renia
|
I szlak bursztynowy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Chyba w biochemii Coolera...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Puryny to jest to. Mogę je jeść dość często. Wstawiłem kości wołowe szpikowe na wywar, gdy Zosia przyniesie ogony to się dołoży. A tymczasem na śniadanie rurki z kremem i ciastko kruche ze śliwkami i bitą śmietaną. Optykawa z gorącą śmietanką. Rurki - to ser żółty z wkładem z masła. Na obiad będzie ogon z musztardą i ogórek mocno kiszony. Awaryjnie na kolację oczekują dobre pyry na frytki. No i śmietanka i czoko do kawki. Gdybym jeszcze znała smak frytek na łoju To nieosiągalne dla mnie, nigdzie nie mogę tego cuda kupić! Frytki na oleju (tfu!), smalcu czy łoju to teoretycznie to samo, ale tylko teoretycznie. Tak samo jak pomidor z bidronki i z pola rolnika małorolnego. Niby to pomidor i to. A jaka różnica!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Jakby co, to puryny się "cudownie" zamieniają w wątrobie w kwas bursztynowy,
Ale to przecież szkodliwe E363!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Puryny to jest to. Mogę je jeść dość często. Wstawiłem kości wołowe szpikowe na wywar, gdy Zosia przyniesie ogony to się dołoży. A tymczasem na śniadanie rurki z kremem i ciastko kruche ze śliwkami i bitą śmietaną. Optykawa z gorącą śmietanką. Rurki - to ser żółty z wkładem z masła. Na obiad będzie ogon z musztardą i ogórek mocno kiszony. Awaryjnie na kolację oczekują dobre pyry na frytki. No i śmietanka i czoko do kawki. Gdybym jeszcze znała smak frytek na łoju To nieosiągalne dla mnie, nigdzie nie mogę tego cuda kupić! Frytki na oleju (tfu!), smalcu czy łoju to teoretycznie to samo, ale tylko teoretycznie. Tak samo jak pomidor z bidronki i z pola rolnika małorolnego. Niby to pomidor i to. A jaka różnica! U nas frytki w niedzielę to już jest tradycja (na wytopionym ze słoniny smalcu). Codziennie nie mogą być, bo trzeba oszczędzać... A tak na serio to nie mogą być częściej u nas niż max. 2 razy w tygodniu, bo inaczej by się przejadły i nikt by ich nie chciał... Nie ma dużo z nimi roboty, bo po ziemniaku (większym, ale nie wielkim) na osobę starcza. A co z tymi ziemniakami w tym roku się dzieje? Wielkie takie, że nawet "w porywach" do pół kilograma dochodzą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Jakby co, to puryny się "cudownie" zamieniają w wątrobie w kwas bursztynowy,
Ale to przecież szkodliwe E363! Jasna cholera, zatruta ta żywność przez te dodatki E!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Suplementy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
Zdrowa witamina od Zieby mozna sie zajadac bez umiaru i zadnej szkody
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
I bardzo dobrze, bo to zawsze raźniej na duszy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Może jakaś zięba by się tym najadła, ale nie ja. Ja chcę jedzenie a nie tabletki i chemię...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Dziś póki co kawa z masłem i śmietanką, a do tego resztki optymalnego tiramisu. Po takiej porcji tłuszczu głodu nie czuję do 18ej A potem zjemy odgrzane flaczki, wyszły pyszne, choć trochę za dużo imbiru mi się wsypało. Może frytki (na smalcu) do tego? Mąż zjada je pasjami, ja też lubię, a roboty faktycznie z nimi nie ma. I jeszcze, być może, jabłko na pół zjemy wieczorem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Optykawę tylko wypiłem (150ml 30%), bo wieczorne frytki jeszcze trzymają. Zosia zdążyła już zjeść talerz ogórkowej na ogonach z 3 żółtkami (masło, śmietanka).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
Bardzo smaczny dziś jadłem salceson ozorkowy. I 2 franki, nieduże. Pół pomidora i listek pietruchy. Spróbowałem żywiecką, też smaczna, ale chudziutka. Skład jej: mięso wieprzowe, mięso wołowe, tłuszcz wieprzowy, sól, przyprawy, E-300 (czyli vit C). Sprawdźcie sobie jaki skład ma wasza kiełbaska z bidronki.
300 do 2 kawek poszło trzydziestki czystej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Co to jest franka...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|