zosia na zimno nie ruszy. Musi być lekko podgrzany. Jak nie na gofrownicy, to lekko na patelce. Wtedy na ciepłym gofrze masło się dobrze rozprowadza i ser żółty jest aromatyczny. Pasztet lekko ciepły też jest lepszy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Mirek
Go
|
A to ja na ogół na zimno je jadłam...
Zosia na zimno nie ruszy. Musi być lekko podgrzany. Jak nie na gofrownicy, to lekko na patelce. Wtedy na ciepłym gofrze masło się dobrze rozprowadza i ser żółty jest aromatyczny. Pasztet lekko ciepły też jest lepszy. Po wczorajszej (ostatnia sobota karnawału + goście) kolacji jeszcze śniadanka nie jadłem, ale po tym co tu przeczytałem to chyba niedługo do kuchni...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A to ja na ogół na zimno je jadłam...
Zosia na zimno nie ruszy. Musi być lekko podgrzany. Jak nie na gofrownicy, to lekko na patelce. Wtedy na ciepłym gofrze masło się dobrze rozprowadza i ser żółty jest aromatyczny. Pasztet lekko ciepły też jest lepszy. Ale jak je jem poza domem to jak podgrzewać? W domu to nieraz wezmę pół takiego gofra, jak lekko zgłodnieję, a 'normalnego' posiłku nie mam zamiaru robić. Jem wtedy taką a'la kanapkę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mirek
Go
|
A to ja na ogół na zimno je jadłam...
Zosia na zimno nie ruszy. Musi być lekko podgrzany. Jak nie na gofrownicy, to lekko na patelce. Wtedy na ciepłym gofrze masło się dobrze rozprowadza i ser żółty jest aromatyczny. Pasztet lekko ciepły też jest lepszy. Ale jak je jem poza domem to jak podgrzewać? W domu to nieraz wezmę pół takiego gofra, jak lekko zgłodnieję, a 'normalnego' posiłku nie mam zamiaru robić. Jem wtedy taką a'la kanapkę... lecę na jedną taką a'lę... narqa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ja dzisiaj kindziuk, masło, majonez i kiszony (kwaszony) ogórek. A co?!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
A ja na tym jednym szlaku ciągle, i ledwo ciągnę . Bo jak szlak przetarty, to po co w kartoflisko się pchać? A bo tak ludziska nauczeni, po dziurach jazda autem jest bardziej ekstremalna ,a na autostradzie to nuda bo nie trzęsie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
po prostu oszukani od kołyski. Liberalizm w domu i zagrodzie. Spowodował, że każda prawdziwa oczywistość jest reglamentowana. Łatwo jest otworzyć szkołę co uczy nieprzydatnych umiejętności, albo oszustwa. I dalej już kula śnieżna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
po prostu oszukani od kołyski. Liberalizm w domu i zagrodzie. Spowodował, że każda prawdziwa oczywistość jest reglamentowana. Łatwo jest otworzyć szkołę co uczy nieprzydatnych umiejętności, albo oszustwa. I dalej już kula śnieżna Można się reformować ,ktoś zabronił ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
po prostu oszukani od kołyski.
A gdzie tam oszukani, podasz na tacy, to i tak cię oplują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
po prostu oszukani od kołyski. Liberalizm w domu i zagrodzie. Spowodował, że każda prawdziwa oczywistość jest reglamentowana. Łatwo jest otworzyć szkołę co uczy nieprzydatnych umiejętności, albo oszustwa. I dalej już kula śnieżna Można się reformować ,ktoś zabronił ? O toto właśnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|