Autor
|
Wtek: Sniadanie (Przeczytany 3173720 razy)
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
obojętnie na kogo głosowałeś. Jeżeli bierzesz udział w grze, to przestrzegasz zasad i reguł obowiązujących. Poker - przegrywasz, to nie wywracasz stolika i zabierasz z powrotem pieniążków. Ten, który wygrał by Ci powiedział - było nie grać! Chyba się zakręciłeś z tym pokerem ,a może się rozkręcasz ? no trudno. Wytłumaczę Tobie indywidualnie. Wbrew temu w co wierzysz, gra wyborcza, ma wiele wspólnego z grą sportową czy hazardową, podałem przykład - poker . W jednej i drugiej grze blefuje się. Niekiedy ostro, niekiedy lekko. Cel jest szczytny. Taki sam w obu przypadkach. Wygrać. W obu grach nie gra się w otwarte karty. Nie wolno! To przepis na klęskę.Gracz manipuluje pozostałymi uczestnikami gry (krąg wyborczy jest dużo większy niż stolik), bez względu jaką ma kartę. Czy inni złapią się na blef, to już zależy od sprytu, intelektu, doświadczenia, wiary, podatności na manipulację pozostałych. Jak można zaobserwować po wątkach politycznych na forum, niektórzy uważają, że tylko wybrani gracze umieją blefować. Nie jest to prawdą. Najprawdopodobniej są zmanipulowani, ale w to nie wierzą. Manipulacja polityczna, marketing polityczny są subdyscyplinami działów nauki!
na obiadzik był barszcz czerwony na kościach wołowych i żółtka pokruszone i śmietana. Oraz frytki na zagryzkę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jarek
Go
|
obojętnie na kogo głosowałeś. Jeżeli bierzesz udział w grze, to przestrzegasz zasad i reguł obowiązujących. Poker - przegrywasz, to nie wywracasz stolika i zabierasz z powrotem pieniążków. Ten, który wygrał by Ci powiedział - było nie grać! Chyba się zakręciłeś z tym pokerem ,a może się rozkręcasz ? no trudno. Wytłumaczę Tobie indywidualnie. Wbrew temu w co wierzysz, gra wyborcza, ma wiele wspólnego z grą sportową czy hazardową, podałem przykład - poker . W jednej i drugiej grze blefuje się. Niekiedy ostro, niekiedy lekko. Cel jest szczytny. Taki sam w obu przypadkach. Wygrać. W obu grach nie gra się w otwarte karty. Nie wolno! To przepis na klęskę.Gracz manipuluje pozostałymi uczestnikami gry (krąg wyborczy jest dużo większy niż stolik), bez względu jaką ma kartę. Czy inni złapią się na blef, to już zależy od sprytu, intelektu, doświadczenia, wiary, podatności na manipulację pozostałych. Jak można zaobserwować po wątkach politycznych na forum, niektórzy uważają, że tylko wybrani gracze umieją blefować. Nie jest to prawdą. Najprawdopodobniej są zmanipulowani, ale w to nie wierzą. Manipulacja polityczna, marketing polityczny są subdyscyplinami działów nauki!
na obiadzik był barszcz czerwony na kościach wołowych i żółtka pokruszone i śmietana. Oraz frytki na zagryzkę. Ja cię przepraszam ,ale ja nie wiem o co chodzi w tym pokerze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
obojętnie na kogo głosowałeś. Jeżeli bierzesz udział w grze, to przestrzegasz zasad i reguł obowiązujących. Poker - przegrywasz, to nie wywracasz stolika i zabierasz z powrotem pieniążków. Ten, który wygrał by Ci powiedział - było nie grać! Chyba się zakręciłeś z tym pokerem ,a może się rozkręcasz ? no trudno. Wytłumaczę Tobie indywidualnie. Wbrew temu w co wierzysz, gra wyborcza, ma wiele wspólnego z grą sportową czy hazardową, podałem przykład - poker . W jednej i drugiej grze blefuje się. Niekiedy ostro, niekiedy lekko. Cel jest szczytny. Taki sam w obu przypadkach. Wygrać. W obu grach nie gra się w otwarte karty. Nie wolno! To przepis na klęskę.Gracz manipuluje pozostałymi uczestnikami gry (krąg wyborczy jest dużo większy niż stolik), bez względu jaką ma kartę. Czy inni złapią się na blef, to już zależy od sprytu, intelektu, doświadczenia, wiary, podatności na manipulację pozostałych. Jak można zaobserwować po wątkach politycznych na forum, niektórzy uważają, że tylko wybrani gracze umieją blefować. Nie jest to prawdą. Najprawdopodobniej są zmanipulowani, ale w to nie wierzą. Manipulacja polityczna, marketing polityczny są subdyscyplinami działów nauki!
na obiadzik był barszcz czerwony na kościach wołowych i żółtka pokruszone i śmietana. Oraz frytki na zagryzkę. Ja cię przepraszam ,ale ja nie wiem o co chodzi w tym pokerze No i trudno się dziwić. Filozoficzne ględzenie, komplikowanie spraw prostych. Androny. Oczywiste oczywistości. "Cały świat to scena, A ludzie na nim to tylko aktorzy. Każdy z nich wchodzi na scenę i znika, A kiedy na niej jest, gra różne role." William Shakespeare
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Cieniutko jak na niedzielę... no cóż .... ''dobra zmiana'' dała mi w kość ( wołową ) Ja cię przepraszam ,ale ja nie wiem o co chodzi w tym pokerze
Nieważne, wystarczy abyś umiał zakontrakować szlemika.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Co dla mnie ważne ,to akurat wiem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
,ale ja nie wiem o co chodzi w tym pokerze
No i trudno się dziwić. Filozoficzne ględzenie, komplikowanie spraw prostych. Androny. Oczywiste oczywistości. oczywiście masz rację. Przedstawiłem sytuację z punktu widzenia manipulanta (gracza). Zaś ocena sytuacji w osobie adresata wysyłanych bodźców bywa przeważnie zupełnie inna, ale zgodna z zamiarem gracza. Że świat jest zerojedynkowy i rzeczywistość taka jak w jego blefie.
pora na kolację. Dziś mus porzeczkowy - galaretka z kremem 30 przystrojony malinami wielkimi jak 5 zł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
Zaś ocena sytuacji w osobie adresata wysyłanych bodźców bywa przeważnie zupełnie inna, ale zgodna z zamiarem gracza. Że świat jest zerojedynkowy i rzeczywistość taka jak w jego blefie.
kochany, ale my nie jesteśmy tępymi niewolnikami, świat się zmienia, granice są otwarte, ludzie podróżują, widzą, uczą się. Zerojedynkowa narracja, to raczej po stronie fanatycznej (głównie ludzi starszych, zdewociałych, odrzuconych, bezrobotnych, itd.)części wyborców pis. Albo jesteś z nami, albo przeciwko nam. Prawdziwy Polak katolik - albo złodziej komunista. To powinni być adresaci Twoich tłumaczeń, a nie ktoś, kto właśnie nie zgadza się z taką patologią. A tak poza tym, to poker jest grą dla inteligentnych ludzi. Pisowską bezczelność i kalumnie porównałbym raczej do brudnych, bezczelnych, cygańskich oszustw...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Dziś się czuję jak łowca- zbieracz Byliśmy w lesie, skąd przywieźliśmy 5 (słownie: pięć) grzybów, z których zrobiłam pyszny sos na maśle, podbity śmietanką. Do tego był hamburger, żółtko sadzone po wierzchu i podduszona cukinia młodziusieńka. Na deser zaserwowałam własnoręcznie zebrane dziś jagody, z bitą śmietaną i lodami. Pyszne to było!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jagódki lubię... Ale nie zbierać. Jak byłam dzieckiem to często chodziliśmy do lasu na jagody...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
I się zniechęciłaś?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Chyba tak... Przyjemniej się grzyby zbiera - jak jest ich dużo... Chociaż jeść je to też nie bardzo już lubię. Jedynie suszone jako dodatek do niektórych dań (bigos, barszcz) czy sosów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Placki serowo jajeczne na gofrownicy. Czy jak kto woli - gofry na maśle. Białek trochę wyrzuciłem. Pomidorki koktajlowe z donicy. 2 szt gofra z masłem i szczypiorkiem. Po 26 gr białka w serze podpuszczkowym emmentaler - w 3 plastrach. Plus białko z twarogu i jajek ( i masła ) - więc formułę 30 na pewno mam już przekroczoną z rana. Reszta posiłków będzie głównie tłuszczowo - cukrowa. Może za wyjątkiem żółtek do botwinki i polewy z zółtek do deseru
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Trzeci raz pod rząd botwinka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
taki duży garnek się ugotował, a miejsca nie miałem w zamrażalniku bo - jagody A co to za różnica? Szlaki mi się przetrą ? Barszczyk raz kartoflami, raz z frytkami , raz ze smażonymi żółtkami - innym razem z gotowanymi . Można z pasztetem. Szpik wyjadłem już. Buraczki odkwaszają i dużo cukru mają więc ok posiłek. Jagódki lubię... Ale nie zbierać. to odwrotnie niż moja Zosia. Lubi zbierać, a nie lubi jeść. To samo z truskawkami. Jedynie maliny zajada.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Kryanna
Go
|
Dwa placki ser-jaj. z masłem, dwa żółtka + jedno jajko na smalcu + nać, łyżka buraczków kwaszonych. Herbata. Tera będzie kawka - dodatek się wymyśli w trakcie parzenia kawy ... a jagódki lubię, oj lubię. Wybiorę się na łowy, miejsce znam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
jedź. Jest niewiarygodnie dużo. Tak, że aż się nie chce zbierać . Mnie się po 2 tygodniach już przejadły. Najlepiej smakują przesmażone zimą. Do optykawy - świeżo zerwane maliny i podarowałem sobie trochę luxusu w postaci czokolady szwajcarskiej gorzkiej o zawartości cukru 17 %. Po co oni robią takie gorzkie czoko. . Ale do malin pasowała. Borówki amerykańskie też już są w dużej ilości. 1 lipca było święto borówki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
I nas góry, wszystko później dojrzewa. Jagody dopiero się zaczynają, maliny zielone, borówki amerykańskie podobnie. Kończą się truskawki. Dziś kawa gorzka z rana. Po południu będzie wątróbka i kalafior. I lody z jagodami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|